Skocz do zawartości

Ciurki, Siurki i Strumyki


Rhyacophila

Rekomendowane odpowiedzi

Nie jest to takie oczywiste.

Wody nie wymienione w pozwoleniu PZW na dany okręg a będące własnością skarbu państwa są dopuszczone do wędkowania. Wystarczy posiadać nieopłaconą kartę. 

Należy jednak dobrze się wczytać w pozwolenie.

Może być taka sytuacja że w pozwoleniu wymieniona jest rzeka główna z dopiskiem "wraz z dopływami", nieważne którego rzędu one są.

Wszystkie wody powierzchniowe Polski są raczej zinwentaryzowane i posiadają jakiegoś właściciela. Część znajduje się na gruntach prywatnych, ale właścicielem w zasadzie w stu procent tzw. wód płynących podzielonych na obwody rybackie jest skarb państwa reprezentowany Wody Polskie. A dzierżawcami obwodów mogą być różne podmioty. PZW, inne stowarzyszenia, gminy, osoby prywatne, spółki, itd. To one wydają (lub nie) zezwolenia wędkarzom. Napisałeś, że nie znalazłeś w żadnym wykazie. Raczej nie ma opcji żeby nawet jakiś mały siurek, w którego dzisiaj praktycznie już nie ma, bo wysechł, nie należał do jakiegoś obwodu rybackiego. A sytuacje mogą być różne. Duża rzeka może być dzierżawiona przez PZW, ale jakiś jej mały dopływ wraz z jeziorem, z którego wypływa może mieć już innego dzierżawcę. Najlepiej jeśli sprawdzisz sytuację kontaktując się z właściwą jednostką terenową Wód Polskich. Dodam, że jeszcze pod koniec ubiegłego były wody oczekujące na przetarg, czyli bez rybackiego użytkownika i Wody Polskie nie wydawały na nie zezwoleń wędkarzom, więc nie jest prawdą, że można tam łowić jeśli jest się posiadaczem Karty wędkarskiej. Znajdź na mapce, skontaktuj się i będziesz mieć pewność  https://www.wody.gov.pl/

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"więc nie jest prawdą, że można tam łowić jeśli jest się posiadaczem Karty wędkarskiej".

Jeśli chodzi o wody płynące to w zupełności masz rację.

Oprócz nich są wody którymi nie zarządzają Wody Polskie np. wyrobiska po kamieniu stare żwirownie które nie mają odpływów. I o tych pisałem że wolno łowić posiadając nieopłaconą kartę wędkarską. Gro z nich jest własnością skarbu państwa a w jego imieniu zarządzają nimi starostwa powiatowe.

Żeby nie być gołosłownym podam przykład z wykazu wód:

 

Nida Mierzawa Na całej długości wraz z dopływami.Sędziszów Wodzisław Miechów Michałów Pińczów Przynęty sztuczne. Zakaz spiningowania od 01.09. do 31.01. Wymiar ochronny pstrąga pot. do 35 cm.Na odcinku rzeki od mostu drogowego na trasie E-77 w miejscowości Mierzawa do mostu drogowego w miejscowości Strzeszkowice łowisko typu „ZŁÓW I WYPUŚĆ”, obowiązek łowienia na haczyki i kotwiczki bezzadziorowe, posiadanie podbieraka, całoroczny zakaz brodzenia w miejscach wyznaczonych tarlisk.

 

Jeśli któryś z dopływów jest wyłączony z wędkowania musi być jasna i czytelna informacja w wykazie.

Tak jak poniżej:

 

OBWÓD RYBACKI RZEKI TANEW – NR 1

obejmuje wody rzeki Tanew na odcinku od jej źródeł do linii prostej będącej przedłużeniem lewego brzegu uchodzącego do niej potoku Złota Nitka w m. Księżpol oraz wody dopływów na tym odcinku wraz z wodami zbiorników zaporowych: w rejonie m. Górecko Kościelne na rzece Szum, w m. Józefów na rzece Niepryszczka, w m. Majdan Sopocki na rzece Sopot, w m. Susiec na rzece Jelen i wodami naturalnych zbiorników wodnych o ciągłym dopływie lub odpływie do wód tego odcinka, z wyłączeniem wód rzeki Wirowa.

