Skocz do zawartości
  • 0

GÓRNY WYMIAR OCHRONNY


abarth7

Pytanie

Witam

 

Ciekaw jestem co myślicie o tym,aby wprowadzić w Polsce górny wymiar ochronny szczupaka np.80 cm.Temat był poruszony w Wędkarskim Swiecie przez red.Jacka Kolendowicza.Wiem,a raczej mam nadzieje,że wiekszość z Nas i tak wypuszcza złowione ryby niezależnie od długości,ale niejednokrotnie przekonałem się jak wielu jest w naszym kraju mięsiarzy.Czekam na wypowiedzi w tej kwestii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

W irlandii mimo mnóstwa szczupaków wprowadzono wymiar max 50cm, czyli w zasadzie no kill. Przy polskim spadku pogłowia tej pieknej ryby należało by chyba rozważyć wprowadzenie na kilka sezonów nokill (podobnie jak zrobiono na Dunajcu z lipieniem), może to dałoby im szansę na powrót do liczebności, którą mozna by uznać za normalną?? Tylko jak to egzekwować??

Chyba trzeba by robić ciężką prace u podstaw, żeby ogół zrozumiał dlaczego taki limit i że to tylko chwilowe zaciskanie pasa, żeby za kilka sezonów było lepiej.

Bardzo podba sie mi nowy irlandzki pomysł tagowania zabieranych ryb wędrownych - może u nas by to działało?? Każdy wędkarz dostaje jedną samozaciskową opaskę z numerem, wpisuje sie do rejestru rybę zarówno wypuszczoną jak i zabraną. Od tego roku sa ścisłe limity dla każdej rzeki - np dla Corrib 375sztuk w ciągu sezonu, później no kill only. Może u nas by to działało z drapieżnikami? Np dwa szczupaki rocznie czy coś takiego.

A i kary za posiadanie ryby bez taga są ponoć .... kosmiczne. Nie ma rzadnych usprawiedliwień, działa to zero-jedynkowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam

 

Ciekaw jestem co myślicie o tym,aby wprowadzić w Polsce górny wymiar ochronny szczupaka np.80 cm.

Jestem jak najbardziej za :D :D :D

 

Nie mam nic przeciwko temu by można było zabierać wyłącznie Szczupaki od 50 do 80 cm.

Wyjątek: wody górskie oraz takie gdzie jest nadmiar szczupaka.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

Myślę, że o sensownym przedziale widełek ochronnych, powinni wypowiadać się ichtiolodzy.

W zupełności się z Tobą zagadzam, ale jak to u polaków bywa jestem dla siebie swoim lekarzem i ichtiologiem :D :D :D :D

Nie wiem ilu jest na tym forów ludzi z wykształceniem ichtologicznym.

Może sie ktoś przyzna ?

 

Informację o potrzebie eliminowania szczupaka z krainy pstrąga i lipienia zasłyszałem od ich użytkowników rybackich. Z powodu szczupaka mają duże straty w pogłowiu pstrąga i lipienia.

Na przykład na Dunajcu powyżej zbiornika Czorsztyn-Niedzica.

Szczupak wędruje ze zbiornika w górę rzeki.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A dlaczego wyjatkiem miałyby być wody górskie?.

Czy nie lepiej, jak przyroda sam poradzi sobie z problemem?

Za widełkami oczywiście, jestem.

Myślę, że o sensownym przedziale widełek ochronnych, powinni wypowiadać się ichtiolodzy.

 

Zgadzam się, że przyroda radzi sobie sama lepiej. :D

 

Jedno pytanie.

Skoro w całym kraju, to kto położy wniosek we właściwym ministerstwie? Kto niby tym się zajmie? :huh:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

Wyjątek: wody górskie oraz takie gdzie jest nadmiar szczupaka.

 

 

 

chętnie poznam takie wody gdzie jest nadmiar szczupaka :)bo jeszcze o takich nie słyszałem :D(w Polsce)

a co do górnego wymiaru jestem za ,choć wolałbym zeby wszystko wracało do wody :D

pozdro hasior

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A dlaczego wyjatkiem miałyby być wody górskie?.

Czy nie lepiej, jak przyroda sam poradzi sobie z problemem?

Za widełkami oczywiście, jestem.

Myślę, że o sensownym przedziale widełek ochronnych, powinni wypowiadać się ichtiolodzy.

 

Zgadzam się, że przyroda radzi sobie sama lepiej. :D

 

 

 

A co w takim razie z zarybianiem ?

