Witam serdecznie! Jakiś czas temu nabyłem od znajomej starszej pani silnik Yamahy F4AMH pochodzący z Niemiec, który kupiła razem z garażem, nie wisiał na żadnych OLXach. Stał na stojaku X lat, poza kilkoma rysami na śrubie sprawiał wrażenie fabrycznie nowego. Warto wspomnieć że jest to mój pierwszy silnik.
Odpalił w wiaderku i stwierdziłem że biere za 1500.
Wykonałem pierwsze próby na wodzie, z łódką ABC 410. Okazało się że nie trzyma wolnych, obrotów, silnik dość mocno wibruje i jakby nie rozwijał pełnej mocy (ale zdaje się że w dwie osoby około 90kg łódką 130kg 10 km/h to pełna moc). Wyczyściłem gaźnik w myjce ultradźwiękowej, przedmuchałem co się da, podregulowałem wolne obroty i ten problem ustąpił. Za to moją uwagę zwróciła bardzo ciepła woda na wylocie z otworu kontrolnego. Jak się dowiedziałem później z forów polskich i amerykańskich, w silniku F4 woda w kontrolce nie oznacza tego że jest chłodzenie. Temperatury bloku silnika nie miałem jak zmierzyć. Zabrałem się za czyszczenie gaźnika, przy okazji sprawdzając termostat. Okazało się że termostat otwiera (jedyny) obieg zgodnie z tym co mówi napis na korpusie, ALE około 50% obwodu było zatkane kawałkami gumy, które wglądały na fragment wirnika pompy wody. Stwierdziłem zatem że mam uszkodzony wirnik.
Po zdemontowaniu spodziny okazało się że wirnik jest oryginalny (pewnie po wymianie) a pompa kręcona wiertarką sprawnie podaje wodę. Po usunięciu kawałków gumy z termostatu i złożeniu dołu, okazało się że woda nadal jest gorąca. Złożyłem bez termostatu, dalej to samo, woda płynęła dość wartko ale była za ciepła na moje oko. Po kilku sekundach trzymania ręki pod strumieniem prawie parzyła. Jeszcze raz zdemontowałem spodzinę i zacząłem przedmuchiwanie wszystkiego, powietrzem i wodą. Rurkę miedzianą z pompy do podstawy, wszystkie wloty wyloty i to co się da. Po ponownym złożeniu wszystkiego ten sam objaw, gorąca woda. Stwierdziłem że no nie ma rady trzeba ściągać silnik ze stopy.
W trakcie demontażu trafiłem na oznaki silnego przegrzania silnika.
W jednym z dwóch kanałów zasilających znalazłem dalsze fragmenty gumy, które usunąłem.
Z braku oryginalnej uszczelki, po przygotowaniu powierzchni skręciłem silnik ze stopą na masę Victora Reinza. Bez nieszczelności. Profilaktycznie złożyłem całość bez termostatu. Chłodzenie wróciło. Niskie obroty trzyma ładnie, odpala z półobrotu, biegi wchodzą cicho, paliwa też zużywa tak jak powinien.
Popływałem na tej Yamasze łącznie kilka godzin i trochę się widocznie osłuchałem bo zauważyłem że od średnich obrotów wydaje dziwne dźwięki, cykanie w tylnej części silnika. Aktualnie zastanawiam się od czego zacząć szukanie przyczyny, luzy zaworowe jeszcze nie były regulowane. I tu się pojawia moje pytanie, co dalej? Poniżej film.
Pytanie
TomaszMK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Top użytkownicy dla tego pytania
28
24
7
5
Popularne dni
13 Lip
12
7 Sie
11
14 Lip
9
4 Sie
7
Top użytkownicy dla tego pytania
TomaszMK 28 odpowiedzi
darek63 24 odpowiedzi
selk 7 odpowiedzi
evin 5 odpowiedzi
Popularne dni
13 Lip 2021
12 odpowiedzi
7 Sie 2021
11 odpowiedzi
14 Lip 2021
9 odpowiedzi
4 Sie 2021
7 odpowiedzi
Popularne posty
TomaszMK
Miejmy nadzieję że to jest koniec przygód na resztę życia tego silnika
darek63
To nie są luzy zaworowe. Stukanie narasta przy dodawaniu gazu (obciążeniu), a wycisza się przy odpuszczaniu kiedy silnik ma lżej. To może mieć związek z układem tłokowo > korbowym,
darek63
@Stołczynianin To zależy na kogo trafia problem. Zależy też czego się oczekuje od silnika. Kolega sam ogarnia zagadnienie i to bardzo ładnie z tego co opisał. Ma dobre, zdrowe podejście więc sądzę
Opublikowane grafiki
71 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.