Skocz do zawartości

Z wizytą u Zbigniewa Kawalca


Friko

Rekomendowane odpowiedzi

Jak mawia zorro to normalna droga samuraja szukać i zanjdywać właściwe dla siebie rozwiązania :D

Pracownia Zbyszka to od kąd pamietam to nie tylko nowe firmy produkujące blanki, to równiż evergreny od Hardego po Lamiglasa i Seekera.

Pracownie w których zmieniają się tylko nowości, nigdy mnie nie pociągały szczególnie gdy cała reszta pozostawała bez zmian,- sory Irek :lol:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, mówiąc całkiem szczerze w tamtym czasie - było to już ładnych kilka lat temu - sam słyszałem nieciekawe rzeczy o tej pracowni... potem jednak zorientowałem się że to jest tak że w zasadzie można usłyszeć dowolne rzeczy na temat dowolnej pracowni - w zalezności od tego gdzie się ucho przykłada

 

Dlatego teraz wszystko wolę weryfikować osobiście, tak jak na powyższym przykładzie - i innych również do tego zachęcam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No trochę jestem wywołany - do tablicy,- po wpisaniu sorrrry Irek.

Postaram się wyjasnić co miałem na myśli:

Otóż wedki w pracowni KawaleC powstaja zgodnie z intencją indywidualną zamawiającego z naciskiem na maksymalne wciągnięcie z blanku jego zalet i możliwości i to jest priorytet,- podobnie dzieje się jeszcze w kilku renomowanych pracowniach, które bez trudu mogę wymienić. W FC jednak zawsze mam takie wrażenie (być może mylne) że wedki są głównie zbrojone pod kątem,- jak najmniejszej awaryjności, mowiąc krótko, tak aby się przypadkiem nie złamały plus trochę nowoczesnych nie zawsze przydatnych bajerów.

Dla sprawiedliwości musze dodać, że wyroby z FC są zawsze starannie i czysto wykończone,- tak więc same rzemiosło nie pozostawia wiele do życzenia,- chyba, że ktoś szuka śmietany na gównie, to u każdego coś dla siebie znajdzie :lol:

W tych właśnie istotnych niuansach ale i w doradztwie widzę przede wszystkim wyższość wyrobów Zbyszkowych wędek nad Irkowymi.

A ponieważ dla indywidualisty robiącego wedkę dla siebie i pod siebie ma to znaczenie, to dlatego o tym piszę. Absolutnie nie chcę w żaden sposób podważac wysokiego miejsca Irka na rodbuildingowym rynku, tym bardziej, że po ludzku za kilka rzeczy bardzo go lubię i czasem biorę coś z jego pracowni.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, mówiąc całkiem szczerze w tamtym czasie - było to już ładnych kilka lat temu - sam słyszałem nieciekawe rzeczy o tej pracowni... potem jednak zorientowałem się że to jest tak że w zasadzie można usłyszeć dowolne rzeczy na temat dowolnej pracowni - w zalezności od tego gdzie się ucho przykłada

 

Dlatego teraz wszystko wolę weryfikować osobiście, tak jak na powyższym przykładzie - i innych również do tego zachęcam.

 

I to jest gość! Szacun Friko!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ została zgłoszona przez jednego z forumowiczów prośba o relację z pracowni a akurat była okazja bo przjeżdżałem przez Lublin, postanowiłem zajrzeć z aparetem na ul. Wapienną żeby przybliżyć nieco klimat Pracowni Kawalec.

 

 

 

Powiem tak: jak ktoś jest pasjonatem rodbuildingu bądź konserem dobrego sprzętu i będzie w okolicach Lublina - to namawiam na wizytę pracowni przy ul. Wapiennej. Bardzo inspirujące miejsce, jest co obejrzeć i jest z kim porozmawiac :D

post-10-1348917563,495_thumb.jpg

post-10-1348917563,6137_thumb.jpg

post-10-1348917563,7472_thumb.jpg

post-10-1348917563,9406_thumb.jpg

post-10-1348917564,0596_thumb.jpg

post-10-1348917564,1093_thumb.jpg

post-10-1348917564,1769_thumb.jpg

post-10-1348917564,237_thumb.jpg

post-10-1348917564,2769_thumb.jpg

post-10-1348917564,3105_thumb.jpg

post-10-1348917564,3627_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oo, widzę, że Panu Zbyszkowi udało już się postawić nową siedzibę :D Super, bo w domu było trochę ciasno, mniej profesjonalnie, ale klimat niepowtarzalny :D

 

Ja sam też szczerze polecam tą pracownię i samą osobę Pana Zbyszka Kawalca. Za pierwszym razem trzeba się chyba nastawić na kilkunasto-minutowy lód , ale potem dostaniecie zalew wiedzy trudny do ogarnięcia. Nie tylko w zakresie wędek, ale również metod połowu, przynęt itd.

Nigdy nie wyszedłem wcześniej niż po 2h :D

Człowiek miły, niezwykle doświadczony, inteligenty i mimo prawie 40 lat pracy nadal rzemieślnik z najwyższej półki.

 

To nie fabryczka, która koniecznie musi co miesiąc zarobić na wysoki czynsz ilością wędek ....