Czy tu także przyroda poradzi sobie lepiej ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

chętnie poznam takie wody gdzie jest nadmiar szczupaka :)bo jeszcze o takich nie słyszałem :D(w Polsce)

pozdro hasior

 

Dlatego jest go nadmiar bo mało kto o tym wie :D :D

W województwie Śląskim jest jedno łowisko :D

 

Słowa nadmiar szczupaka to ja w ogóle nie rozumiem :wacko: Ale ponieważ mam we wspomnianym województwie troszkę kolegów wędkarzy,a także kolegów, którzy tam właśnie jeżdżą na ryby, to powiem, że na brak szczupłego nie narzekają. Z pewnością to nie Szwecja, ale 200 szt. w sezonie to nie żaden wyczyn na tych wodach :D I nie jest to jedno łowisko :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dokładnie tak jak napisał Pitt.

Prowadzimy akcję informacyjno-edukacyjną Ratuj Szczupaka już od 3 lat. http://www.szczupak.org

Już wiele razy rozmawialiśmy na temat górnych wymiarów ochronnych.

 

Osobiście jestem za tym aby każdy gatunek ryb w Polsce miał swój górny oraz dolny wymiar ochronny. Powinniśmy chronić wszystkie ryby, nawet te miej zagrożone wyginięciem.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A dlaczego wyjatkiem miałyby być wody górskie?.

Czy nie lepiej, jak przyroda sam poradzi sobie z problemem?

Za widełkami oczywiście, jestem.

Myślę, że o sensownym przedziale widełek ochronnych, powinni wypowiadać się ichtiolodzy.

 

Zgadzam się, że przyroda radzi sobie sama lepiej. :D

 

 

 

A co w takim razie z zarybianiem ?

Czy tu także przyroda poradzi sobie lepiej ?

 

Czytałem kiedyś bardzo ciekawy artykuł o river-kiperze gdzieś ze Szkocji lub Walii, który wprowadził małą rewolucję nad rzeką (niestety nie pamiętam nazwy) i całą kasę na zarybienia przeznaczył na ochronę i renaturalizację/utarlenie dopływów, jednocześnie wprowadzając no kill. Po 4 latach osiągnięto liczebność która była zawsze marzeniem w czasie intensywnego zarybiania, była to populacja trwała i zdrowa. Chyba dało by się bez zarybień.

 

A zabieranie ryb 50-80cm - to są chyba właśnie jedne z cenniejszych szczupaków - rozpłodowce :D , więc chyba lepiej je zostawiać.

Ciekaw jestem jak z dużymi samicami - po za wypuszczaniem sportowym na ile jest to korzystne dla populacji?? Logika podpowiada że wrast ze wzrostem wieku powinna rosnąć ilość kumulowanych mutacji DNA, które mogą być niekorzystne dla całej populacji, znowu gdzieś mi dzwoni że czytałem artykuł o tym że ryby jako chyba jedyne z kręgowców posiadają niedegenerujące z wiekiem DNA?? Ktoś coś słyszał??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@Cezorator,

 

...gdzie jest nadmiar szczupaka....

 

- co to znaczy nadmiar szczupaka?

Po co pisać takie niedorzeczności? Chyba żyjesz w jakimś innym, pozaziemskim świecie...

Osobiście NIE ZNAM NA CAŁYM ŚWIECIE ŁOWISKA GDZIE JEST NADMIAR SZCZUPAKA!

 

 

Pisząc nadmiar szczupaka miałem na myśli zdanie użytkownika rybackiego, a nie wędkarzy.

A to jest duża różnica.

Wędkarze czasami mają inne zdanie niż ichtiolog z Gospodarstwa Rybackiego.

A nazwę łowiska podałem Ci na priv.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

A zabieranie ryb 50-80cm - to są chyba właśnie jedne z cenniejszych szczupaków - rozpłodowce :D , więc chyba lepiej je zostawiać.

 

Skąd ta liczba? Tudzież inne ? Z doświadczeń własnych, opinii ichtiologów, dyskusji nt. danego łowiska? Tyle widełek ilu dyskutantów, więc ja uważam, że najbardziej racjonalne będą 51,32 cm - 69,99 cm i ani milimetra więcej :angry:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

O ile rozumiem to C&R i P&T to chyba przeciwieństwa - czyli różnicajak między łowiskiem na Rabie u p.Jeleńskiego a łowiskiem na górnym Sanie (przynajmniej w teorii :mellow: ).

Z tego co wiem to ideą łowiska Put and Take jest właśnie zarybianie a potem zabieranie ryb.

