Skocz do zawartości

Nimfa a Airflo polyleader


kemaz

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

 

Tak sie zastanawiam czy moj zestaw ma sens.

Airflo Polyleaders:

  • Floating - Clear
  • Hover (0.8 ips) - Clear
  • Intermediate (1.5 ips) - Clear
  • Slow Sink (2.6 ips) - Green
  • Fast Sink (3.9 ips) - Brown
  • Super Fast Sink (4.9 ips) - Grey
  • Extra Super Fast Sink (6.1 ips) - Black

Prad szybki do b.szybki, glebokosc do 0.8m-2m (bystrze). Linka plywajaca + indykator piankowy + polyleader tonacy(3-6 ips) 1,5 metra + tippet 1m. Mucha dolna z obciazeniem wlasnym + much wyzej.

I zastanawiam sie czy nie powinienem uzyc poly plywajacego ewentualnie Intermediate.

Jakos nie potrafie znalesc info o zestawie na nimfy (daleka) na modle amerykanska ala orvis tom rosenbauer z uzyciem polyleaderow. Podobno sinktip psuje caly zestaw dla dalekiej nimfy.

Edytowane przez kemaz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

g/ przy łowieniu ryb łososiowatych w wodach udostępnionych tylko do łowienia na sztuczną muchę, zakazuje się stosowania kuli wodnej, a takŜe innych zastępujących ją przedmiotów / np. spławik/

 

 

Te inne to indykatory

Edytowane przez Tomek.M
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuli wodnej nie używa się w muchówce, a indykator działa jak spławik, sygnalizuje branie.

Używa się czy nie używa to kwestia nieznacząca, bo przytaczany przepis RAPR odnosi się bezpośrednio do kuli wodnej która nie służy do sygnalizacji brań. Więc argument podobieństwa między indykatorem a spłwikiem nie jest zasadny. Odniesieniem do zakazanych przedmiotów jest KULA WODNA a nie spławik który został tylko wskazany jako przykład przedmiotu mogącego zastąpić KULĘ WODNĄ. To że indykator może zastępować spławik nie oznacza że również zastąpić funkcję kuli wodnej więc rozszerzanie zakazu wynikającego z RAPR na indykator to zwykła nadinterpretacja i jest całkowicie bezzasadne.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuli wodnej nie używa się w muchówce, a indykator działa jak spławik, sygnalizuje branie.

Idąc tą logiką końcówka sznura też zastępuje spławik bo sygnalizuje branie i ma swoją wyporność... ja używam kolorowej pasty na koniec linki, żeby lepiej ją widzieć bo wzrok mi siada - czy łamię regulamin? Kula wodna ponieważ jest ciężka umożliwia dalekie podanie przynęty zestawem z żyłką i zwykłym kołowrotkiem o stałej szpuli - intencją ustawodawcy jest wyeliminowanie takiej metody połowu na wodach górskich.

Edytowane przez gladki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

 

Tak sie zastanawiam czy moj zestaw ma sens.

Airflo Polyleaders:

  • Floating - Clear
  • Hover (0.8 ips) - Clear
  • Intermediate (1.5 ips) - Clear
  • Slow Sink (2.6 ips) - Green
  • Fast Sink (3.9 ips) - Brown
  • Super Fast Sink (4.9 ips) - Grey
  • Extra Super Fast Sink (6.1 ips) - Black

Prad szybki do b.szybki, glebokosc do 0.8m-2m (bystrze). Linka plywajaca + indykator piankowy + polyleader tonacy(3-6 ips) 1,5 metra + tippet 1m. Mucha dolna z obciazeniem wlasnym + much wyzej.

I zastanawiam sie czy nie powinienem uzyc poly plywajacego ewentualnie Intermediate.

Jakos nie potrafie znalesc info o zestawie na nimfy (daleka) na modle amerykanska ala orvis tom rosenbauer z uzyciem polyleaderow. Podobno sinktip psuje caly zestaw dla dalekiej nimfy.

