Paweł O Opublikowano 12 Lutego 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2022 Bobry są niepotrzebne, To nie ulega wątpliwości!!!!Nie było ich i nic się złego nie działo, są i są problemy.Idąc tym tokiem rozumowania:Ludzie są niepotrzebni, To nie ulega wątpliwości!!!!Nie było ich i nic się złego nie działo, są i są problemy. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mysha Opublikowano 12 Lutego 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2022 Potrzebne? raczej nie pstrągom, nie zauważyłeś że tam gdzie pojawiają się bobry znikają drobne rybki prądolubne , nie mówiąc już o tym że następuje spowolnienie przepływu i ulega pogorszenie klasy czystości wody. O degradacji brzegów niema co gadać. A wracając do drapieżnika ( w ekosystemie brakuje drapieżnika) to przecież są wilki , tylko powiedz im że mają żywić się bobrami.Mam/miałem taką rzeczkę. Nazwaliśmy ją z kolegą "bobrowa". Wieczorem, podczas jętki, ciężko było łowić. W każdym głębszym miejscu pływał bóbr. To była najlepsza woda pstrągowa w Polsce. Bobry rybom nie szkodziły. Zaszkodziło za to kilku miejscowych troglodytów. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bezi Opublikowano 12 Lutego 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2022 To była najlepsza woda pstrągowa w Polsce. Bobry rybom nie szkodziły. Zaszkodziło za to kilku miejscowych troglodytów.Trzeba było zrobić oesa czy innego nołkilla, wrzucić kilka fotek do neta z rybami i problem, by się rozwiązał 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drakmen Opublikowano 12 Lutego 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2022 To pomyśl sobie ile błota w całym biegu rzeki, w skali np. roku, te zwierza wrzucają np. do czystej pstrągowej rzeki, czy do jakielkolwiek małej, czy średniej rzeki. Pomaga to rybom, innym organizmom, przejrzystości? Mi się wydaje, że nie.Pomyślisz, że rzeka też sama zabiera brzegi itd. Jasne, że tak, ale w znaczącej skali tylko podczas dużych przyborów. A te gryzonie cały czas sypią tonę za toną błota do wody...Logika mi podpowiada po prostu, że nie wpływa to pozytywnie w żaden sposób. Może się mylę. Co do wypowiedzi, któregoś z kolegów, że człowieka nie było, teraz jest i tak dalej...ok zgadza się.Ale - nie dodałem wcześniej - W OBECNEJ SYTUACJI EKOLOGICZNEJ, bobry, które rozmnożyły się niekontrolowanie na większości wód, to straszne szkodniki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mysha Opublikowano 12 Lutego 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2022 Durnoty Waść prawisz ????. Napisz do Passari w Olsztynie. Niech wystąpią o likwidację rezerwatu bobrów na Pasłęce bo im rzekę eutrofizują i pstrągi im zdechną.???????????? 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mysha Opublikowano 12 Lutego 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2022 Trzeba było zrobić oesa czy innego nołkilla, wrzucić kilka fotek do neta z rybami i problem, by się rozwiązał Leczenie dżumy cholerą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tzienkiewicz Opublikowano 12 Lutego 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2022 Ryby trzeba odłowić bo srają do wody. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kardi Opublikowano 12 Lutego 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2022 Polecam wpis sprzed 7 lat .Niewiele się zmienia, wręcz nic.http://jerkbait.pl/blog/14/entry-374-bobry/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Remicki Opublikowano 12 Lutego 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2022 Ryby trzeba odłowić bo srają do wody.Taaaa,W Bałtyku woda jest znacznie czystsza niż 30lat temu, bo przez ten czas wszystkie srające stworzenia wyłowiono. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Remicki Opublikowano 12 Lutego 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2022 Wszystko staje na głowie!Wilki złe, kormoran stał się synonimem szkodnika, bobry to wandale, ekolodzy to rozhisteryzowana młodzież. Nie pytam kiedy przestaniemy obracać kota ogonem, bo to się nie skończy, ale my (świadomi wędkarze?) wędkujący w leśnych estuariach, powinniśmy doczytać temat tzw."małej retencji".To działanie, często przez człowieka widziane jako dewastacja, jest niezwykle istotne w spowolnieniu lub zatrzymaniu przepływających wód.To szczególnie istotne teraz w dobie spadku wód gruntowych.