Skocz do zawartości

Camino - droga po odnalezienie siebie


Pawgas

Rekomendowane odpowiedzi

Mysle, albo lepiej powiedziec ufam, ze kazdy je ma. Czasy sa po prostu takie parszywe, ze wstydzimy sie zarowno mocnych jak i slabych stron naszej natury,- dotyczy to w szczegolnosci nas mezczyzn...

Nie chce otwierac puszki pandory na napisem "meskie - nie-meskie" ale z punktu widzenia mojej dzialalnosci zawodowej tak to widze, ze to wlasnie my mamy z tym najwiekszy problem. 

Edytowane przez Rheinangler
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..."Pisz w wordzie i kopiuj, wtedy po jakimś czasie być może wzrokowo wyleczysz większość błędów. No i czytaj książki, nie komentarze w internecie. Czytanie o dziwo albo uczy, albo utrwala błędy. Szacun za podejście"...

 

Dziekuje za dobre rady Robert,- mimo tego, iz nie sa one w moim przypadku trafione. W radach ktorych mi udzieliles widze szczerosc, ale rowniez i to, ze "logopeda" nie jestes.

Ja pracuje na codzien z Logopdami i Ergoterapeutami do ktorych kieruje czesto swoich malych pacjentow, dlatego osmielam sie taka teze postawic.

Nie chcialem o tym pisac, bo to nie moj watek i nie o mnie tu chodzi. Ale zeby zamknac sprawe, byc moze raz na zawsze,no i by nie byc niewdziecznym za dobre rady,- napisze.

Jestem dysortografikiem (zdiagnozowanym) Dokad mieszkalem w Polsce mialem naturalnie wiekszy styk z jezykiem ojczystym, dzis nie jest to jezyk w ktorym sie na codzien porozumiewam.

W formie mowionej, mysle, ze nie jest tak zle z moim "polskim" gdyz rozmowy z zona pol-polka pol-francuzka, kolegami i rodzina z Polski i czasem z polskimi klientami/pacjetami wydaja sie wystarczajacym.

Polskich ksiazek czytam obecnie niewiele zaledwie kilka do roku. Tu proporcja miedzy ksiazkami niemieckojezycznymi a napisanymi po polsku jest niestety druzgoczaca, dla tych pierwszych.

Latwo takze zauwazyc, czytajac moje posty, ze "Word" i klawiatora jakimi sie posluguje nie jest polska, wiec o automatycznej korekcji nie ma mowy.

Mimo tych ograniczen, bedacych z cala pewnoscia uciazliwymi w odbiorze moich postow dla osob pielegnujacych poprawna polszczyzne, uwazam, ze zachowalem umiejetnosc trafnego i precyzyjnego wyrazania swoich mysli po polsku i byc moze to, albo i jedynie to, jest jakas tam wartoscia, ktora sie tu na forum dziele. Bledy swoje uznaje, a uwagi o nich przyjmuje z niezbedna pokora.  

Edytowane przez Rheinangler
  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arku, do dzisiaj zachowałem i tak pozostanie) list jaki otrzymałem od Ciebie wraz z nieoczekiwanym prezentem. Już wtedy całkowicie mnie zaskoczyłeś pisząc, że masz problemy z polską pisownią i wyjaśniłeś powody. 

Powiem Tobie i wszystkim małostkowym krytykantom, dla których poszłem czy poszedłem to bez różnicy (wszak nasz język ulega ciągłym zmianom i "rozwojowi") że nie pamiętam kiedy wcześniej otrzymałem tak pięknie złożony tekst .... czego Wszystkim życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma za o przepraszac Slawku. Nic obrazliwego nie napisales, po prostu, zwrociles mi uwage i slusznie. Dziekuje Ci za to.

Kazdy czlowiek jest troche dobry troche zly, troche madry, troche glupi, troche wykszatlcony i troche niedokszatlcony, troche dobroduszny, troche malostkowy itd....

W moim rozumieniu zle by sie dzialo gdybysmy sobie nie zwracali uwagi, albo przechodzili obojetnie legitymizujac jakies tam potkniecia.

Ten obraz "troche taki, troche siaki" , ktory od dluzszego czasu mocno wspieram we wszelkich dyskusjach i wypowiedziach porzadkuje niezmiernie wiele napiec,- takich jak np: likwidacja pomnika-ow XYZ, zamiast refleksji po co je wogole stawiac?

Swiadomosc ta nie likwiduje ani nie rozmywa przekonan, sklonnosci, wierzen,- jednak nazywa je po imieniu, miast dodawac im cechy, ktore ich nie sa i daje kazdemu jakas ludzka twarz, zamiast rezerwowac ja wylacznie dla siebie i wlasnego widzenia swiata. Nie dzieli na: my - w domysle dobrzy i inni - w domysle zli, albo w najlepszym przypadku jacys popaprani....