Po za tym nie wiem czy zauważyłeś że napisałem dało by się a nie da się - warto chyba dostrzec różnicę między przypuszczaniem (nie jest to sprawdzone, mam w tym temacie mało wiedzy, rzadnej praktyki) a stwierdzeniem faktu (co sugerujesz) :D A że da się - czyli istnieją łowiska o limitowanej presji, z całkowitym no kill i w dodatku rybami w wodzie to jest to opisane w artykule o którym pisałem wyżej - jeden z jesiennych numerów miesięcznika Trout and Salmon.

 

A widełki wziąłem z prostu z treści posta otwierającego ten temat, gdzie autor napisał właśnie o max 80cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Koledzy powołujecie się na wynalazek wymiaru widełkowego i na stronie

http://www.dnr.state.mn.us/volunteer/mayjun03/pike.html

 

znajduje się coś takiego

New Rules. Beginning in May 2003, special regulations will take effect on 66 lakes and one stream to limit the harvest of medium-sized pike in hopes of growing real trophies. The new rules include:

 

* 24-inch to 36-inch protected slot, daily and possession limit of three outside this protected slot, with only one pike larger than 36 inches. The slot affects lakes with abundant spawning where keeping small pike might aid the growth of larger pike.

* 30-inch minimum on some lakes, daily and possession limit of one fish. This minimum applies to lakes with low to medium populations of pike that can grow fairly large.

* 40-inch minimum on nine lakes with the greatest potential to grow large fish. (A 40-inch fish weighs 15 pounds or more.)

 

Czyli wolno wziąć rybę poniżej wymiaru widełkowego i powyżej. Chroniony jest środek, który ma być liczny i różnorodny

mało która woda jest w stanie wyżywić stado metrówek, ale 3 lub 4 kilowców o wiele więcej. I to te ryby mają sie co wiosnę trzeć aż się będzie gotowało. <_<

A co do tego co pisał Kuba (Standerus) to rewelacyjną inwestycją jest umożliwienie rybom naturalnego tarła.

Skąd się wzięła eksplozja ryb na tym jeziorze (klasyczna zaporówa)? Stąd, że na skutek remontu przez kilka lat był obniżony poziom wody. W związku z tym bardzo zarosły brzegi wierzbą, trzciną i innym dziadowstwem. Po podniesieniu powiomu wody nastąpiła ponowna młodość jeziora, ponieważ litoral stał się jedną wielką dyskoteką (tarliskiem).

Bo co jest charakterystyczną cechą większości zaporówek z funkcją przeciwpowodziową? Właśnie brak roślinności w strefie przybrzeżnej na skutek wahań poziomu wody.

Szczęśliwie w ostatnich latach być może dzięki protestom obrońców ptaków nie ma gwałtownego zrzutu wody w okresie lęgów ptaków (i tarła) więc do połowy lata w zalanych łąkach kwitnie życie i narybek się rozwija.

A o konieczności ochrony tarła powinien powiedzieć fakt, że jedna samica składa 40-45000 jaj na 1 kg masy ciała.

I śmiesznie w tych okolicznościach brzmi informacja o zarybieniu 100 000 szt. wylegu? Nawet przy założeniu, bardzo niewielkiej przeżywalności ikry.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie jestem ichtiologiem. B)

 

Mam jednak głębokie przekonanie, że większa część pieniędzy, która jest w chwili obecnej przeznaczana na zarybienia, powinna być przeznaczana na ochronę tarlisk i zimowisk.

 

Nie podam na to naukowych dowodów. Jedyne co mam, to wieloletnie obserwacje wód, tych zarybianych i tych nie zarybianych. Pomimo podobnej presji wędkarskiej i kłusowniczej na obserwowanych wodach, wody nie zarybiane posiadają lepszą populację ryb.

Pewnie ktoś napisze, ale sobie wymyślił?

Długo się nad tym zastanawiałem, i przy okazji spotkań z ichtiologami i hodowcami ryb poruszałem temat moich obserwacji.

Wnioski są takie.

Ryby z hodowli są wielokrotnie gorszym materiałem na odbudowę populacji, niż nawet mała ilość dzikich tarlaków z tego łowiska.

Przyroda zrobi to lepiej od człowieka, i nie ma w tym żadnej filozofii, ani wydumania.

