Skocz do zawartości

Zalew w Suchedniowie (Kamionka)


kaiser

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

nie znalazłem tematu, więc pozwoliłem sobie założyć. 

 

W sieci znalazłem informacje, że łowisko od kilku lat jest strefą "no-kill" i dzięki temu można sobie względnie "połowić".

 

Ponieważ po latach wyciągam ojca na ryby (powspominać stare czasy) będę wdzięczny za informacje, nawet szczątkowe, czy faktycznie można się spodziewać większej populacji okonia, szczupaka? Nie zależy mi na okazach, bardziej o pojedyncze sztuki na kiju (symboliczne). 

 

PS. Metoda- spinning.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie zbiornik dość płytki, silnie zarośnięty, poddany dużej presji wędkarskiej. Polecam obrotówki, gumy na lekkich główkach i jerki. Nie bać się dużych przynęt. Co do okoni to raczej bym się nie nastawiał. Brzeg od lasu jest bardzo płytki, można spróbować brodzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za informacje, "sprowadziły mnie na ziemię"  :wacko:

 

Drążąc dalej, odnośnie szansy na oksy, średnie szczupaki to co polecacie: Cedzyna, Mostki, Borków, Mójcza

 

Symbolicznie możesz sobie połowić w zasadzie w każdym z wymienionych  zbiorników. Nie jest tak, że nie da się nic złowić, ale ilościowo i wielkościowo musisz przygotować się raczej na niepowodzenie. Generalnie okręg Kielecki jest specyficzny. Lata lecą a mentalność wędkarskich autochtonów jest niezmienna, tj. co na haku to ......

Były piękne okonie w zadawalających ilościach na Wąchocku, Rejowie, ale zostały zeżarte. Teraz trzeba trafić na dzień, żeby jakiegoś przyzwoitego złapać, czy też złapać kilka, kilkanaście sztuk.

Odnośnie Suchedniowa, to można pochodzić za szczupakiem, ale też nie jest to gwarancją, że się człowiek nałowi. Zbiornik jest na tą chwilę fajną sprawą do łowienia na metody gruntowe.  Można sobie z marszu połapać. Ciekawe tylko jak dług, bo ilość mięsa kole w oczy, oj kole okrutnie.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie okręg Kielecki jest specyficzny. Lata lecą a mentalność wędkarskich autochtonów jest niezmienna,

 

Dzięki za odpowiedź. Na wodach Kielecczyzny się wychowałem i łowiłem dużo od podstawówki zaczynając i na liceum kończąc, także "coś" tam kojarzę sprzed 20 lat ;) Liczyłem na jakiś cud i 1-2 zbiorniki, o które zadbano....

Szkoda, że mentalność przez ten czas się nie zmieniła i w konfrontacji z degradacją środowiska, lepszym sprzętem etc ryby nie specjalnie mają szanse...

Mazowiecki wcale się dużo niestety nie różni.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Było miło, ale się skończyło.

 

https://echodnia.eu/swietokrzyskie/koniec-wedkarskiego-el-dorado-odebrali-zbiornikowi-w-suchedniowie-status-lowiska-no-kill/ar/c1-15874905

 

Kurła, nie rozkminiam tego wszystkiego. Ciężko się w tym kraju żyje. Jak Boga, ciężko. ????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...