Łęgi, które są charakterystycznym terenem większości leśnych rzeczek, wręcz zależą od działalności bobrów....Dziury w burtach są tak samo niebezpieczne dla wędkarza jak ryzyko wyjścia poza pokój z telewizorem,a do ochrony dużych drzew świetnie nadaje się siatka stalowa -jest równie skuteczna (lub bardziej) co obrzyn myśliwego. 15 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kardi Opublikowano 12 Lutego 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2022 A ja z kolegą Remigiuszem zapolemizuję. Otóż nie zauważyłem byśmy tu źle życzyli wilkom, może coś umknęło, lecz chyba nie. Wilk został wymieniony jako potencjalny spożywca bobrów, co jest zgodne z aktualnym stanem wiedzy. Smacznego, kto w końcu źle życzy wilkom, z pewnoscią nie młodzież zainteresowana ekologią i po uzyskaniu odpowiedniego wykształcenia mogąca się do grona ekologów zaliczać Kormorany w sposób oczywisty ograniczają populację ryb, żerują skutecznie na zimowiskach, ich lokalna nadreprezentacja niweczy wieloletnie wysiłki zarybieniowe i ochronne.Nie sposób pominąć tego faktu, natomiast należy zastanowić się nad jego cywilizowanym ograniczeniem. Kontakty z zawodowymi strażnikami rybackimi i wędkarskimi uświadomiły mi skalę problemu. Niewiarygodne Nie wykluczam, że na forach ornitologicznych problem przedstawiony jest zgoła inaczej. Czy bobry są wandalami? Oczywiscie, że takie postawienie pytania stawia dyskutanta w trudnej sytuacji, wszak bóbr to roślinożerny futrzak o niesamowitych talentach inzynierskich... Tak więc nie wandal, lecz może kłopotliwy sasiad?Tu wspomnę o osobistym doświadczeniu- kilkadziesiąt lat temu wokół mojej wędkarskiej siedziby posadziłem kilkadziesiąt - blisko 100 drzew liściastych, lip, klonów i kasztanów. Zalesienia dokonałem po ustaleniach z ALP, od której to dzierżawię fragment państwowego sosnowego lasu. Powstała niesamowita oaza , wyspa różnokolorowych drzew na morzu sosnowego bezmiaru. Podobało się nie tylko nam. No, ale do czasu. Pewnej jesieni wezwani alarmistycznym telefonem leśniczego załadowalismy do auta dziesiatki kilogramow metelowej siatki i pojechaliśmy na własne podwórze...Żal ściskał to co wiecie, bobry powaliły większość drzew, nadgryzły pozostałe nie oszczędziły nawet pomniejszych sosen.Siatki i czasu ledwo wystarczyło by uratować resztki nasadzeń i zagrożony przywaleniem domek. Można oczywiście powiedzieć, trudno, natura, coś muszą jeść... To prawda, lecz uwierzcie, niełatwo przechodzi to przez usta gdy na opłotowanym uporządkowanym mini parku znajdujecie resztki cudzego szamania , a ucztująca rodzinka wydaje się rozpędzać w populacyjnych zamiarach. W tym kontekscie postulat otaczania siatką olbrzymich drzew porastajacych kilometry brzegów naszych rzek uznaję za utopię, dostarczenie na miejsce odpowiedniej ilosci materiału wydaje się przedśięwzięciem karkołomnym. Niebezpieczeństwo wypadku spowodowanego wpadnieciem w bobrową jamę, a szczególnie w wąski przewód wentylacyjny usytuowany często na wędkarskiej scieżce( 1-2 metry od lustra wody) nie jest iluzją.Oczywiscie to nasze ryzyko, wiemy o tym i to nasza sprawa, by uważać. Jednak 3 moich znajomych pstrągarzy doznało poważnych urazów, jeden z nich, osoba bardzo znana w środowisku z powodu powikłań złamania odszedł. Dwóch wymagało operacji-ostatni 3 miesiące temu.Tak więc z tym telewizorem to nie całkiem ... Nikt rozsądny nie lekceważy małej retencji, bobry często, lecz nie zawsze robią dla wędkarstwa dobrą robotę.Piszę wędkarstwa, bo to wszak forum wędkarskie i siłą rzeczy, nie tracąc z oczu ogólniejszych zjawisk, ogniskujemy się na celu jakim jest liczna populacja zdrowych ryb. W rzekach pomorskich, z natury płynących dość wolno każde bystrze jest rarytasem.Jakze łakniemy szumu wody biegnacej po kamieniach, to co klopotliwe nad Dunajcem, tu, w północnej Wielkopolsce lub Pomorzu jest melodią oczekiwaną.No i tu zaszły zmiany, retencja, spowolnienie nurtu, zamulenie dna, olbrzymia ilość utopionego drewna zmieniaja te miejsca, być może ograniczajac tarło ( tu jednak wypowiedzieć się nie mogę). Podmokłe brzegi, zwolniony nurt, podwodne kłęby gałezi... to widzę, tak zmienia się część moich łowisk.Jako wędkarz tak oceniam sytuację- na wielu szybkich ciekach bobry są pożyteczne, na części jednak, tam gdzie woda wolna, a ryby szlachetne... no tu już inaczej.No i na koniec Remigiuszu, ten obrzyn... 