Skocz do zawartości

Smarowanie kołowrotka


Rekomendowane odpowiedzi

To ja już nic nie kumam, tyle kasy wywalacie na kołowrotki i nie stać Was na serwis w Japoni. Łu haha, dobre to jest Polska rzeczywistość. Ubawiłem się, cześć i czapka. 

Między "stać mnie", a "chcę tyle wydać" jest granica zwana "rozsądkiem". Moim zdaniem lepiej oddać taki kołowrotek do Pana Leśniaka albo skorzystać z doświadczenia Pana Tomasza (@Zorro), niż płacić niebotyczne pieniądze za serwis za oceanem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna rzecz... jak wysłać do Japonii kołowrotki które są robione w Malezji?

Wysłać do Japonii kołowrotek, który kosztuje przykładowo: biomaster w okolicach 600pln, Stradic kolo 400-450 i Exage 300pln... słać to do serwisu?

Wysyłka wyjdzie mnie więcej niż smary, oliwki podkładki serwisowe na jakieś dwa lata, a gdzie jeszcze koszty "naprawy"?

Tu się właśnie oszczędza kasę, a nie na smarach i oliwkach za 5zl

 

Gdybym wydawał jak Ty to mówisz, ogromną kasę na kołowrotki, to (zamiast kilku kreciołków które jakby zliczył wszystkie do kupy, to kosztują średnio 450zl) kupowałbym same Stelle i Vanquishe i do tego jeszcze jakieś Twin Powery JDM, gdzie za cenę jednego z tych kołowrotków, mam kilka swoich...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co Wy z tymi smarami. Ja stosuję OLEJEK SILIKONOWY ! Do smarowania-oliwienia ośki i łożyska oporowego. A koledzy dają przykłady smarów  Molykote z dodatkiem silikonu. Nadal Panowie mi nie mogą udowodnić,  że olejek silikonowy nie nadaję do stosowania w łożyskach oporowych, których budowa to metal (stopy metali) oraz tworzywo sztuczne...

Podane smary Molykote, są oparte na silikonowym oleju bazowym, więc środkiem smarnym jest olej silikonowy. W niektórych przypadkach dla polepszenia właściwości smarnych dodawane są stałe substancje takie jak np. teflon. W takim przypadku współpracujące powierzchnie są dodatkowo separowane przy jednoczesnym zwiększeniu cichobieżności. Nieprzypadkowo smary silikonowe są stosowane do:

"...połączeń plastik/plastik i plastik/metal przy wolnych do średnio-szybkich obrotach i lekkich to średnich obciążeniach."

lub,

"smarowania połączeń plastik/metal i metal/guma w urządzeniach elektromechanicznych. Smar do ekstremalnych obciążeń." - to ten z teflonem.

I ostatni przykład:

" do elementów tocznych łożysk w wentylatorach piekarników, suszarek, przenośniki, łożyska wyprzęgników sprzęgieł, części z plastiku.

* Cechy - Niski parowanie; Wysoka odporność na utlenianie; Dobra odporność na wypłukiwanie; Kompatybilność z wieloma plastikam

 

Tak więc stosowane są głównie w węzłach tarcia metal-plastik lub w bardzo wysokich temperaturach.

 

We wspomnianym "łożysku oporowym" wałeczki wsółpracują także ze stalową tuleją. Gdyby nie to, olej silikonowy byłby bardzo dobrym wyborem (przy założeniu że w ogóle powinniśmy je smarować). Jednak w tej sytuacji większość olejów mineralnych (ew. smarów plastycznych) sprawdzi się znacznie lepiej.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Między "stać mnie", a "chcę tyle wydać" jest granica zwana "rozsądkiem". Moim zdaniem lepiej oddać taki kołowrotek do Pana Leśniaka albo skorzystać z doświadczenia Pana Tomasza (@Zorro), niż płacić niebotyczne pieniądze za serwis za oceanem...

 

No i racja.  Ja i Pan Tomasz zrobimy to po polsku i sądzę że może nawet lepiej jak japońce. :) .

Dzisiaj nas tylko przeskoczyli,ale to im się tylko udało :angry: .

 

Pozdrawiam 

Józef Leśniak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Se" wyślę, przynajmniej obłudy za wielkiej wody trochę zaznam i pewnie demagogi mniej.

Pytam z czystej ciekawośc,jakie młynki bedżiesz wysyłał i jakie sa koszty takiej operacji (serwis + transport). Nie lepiej do serwisu w Niemczech czy Anglii ? Czy może tam nie ma porządnych serwisów Daiwa /Shimano?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czy to ze napisano "sprzetu wedkarskiego" znaczy sie ze jest dobry do kolowrotkow? Moze chodzilo o ramki przelotek morskich wedzisk, a moze zawiasy krzeselek karpiowych? W sumie, zawsze mozna tym silniki do lodzi przesmarowac, tez sprzet wedkarski.

Zapomniałeś jeszcze o Wilku, jakby takim panaceum mózg przesmarował, nie miałby między komórkami takiego tarcia i w dekiel by mu nie biło ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie oliwa ABU i MotorLife, do tego smar Motorlife 3 i Motorlife 7. Za nieduże pieniądze mam zapas na rok albo dwa. Stare quicki jak przychodziły z hameryki to smar w środku miał konsystencję zbliżoną do kamienia, więc kąpiel w lekkiej benzynie (do zapalniczek zippo), póżniej dokładne mycie w izopropanolu, na koniec oliwienie/smarowanie i składanie z powrotem. A smar Mikado to nadaje się do smarowania zawiasów w piwnicy. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...