Odszedł nasz kolega

[S. Cios]

Z największym bólem serca informuję, że dziś odszedł nasz kolega Jan Marek Kochański. Był bibliofilem i zgromadził największą w Polsce bibliotekę literatury wędkarskiej, w której miał wszystko, co się ukazało w Polsce od 1800 do 2021 r. Wydał katalog literatury wędkarskiej, który jest bezcennym materiałem dla osób zajmujących się kulturą wędkarską. Miał też dużą liczbę zagranicznych publikacji o ogromnej wartości bibliofilskiej. Opublikował w naszej prasie wędkarskiej szereg artykułów dotyczących różnych aspektów historii wędkarstwa.

 

Z racji zbliżonych zainteresowań miałem z Nim bliski kontakt (ostatni raz widziałem się z nim 1 października), tym bardziej, że mieszkał blisko mnie. Często korzystałem z Jego biblioteki i pomocy w przygotowaniu różnych publikacji (np. o głowacicy). On zachęcił mnie do przełożenia dzieła Waltona na j. polski, udzielając istotnego wsparcia w procesie przygotowania publikacji.

 

Był też bystrym obserwatorem przyrody. W toku rozmów z Nim kiedyś podał mi obserwacje jętek nad Wisłą w drugiej połowie lat 50., co - jak się okazało - było nie tylko ostatnią obserwacją jętki Palingenia longicauda (długość całkowita ok. 12 cm) w Polsce, ale de facto jedyną taką po 1945 r. Opublikowałem tę bezcenną informacje na łamach Polskiego Pisma Entomologicznego. 

 

Niektórzy uczestnicy spotkań, giełd i targów wędkarskich w Warszawie będą Go pamiętali, bo się na nich pojawiał. Na przykład, podczas targów w Łomiankach prezentował swój angielski kołowrotek z przełomu XVIII i XIX w.

 

Jego odejście jest ogromną stratą dla polskiego wędkarstwa, zwłaszcza dla kultury wędkarskiej.

 

Cześć Jego pamięci.

 

[nyny]

[gringo]

[*]

[popper]

[*]

[Cez@ry]

Żegnaj Marku, spotkania z Tobą były niezapomnianą lekcją historii !!

Zdjęcie przedstawiające największe dzieło Marka Kochańskiego

Spoczywaj w pokoju [*]

[abudam]

[*]

[malinabar]

[*]

[rothen]

[*]

[BOB1]

To bardzo smutna wiadomość. Wielka strata dla polskiego wędkarstwa. Zawsze myślałem, że na następnym spotkaniu z Markiem, poproszę go o autograf w "Wędkarstwie po Polsku" ... już nie poproszę

[rd1_68]

[*]

[wilczybilet]

[*]

[Voiteh]

[*]

[Alexspin]

[*]

[mario70]

[*]

[Franc]

Zawsze to nastąpi wszyscy wiemy i nikt nie jest w stanie się na to przygotować .

Niech spoczywa w pokoju .

[Sinopapużasty]

[*]

[homax]

 

 

Zdjęcie przedstawiające największe dzieło Marka Kochańskiego

_20211006_204622.JPG

Spoczywaj w pokoju [*]

 

Znałem Pana Marka. Przez chwilę był redaktorem "Panoramy Wędkarskiej" w której nie chciał reklam.. Było to pewnie z 20 lat temu. Być może dlatego pismo upadło po kilku zaledwie numerach. Namówił mnie i coś tam skrobnąłem o sandaczu.

Dostałem też od niego katalog polskiej prasy wędkarskiej.. Jak się nie mylę wyszedł on w nakładzie ok 20 egzemplarzy.. Aż sprawdzę w domu..

 

[*]

[Novis]

[*]

[S. Cios]

Dostałem też od niego katalog polskiej prasy wędkarskiej.. Jak się nie mylę wyszedł on w nakładzie ok 20 egzemplarzy.. Aż sprawdzę w domu..

 

[*]

 

Tak nakład był niewielki, bo katalog wydał własnym kosztem. Jeśli dobrze pamiętam, to były chyba 3 wydania, kolejno rozszerzane.

Dzięki Kochańskiemu ukazała się też publikacja Józefa Rozwadowskiego - Nasze ryby (w 2009), zawierające wszystkie teksty tego autora z początku XX w., opublikowane na łamach Okólnika Rybackiego (w bibliotece Kochańskiego był komplet tego pisma). Kto nie zdążył kupić sobie tej publikacji (przez długi czas była dostępna w ZG PZW), niech żałuje. Od strony literackiej żaden autor tekstów wędkarskich w Polsce (nawet do naszych czasów) nie dorósł Rozwadowskiemu do pięt. Jego teksty czyta się dla przyjemności. To jest uczta duchowa.

[Gość Mysha]

Już kiedyś o tym pisałem na j.pl. Pod koniec lat 90-tych pan Marek pracował w sklepie na Wolskiej. Handlowałem wtedy Daiwą i Cormoranem. Robienie z nim zamówienia to był koszmar, za to później rozmawialiśmy... i to były jedne z najlepszych momentów w tej pracy. Człowiek o olbrzymiej wiedzy o naszej pasji, świetny rozmówca. Wieczny odpoczynek.

[wujek]

[*]

[Skalniak]

[*]

[mohave]

[*]

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Jeden z nas. Olśnionych od pierwszego wejrzenia..

[Friko]

[*] Coś tak ze 20 lat temu Pan Marek odkrywał przede mną arkana rodbuildingu. Zachowam we wdzięcznej pamięci. Prawdziwy pasjonat wędkarstwa i rodbuildingu.