Skocz do zawartości

Żyłka na pstraga


seba2210

Rekomendowane odpowiedzi

Zwykle używałem STROFTa GTM ale ostatnio kupiony, motek okazał się fatalny pod względem jakości :( kupiłem Snecka i jako przyponówka sprawdza się dobrze. Przypon wiążę przed każdą wyprawą więc trudno mi ocenić trwałość, ostatni zostawiony na jesieni przy plecionce, rwał się wiosną jak nitka. Nie wiem czy wymagania rosną czy jakość żyłek spada? Cieszę się, że plecionki tanieją i są dostępne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wlasnie pierwszy raz zakupilem Stroft GTM i jestem bardzo zadowolony choc czytalem rozne opinie na temat tej zylki. Zobaczymy jak bedzie dalej, po trzech wyjsciach na ryby  ciezko o jakas rzetelna opinie. Czas pokaze. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wlasnie pierwszy raz zakupilem Stroft GTM i jestem bardzo zadowolony choc czytalem rozne opinie na temat tej zylki. Zobaczymy jak bedzie dalej, po trzech wyjsciach na ryby  ciezko o jakas rzetelna opinie. Czas pokaze. 

Jeśli nie patrzy się na autentyczną średnicę, a na podaną na szpulce i trafi się nowy motek, to można być zadowolonym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Jeśli nie patrzy się na autentyczną średnicę, a na podaną na szpulce i trafi się nowy motek, to można być zadowolonym.

 

No i po zmierzeniu 0.16mm Stroft GTM okazuje sie, ze tak naprawde jest to 0.175mm. Natomiast Stroft ABR 0.18mm to 0.20mm. A przeciez ponoc jest TuV certified. Nasuwa sie takie moze troche retoryczne pytanie, czy sa jacys producenci, ktorzy podaja autentyczna rozmiarowke? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to widze w ten sposób , że dystrybutor jest odpowiedzialny za wprowadzanie w błąd . Jeżeli żyłka ma średnicę na całej długości 0.26mm , to znaczy , że taką ją wyprodukowano ( właśnie nawinałem tego dragona i jest równa na całej długości ) . A , że firma wędkarska ma swoja filozofię sprzedaży  -_- , to najwyraźniej trzeba z mikrometrem chodzić na zakupy . Jeżeli wiedziałbym , że aż tak można naciągać rozmiarówkę to kupiłbym po prostu cieńszą żyłkę :)  

Edytowane przez 'mat
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od wielu wielu lat kupuje żyłki o oczko cieńsze niż zamierzone, bo dobrze wiem ze KAŻDA żyłka jest przegrubiona. I świadomie łowię np. pstrągi na żyłki 0.205, wiedząc, że to spokojnie 0.22 i jej wytrzymałość jest taka, jaką potrzebuje ;)

Edytowane przez Żbiku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas na świętokrzyskie kropasy wystarczy w zupełności 0.18. jeśli wiesz że można się spotkać z grubą 40 ;) lub są krzaczory to używam 0.20. żyłkę wymieniam średnio co 3-4 wypady. Przed każdym wyjazdem ucinam kilka metrów. Najczęściej wybieram dragon millenium okoń, lub millenium trout kolor UV. Nie kręci się, nie jest droga i dość wytrzymała. Dodam, że jedyny kropasy którego urwałem z przynętą to wina tego że wspaniałomyślnie zrobiłem przypon z fluo. (Puścił węzeł) a nie strzeliła żyłka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już się po prostu przyzwyczaiłem i zlewam to co na opakowaniu. Hm69 czy 80 to na tyle dobra żyłka że jej używam i polecam jako dość pewną pod względem jakościowym. A kupuję taką średnicę jakiej potrzebuję. Nie jest to trudne, wielokrotnie mierzono te żyłki i przegrubienie (a w zasadzie błąd, oczywiscie świadomy, opisu) jest mniej więcej równe dla wszystkich rozmiarów i wynosi 0,02 mm.

 

A z przegrubieniem jest jak z populizmem w polityce: albo bierzesz w tym szaleństwie udział albo szlachetnie odpadasz z gry. Nie mamy świadomego wędkarza konsumenta, 3/4 z nas (nas ogólnie wędkujących, a nie forumowiczów) kupując żyłkę patrzy najpierw na cenę, a potem na wytrzymałość. A w tym ostatnim temacie wiele już się nie da zrobić postępem technicznym, pozostaje "postęp" marketingowy...

Edytowane przez smokwelski
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas na świętokrzyskie kropasy wystarczy w zupełności 0.18. jeśli wiesz że można się spotkać z grubą 40 ;) lub są krzaczory to używam 0.20. żyłkę wymieniam średnio co 3-4 wypady. Przed każdym wyjazdem ucinam kilka metrów. Najczęściej wybieram dragon millenium okoń, lub millenium trout kolor UV. Nie kręci się, nie jest droga i dość wytrzymała. Dodam, że jedyny kropasy którego urwałem z przynętą to wina tego że wspaniałomyślnie zrobiłem przypon z fluo. (Puścił węzeł) a nie strzeliła żyłka.