Koniec slowa na niedziele ;)  i prosze skonczny juz ten poboczny watek, bo chyba wszystko jest juz jasne i pora oddac przestrzen watku dla pielgrzymow. 

Edytowane przez Rheinangler
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Przeglądając forum po moim come back tutaj, przypomniałem sobie o tym wątku. Ta historia ma kontynuację a może zakończenie? Od dwóch lat mam wspaniałego Rudzielca przy sobie. Nowy dom, nowa rodzina. Wszytko się poukładało. W tym roku było też i Camino. Tym razem jakże inne od tego sprzed 4 lat bo radosne i razem. Udało dojść się na koniec świata czyli do przylądka Fisterra.

 

https://youtu.be/-eQQPGW9Msk?si=pF1xnttc9l4vh0MI

 

Pozdrawiam serdecznie

Edytowane przez Pawgas
  • Like 16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówią, że rude są złośliwe. Bzdura! Ja ze swoim rudzielcem, jestem szczęśliwie od ponad czterdziestu lat i wiem, że to lek na wszelkie zło... czego i Tobie (Wam) z serca życzę :good:

Ok prawda. Lepiej trafić nie można. Dziękuję za miłe słowa i również życzę samej pomyślności

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...kazdy kolejny zwiazek jest... "lepszy od poprzedniego"  ;) ... wsrod ludzkiej populacji tylko okolo 15% jest monogamiczna... ;)

Nie pasuje to do konstruktu spoleczno-osobowo-wyznaniowego w jakim wiekszosc z nas zostala wychowana.

Przekonanie/wiara o tym jak "powinno byc" wedle owego konstruktu jakos "dziwnym" trafem nie powoduje, ze omijaja nas wszelakie problemy w tym obszarze a wrecz przeciwnie namnaza je...

Te ktore stlamsimy w sobie, by byc zgodnym z owym konstruktem, wracaja,- najczesciej ze zdwojona sila i w najmniej odpowiednim momencie....

Jak sobie kto odpowie,- jego sprawa, wazne jest tylko to by mial odwage sobie odpowiedziec, bez zwieszania glowy, bez ogladania sie na to co inni powiedza, bez trwogi co moze stracic,- bo dzieki tej odwadze zyska znacznie wiecej, a straci jedynie to co nigdy do niego nie nalezalo  :)

Edytowane przez Rheinangler
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...kazdy kolejny zwiazek jest... "lepszy od poprzedniego" ;) ... wsrod ludzkiej populacji tylko okolo 15% jest monogamiczna... ;)

Nie pasuje to do konstruktu spoleczno-osobowo-wyznaniowego w jakim wiekszosc z nas zostala wychowana.

Przekonanie/wiara o tym jak "powinno byc" wedle owego konstruktu jakos "dziwnym" trafem nie powoduje, ze omijaja nas wszelakie problemy w tym obszarze a wrecz przeciwnie namnaza je...

Te ktore stlamsimy w sobie, by byc zgodnym z owym konstruktem, wracaja,- najczesciej ze zdwojona sila i w najmniej odpowiednim momencie....

Jak sobie kto odpowie,- jego sprawa, wazne jest tylko to by mial odwage sobie odpowiedziec, bez zwieszania glowy, bez ogladania sie na to co inni powiedza, bez trwogi co moze stracic,- bo dzieki tej odwadze zyska znacznie wiecej, a straci jedynie to co nigdy do niego nie nalezalo :)

Amen...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeglądając forum po moim come back tutaj, przypomniałem sobie o tym wątku. Ta historia ma kontynuację a może zakończenie? Od dwóch lat mam wspaniałego Rudzielca przy sobie. Nowy dom, nowa rodzina. Wszytko się poukładało. W tym roku było też i Camino. Tym razem jakże inne od tego sprzed 4 lat bo radosne i razem. Udało dojść się na koniec świata czyli do przylądka Fisterra.

 

 

Pozdrawiam serdecznie

Cieszę się, że znalazłeś drugą połówkę - życie w samotności nie jest fajne.

Intryguje mnie tylko jedna kwestia, Twojej byłej żony - jaką drogę obrała. Wiem, że to bardzo osobiste pytanie ale strzelam: Ma nową rodzinę z nowym partnerem, wychowują Twojego syna a Ty starasz się wypełnić możliwie jak najlepiej czas, który z nim spędzasz. Nie musisz odpowiadać, wiem że tak jest albo tak będzie prędzej czy później.

Jaka kobieta - poddaje się i zostawia męża bo ten zatracił się .... w pracy.

Ja rozumiem alko, używki - tutaj nie ma ratunku, ratunek przychodzi za późno.

