Skocz do zawartości
  • 0

Jak wrzucić samemu i przewozić łódkę na dachu samochodu?


wobler129

Pytanie

Zastanawiam się, czy jest to możliwe? Ma ktoś jakieś pomysły? Chodzi o sprawdzony sposób-tak by nie uszkodzić auta- często nie mam kompana na wędkowanie, a przy zwykłym bagażniku na dachu samemu sobie nie poradzę. Może jakieś przeróbki? Czy to w ogóle jest możliwe? Posiadam Forda Fiestę Hatchback + łódź plastikową 310cm około 50-60kg (lekka).

 

Poglądowe zdjęcie, możecie na nim nanosić swoje pomysły:

 

http://img820.imageshack.us/img820/6210/bb4k.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

ja do belek dachowych przykręcam poprzeczne belki i na końcu daję jeszcze jedną belkę na niej opieram łudź która ładuję od tyłu , łódź jest na kółkach które w wodzie odpinam , po podjechaniu do auta od tyłu podnoszę łódz do góry opieram o tył auta i wsuwam na dach ot i tyle :D fotki w wątku poniżej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

tak ,dokładnie tak to wygląda

belki zrobiłem z kwadrato rurki i na końcu są otwory na śruby x8 którymi skręcam boczne belki , końcowa belka jest mocowana na x8 motylek abym mógł w razie konieczności mieć dostęp do bagażnika ,do drugiej belki wiąże linkę i mocuję ją do przedniej rolki od kotwicy ,resztę pasami transportowymi

a tu jest sposób załadunku , taki sam jest u mnie

http://www.photofish.pl/main.php?g2_itemId=6667

 

wieczorkiem zapodam fotkę tego bagażnika

aaa te boczne montuję na czas transportu , te drugie pewnie przed zimą znikną , trochę przydługawe trzeba uważać przy wysiadaniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

I to jest pomysl.

Jedna uwaga, wydaje sie, ze male lodki o ciezarze np.70kg, ktore mozna spokojnie podniesc i przeniesc, dadza sie latwo zapodac na taki stelaz...a jeszzce i samochodu dobrze by bylo nie walnac :unsure:

 

Samemu to zrobic to mi sie wydaje malo realne...

Widzialem kiedys taki filmik Johna Wilsona, gdzie mial on poza stelazykiem na dachu jakis patent do samodzielnego zakladania.

Poszukam..

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

uwierz mi że sam ją ładuję :mellow: na dach i zdejmuję to żaden problem

ta tylna podpórka jest do tego aby się łódka o nią oparła i nie porysowała auta później to tylko ją wsuwasz na dach

a ładuje ją tak że podjeżdżam od tyłu (łódź ma kółka ) chwytam za dziób i podnoszę do góry przechodzę na bok łajby i delikatnie opieram o tył auta później za pomocą tylnych uchwytów wsuwam na auto , załadunek łajby z mocowaniem wsporników ok 3-4 min :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pewnie to niewiele pomoże, ale kiedyś w Wędkarzu Polskim był prosty patent na wciąganie i ściąganie łódki z dachu samochodu. Może ktoś ma roczniki i znajdzie...

 

nie mam tego numeru - ale patent polegal na rozkladanych - chyba domontowywanych na czas stawiania lodzi - plozach ktore odchodzily na bok auta pod katem 45/60 st

 

po takich plozach mozna bylo wepchnac lajbe na dach auta...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Parę lat wstecz podobnie przewoziłem swoją łódkę. Jednak na dach auta (seat Leon) wkładałem ją bokiem(jeśli tak to można nazwać). Było to o wiele prostsze rozwiązanie jakie podał kolega @robas. Owszem próbowałem też tyłem ale było gorzej. Maćku, do relingów dachowych zamontowałem profil o przekroju kwadrat w dwóch rozmiarach. Profile te składały się jak teleskop. Wymierzyłem sobie odpowiednie odcinki (nie mogą być za krótkie) które montowałem do relingu przed każdym załadunkiem łodzi i jej rozładunkiem. teleskopy montowałem za pomocą śruby ósemki (+ nakrętki i podkładki)zdaje się. Czyli. Przykręcasz takie dwa teleskopy na bokach relingów rozciągasz je na odpowiednią odległość od autka, tak żeby było można dość łagodnie po nich suwać łódkę. Proste ? Myślę, że dość jasno to opisałem. W razie pytań napisz na GG. Zadzwonię i opowiem Ci przez telefon jak to zrobić Zapewniam Cię, że jest to bajecznie proste i w moim przypadku okazało się lepszym rozwiązaniem jak załadunek łodzi z tyłu auta Łódka podobnych gabarytów jak wspomniana przez Ciebie.

