Skocz do zawartości

Igrzyska Olimpijskie Londyn 2012


bobesku

Rekomendowane odpowiedzi

Ogolnie i te igrzyska i Euro potwierdzily ze sport u nas na b.niskim poziomie..............a chyba juz pieniadze nie takie male sie tam kreca.Gdzies w tv slyszalem ze korea na 250 uczestnikow-30 medali,jakis maly kraj bylo trzydziestu kilku sportowcow i medali 10 czy 7 ,wiec wynik Polski bardzo slaby.......patrze Bialorus przed nami a sluchajac gadajacych glow w telewizorni toz tam glod,smrod i ubostwo.Ukraina to samo --o polowe mniej kasy wlozone w przygotowania i zawodnikow a medali 2 razy wiecej.

 

Ogolnie wedlug mnie ilosc medali---kwas,ale jak sie spiewa non stop tak motywujace piesni...nic sie nie stalo,nic sie nie stalo to potem moze i czego oczekiwac :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kraju odwróconych znaczeń , czyli w Polsce , czyli nigdzie jak to odkrył dawno Jarry , klasyczną i samospełniającą się zasadą jest , że im lepiej - tym gorzej ..

Inwestycja emocjonalna w olimpijskie złoto , albo euro koko jako żywo przypomina lokatę stad tutejszych naiwniaków i frajerów w złote runo . W złoto Amber Gold :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym naszym piekielku juz tak jest i nie zanosi sie, zeby mialo byc inaczej, ze wyniki sa robioneprzypadkowo i nie maja wiele wspolnego z kondycja instytucji powolanych..

 

Jezeli cos sie udaje to najczesciej stoi za tym grupka zapalencow, talantow duzego formatu, ktorym uda sie tak czy inaczej, obojetnie jakie im sie stworzy warunki.

 

Z drugiej strony...problem finansow. Moim zdaniem, jezeli chce sie wychowac mistrzow to musza byc rowniez inne od pieniedzy mechanizmy.

Pieniadze sa dzisiaj rowniez b. wazne, z tym ze trzeba by inwestowac znacznie wczesniej niz w wyjazd kadry na zawody, zaczynac od szkol podstawowych.

 

Ja pamietam jak wygladala u mnie w szkole lekcja WF, swietem bylo jak odbywala sie na boisku czy sali gimnastycznej, znacznie czesciej wypedzano na korytarze, gdzie grano w tzw pilke finska.

 

Rowniez dobor kadr byl bardzo przypadkowy, zdarzalo sie trafic na kogos z jajem ale znacznie czesciej byl ktos, kto zajecia traktowal jak godziny do odbebnienia.

Teraz podobno jest juz lepiej bo i szkoly nie tak przepelnione a i czasy inne...ale podejrzewam, ze gdyby zestawic tych mlodych sprzed lat, ktorzy nie siedzieli przed kompami i wycierali sobie tylki na z grubsza posprzatanych korytarzach z dzisiejszymi... :unsure:

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielonowyspowcom , czyli nam tutaj , serwuje się regularnie rozmaite dyrdymałki , koszałki opałki dla pokrzepienia wątpiącego momentami ducha oraz niezbędnego odwrócenia uwagi . A niby czemu w sportowym demimondzie miałoby być inaczej niż wszędzie wokół ?? Sport jest także bardzo poręcznym narzędziem , gdzie obietnica jest równie ważna , ba!! nawet ważniejsza , bo pierwsza , niż efekt :D Więc na Małysza , na Kubicę , na Lewandowskiego się patrzcie , się gapcie , oraz machajcie chorągiewką jak wam każą ..

Za I Komuny funkcjonowało w społeczeństwie jeszcze co nieco z dawnego sportowego etosu , byli też ludzie z kręgosłupem , niezależnym światopoglądem i mocnym systemem wartości , trenerzy , dziennikarze , indywidualności . Nasze , z tej II Komuny , sportowe wykształciuchy mają światowe majtki , niezłe kontrakty , partyjne umocowanie .. no i mocne przekonanie , że im , takim fajnym , zajebistym Polakom , zawsze ktoś zanuci : nic się nie stało , naprawdę nic się nie stało ..

I śmiało jako klasyk rzecze ; Kasa , misiu , kaaasa :mellow:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie przypadkiem obejrzałem u znajomych jednym okiem historyczną porażkę Polaków z Estonią w piłkę kopaną.

Kiedy pod koniec meczu nasz zawodnik - nomen omen - Gol, sfaulował przeciwnika przed polem karnym, o wynik byłem już dziwnie spokojny.

Przyszło mi wtedy do głowy, by zanucić: Nic się nie stanie, Polacy nic się nie stanie oraz by nasi piłkarze słuchali tego cały czas na zgrupowaniach ;)

Pełna zgoda co do tego, że u nas potrzeba tytanicznej pracy zwykłych ludzi i peryferyjnych instytucji, by oszlifować jakiś sportowy diament.