Opisz proszę cały zestaw i cel których chcesz osiągnąć. Jeśli łowisz na nimfę w szybkiej wodzie to skuteczniej zejdziesz na dół poprzez zastosowanie cienkiej żyłki lub lepiej fluorocarbonu (lepiej tonie) i ciężkiej nimfy niż polyleadera. Poza tym zastosowanie polyleaderów będzie zakłócało sygnalizację brania.  Polyleader ułatwi zarzucanie bo lepiej transmituje energię ale ja używam polly gdy łowię streamerem ew mokrą muchą. Mogę sobie wyobrazić zastosowanie polly przy rzutach w poprzek nurtu i spławianiu lekkich nimfek (flymfa) po łuku w dół rzeki jak na mokrą muchę czy streamera. Do jakiej konkretnie inki SH/DH chcesz podpinać te pollyleadery - pamiętaj że linka ma swój profil i np. przy dłuższym front taperze podpięcie polly nie zadziała. Jak chcesz żeby Ci doradzić to podaj więcej danych - niestety we flyfishingu niepozorne detale robią wielką różnicę. ;-)

Edytowane przez gladki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytając Wasze interpretacje zapytam co to kula wodna? Kulka z wody? Bańka wodna? Kula wodna służąca do połowu ryb stosowana jako ciężarek, spławik, itp to plastik. "Kula" z plastiku, choć może być i "jajko" które może być z drewna, metalu, itd.

Przepis wymieniający "kulę wodną" dotyczy tego czego on nie powinna robić. Zestaw muchowy ma się składać z ... i sznura (linki muchowej) zakończonej przyponem muchowym do którego przywiązana jest sztuczna mucha.

Indykatory, pasty, pianki, kule, spławiki, ciężarki, itd, itp to nie łowienie metoda muchową. Może przeplywanką, spinningowej ale na pewno nie muchową.

Chcielibyście żeby Wasze nadinterpretacje i naciąganie przepisów przyczynilo się do jedynego i jasnego zapisu "dozwolona metoda- wyłącznie sucha mucha"? Zastanówcie się bo do tego sie przyczyniacie. Chyba że celowo to nie ma nad czym dywagować. :(

 

Pzdr.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.
Mały wtręt - Trout ... a co będzie jak suchar namoknie i będzie to celowe działanie ze strony wędkarza, zmierzające do zwiększenia częstotliwości rybich brań, w konsekwencji prowadzące do eksterminacji miejscowych populacji ryb łososiowatych i lipienia na mokrą muchę ?  :rolleyes:

 

Kemaz ... wyrzuć indykator i polyleader, załóż piankowca albo coś z sierści, cdc, kapoku, itp.

Do muchy typy "spławik" dowiąż (normalnie do oczka) nimfę w kasku lub z lametą ołowiana na fluorocarbonie. Jago długością regulujesz głębokość prowadzenia nimfy.

I masz to samo ale prościej - zwłaszcza przy rzutach.

Przy silym prądzie górne warstwy wody płyną dużo szybciej niż dolne i zarówno linka jak i mucha płynącą na powierzchni będą zapitalać szybciej niż nimfa.

Jeszcze prościej takich warukach jest chyba łowić normalnie długą nimfą/mokrą muchą, linkami intermedium/tonącymi i naprężonym zestawem na którym czujesz każde branie.

Pozdrawiam

Edytowane przez Forest-Natura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Mały wtręt - Trout ... a co będzie jak suchar namoknie i będzie to celowe działanie ze strony wędkarza, zmierzające do zwiększenia częstotliwości rybich brań, w konsekwencji prowadzące do eksterminacji miejscowych populacji ryb łososiowatych i lipienia na mokrą muchę ?  :rolleyes:

 

(...)

W cywilizowanych krajach odbiorą Ci licencję i dadzą bana na daną wodę...

Taka drobna różnica w regulaminach i mentalności. Tam piszą co jest dozwolone i jeśli Dry Fly Only to muchę która namoknie się zmienia na następną. Nie przytrzymuje się jej w nurcie by zatopić ani nie stosuje róznych innych dziwnych zabiegów.

U nas trzeba sporządzić 34 tomy rzeczy zabronionych, a i tak znajdzie się ktoś kto będzie to próbował omijać...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Marian ... metoda kija i marchewki. A nie samego kija  :)

Żyję zaraz obok i często bywam w cywilizowanym kraju, gdzie dozwolone są indykatory, tenkara, wszyscy łowią na trzy muchy w zestawie albo przyponem żyłkowym o długości 15 metrów, ryb jest opór i każdy wędkarz muchowy zabiera limit do domu (serio).

Mieliśmy tydzień temu raptem okazję podyskutować w gronie wędkarzy (muchowych i spiningowych) podczas towarzyskich zawodów rozgrywanych na Olzie.

