Skocz do zawartości

Ciurki, Siurki i Strumyki


Rhyacophila

Rekomendowane odpowiedzi

Dla mnie bomba strumyki,a co do zdjęć,to wolę oglądać teraz te letnie,bo zimowych widoków mam dosyć na żywo.Jak po całym dniu deptania,wpierdzieleniu się po kolano w lodowatą otchłań dziurki kolegów bobrów i totalnym zziębnięciu od huraganowego wiatru,miałbym oglądać dalej rzeczki w zimowej aurze,to wolę rozgrzać się widokiem słodkozielonych brzegów z cieplejszych dni :-)

Kurde,zawsze jak jadę na swoje ciurki,mam zrobić fajne foto,a ten ich urok jest taki,że łowię i dumam,a w drodze powrotnej nagła myśl-kurde,znowu nie pstryknąłem fotorelacj...

Obiecuję sobie,że za tydzień zrobię fotki moich ulubionych miejsc na ukochanym siurku...

Witamy kolegę @lordi86 na forum.Możesz zdradzić z jakiej części kraju jesteś i Twoje rzeczki?Nie zdradzaj namiary GPS,wystarczy ogólnie,np.województwo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam taką pogodę, kiedy na małej rzece robi się fala i nie mogę w nią trafić woblerem :) Tu u mnie wystarczy, żeby Lewiatan puścił niewinnego cichacza i już łeb urywa, nawet na odcinkach leśnych :) W tym sezonie już kilka razy zostałem z tego powodu w domu i łowiłem na jerkbaicie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta rzeczka z drugiego zdjęcia od góry nieźle pobudza wyobraźnię :)

Jak prawie każda leśna struga o tej porze :) Ta akurat wije się podmokłą,bagienną doliną.Jeszcze długo po zejściu śniegu koryto jest nabrzmiałe wodą,ale nie jest to taka mętnica jak na dolnych odcinkach sporych pstrągowych rzek.Tutaj woda jest lekko brązowa to efekt spływu kwaśnej,torfowej wody z lasu.Pstrągi raczej słabo żerują w tym czasie.Samo dojście do wody jest nie łatwym wyzwaniem,bo otaczają ją dookoła pozalewane,grząskie olchowe zagajniki lub wręcz bagna.Człowiek zapada się po kolana,nie raz noga tak ugrząźnie,że nie da rady jej wyjąć razem z butem ;)

Akurat w tej konkretnej rzeczułce niestety nie ma pstrągów...Owszem niegdyś tu pływały,ale było to conajmniej 15-20 lat temu.Tak słyszałem-za młody jestem by znać to z autopsji :) Wody w tamtym okresie było więcej i pstrągi potrafiły przetrwać letnią niżówkę.Teraz jest inaczej.Latem wody ubywa dramatycznie,przepływ jest na poziomie kilku l/s.No cóż taki urok naszych siurków...gdyby było inaczej już dawno na własnych plecach zaniósł bym tam worek pstrążków. Chociaż..  może by tak dla eksperymentu "garść" palczaków? Ciiii B)

 

bagnoa.jpg

 

79495613.jpg

 

20108906.jpg

 

51386619.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociaż..  może by tak dla eksperymentu "garść" palczaków? Ciiii B)

Znam taki jeden ciek, mniej więcej podobnych gabarytów jak ten Twój (z tym, że płynący głównie przez bagniste łąki) do którego grupa lokalnych zapaleńców wpuściła jakiś czas temu kilka worków wylęgu. Byłem tam ostatnio dwa lata temu. Powiem tak, warto było iść na kolanach przez bagno ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łukasz nam pstrągarzom zapaleńcom i miłośnikom wszelkich ciurków,strumieni jak i tych większych rzeczek nie przystoi je nazywać "ciekami".To słowo kojarzy się z nomenklaturą meliorantów.Oni nazywają tak nasze piękne strugi.Wchodzisz na strony zarządu melioracji,dział przetargi a tam... o zgrozo "Przetarg nieograniczony na regulację cieku XYZ w km 0+000 do 20+000." A dla Ciebie to przecież nie ciek XYZ tylko ukochana,sentymentalna struga nad którą przeżyło się nie jedną wędkarską przygodę.Po przejściu meliorantów pozostają nam potem tylko wspomnienia i zdjęcia...

Trzeba też powiedzieć,że właśnie te najmniejsze siurki-dopływy dopływów są najbardziej podatne na działania meliorantów.Raz,że najdłużej trwa tu renaturyzacja,bo z reguły mają małą "moc" i wiele wody musi upłynąć zanim powstaną wszelakie jamki,podmycia,dołeczki.A dwa ,że siurki nie mają swoich obrońców.Zanim zorientujemy się o planowanych działaniach przeważnie jest już po przetargu i maszyny wchodzą na "plac budowy".Dużymi rzekami interesuje się większa ilość osób,nie rzadko różne stowarzyszenia wędkarskie i czasem w komitywie z organizacjami ekologicznymi i PZW takie prace da się w porę zablokować.

 

60f31468ef9664185a6385c4734eea7c.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łukasz nam pstrągarzom zapaleńcom i miłośnikom wszelkich ciurków,strumieni jak i tych większych rzeczek nie przystoi je nazywać "ciekami".To słowo kojarzy się z nomenklaturą meliorantów.Oni nazywają tak nasze piękne strugi.Wchodzisz na strony zarządu melioracji,dział przetargi a tam... o zgrozo "Przetarg nieograniczony na regulację cieku XYZ w km 0+000 do 20+000." A dla Ciebie to przecież nie ciek XYZ tylko ukochana,sentymentalna struga nad którą przeżyło się nie jedną wędkarską przygodę.Po przejściu meliorantów pozostają nam potem tylko wspomnienia i zdjęcia...

Trzeba też powiedzieć,że właśnie te najmniejsze siurki-dopływy dopływów są najbardziej podatne na działania meliorantów.Raz,że najdłużej trwa tu renaturyzacja,bo z reguły mają małą "moc" i wiele wody musi upłynąć zanim powstaną wszelakie jamki,podmycia,dołeczki.A dwa ,że siurki nie mają swoich obrońców.Zanim zorientujemy się o planowanych działaniach przeważnie jest już po przetargu i maszyny wchodzą na "plac budowy".Dużymi rzekami interesuje się większa ilość osób,nie rzadko różne stowarzyszenia wędkarskie i czasem w komitywie z organizacjami ekologicznymi i PZW takie prace da się w porę zablokować.

 

60f31468ef9664185a6385c4734eea7c.jpg

 

Faszyna nie siedzi tak mocno w gruncie, jakby się wydawało. Sprawdzone  :)

Robimy rekultywację, ale o tym szaaaa ;)  Po dwóch-trzech latach są znów dołki, podmycia i powoli pojawiają się zakręty. Tylko pytanie, po co wcześniej było to prostowanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są, są nawet bliżej. Równie piękne.

 

Ostatnio z żoną łażę po takich leśnych siurkach choć z szansami na rybę to tak, że ostatnio tytułuje mnie "Don Kichotem" :D

 

Ale co może być piękniejszego niż kilku godzinny spacer nad wijącym się strumykiem w lesie, który już pachnie wiosną, jeszcze tak raczej "grzybowo", nie wiedzieć czemu ale każda następna wycieczka to wyprawa w coraz bardziej wybujałą wiosnę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...