 

Podam przykład:

Szczupak wybiera na tarlisko miejsca, gdzie narybek nie tylko znajdzie schronienie, ale przede wszystkim pokarm. Narybek szczupaka potrzebuje narybku płoci. Więc samica składa ikrę niemal na stole z pokarmem. Co robi człowiek? Bierze worek narybku na łódkę i rozwozi gdzie się da, byle blisko brzegu. W ten sposób większość szczupaków zjada się nawzajem, ponieważ nie mają co jeść. Wiele z nich zdechnie z głodu i ze 100000 wpuszczonych, cudem przeżyje kilkaset (może).

 

Szybko nikt nie zmieni powszechnego zarybiania. Na zarybieniach można zrobić pieniądze, a na ochronie nie za bardzo. :unsure:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

O ile rozumiem to C&R i P&T to chyba przeciwieństwa - czyli różnicajak między łowiskiem na Rabie u p.Jeleńskiego a łowiskiem na górnym Sanie (przynajmniej w teorii :mellow: ).

Z tego co wiem to ideą łowiska Put and Take jest właśnie zarybianie a potem zabieranie ryb.

Po za tym nie wiem czy zauważyłeś że napisałem dało by się a nie da się - warto chyba dostrzec różnicę między przypuszczaniem (nie jest to sprawdzone, mam w tym temacie mało wiedzy, rzadnej praktyki) a stwierdzeniem faktu (co sugerujesz) :D A że da się - czyli istnieją łowiska o limitowanej presji, z całkowitym no kill i w dodatku rybami w wodzie to jest to opisane w artykule o którym pisałem wyżej - jeden z jesiennych numerów miesięcznika Trout and Salmon.

 

A widełki wziąłem z prostu z treści posta otwierającego ten temat, gdzie autor napisał właśnie o max 80cm.

Wybacz, faktycznie zbyt pobieżnie przeczytałem to co napisałeś. To zresztą konsekwencja postów, które się rozmydliły, w stosunku do postu inicjującego wątek i generalnego mylenia pewnych pojęć przez autorów postów bądź, co wielokrotnie sam robiłem i robię uzywania jako zamienników właściwych wyrażeń, innych wyrażeń będacych od czapy, choc dla wszystkich zrozumiałych :D

Pozwolisz, że posłużę się cytatem (niestety tylko z pamięci :( )dot. tak popularnych i wymiennie stosowanych pojęć jak C&R i no kill (sam to czynię niestety) - żeby rybę release, to trzeba ją najpierw catch, a żeby no kill, to nawet na ryby iść nie trzeba :mellow: Czekam z niecierpliwością na równie trafną ocenę wymiaru widełkowego :mellow:

Pozdrawiam serdecznie Standerusie :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Czyli wolno wziąć rybę poniżej wymiaru widełkowego i powyżej. Chroniony jest środek, który ma być liczny i różnorodny

mało która woda jest w stanie wyżywić stado metrówek, ale 3 lub 4 kilowców o wiele więcej. I to te ryby mają sie co wiosnę trzeć ąż się będzie gotowało. <_<

 

 

Fajnie, że to przywołałeś bo dotychczasowa dyskusja troszkę mnie zdołowała :( Wynikało z niej bowiem, że moje nasienie, tudzież potencja(40-latka)są zdecydowanie gorsze niźli 90 - latka tudzież 10 latka, którzy to powinni sobie wespół - zespół zacząć się rozmnażać ku chwale IV RP :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam

 

Ciekaw jestem co myślicie o tym,aby wprowadzić w Polsce górny wymiar ochronny szczupaka np.80 cm.Temat był poruszony w Wędkarskim Swiecie przez red.Jacka Kolendowicza.Wiem,a raczej mam nadzieje,że wiekszość z Nas i tak wypuszcza złowione ryby niezależnie od długości,ale niejednokrotnie przekonałem się jak wielu jest w naszym kraju mięsiarzy.Czekam na wypowiedzi w tej kwestii.

 

Uważam, że najsmaczniejszy jest szczupak w granicach 60-70cm, (których zabieram 2-3 sztuki rocznie). Choć nie tak dobry jak sandacz. Mniejsze i większe wypuszczam więc nie miałbym problemu z wymiarem maksymalnym.

S. jak mięSiarz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Fakt. Na www.szczupak.org zegar stanął jakiś rok temu.

 

Została jedna osoba. Może wkrótce nastąpi mała reaktywacja i strona zostanie zaktualizowana. Zmieni nieco swój charakter. W powietrzu wisi duuuży projekt. Jak to wyjdzie... ech ...

 

Nie uprzedzajmy faktów.

 

Co do wymiaru górnego, pisaliśmy już o tym kilka lat temu. Pan Jacek niczego nowego nie odkrył...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...