Edytowane przez PiotrCz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"więc nie jest prawdą, że można tam łowić jeśli jest się posiadaczem Karty wędkarskiej".

Jeśli chodzi o wody płynące to w zupełności masz rację.

Oprócz nich są wody którymi nie zarządzają Wody Polskie np. wyrobiska po kamieniu stare żwirownie które nie mają odpływów. I o tych pisałem że wolno łowić posiadając nieopłaconą kartę wędkarską. Gro z nich jest własnością skarbu państwa a w jego imieniu zarządzają nimi starostwa powiatowe.

Żeby nie być gołosłownym podam przykład z wykazu wód:

 

Nida Mierzawa Na całej długości wraz z dopływami.Sędziszów Wodzisław Miechów Michałów Pińczów Przynęty sztuczne. Zakaz spiningowania od 01.09. do 31.01. Wymiar ochronny pstrąga pot. do 35 cm.Na odcinku rzeki od mostu drogowego na trasie E-77 w miejscowości Mierzawa do mostu drogowego w miejscowości Strzeszkowice łowisko typu „ZŁÓW I WYPUŚĆ”, obowiązek łowienia na haczyki i kotwiczki bezzadziorowe, posiadanie podbieraka, całoroczny zakaz brodzenia w miejscach wyznaczonych tarlisk.

 

Jeśli któryś z dopływów jest wyłączony z wędkowania musi być jasna i czytelna informacja w wykazie.

Tak jak poniżej:

 

OBWÓD RYBACKI RZEKI TANEW – NR 1

obejmuje wody rzeki Tanew na odcinku od jej źródeł do linii prostej będącej przedłużeniem lewego brzegu uchodzącego do niej potoku Złota Nitka w m. Księżpol oraz wody dopływów na tym odcinku wraz z wodami zbiorników zaporowych: w rejonie m. Górecko Kościelne na rzece Szum, w m. Józefów na rzece Niepryszczka, w m. Majdan Sopocki na rzece Sopot, w m. Susiec na rzece Jelen i wodami naturalnych zbiorników wodnych o ciągłym dopływie lub odpływie do wód tego odcinka, z wyłączeniem wód rzeki Wirowa.

Nie zaśmiecajmy już wątku, więc krótko. Pytanie Mateo90 dotyczyło rzeczki, której nie znalazł w wykazie (rozumiem, że okręgu PZW). Na wodach publicznych obowiązuje Karta wędkarska i zezwolenie dzierżawcy lub właściciela. Na niepublicznych nie musisz posiadać Karty, a jedynie jego zezwolenie. Tak więc Twoje stwierdzenie, że na wody skarbu państwa są dopuszczone do wędkowania i wystarczy Karta wędkarska nie jest zgodne z prawdą. Musisz mieć zezwolenie Wód Polskich, a tych na wody nie posiadających aktualnie dzierżawców nie wydają. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20180002003/O/D20182003.pdf

To może Tomku teraz Ty wskażesz mi ustawę lub rozporządzenie nakładające obowiązek posiadania Karty wędkarskiej w odniesieniu do wód niepublicznych i przykładowo dyrektor parku narodowego udzielając zezwolenie powinien też wymagać posiadanie Karty lub dyrektor przedsiębiorstwa zezwalając mi na łowienie ryb w zbiorniku przeciwpożarowym - podobnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może z innej strony. Obowiązek posiadania Karty dotyczy osób uprawiających amatorski połów ryb. Czy łowiący na wędkę w zbiorniku p.poż. leżącym na terenie zakładu faktycznie dokonuje czynności amatorskiego połowu?