http://img585.imageshack.us/img585/8113/woblermaciekfotka.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Targam po ziemi :)

 

Najwięcej czasu zajmuje mi przykręcanie tych profili, bo to tylko do ściągania, przy transporcie ściągam, a może nie powinienem??? Muszę wymyślić inny sposób mocowania pasami.

Edytowane przez wobler129
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam,

Czy ktoś z Was transportuje swoja łódź na dachu samochodu? Jeśli tak to prosiłbym o informację odnośnie wymiarów łodzi no i ewentualnie jakim autem przewożona. Ogólnie chodzi mi o to jaką największą łódź można przetransportować ma dachu standardowego auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wymiary łodzi reguluje kodeks prawo o ruchu drogowym, poczytaj i będziesz wiedział ile może wystawać z tyłu ,przodu i na boki. Druga sprawa to nośność relingów ,belek czy tam bagażnika dachowego. Tu trzeba zachować umiar i też mieć sposób jak wtarabanić na dach coś zajebiście nieporęcznego i ważącego 50 lub więcej kg. Mam łódkę Kasię z Milexu i przy wadze 45 kg jest jeszcze możliwość samemu wepchnąć ją na belki bagażnika . Większy mebel zaczyna robić się nieporęczny i trzeba wspólnika na takie wyjazdy i tu cały misterny plan samotnych szybkich wypadów na tajną wodę w piz....u wylądował. Jak samemu to taka granica rozsądku to 50 kg i 270 do 300 cm długości.

No i jeszczcze pozostaje kwestia jak daleko zamierzasz się przemieszczać, bo tak do 25 km to jeszcze jest w miarę dalej to mordęga i raczej tylko drogi lokalne .

Edytowane przez Paweł J
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja woziłem na dachu aluminiową 308 cm. Była zbyt mała i niestabilna więc sprzedałem. Znajomi wożą 370 cm(około 60kg) , aluminiowe. Jeśli masz z kim jeździć i Ci pomoże wrzucić na dach łódkę to wystarczą dwie dłuższe belki. Ja jeżdżę sam to bagażnik był czterobelkowy z aluminium . Dwie środkowe były przykręcone do seryjnego bagażnika , na tylnej przymocowałem kawałek polietylanu aby był dobry poślizg przy wkładaniu, przednia belka tylko aby stabilnie łódka leżała przy mocowaniu pasami. Boczne belki wystawały powyżej tych na których leżała łódka, zapobiegało to zsunięciu się łódki przy wkładaniu. Samo wkładanie bardzo łatwe , szybkie i mało męczące - ulga dla mego chorego kręgosłupa w porównaniu z wyciąganiem pontonu z samochodu. 

Ważne aby masa bagażnika w raz z łódką nie przekraczała masę dopuszczalną jaka można włożyć na dach.

Jeździłem na łowiska oddalone ponad 100 km. W samochodzie jest dość głośno , spalanie trochę wzrasta. Ale jak w moim przypadku często trzeba włączać się do ruchu na trasach o sporym natężeniu była to wygodniejsza opcja niż przyczepka , no i nie potrzebowałem dużo miejsca aby zaparkować.

 

post-49222-0-21530400-1592122252_thumb.jpg

 

Od 2:08 jest wkładanie takiej łódki jaka miałem )z usztywnieniami pod płaski pokład 48 kg)  

 

 

 

 

 

Edytowane przez jbk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja przypominam sobie przewożenie pontonu 330 na dachu superba.

Od wciągania i wrzucania samemu tego na dach ból kręgosłupa cały czas. Nie wspomnę o zadrapaniach na aucie.

Do częstego łowienia nie jest to najlepsza opcja. Od czasu do czasu może być.

Ponton to nie łódka , łódka ma bardzo wąskie i twarde krawędzie, wślizguje się na bagażnik. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...