Skocz do zawartości

Przeróbka fabrycznego kija - pytania / porady


majster

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Cześć,

 

Korzystając z promocji w Decathlon (Wojtek, jesteś wielki), nabyłem ten oto kij: Caperlan Blyss Casting 6,2.

 

post-58029-0-53427400-1450778971_thumb.jpg

 

Kij składa się z rękojeści i wkładanej do niej reszty. Całość jest fajna, ale ma dosyć ograniczone zastosowanie.

Chciałbym dorobić do posiadanej rękojeści, nieco inny kawałek blanku. Dłuższy, o trochę innej charakterystyce.

 

Czy taki projekt jest możliwy do realizacji? Ktoś z Was robił kiedyś coś takiego?

 

Andrzej

 

Edytowane przez Durzy
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciezko bedzie dobrac taki blak, zeby sie zgral z ta rekojescia ktora masz. 

Moze bedziesz mial farta, ale raczej wroze dlugie szukanie ;)

 

Domyślam się, że łatwo nie będzie.

 

Ale tak czysto teoretycznie rozważając.

 

Wariant 1

Wybieram jednoczęściowy blank o podobnej mocy i podobnej średnicy do mocowania (oczywiście po przycięciu do odpowiedniej długości, np. 150 - 160 cm, bo taką chciałbym mieć).

Blank, w części dolnej, musiałby mieć średnicę odrobinę mniejszą lub równą niż mocowanie. Ponieważ blank jest zbieżny, wyrównuję różnicę żywicą epoksydową.

 

Wariant 2

Wybieram jednoczęściowy blank o podobnej mocy i podobnej średnicy do mocowania, ale grubościenny, typu np. X-zoga.

Blank, w części dolnej, musiałby mieć średnicę odrobinę większą niż mocowanie. Ponieważ blank jest zbieżny, wyrównuję różnicę szlifując blank.

 

Techniczne byłoby to wykonalne.

Andrzej

Edytowane przez Durzy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domyślam się, że łatwo nie będzie.

 

Ale tak czysto teoretycznie rozważając.

 

Wariant 1

Wybieram jednoczęściowy blank o podobnej mocy i podobnej średnicy do mocowania (oczywiście po przycięciu do odpowiedniej długości, np. 150 - 160 cm, bo taką chciałbym mieć).

Blank, w części dolnej, musiałby mieć średnicę odrobinę mniejszą lub równą niż mocowanie. Ponieważ blank jest zbieżny, wyrównuję różnicę żywicą epoksydową.

 

Wariant 2

Wybieram jednoczęściowy blank o podobnej mocy i podobnej średnicy do mocowania, ale grybościenny, typu X-zoga.

Blank, w części dolnej, musiałby mieć średnicę odrobinę większą niż mocowanie. Ponieważ blank jest zbieżny, wyrównuję różnicę szlifując blank.

 

Techniczne byłoby to wykonalne.

Andrzej

 

Wariant 3 - wysyłasz do Krzyśka z FA i dorabia Ci pasujący element - no chyba że nie będzie miał odpowiedniego mandrela... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domyślam się, że łatwo nie będzie.

 

Ale tak czysto teoretycznie rozważając.

 

Wariant 1

Wybieram jednoczęściowy blank o podobnej mocy i podobnej średnicy do mocowania (oczywiście po przycięciu do odpowiedniej długości, np. 150 - 160 cm, bo taką chciałbym mieć).

Blank, w części dolnej, musiałby mieć średnicę odrobinę mniejszą lub równą niż mocowanie. Ponieważ blank jest zbieżny, wyrównuję różnicę żywicą epoksydową.

 

Wariant 2

Wybieram jednoczęściowy blank o podobnej mocy i podobnej średnicy do mocowania, ale grubościenny, typu np. X-zoga.

Blank, w części dolnej, musiałby mieć średnicę odrobinę większą niż mocowanie. Ponieważ blank jest zbieżny, wyrównuję różnicę szlifując blank.

 

Techniczne byłoby to wykonalne.

Andrzej

 

 

Pewnie ze tchnicznie do wykonania :) Duzo kombinacji bedzie jednak z Twojej strony. 

Dawaj nam znac jak sprawa bedzie sie rozwijac :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie ze tchnicznie do wykonania :) Duzo kombinacji bedzie jednak z Twojej strony. 

Dawaj nam znac jak sprawa bedzie sie rozwijac :)

 

 

Zobaczymy co z tego wyjdzie. Na razie nie napalam się jakoś bardzo.

Mam przelotki, nici, lakier, gdyby trafił się jakiś ciekawy blank podchodzący pod wariant 2, to kto wie...

Zima ma być podobno długa...

