Skocz do zawartości

Ciurki, Siurki i Strumyki


Rhyacophila

Rekomendowane odpowiedzi

:D może to już czas na wózeczek, łóżko karpiowe, powiadomienie o braniu na tel i wygodny dojazd do stanowiska ;)

nie jestem złośliwy i nie życzę Ci spotkania z bobrową norą w piękny mglisty poranek,bo może być łóżeczko i wózeczek nie koniecznie karpiowy  :D  :D  :D  :D  :D  :D  :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie jestem złośliwy i nie życzę Ci spotkania z bobrową norą w piękny mglisty poranek,bo może być łóżeczko i wózeczek nie koniecznie karpiowy  :D  :D  :D  :D  :D  :D  :D

Miałem tak, jade na  rzeczkę pstragową styczeń jakieś 300 km, po 15 minutach lowienia siedze w bobrowej jamce po pachy wodery pełne wody . Do smochodu   zabrałem  spodniobuty ale nad  rzeczke o szerokości 3 metrów  nie pomyslałem żeby założyć.15 minut  wracam do łowienia bez spodni , butów i gaci tylko w neoprenach :P  :P i tak parę godzin się udało. Pstragi nie współpracowały . siusiak otarty ale dzień na rybach uratowany :lol: .Zły byłem jak cholera ale na siebie że nipomyslałem żeby wskoczyć w spodnibuty .Ale jak na dzikiej wodzie nie będzie takich niespodzianek , to nie jest fajna woda :rolleyes: Oczywiście wracałem w tych neoprenach 300 km w samochodzie 

Edytowane przez jacekp29
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jeszcze to : tu kiedyś była tzw.  "Wielka Łąka " z zarąbistymi miejscami na pstronie  , jeszcze kilka  lat temu przy zarybieniu można było chodzić po wydeptanych ścieżkach   w trampkach.

A teraz ?

A teraz jest trudniej, a dla ryb chyba łatwiej bo więcej kryjówek.

A tu taki dowód ,że pstrągi mają wolę przetrwana tylko wędkarze są wygodni i szkoda trampek brudzić:

przepraszam za ten film (drastyczna końcówka) miał tylko zobrazować miejsca ,w których mogą żyć pstrągi 

 

Proszę przestańcie już szukać winnych w naturze

Edytowane przez diabel
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"A teraz jest trudniej, a dla ryb chyba łatwiej bo więcej kryjówek" - chyba nie bardzo wiesz kolego @diabeł

o czym piszesz.A zamieszczone przez ciebie filmiki maja się nijak do zmian koryta rzeczek po ingerencji bobrów.

A to z popłudniowego spaceru.

 

Fajny lesny ciurek :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Rajfel , dokładnie wiem o jakim stworzeniu piszę, nie będę się tu rozwodził na ten temat ale mogę polecić Ci i zainteresowanym dany adres strony:

 

http://www.bobry.pl/?wplyw-bobrow-na-srodowisko-i-gospodarke-czlowieka,27

 

I zauważ ,że tu nie chodzi tylko o leżące drzewa i dziury w brzegu ,ale także o to z czym ostatnio się borykamy czyli przyspieszony spływ wód powierzchniowych i obniżenie poziomu wód gruntowych (wpływ meliorantów i prostowań rzek) 

 

Powróćmy już do tematu tego wątku: bardzo ładna rzeczka leśna na twoich zdjęciach.

Pozdrawiam.

Edytowane przez diabel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to moja rzeczułka, zamieszkują ją głownie klenie, czasem trafi się okonek. Jest jedną z niewielu ostoi dzikiej natury w aglomeracji śląskiej, która jeszcze jakoś się broni i nie płyną nią tony śmieci. Są ślady bobrów i wydr, dzików, wyskakujące z krzaków zające i uciekające przez rzekę sarny. Czaple, myszołowy, jastrzębie, dzięcioły, kukułki, zimorodki... inny świat. Ścieżki wydeptane przez sarny i dziki, nie przez ludzi. Moja odskocznia i ulubione miejsce połowu kleni.

 

100_9956.jpg

 

100_9959.jpg

 

100_9957.jpg

 

100_9958.jpg

 

Mimo iż ryby nie dorastają tutaj do imponujących rozmiarów, to zawsze cieszy duża ilość brań. 

 

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie byłbym taki pewien, że ryby nie dorastają w niej do imponujących rozmiarów. Byłem świadkiem wyciągnięcia przez mojego znajomego klenia 58 centów, na jednej z naszych rzeczek o podobnych rozmiarach co Twoja. :) 40-50 centów można trafiać regularnie, aczkolwiek podejście ich jest ciężkie. ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie byłbym taki pewien, że ryby nie dorastają w niej do imponujących rozmiarów. Byłem świadkiem wyciągnięcia przez mojego znajomego klenia 58 centów, na jednej z naszych rzeczek o podobnych rozmiarach co Twoja. :) 40-50 centów można trafiać regularnie, aczkolwiek podejście ich jest ciężkie. ;)

 

Wciąż mam nadzieję że takie w niej pływają... i za każdym razem na takie się nastawiam ;) aczkolwiek nie złowiłem, nie widziałem ani nie słyszałem o większych w tej rzeczce... 

Co do podchodzenia to wiem, że nie mam co się wybierać jeśli jest bardzo sucho, bo ilość suchych traw i liści na brzegu uniemożliwia ciche podejście, wystarczy lekki deszczyk dzień wcześniej i mozna próbować. Latem jak już jest zielona trawa, jest trochę łatwiej:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...