Skocz do zawartości

Ogromny sum z zachodniopomorskiego


Grzesiek

Rekomendowane odpowiedzi

Mój kolega twierdzi , że prawdziwy łowca to się może wykazać na Wiśle lub innej rzece. A na komercji to jak myśliwy w zoo. Gdzie by nie pizgnął z dubeltówki to i tak coś z gałęzi spadnie. ☺

Kopmercje są różne, więc nie wrzucałbym wszystkich do jednego worka. Sam łowię na jeziorze, które jest pod ścisłym nadzorem ichtiologa, Jezioro Rybnik k. Torunia, mimo ze komercja, jest zarybiane z głową, jest o tyle 'łatwiej' złowić rybę, że woda jest gospodarowana z głową i regularnie kontrolowana, zakaz używania środków pływających. ''...a on był uzbrojony w echosondę, która pomogła mu zlokalizować leżącą właściwie na dnie rybę. - Zatrzymałem się nad nią, zaczepiłem na haku 40-centymetrową płoć i opuściłem tuż obok suma. Kiedy w końcu złapał rozpoczęła się akcja.'' No urwa, kunszt jak chui.

 

​W moim odczuciu, używanie echo do łowienia, jest jak wędkowanie w akwarium właśnie. Tak, wiem, taką mamy teraz modę. Pozostanę przy swoim czytaniu rzeki i jej biczowaniu.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim odczuciu, używanie echo do łowienia, jest jak wędkowanie w akwarium właśnie. Tak, wiem, taką mamy teraz modę. Pozostanę przy swoim czytaniu rzeki i jej biczowaniu.

Święte słowa. Nie toleruję verta i do tego dodałbym trola jeszcze, dla mnie to ŻADNE metody połowu. Równie dobrze z szarpakiem, łódką i echo mógł wpaść -też by wyjął….

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Edytowane przez Thomas-xXx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kopmercje są różne, więc nie wrzucałbym wszystkich do jednego worka. Sam łowię na jeziorze, które jest pod ścisłym nadzorem ichtiologa, Jezioro Rybnik k. Torunia, mimo ze komercja, jest zarybiane z głową, jest o tyle 'łatwiej' złowić rybę, że woda jest gospodarowana z głową i regularnie kontrolowana, zakaz używania środków pływających. ''...a on był uzbrojony w echosondę, która pomogła mu zlokalizować leżącą właściwie na dnie rybę. - Zatrzymałem się nad nią, zaczepiłem na haku 40-centymetrową płoć i opuściłem tuż obok suma. Kiedy w końcu złapał rozpoczęła się akcja.'' No urwa, kunszt jak chui.

 

​W moim odczuciu, używanie echo do łowienia, jest jak wędkowanie w akwarium właśnie. Tak, wiem, taką mamy teraz modę. Pozostanę przy swoim czytaniu rzeki i jej biczowaniu.

Bzdury. Zlokalizowanie ryby wcale nie przełoży się w każdym przypadku na jej złowienie. Idealne przykłady są na filmach Zander Pro. Podrzucali sandaczom przynęty pod pysk, a one miały to gdzieś...A zawody wygrali ci bez tego skanera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1,5 godzinne holowanie łódki,mógł wziąć kamere wtedy by nagrał,Stary Człowiek i morze 2.

Ps.

I jeszcze te teksty,że zabrakło 3 cm do RP w czym? poprostu żenada i obraza wędkarzy łowiących sumy w naturalnych wodach.

Jak bym chciał to bym wyglądał jak radziecki oficer z drugiej WŚ podczas dnia zwycięstwa za złote medale za karpia,u kolegi pływają takie 15+.

Edytowane przez cast64
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy aby w wędkarstwie nie chodzi o łowienie ryb? 

Czy łowienie tam gdzie ich dużo i duże to profanacja sztuki wędkarskiej?

Naprawdę tak lubicie Koledzy machać wędką na pustych wodach? To po co w takim razie wycieczki do Szwecji czy na inne zagraniczne wody, gdzie tej ryby jeszcze jest dużo? Tak dużo, że można się nałowić do bólu rąk...

Taki swoisty masochizm wędkarski to powód do dumy i naśladowania niby????

 

Zrób sobie radzieckiego generała... W gazecie nie pytają gdzie łowiłeś. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Święte słowa. Nie toleruję verta i do tego dodałbym trola jeszcze, dla mnie to ŻADNE metody połowu. Równie dobrze z szarpakiem, łódką i echo mógł wpaść -też by wyjął….

 

 

 

Widać, że nie masz zielonego pojęcia o metodach połowu i w jaki sposób to się odbytwa. Porównanie verticala i trollingu do szarpaka to tylko obrazuje. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać, że nie masz zielonego pojęcia o metodach połowu i w jaki sposób to się odbytwa. Porównanie verticala i trollingu do szarpaka to tylko obrazuje.

Widać że dobrze mnie znasz i wiesz jak łowię/łowiłem/czym i na co[emoji2361], druga sprawa: czy napisałem że vert i trol to to samo? Tak na marginesie: z racji posiadania środków pływających i echo testowałem w.w. „metody” -chcesz, łów w taki sposób. Mnie nie przekonasz, dalej wole miejscówki rybkom budować i sprzątać nad woda niż takie połowy uskuteczniać.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Edytowane przez Thomas-xXx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie, można się czepiać o łowienie karpi na komercji, gdzie jest ich dużo, można się czepiać o trout area, ale większość drapieżników na komercjach nie występują w ilościach większych niż w przeciętnej nie przełowionej wodzie.

A na tych bardziej znanych z drapieżnika, czasem wręcz ciężej złowić rybę niż na dobrej dzikiej wodzie, bo po prostu te ryby często miały w pyskach więcej przynęt niż niektórzy w pudełkach...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...