Edytowane przez Durzy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wpadnij do sławka zielińskiego na ul. żelaznej (sklep wędkarski),a na dole serwis -on lubi wyzwania i może się podejmie .tel ********

 

 

 

To już kolejny Twój post który pachnie kryptoreklamą, proszę o zaniechanie podawania danych kontaktowych

Edytowane przez milupa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z technicznej strony rzecz biorąc,wariant pierwszy będzie ok pod warunkiem,że wybierzesz blank o nieco mniejszej średnicy niż otwór (powiedzmy 1-1,5mm),na koniec blanku nawiniesz przesączony żywicą roving węglowy i tak przygotowany koniec blanku doszlifujesz do rozmiaru otworu w rękojeści,roboty sporo zwłaszcza z dopasowaniem łącza,ale jest to do zrobienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i został wariant 4 - kupujesz dowolny blank i robisz rękojeść na wzór już posiadanej - same zalety i niewiele wyższe koszty... zwłaszcza w porównaniu z wariantem 3...

wariant 5  (jak się uprzesz!) - kupujesz blank o nieco większej średnicy i podobnej zbiężności jak rękojeść - wycinasz otwór w piance na końcu rękojeści - wkładasz blank od tyłu (jak w teleskopie) i montujesz na żywicy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca się zrozumieliśmy. Wszelkie spigoty, teleskopy, wklejenia, itp. historie odpadają.

Chodziło mi o dorobienie drugiej szczytówki i używanie ich naprzemiennie w zależności od potrzeb.

Wstępna ocena wykazuje, że byłaby to "skórka za wyprawkę". Gra nie jest warta zachodu, za niewiele więcej miałbym drugi, kompletny kij.

Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem, 
Mam nadzieję, że trafiłem do odpowiedniego działu. 
Zawiedziony papendeklową trwałością ultra lightowych kijków okoniowych pewnej polskiej firmy przypomnialem sobie o zapasach taty sprzed 20 lat tj. 2 szklaki germina standard cw 15g 1950 i 1650mm.

Czy warto tchnąć życie w starego szklaka?

Chodzi mi o to, że nigdy nie łowiłem szklem - szczegolnie sprzed kilkudziesieciu lat (szklo szklu nie rowne podejżewam, tak samo jak węgiel - wiadomo) i pytanie czy jest sens przebudowywac taka wędkę - łączenia są zdrowe, bo wędki sa w sumie nowe - myślałem jedynie o nowych (lekkich) przelotkach (pewnie będzie ich więcej niż stosowano to w tamtych wędkach) oraz odświeżeniu lakieru. 

Jesli uwazacie, ze mozna wciaz w realnie fajnych pieniadzach stwożyć retro remake oparty o współczesne komponenty i będzie to miało sens w dłubaniu kleni, jazi czy okoni to będę zobowiązany za info tutaj czy tez na prive. 

Chętnych do współpracy rod makerów zapraszam na prive jesli uwazacie, ze mozna z tego stworzyc fajny kijek w sensownych kosztach (wlasciwie - 2 kije). 

Pozdro,
Marek. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem na tak,toż to retro :) nieco toporne ale....... uchwyty kołowrotka zastąpić zwykłym DPS -em lub zastawić oryginalne i sugerowana wymiana przelotek na minimy np.Powłokę lakierniczą drobnym papierkiem usuniesz.Nawet nie musisz lakierować wypolerować się da wodnym papierkiem na mokro.W ten właśnie sposób tchniesz nowe życie w te kije.Jak miał byś do tego jeszcze jakiś kołowrotek z przed lat no to zestaw dziadka masz jak znalazł :D .W starych Germinach masz doskonałe szkło gnie się bajecznie a podczas obróbki nie pęka i nie rozwarstwia się.Swego czasu były kupowane za grosze i na bazie tych właśnie kijków cięte i szlifowane były szczytówki lub elementy do podlodówek.Świetny materiał! Moim zdaniem warto się pobawić. B) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kup sobie jakiś współczesny blank. te stare kije zostaw sobie w orginale. jeszcze ze 20 lat i bedą coś warte :-)

pozdrówak

Czyli co masz na mysli? Bo kupujac teraz Kongera Paladina Fire Wizard myslalem, ze taki posiadam :P ale uzylem go 3 razy, z czego 2 razy sie zlamal (na pomoscie przy wyrzucie 3g i kilka dni temu na pontonie w trakcie zacięcia). Chętnie kupie coś fajnego współczesnego tylko proszę o rekomendacje bo na chwilę obecną mam obawy, szukałem opinii na temat tych kijów wszędzie, zero grup testowych, zero komercyjnych testowych artykułów no dosłownie nic, wziąłem do łapy i na sucho mnie zachwycił, a potem 2 razy zawiódł. Bez względu na to jaką decyzję podejmie producent będę miał obawy wyciągnąć ten nie tani, seryjnie produkowany kij - w ogóle myślałem, że klepią go przy tej cenie w PL ale nie ... Azja - z pięknej aluminiowej tuby. I nawet jesli go zabiore, bede mial blisko siebie w bagazniku jakiś zapas, niby mówi się do 3 razy sztuka, ale takich numerów nie stważały mi inne UL, których pozbyłem się na rzecz tego jedynego właściwego UL kija, który kupiłem z myślą - ten będzie na lata, do lekkiego dłubania ... Stąd też koncepcja przebudowy szklaków. Jakby się zastanowić to do tego paladina dołóżyłbym z 2 stówki i miałbym coś fajnego u makera ...  (choć wiem, że moi przyjaciele z Gliwic, robili u znajomego makera okoniowe szklaki za duzo nizsze pieniądze niz ja mysle, ze musialbym wydac bo w granicach wlasnie cenowych w/w seryjnego Fire Wizarda a nawet troszkę taniej - ale to był pewnie ich deal po znajomości). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...