System jest tak samo kulawy jak cała reszta, więc i wyniki też są jak cała reszta, w myśl powszechnie lansowanej zasady: cieszcie się, że w ogóle jakieś są B)

No i skończcie narzekać. Źle się dzieje, bo nie ma u nas klimatu na sukces, tylko szukanie afer, układów, malkontenctwo i złorzeczenia. :lol:

A Prezes Lato zaśmiewa się do rozpuku na słowa euro-hymnu: endless summer <_<

 

Pozdrawiam

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawowa różnica jest taka, że w PL na sporcie zarabia się mizernie i nie chodzi o sportowców. Na całym świecie, w sport inwestuje się grubą kasę, ponieważ stopa zwrotu jest wysoka, nawet takie wędkarstwo w USA, ma większe obroty niż nasza ekstraklasa :lol: . Z bycia sportowcem, zrobiono jeden z najlepszych zawodów. Nie ma rynku, nia ma pieniędzy, nie ma sportu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam widok Szymona Ziółkowskiego, który po wyrzuceniu bardzo ograniczonej ilość młotów (2-3), spacerował po nie kilkadziesiąt metrów na treningu. Był to trening w założeniu techniczny, a złoty medalista olimpijski miał jednocześnie trening kondycyjny oraz trening hartu ducha :D Nie wiem jak jest teraz, to było trzy olimpiady wstecz. Pewnie, że to o kasę wkładaną w sport idzie, dlatego większość naszych gwiazd musiała jedną lub dwiema nogami się stąd urwać, by rozwijać talent i budować karierę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktos mi to juz jakis czas temu uzmyslowil...co jest dla czlowieka najgorsze? Zwlaszzca takiego wypranego ze wszystkiego jak u nas?

 

Prawda.

 

Mam mowic po prawdzie czy ku upodobaniu?

Sprobuje wersje soft tego 1szego...

 

Otoz kazdy system, zbior wartosci, wzorzec postepowania jest w stanie dzialac tylko wtedy, gdy ludzie w przewazajacej wiekszosci sklaniaja sie ku niemu. Jezeli w wiekszosci przewaza mniejszy lub wiekszy kant (byle nie zlapali to jest ok) to mamy sytuacje odwrotna i powstaje system samonapedzajacej sie ch..jni wszechobecnej.

Nawet jezeli ktos bedzie cos chcial robic to trzeba duzego samozaparcia bo reszta skutecznie wskazuje inny kierunek.

 

To nie zielona wyspa tylko zielone ludki dookola...i tu uwaga - nie wylaczajac nas bo nie ma tak, zeby z gnoju sucha noga wyjsc...

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbiór wartości stoi w sprzeczności ze wzorcem postepowania, bo trzebaj jakoś żyć. Ludzie skłaniają się ku takiemu wzorcowi postępowania, który w najprostszy i najszybszy sposób prowadzi ich do celu (jak wydeptana ścieżka, na skrót po trawniku), w okolicznościach jakich funkcjonują. Jeśli można coś zrobić łatwiej, lub tego nie robić, albo robić coś dlatego że innego się nie da, choćby się chciało, to tak robimy. Nie dlatego, że mamy jakiś wzorzec postępowania, czy system wartości tylko dlatego, że warunki w około, są takie a nie inne. A są takie dlatego, że od lat tkwimy w tym po uszy i rodzą się kolejne pokolenia, które innego życia nie znają. A czym skorupka za młodu nasiąknie… Są wśród nas tacy co mają siłę i wolę, nawet zdarzają się tacy co mają dodatkowo charyzmę i mogliby pociągnąć całą resztę. Tylko, reszta musiałby nie tylko czuć potrzebę wewnętrzną ale i porzucić wzorce obecne. A dlaczego mieliby to robić jeśli to oni są ośrodkiem decyzyjnym lub też korzystają na decyzjach tegoż?

 

 

Był kiedyś taki człowiek, który robił porządek lepiej niż inni i nie chodzi o Franza Maurera.

 

 

http://img.interia.pl/wiadomosci/nimg/h/r/Pilsudski_Legiony_2939261.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł , Ty się nie stresuj Dziadkiem , nie jesteśmy sami , opuszczeni i porzuceni , najwyższe standardy są niezagrożone , a ministra Mucha da radę z tą rządowa wizją sportu :lol: Koń też by się uśmiał

Jankesi , czyli Team USA , wywieźli wory medali , bazując na sporcie uniwersyteckim , prywatnych donatorach , bez centralnego planowania , państwowych związków , całej tej potwornie rozrośniętej biurokracji oraz ręcznego sterowania rządowych kacyków. Z małym chyba wkładem laboratorium . Jamajczycy dzięki niedoścignionej chemioterapii . Kobiety z parytetów . China jako duplikat enerdowskich babochłopów i robocopów . Sportu prawie nie było ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wędkarstwo w USA, ma większe obroty niż nasza ekstraklasa :lol: . Z bycia sportowcem, zrobiono jeden z najlepszych zawodów. Nie ma rynku, nia ma pieniędzy, nie ma sportu.

I to jest całkowicie normalne. Wędkarstwo w Stanach rajcuje wielokrotnie więcej osób niż nasza piłka. Pomijam drobny fakt, że chyba tak skorumpowane nie jest :angry:

Przy czym zajęć tak rajcujących jak wędkarstwo to tam trochę więcej jest.

A u nas niekończące się Lato, nie wiem, kto wybrał to na oficjalną piosenkę Euro. Prorok, czy co B)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...