Organizator zrobił specjalnie zwody w późniejszym terminie z szacunku do tego że Czesi moga dopiero od 15-go czerwca spiningować. Mogą też łowić pstrągi na muchę od 15-go kwietnia a okresy ochronne mają takie "chwasty" jak kleń i jaź.

Z jednej strony dużo bardziej rygorystyczne przepisy - np. idziesz brzegiemi (bo zmieniasz stanowisko) z dwoma wędkami (nie łowisz wcale), to musisz mieć jedną wędkę złożoną obojętne czy jesteś federowcem czy muszkarzem i ich rygorystyczne egzekwowanie (nieuchronność "pokuty" i jej spora wielkość). Z drugiej ogromny liberalizm nie mieszczący się w naszej, polskiej, wędkarskiej głowie.

Efekt - mają o dziwo ryby w wodach i to w ilości takiej o jakiej nam się nie śni. 

Przepraszam za odbiegnięcie od tematu wątku.

Pozdrawiam.

Edytowane przez Forest-Natura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepis wymieniający "kulę wodną" dotyczy tego czego on nie powinna robić. Zestaw muchowy ma się składać z ... i sznura (linki muchowej) zakończonej przyponem muchowym do którego przywiązana jest sztuczna mucha.

Indykatory, pasty, pianki, kule, spławiki, ciężarki, itd, itp to nie łowienie metoda muchową. Może przeplywanką, spinningowej ale na pewno nie muchową.

 

Pzdr.

Po raz kolejny ta sama dyskusja i te same absurdalne argumenty. Wyznacznikiem metody muchowej jest fizyka rzutu, w którym wiodącą rolę w podaniu przynęty pełni masa linki, a nie masa przynęty lub ciężarka. Czymkolwiek by on nie był, ołowianą śruciną czy kulą wodną. Nie ma sensu dywagować co się składa na zestaw muchowy. Ma być zbudowany tak aby spełniał możliwość podania przynęty rzutem muchowym.

 

W tym kontekście muchowymi metodami nie są krótka nimfa i metoda żyłkowa i być może to jest główną przyczyną ignorowania tej prostej i logicznej definicji metody muchowej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Marian ... metoda kija i marchewki. A nie samego kija  :)

Żyję zaraz obok i często bywam w cywilizowanym kraju, gdzie dozwolone są indykatory, tenkara, wszyscy łowią na trzy muchy w zestawie albo przyponem żyłkowym o długości 15 metrów, ryb jest opór i każdy wędkarz muchowy zabiera limit do domu (serio).(...)

Pozdrawiam.

Odniosłem się jedynie do Twojego pytania zadanego Arkowi o namoknięcie (celowe lub nie) suchej muchy, jeśli tylko taka metoda byłaby dozowlona.

To nie jest kij i marchewka, a sama marchewka.

Prostsze też przepisy. Zamiast mnożyć i wypisywać milion zakazów co daje pole do kombinatorstwa zgodnie z zasadą że wszystko co nie jest zabronione to jest dozwolone, tworzy się prosty zapis o tym co można. Co nie jest wpisane jako dozwolone - jest automatycznie zabronione. Proste i skuteczne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WItam.

 

Marian ... a to żeś dopiero świat do góry nogami postawił ...  :D

 

Mack ... jest jedno małe ale - w mnożonych bezmyślnie okręgowych RAPRach przepisywana jest niezmiennie definicja "metody muchowej", która znacznie odbiega od tego o czym piszesz.

Wczoraj na FB opublikowane zosały piękne zdjęcia znad Izery, wykonane przez Pawła i Łukasza.

Piękne, wręcz bajkowe krajobrazy i a warunki aż proszące się do łowienia muchowego bez kołowrotka. Bo jest on tam zbędny wręcz, a indiańskie podchody do ryby i podanie jej suszu zza kamienia, jest czystą kwinesencją muchowania w takich okolicznościach przyrody.

Z ciekawości przeczytałem RAPR Okręgu Jelenia Góra - super początke, bardzo upraszczający właśnie wszelkie możliwe zapisy regulaminowe. No po prostu brawo dla ludzi myślacych. Po czym zaraz za tymi przepisami umieszczone zostały, przepisane (kopiuj-wklej) idiotyzmy definiujące metodę muchową (i inne) rodem ze starego, obowiązującego jeszcze w całym kraju regulaminu.