Tu jeszcze opinia prawników dotycząca konieczności posiadania jedynie zezwolenia w odniesieniu do wód niepublicznych: https://www.prawo.pl/biznes/obowiazek-posiadania-karty-rybackiej-nie-dotyczy-osob-wedkujacych-na-prywatnym-stawie,165585.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ustawa o rybactwie śródlądowym

Stan prawny aktualny na dzień: 13.01.2020 Dz.U.2019.0.2168 t.j. - Ustawa z dnia 18 kwietnia 1985 r. o rybactwie śródlądowym
 

Art. 1. Zakres regulacji ustawy

1.
Ustawa określa:
1)
zasady i warunki ochrony, chowu, hodowli i połowu ryb w powierzchniowych wodach śródlądowych, zwanych dalej "wodami", w wodach znajdujących się w urządzeniach wodnych oraz w obiektach przeznaczonych do chowu lub hodowli ryb;

(…)

Art. 7. Amatorski połów ryb

(…)

2.

 

Amatorski połów ryb może uprawiać osoba posiadająca dokument uprawniający do takiego połowu, zwany dalej "kartą wędkarską" lub "kartą łowiectwa podwodnego", a jeżeli połów ryb odbywa się w wodach uprawnionego do rybactwa - posiadająca ponadto jego zezwolenie."
 
Wszystko jasne i nie wymaga komentarzy, glos, ani przypisów.
Edytowane przez Alexspin
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Alek, możesz mi wskazać, gdzie Ustawa wskazuje wprost, że dotyczy wszystkich wód? Kliknij ponownie i sprawdź, co znajduje pod odnośnikiem Art. 1. i Art. 7. Ja tego nie widzę. W każdym przypadku (amatorski połów, rybactwo, gatunki obce itd.) przywołuje się obwody rybackie, hodowlane, ochronne. Wody w gestii ministrów, jednostek terytorialnych, itd., nie stanowią całości naszych wód.

Ja dalej trzymam się opinii prawników i na czyjeś stwierdzenie, że łowiący ryby wędką w każdym przypadku musi mieć Kartę odpowiadam, że na wodach niepublicznych nie, bo tych przepis nie dotyczy, więc i łowienie tam na wędkę ryb nie może być traktowane dosłownie jako amatorski połów ryb określony w Ustawie i Rozporządzeniu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janusz, nie będę powtarzał, we wpisie #1888 zacytowałem przepis. Jest tam wszystko jasno sformułowane - jakich wód dotyczy i jakie trzeba posiadać dokumenty, żeby można było wędkować. Wystarczy czytać ze zrozumieniem... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Alek, możesz mi wskazać, gdzie Ustawa wskazuje wprost, że dotyczy wszystkich wód? (...)

 

Janusz, ale tak na spokojnie. Ustawa o ryb. śródl., jak już Alek wskazał odnosi się do powierzchniowych wód śródlądowych. Nie ma tu słowa "publicznych". O ile w przypadku wód płynących, będących własnością Skarbu Państwa i ustanowionych na nich obwodach rybackich nie mamy dylematu, to w przypadku wód stojących, w tym na gruntach prywatnych pojawiają się różnice w interpretacji przepisów. Zresztą niesłusznie bo jeśli masz wątpliwości co to są "powierzchniowe wody śródlądowe" to z pomocą przychodzi Ustawa Prawo Wodne gdzie w Art. 23. wskazuje ze:

 

1.Śródlądowymi wodami stojącymi są wody śródlądowe w jeziorach oraz innych naturalnych zbiornikach wodnych niezwiązanych bezpośrednio, w sposób naturalny,z powierzchniowymi śródlądowymi wodami płynącymi.

2.Przepisy o śródlądowych wodach stojących stosuje się odpowiednio do wód znajdujących się w zagłębieniach terenu powstałych w wyniku działalności człowieka, niebędących stawami.

 

Jaka jest różnica między stawem, a wykopanym w gruncie bajorem chyba nie muszę wyjaśniać?