Natomiast w Twoim przypadku była żona przedłożyła swoje własne "wygody", swoje ja nad rodzinę. Rozbiła Wam rodzinę, wywróciła synowi życie do góry nogami bo czegoś jej brakowało.

Tak łatwo teraz ludziom przychodzi powiedzieć sobie "pa,pa". Brakuje odpowiedzialności za zobowiązanie, które się sobie składa.

Życzę Tobie dużo spokoju, wytrwałości i zrozumienia.

Pozdrawiam

Łukasz

Edytowane przez scOOtt
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że znalazłeś drugą połówkę - życie w samotności nie jest fajne.

Intryguje mnie tylko jedna kwestia, Twojej byłej żony - jaką drogę obrała. Wiem, że to bardzo osobiste pytanie ale strzelam: Ma nową rodzinę z nowym partnerem, wychowują Twojego syna a Ty starasz się wypełnić możliwie jak najlepiej czas, który z nim spędzasz. Nie musisz odpowiadać, wiem że tak jest albo tak będzie prędzej czy później.

Jaka kobieta - poddaje się i zostawia męża bo ten zatracił się .... w pracy.

Ja rozumiem alko, używki - tutaj nie ma ratunku, ratunek przychodzi za późno.

Natomiast w Twoim przypadku była żona przedłożyła swoje własne "wygody", swoje ja nad rodzinę. Rozbiła Wam rodzinę, wywróciła synowi życie do góry nogami bo czegoś jej brakowało.

Tak łatwo teraz ludziom przychodzi powiedzieć sobie "pa,pa". Brakuje odpowiedzialności za zobowiązanie, które się sobie składa.

Życzę Tobie dużo spokoju, wytrwałości i zrozumienia.

Pozdrawiam

Łukasz

 

Odpowiem Ci później na priv. Tutaj chyba wszystko zostało już napisane. Lepiej niż to opisał Arek powyżej wytłumaczyć się tego nie da.

Edytowane przez Pawgas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten stary "konstrukt" to nic innego jak życia małżeńskiego i rodzinnego, model doskonały. Bardzo wymagający dla zainteresowanych - i co tu dużo gadać bardzo trudny, a więc z reguły prawie nieosiągalny. Więc są wybory praktyczniejsze  :)  

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że znalazłeś drugą połówkę - życie w samotności nie jest fajne.

Intryguje mnie tylko jedna kwestia, Twojej byłej żony - jaką drogę obrała. Wiem, że to bardzo osobiste pytanie ale strzelam: Ma nową rodzinę z nowym partnerem, wychowują Twojego syna a Ty starasz się wypełnić możliwie jak najlepiej czas, który z nim spędzasz. Nie musisz odpowiadać, wiem że tak jest albo tak będzie prędzej czy później.

Jaka kobieta - poddaje się i zostawia męża bo ten zatracił się .... w pracy.

Ja rozumiem alko, używki - tutaj nie ma ratunku, ratunek przychodzi za późno.

Natomiast w Twoim przypadku była żona przedłożyła swoje własne "wygody", swoje ja nad rodzinę. Rozbiła Wam rodzinę, wywróciła synowi życie do góry nogami bo czegoś jej brakowało.

Tak łatwo teraz ludziom przychodzi powiedzieć sobie "pa,pa". Brakuje odpowiedzialności za zobowiązanie, które się sobie składa.

Życzę Tobie dużo spokoju, wytrwałości i zrozumienia.

Pozdrawiam

Łukasz

Franz powiedział "Bo to zła kobieta była". Ale on to mówił o swojej kobiecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...kazdy kolejny zwiazek jest... "lepszy od poprzedniego"  ;)

 

Jak dla kogo... są związki "toksyczne", są takie gdzie np. jest alkohol lub przemoc i nie da się tego ciągnąć, to jasne. Ale równocześnie, często są sytuacje, kiedy ktoś zmienia partnera kierowany egoizmem. Więc zostaje ktoś poraniony. Dotyczy to nie tylko partnera ale również dzieci.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepszy Grzegorzu nie oznacza idealny ani nawet optymalny. Czasem te kroki do poprawy sa malutkie prawie niezauwazalne, czasem zanim dotrzemy do optimum trzeba wykonac ich bardzo wiele.

Im wiekszy mamy kontakt z samym soba, w tym takze i z wlasna strefa cienia tym szybciej i trafniej uczymy sie komunikowac to z partnerem/partnerka. Jesli do tego odrzucimy niemadre i przewaznie syzfowe proby zmiany partnera, tak by do nas pasowal to jestesmy juz o krok od zrozumienia czego szukamy  ;)

Oczywiscie inna kategoria sa osoby poranione kontaktami z osobami np: z tzw ciemnej triady lub ogolniej z zaburzeniami osobowosci, DDA, PTSB lun BL itd.... ale tam potrzebna jest najczesciej terapia...

Edytowane przez Rheinangler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...