Swoisty dualizm prawny zrobiony ne wiadomo po co, na co i komu, na zasadzie chyba "dupochronu", żywcem przypominający że cały czas jesteśmy jednak tu, a nie gdzie indziej na świecie  :mellow:

Polecam poczytać, jeśli kto ciekawy.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zastanówmy się wiec i wróćmy do czasów początku fly fishing. Później możemy pomyśleć kto z tych "początków" zjechał aby łowić więcej. Mam na myśli oczywiście nie polskie wody i nie polskich muszkarzy. Kto wiec pierwszy zrobił rysę na definicji "fly"? Ci którzy zrobili kluchę zwaną nimfą? Może ci którzy umotali pierwsi szczura czy imitacje ryby na haku? Bo chyba nie ci którzy łowili klasyczną "wet".

Wiedząc już to dodajmy sobie jeszcze przeróbki "linki" muchowej i mamy teraźniejszy "rozwój" i dostosowanie wszystkiego do tzw. metody fly fishing. Kołowrotek czy kij został raczej ten sam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, odnośnie kuli wodnej, to cytując klasyka – „nie takie było pytanie”.

 

Rzeka ma między 10m szerokości (riffles, bystrza?) a 35m (pools, baseny?). Woda to czarna kawa (widoczność do 10cm). Łowie w miejscu, gdzie bystrze się kończy i zaczyna głębsza woda (run). Próbowałem rzucać indykatorem i polyleaderem pływającym + dwie muchy, ale pląta się to niemożliwie. Ściągnąłem indykator i już lepiej. Jak pstrąg chwycił (45cm) na bystrzu, to poczułem od razu. Ale przypuszczam, że tu linka była napięta, więc to było bardziej, jak mokra mucha. Natomiast nimfa często jest pokazywana z linka luźna w kształcie litery S, więc pewnie brań nie wyczuje. Chyba się pozbędę polyleadera, tylko co za różnica czy leader to żyłka, fluoro (która powoli tonie) czy polyleader hover, ewentualnie intermediate z podobną prędkością tonięcia? No i czy nimfa to jest na szybka wode(riffles, run)?

 

PS. Tu się łowi pstrągi i trocie z gruntu na robaka. Mogę iść i na spławik. I nikt wojen ideologicznych nie toczy

Edytowane przez kemaz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kemaz, tu chyba chodzi ogólnie o umiejętność łowienia na mokrą muszkę...Złowienie potoka na napiętej lince w bystrzu to taki fajny, dość prosty początek przygody. No , ale potem pojawia się tzw nimfa rozumiana już to jako forma rozwojowa imitowanego owada, którą łowimy po prostu jak mokrą na dłuższej lince,  już to jako ciężka larwa z główką lub/i ołowiem na krótko spod kija, lub delikatna mała leciutka imitacja rzucana przeciw prądowi i kasująca ryby po zauważeniu np. przytopienia żyłki na której jest rzucana. Hasło "nimfa "bardzo jest pojemne, łowienie w ten sposób , a więc na nimfę wyglądać może zupełnie odmiennie. Koniec lub początek bystrza to często najlepsze miejsce, ale w zależnosci od tego co widzimy i czujemy, możemy obławiać je metodą nimfy na każdy z opisanych sposobów.Wiem, że ogólnie, ale nie wierzę w proste recepty abstrahujące od kontekstu. Zgadzam się z opiniami, że kula wodna i różne kombinacje ze spławikami mordują urok muszkowania. No i ta nasza dociekliwość w objeżdżaniu przepisów... makabra.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Paweł ... oczywiście każdy może mieć swoje własne zdanie, ale tak z ręką na sercu - widzisz w poniższym filmie to "mordowanie uroków muszkarstwa i objeżdżanie przepisów" ?

:)

https://youtu.be/TXBesQ0jJU0

Metoda jak każda inna, chociażby łowienie na dwie muchy w tandemie sucha i nimfka, gdzie indykator (sucha. piankowiec, sierściuch) ma haczyk i można jeszcze na niego złowić rybę.

Przepisy powinny być przede wszystkim dla ludzi tworzone, a u nas w kraju utarło się przez 45 lat socjalizmu coś zupełnie innego, z czego wyjść do tej pory nie potrafimy po kolejnych 30-tu latach ...  :rolleyes:

Pozdrawiam.

Edytowane przez Forest-Natura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...