Skocz do zawartości

Ciurki, Siurki i Strumyki


Rhyacophila

Rekomendowane odpowiedzi

I w końcu ja zaliczyłem dreptanie na fajnej strudze ale niestety na zero , woblerki , gumki i blaszki nie pomogły ,  liczyłem na pstrąga a znalazłem tylko łuski po rybie zjedzonej przez wydrę . Nie wiem może robiłem coś źle , no ale w dwóch bo byłem z kumplem a może po prostu coś wisiało w powietrzu że ryba nie chciała smakować przynęt 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do siurków nie ma się co za szybko poddawać. Mam taką rzeczkę 1-2m szerokości. Na 20 wyjazdów można oglądać tylko piach, piach lub patyki w niegłębokich dołkach, zero kontaktu, nawet ciernika ciężko dojrzeć. Jak ktoś mało wytrwały max 2 razy odwiedzi i nie zajrzy więcej w życiu. Gdy trafi się dzień to na tym samym piachu i w tych samych jałowych dołkach ryby pojawiają się nie wiadomo skąd, jak żółwie ninja. W sumie nie pojawiają się bo były tam wcześniej, zwyczajnie są aktywne. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się Pawle w 100%. Upór, konsekwencja i myślenie. Mam takie doświadczenia z zeszłego roku nawet ogona rybiego przez parę razy, tylko bobry, ale w końcu miałem jakieś wyjścia, nie odpuszczę, w sumie to takie trudne ryby chyba mnie coraz bardziej kręcą :) problemem jest tylko odległość od domu...

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do siurków nie ma się co za szybko poddawać. Mam taką rzeczkę 1-2m szerokości. Na 20 wyjazdów można oglądać tylko piach, piach lub patyki w niegłębokich dołkach, zero kontaktu, nawet ciernika ciężko dojrzeć. Jak ktoś mało wytrwały max 2 razy odwiedzi i nie zajrzy więcej w życiu. Gdy trafi się dzień to na tym samym piachu i w tych samych jałowych dołkach ryby pojawiają się nie wiadomo skąd, jak żółwie ninja. W sumie nie pojawiają się bo były tam wcześniej, zwyczajnie są aktywne. 

Mam taką rzeczkę, którą uwielbiam brodzić, gdzie jazie i inne rybeńki wbijają się dosłownie w brzeg. Drzewa rosnące na skarpie często z korzeniami wchodzącymi do samej wody mają, z licznymi dziurami pod nimi. Idziesz, widzisz ryby, nagle w mgnieniu oka walą z impetem w brzeg i nie ma. Stajesz, czekasz, a tu nagle pomalutku się ryjki pokazują :) Coś fajnego. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się Pawle w 100%. Upór, konsekwencja i myślenie. Mam takie doświadczenia z zeszłego roku nawet ogona rybiego przez parę razy, tylko bobry, ale w końcu miałem jakieś wyjścia, nie odpuszczę, w sumie to takie trudne ryby chyba mnie coraz bardziej kręcą :) problemem jest tylko odległość od domu...

Ja odwrotnie uważam, że jeśli ryby są w jakichś w miarę rozsądnych ilościach to prawie zawsze jakiegoś pstrąga da sie skusić do brania, na jakichś nizinnych odcinkach jestem skłonny to przeboleć bo wiem że szukam dużych nielicznych ryb, ale na normalnej rzece po 2-3 wypadach w normalnym sezonie bez brań odpuszczam.

Edytowane przez Adrian Tałocha
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja odwrotnie uważam, że jeśli ryby są w jakichś w miarę rozsądnych ilościach to prawie zawsze jakiegoś pstrąga da sie skusić do brania, na jakichś nizinnych odcinkach jestem skłonny to przeboleć bo wiem że szukam dużych nielicznych ryb, ale na normalnej rzece po 2-3 wypadach w normalnym sezonie bez brań odpuszczam.

Różnie to bywa. Sporo zależy od wody i miejsca w jakim płynie ciurek, czy ma jakieś dopływy albo sam wpływa do większej rzeczki, jakie wody niesie i po jakim terenie płynie itd. Ja ma rzeczki gdzie jak bym po 2/3 wypadach odpuścił to nie złowił bym co najmniej kilku przyzwoitych rybek  :) Natomiast faktycznie, jeśli w pełni sezonu nie mamy kontaktu z rybami po kilku wypadach nad wodę warto się zastanowić czy aby na pewno coś tam pływa. Dlatego w moim odczuciu należy "macać" nieznaną wodę jak już zacznie się zielenić. Ciurki różnie się budzą do życia. Mam dwie rzeczki, jedna wpada do drugiej. Na jednej łowię od początku sezonu, na drugą wybieram się jak zrobi się cieplej, ponieważ bardzo późno budzi się do życia.

 

Kilka zdjęć z niedzieli :)

 

40316065574_1fcb308c87_b.jpg

 

41024926941_c4a57790f9_b.jpg

 

40982685472_7feeee8597_b.jpg

 

40982612612_12ac023b28_b.jpg

 

26153878837_6eca505ce2_b.jpg

 

26153891867_0e4381b602_b.jpg

 

40131177675_d02d5d0e90_b.jpg

Edytowane przez pawlikowski
  • Like 30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ pawlikowki. Reasumując czym "grubsza woda" to można wcześniej połowić.

Sam już czasami nie wiem od czego to zależy i pewnie nigdy się nie dowiem, przyroda :D

 

Kiedyś podejdę do tematu troszkę bardziej fotograficznie niż wędkarsko, wtedy może uda się pokazać nie co inaczej "moje" ciurki :) Teraz wygląda to tak, że przy okazji wędkowania coś zrobię ;) Cieszę się, że się podoba.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...