 

Podmurowując, jeśli na twojej działce jest naturalny zbiornik wodny lub wykopiesz sobie na podwórku dziurę w ziemi i zalejesz ją wodą to żeby móc uprawiać amatorski połów ryb na tejże wodzie, w zgodzie z przepisami musisz posiadać kartę wędkarska.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alku, właśnie dlatego, że staram się czytać uważnie i ze zrozumieniem ( przepisy prawa szczególnie tego wymagają), mam pewne wątpliwości. Dodam-różnej natury. A jeśli jeszcze znajduję na kilku stronach internetowych opinie prawników (jedną przytoczyłem), którzy z przekonaniem twierdzą, że uprawnienia ustawodawcy nie sięgają tak daleko, to sam zaczynam nad tym zastanawiać się. Tekst Ustawy w Art.1. stwierdza, że: zasady i warunki ochrony, chowu, hodowli i połowu ryb w powierzchniowych wodach śródlądowych, zwanych dalej "wodami". No i właśnie. Dalej czytamy nie o "wodach", ale o obwodach. Czy nie trochę dziwne? Przeoczenie, celowy zabieg? Tomku, jedno pytanie. Jeśli zechcę sobie pohodować w przydomowym stawiku wężogłowa, to Twoim zdaniem powinienem najpierw wystąpić o zgodę ministra? Oczywiście nie chodzi o możliwość wyegzekwowania przepisu ustawy w tym względzie, bo zdajemy sobie sprawę, że są praktycznie znikome, ale właśnie o ten faktyczny zakres uprawnień ustawodawcy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) Tomku, jedno pytanie. Jeśli zechcę sobie pohodować w przydomowym stawiku wężogłowa, to Twoim zdaniem powinienem najpierw wystąpić o zgodę ministra? Oczywiście nie chodzi o możliwość wyegzekwowania przepisu ustawy w tym względzie, bo zdajemy sobie sprawę, że są praktycznie znikome, ale właśnie o ten faktyczny zakres uprawnień ustawodawcy.

W oderwaniu od absurdu samego pomysłu ;) to z tego co się orientuję to już sam staw wymaga pozwolenia. Kolejna kwestia jest czy ten staw ma status obrębu hodowlanego? Im dalej w last, tym dalej w las.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku, to tylko tak się może wydawać. Nigdy nie możemy być pewni, co nas może spotkać. Kiedyś oglądałem film z akcji amerykańskiej, ichniejszej straży ochrony przyrody. Facet miał w oknie swojego domu pióro tego ich bielika. Ktoś uprzejmie doniósł. Wpadli z długą bronią, wywalili drzwi domu, położyli domowników na podłodze. Absurd? Każdy stwierdzi, że oczywisty.

Wolę mieć jasność i pewność, czy jak sobie siądę z wędką nad stawem u znajomego, to co im wolno i co mnie może czekać. Za dużo w życiu widziałem i przeżyłem, żeby bez refleksji przyjmować nie do końca w sposób jasny formułowane przepisy. A wątpliwości są, moje biorą się z opinii prawników, a więc fachowców. Właśnie w radiowej Trójce trwa dyskusja odstrzale dzików i wątpliwościach na temat interpretacji przepisu o "utrudnianiu polowania" i prawnych skutkach dla "utrudniających". Absurdalne? Czasami tylko do czasu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różne są zboczenia. Przypadek z wężogłowem spod Szczecina to potwierdza. Niestety żyjemy w otoczce absurdów. Jednym z gorszych jest chęć uregulowania nam wszystkiego przez jaśnie nam panujących. Im dłużej żyję, tym bardziej jestem o tym przekonany. Te dyskutowane tu przepisy są właśnie takim dowodem. Co władzę obchodzi, co sobie hoduję i jak łowię u siebie?

A jak będziesz mieć okazję pogadać z kimś kompetentnym w temacie, bo pewnie z racji na rację szybciej niż ja, to zapytaj proszę. Pozdrowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie można obcych?  Ziemniaki, kukurydza, pomidory, fasola, karp. Wystarczy? :)  Nie można gatunków objętych ministerialnym zakazem i bez wymaganego zezwolenia. Na pierwszym miejscu wśród gatunków obcych inwazyjnych naukowcy wymieniają karasia srebrzystego, którego minister nie wymienił w wiadomym Rozporządzeniu. Jest sprzedawany w sklepach wędkarskich jako przynęta. Jak się domyślasz, w tym przypadku łamane są przynajmniej dwa zakazy. To jakoś nikomu nie przeszkadza.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...