Wymieniasz żyłkę co 3-4 wyjazd?[emoji23]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy uważa, że dobra żyłka to ta, która jako tako wytrzyma dwa sezony...

 

Wysłane z mojego ASUS_Z01RD przy użyciu Tapatalka

Dwa sezony to min !

Potem przewinięcie i łowimy od drugiej strony :)

...

 

Słyszałem że tak można . Osobiście nie sprawdzałem. Więc proszę bez reklamacji

Edytowane przez Guzu
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak używałem żyłki to też wymieniałem ją raz w tygodniu. Teraz żyłki używam tylko na przypony, które wymieniam co najmniej kilka razy w ciągu jednej wyprawy, obowiązkowo po złowieniu większej ryby. Żyłka nie jest odporna na mieszankę woda/słońce i aby mieć pewność trzeba ją często wymieniać.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam klienta, który przerzuca przez sezon 10km żyłki. Po prostu ma wymóg, żeby miała cały czas możliwie najlepsze parametry. Jako że łowi sporo ryb, największy sukces to bolek metrówka, to ja sądzę że nie jest taki głupi, że to robi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas na świętokrzyskie kropasy wystarczy w zupełności 0.18. jeśli wiesz że można się spotkać z grubą 40 ;) lub są krzaczory to używam 0.20. żyłkę wymieniam średnio co 3-4 wypady. Przed każdym wyjazdem ucinam kilka metrów. Najczęściej wybieram dragon millenium okoń, lub millenium trout kolor UV. Nie kręci się, nie jest droga i dość wytrzymała. Dodam, że jedyny kropasy którego urwałem z przynętą to wina tego że wspaniałomyślnie zrobiłem przypon z fluo. (Puścił węzeł) a nie strzeliła żyłka.

Potwierdzam żyłki Dragon Millennium mają dobry stosunek ceny do jakości.

Sam takiej używam na pstrągi i nie ma z nią problemu. Po każdym łowieniu odcinam niewielki kawałek z przetarcia mi od kamieni i zaczepów.

Jak ktoś lubi to nie zmienia sobie żyłkę co kilka wypadów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wItam

 

Swego czasu używałem żyłki Trabucco Rapture Spin Hi-Viz  . W porównaniu ze Stroftem GTM  jeszcze mniejsza  rozciągliwość  , co mi akurat pasuje razem z jej kolorem . Raczej  trzyma  wymiar , rozmiar 0,221 i 0,201 mm  godny polecenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(…) Najczęściej wybieram dragon millenium okoń, lub millenium trout kolor UV. Nie kręci się, nie jest droga i dość wytrzymała. (…)

 

Potwierdzam żyłki Dragon Millennium mają dobry stosunek ceny do jakości.(…)

Uważam Millenium za jedną z gorszych w ofercie DRAGONA. Zraziłem się do niej, rwała się jak sparciała nitka. To miało miejsce jeszcze w poprzednim jej wcieleniu, być może druga seria została poprawiona. Gorsza od niej jest tylko Nano Power. 

Z żyłek DRAGONA uważam za najlepszą HM80, a na drugim miejscu stawiałbym V-Line Strong, choć jest ciut zbyt rozciągliwa, ale mocna.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż w tym roku, chybna w okolicach marca-kwietnia, kupiłem dla siebie i dwóch znajomych żyłki Millenium z nowej serii, łącznie 7 szpulek 0,18, 0,20 i 0,22. Raczej z jednej partii sklepowej, żyłka zresztą dostępna od tego roku. Ja trafiłem na 3 w miarę dobre, nie jest to rewelacyjna żyłka, HM z pewnością lepsza, lecz lubię żyłki UV i postanowiłem spróbować. Natomiast ci wspomnieni znajomi sygnalizowali mi, że żyłka jednej szpuli z dwóch była do d. po całości, rwała się jak nitka. Sprawdziłem przy jakiejś okazji i mimo, że początkowo nie wierzyłem, bo to ciężko ogarnąć rozumem, to tak było! Dodam, że Millenium są pakowane próżniowo w folię i dodatkowo kartonik. Nie wiem, jak taka żyłka mogłaby się zestarzeć przez parę miesięcy. Nie wiem o co kaman, czy wytwórcy nie panują nad procesem produkcji (żyłka ponoć japońska, ale nie momoi).

Edytowane przez smokwelski
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To,że leżały razem na półce nie świadczy o tym, iż zostały wyprodukowane w tym samym czasie.

W ubiegłym tygodniu jestem na pstrągach. . Zakładam trouta od shimano. Przy wiązaniu 0,225 pęka jak nitka( kupiona w tym roku), wysnułem odcinek roboczy i jest ok. W pudełku jest jeszcze druga szpula tego samego produktu tylko, ze 0,185 na dodatek z ubiegłego roku. Sprawdzam i lepiej trzyma.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...