 

ps. jest to chyba pierwsza i jedyna na razie osoba, której udało się w pozytywnym świetle (bardzo praktycznym) pokazać mi cast i pewnie w najbliższej przyszłości jedną lub dwie wędki uzbroję pod casta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zagladając do tego wątku czasem mam wrażenia podobne zapewne do takich jakie ma młody wędkaż, zaczynający łowić sandacze który juz dobrze pooznał technikę opadu potem dochodzi do wleczonej gumy i myśli że już wszystko wie... Po czym,- nagle odkrywa, że i wahadło i wobler to też są przynęty sandaczowo skuteczne :lol:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dziś rozmawiałem ze Zbyszkiem który już ma najnowsze szklaki Seekera z S-glasu.

Są lżejsze, szybsze i lepiej zbalansowane od modeli e-glasowych a zachowują ciepło szkła,- jedynie kolor około oliwkowy pozostawia trochę do życzenia... ale to sprawa gustu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- mnie sie bardzo podoba, ale ja zawsze lubiłem szklaki Seekera, więc dla mnie to nie nowość, poza tym mam na tym kiju wiele pięknych ryb wyjętych,- no i sentyment :lol: do tego narzędzia, dlatego moja opinia nie jest miarodajna...

 

Głupio,- głupio to zawsze wyglądały miny kolegów, szczeglnie tych bardzo znanych jak ja łowiłem a oni mieli tylko puk-puk i luz :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-dość duża srednica na dole i góra normalna czyli ok 2mm, co daje takie pudło rezonansowe jakie wielbicielom rezonansów się nawet nie może przyśnić :lol:

 

Ceny poniżej 300zł za blank.

Nooo!to cena jest miodzio.Kolorek blanku jak dla mnie super.Tak jak pow.korek naj,naj+uchwyt Andrew's Fishing i wędeczka cacy,cacy.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek,- nie wiedziałem, że lubisz szklaki :huh:

Te mocniejsze z końcówką 4 pod casta,- no panie pod sandała na szuranego czy jak kto woli po warszawsku, na późną jesień,- super rozwiązanie - wrażenia bezcenne :lol:

 

Dosc dobrze znam serie z E-glasu ale planuję 3 kijki z S-glasu jesienią zrobić więc wiosną bede już sporo o nich wiedział to dam Ci znać, co i jak...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Nowe blanki w ofercie:

 

http://www.wedki.pl/index.php?strona=nowosci-409

 

 

...cenowo raczej nie do pobicia, jakościowo podobno dużo lepiej niż wskazywałaby na to cena. Z parametrów ( zbieżność, waga) rzeczywiście wyglądają ciekawie. Nie miałem jeszcze w ręku, ale jak będę miał to na pewno podzielę się wrażeniami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tymczasem mój ukochany kij doczekał się należytego dolnika i ostatecznej (wybranej z 4 różnych - przetestowanych) koncepcji uzbrojenia.

Obok na zdjęciach kij mojego przyjaciela w kolorystyce starego złota.

Drewniane inserty od Piotra Marusiaka uchwyt SKDPS Fuji 17 (czyli tak troche więcej jak normalna 18)

Waga wędki dolnik 186 g i 24 g szczyt dają doskonale wyważenie i balans, wcześniej eksperymentowałem z lekkością tak że cały kij mógł by ważyć nawet 160 g ale to nie było z pożytkiem dla wygody łowienia, poza tym wędka o cw do 40g to nie wykałaczka okoniowa. Kij nie ma w sobie ani kawałka ołowiu czy innego metalowego dociążenia wszystko jest grą ciężaru przelotek, ich rozmieszczenia a także materiałów użytych do budowy dolnika,- głownie korkogumy - pełnej.

post-51172-0-32627000-1368875880_thumb.jpg

post-51172-0-50159200-1368876091_thumb.jpg

post-51172-0-78513600-1368876167_thumb.jpg

Edytowane przez Rheinangler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcie może i kiepskie, ale kij na pewno nie: Tenryu od Pana Kawalca. Kij, prócz którego żadnego aż do wczoraj nie wziąłem do ręki od 1. maja :) Cudny: 25 lb , 2.05m, 15-50 gram wyrzutu, 153 gramy wagi. I co dla mnie ważne: dwuczęściowy, więc można z nim jeździć na ryby motocyklem! Ma u mnie dożywocie.

c7e3a17f4bc2ac98m.jpg

Edytowane przez Wilk_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tymczasem mój ukochany kij doczekał się należytego dolnika i ostatecznej (wybranej z 4 różnych - przetestowanych) koncepcji uzbrojenia.

Obok na zdjęciach kij mojego przyjaciela w kolorystyce starego złota.

Drewniane inserty od Piotra Marusiaka uchwyt SKDPS Fuji 17 (czyli tak troche więcej jak normalna 18)

Waga wędki dolnik 186 g i 24 g szczyt dają doskonale wyważenie i balans, wcześniej eksperymentowałem z lekkością tak że cały kij mógł by ważyć nawet 160 g ale to nie było z pożytkiem dla wygody łowienia, poza tym wędka o cw do 40g to nie wykałaczka okoniowa. Kij nie ma w sobie ani kawałka ołowiu czy innego metalowego dociążenia wszystko jest grą ciężaru przelotek, ich rozmieszczenia a także materiałów użytych do budowy dolnika,- głownie korkogumy - pełnej.

Arek to Fx966 po przemianie???

A skąd ten drugi kij-blank = może jeden na sprzedaż ??? :)

Na dostawę się już chyba nie doczekam :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...