Kilka dni temu obejrzałem na Discovery kolejny odcinek z nowej serii wędkarskiej prowadzonej przez znanego wędkarza Matt'a Hayes'a.
Tym razem był on gościem naszego znajomego Bertusa Rozemejiera.
Bertus zaprosił Matt'a na swoje łowiska sandaczowe.
Matt jest przez 3 dni w Holandii i chłopaki łowili na przybrzeżnych zatokach Morza Północnego, korzystając z łodzi, sprzętu i doświadczenia holendra.
Z programu można dowiedzieć się kilka ciekawostek na temat łowienia sandaczy metodą vertical jiging, nie mówiąc już o samych sandaczach, których średnio łowią 35 sztuk w ciągu paru godzin dziennie.
Osobiście, bardzo mnie zaskoczyło to, że sandacze łowili także na takich głębokościach, jak 60 metrów!! Dla mnie to szok.
Kolejnym szokiem było to w jaki sposób Bertus prosił aby Matt wypuszczał sandacze złowione na bardzo dużych głębokościach.
Otóż należy obchodzić się z nimi, nie tak jak z wypuszczaną rybą, czyli delikatne włożenie do wody, natlenianie skrzeli, itp.
Sandacza wyłowionego z dużej głębokości, należy rzucić z dużej wysokości z powrotem do wody!
Robi się to po to aby sandacz wyłowiony z kilkudziesięciu metrów ocucił się i nie doznał szoku związanego z szybkim wyciągnięciem go z dużej głębokości (ma to związek z uszkodzeniem pęcherza pławnego).
Polecam obejrzenie tego programu bo na prawdę można się z niego dużo dowiedzieć ciekawych i nowych rzeczy.
Pytanie
rognis_oko
Kilka dni temu obejrzałem na Discovery kolejny odcinek z nowej serii wędkarskiej prowadzonej przez znanego wędkarza Matt'a Hayes'a.
Tym razem był on gościem naszego znajomego Bertusa Rozemejiera.
Bertus zaprosił Matt'a na swoje łowiska sandaczowe.
Matt jest przez 3 dni w Holandii i chłopaki łowili na przybrzeżnych zatokach Morza Północnego, korzystając z łodzi, sprzętu i doświadczenia holendra.
Z programu można dowiedzieć się kilka ciekawostek na temat łowienia sandaczy metodą vertical jiging, nie mówiąc już o samych sandaczach, których średnio łowią 35 sztuk w ciągu paru godzin dziennie.
Osobiście, bardzo mnie zaskoczyło to, że sandacze łowili także na takich głębokościach, jak 60 metrów!! Dla mnie to szok.
Kolejnym szokiem było to w jaki sposób Bertus prosił aby Matt wypuszczał sandacze złowione na bardzo dużych głębokościach.
Otóż należy obchodzić się z nimi, nie tak jak z wypuszczaną rybą, czyli delikatne włożenie do wody, natlenianie skrzeli, itp.
Sandacza wyłowionego z dużej głębokości, należy rzucić z dużej wysokości z powrotem do wody!
Robi się to po to aby sandacz wyłowiony z kilkudziesięciu metrów ocucił się i nie doznał szoku związanego z szybkim wyciągnięciem go z dużej głębokości (ma to związek z uszkodzeniem pęcherza pławnego).
Polecam obejrzenie tego programu bo na prawdę można się z niego dużo dowiedzieć ciekawych i nowych rzeczy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
12 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.