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hudy76 Opublikowano 12 Lutego 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2022 Jak nie było bobrów, to i grzyby można było zbierać nad wodą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mysha Opublikowano 12 Lutego 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2022 Przez 25 lat łowiłem na Pasłęce. W rezerwacie bobrów. Nie widziałem tam żadnej tamy bobrowej. Nawet nie spotkałem klasycznego żeremia. Bobry kopały nory w brzegu. Nie miało to wpływu na prąd wody. Tamę bobrową widziałem na górnym Łojewku, dzięki niej zrobiło się fajne miejsce na grubsze ryby. Kilka tam widziałem na dopływie Sokołdy. Na rzece głównej nic. Generalnie nie wpływają na szybkość przepływu. Rzeki pomorskie to przy moich ciekach są rwącymi potokami ????. W dziurę wpaść można. Wliczam to w ryzyko ganiania po moich ciurkach. Gdybym uprawiał streetfishing to liczyłbym się z możliwością dostania po gębie ????. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Okonhel Opublikowano 13 Lutego 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2022 (edytowane) Niebezpieczeństwo wypadku spowodowanego wpadnięciem w bobrową jamę, a szczególnie w wąski przewód wentylacyjny usytuowany często na wędkarskiej ścieżce( 1-2 metry od lustra wody) nie jest iluzją.Oczywiście to nasze ryzyko, wiemy o tym i to nasza sprawa, by uważać. Jednak 3 moich znajomych pstrągarzy doznało poważnych urazów, jeden z nich, osoba bardzo znana w środowisku z powodu powikłań złamania odszedł. Dwóch wymagało operacji-ostatni 3 miesiące temu. Tak więc z tym telewizorem to nie całkiem ... Nad dolną Łebą kiedyś bobrów nie było ale podobno przesiedlali i są. Wczesną wiosną problemu z jamami czy innymi otworami przez nich robionymi nie ma problemu, gorzej jak pokrzywy urosną. Zdarzało mi się wpaść obchodząc widoczny otwór i pakując się w następny - nawet 8 m od lustra wody. Najgorzej jak się łowi samemu i nawet nie ma kto pomóc wrócić do samochodu gdy noga zwichnięta czy złamana... Edytowane 13 Lutego 2022 przez Okonhel 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Remicki Opublikowano 13 Lutego 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2022 (edytowane) ...No i na koniec Remigiuszu, ten obrzyn... Tak obrzyn ...No to coś o tym obrzynie. Sam w sobie to tylko przedmiot ale nie kiedy na drugim jego końcu stoi człowiek.Nie ma problemu jeśli to człowiek myślący, jednak to powoli rarytas i coraz rzadsze zjawisko w przyrodzie....-I tak kormorany przeniosły swoje tereny łowieckie z wyjałowionego(obrzyn) Bałtyku na łowiska w głębi lądu, które już wtedy wcale lepiej się nie miały, no bo wiadomo(obrzyn). Kormoran sprawny jest i żarłoczny więc szybko doszliśmy do momentu kiedy większość ekspertów w tym przypadku rozkłada ręce i dla większości pozostaje już tylko obrzyn. Wyobrażam sobie jak żal było Ci patrzeć na spustoszenie wśród pięknych drzew. Brak słów. Chyba jednak mimo wszystko ta siatka ma jakiś potencjał? Widzę na "swoich" miejscach efektywną ochronę wytypowanych drzew.Faktycznie dziury bobrowe to niebezpieczna sprawa. Dwa razy zaliczyłem karkołomną przygodę i raz otarłem się o tragiczny finał....-Czy są to jednak uzasadnione powody by bobry poddać kontroli populacyjnej? -czytaj "obrzyn?"Zbyt łatwo klasyfikujemy zagrożenia dla interesów człowieka, po stronie natury. Gdzieś tam w lokalnej gazecie ktoś opisuje wilki podchodzące do osiedli, ...autor bez zająknięcia sugeruje podjąć radykalne kroki (obrzyn). Gdzieś tam ktoś wycina zdrowe drzewa w pierwotnej puszczy pod pretekstem walki ze szkodnikiem, a chwilę później słyszymy o ogromnych nadużyciach w wycince (no cóż obrzyn już wypalił). Tu prostują rzekę, tam betonują brzegi -wszystko poparte "głęboką analizą". W tym samym czasie czytam artykuł o "histerii zielonych" którzy przywiązali się do drzew, bo w zagajniku żyje "jakaś tam żabka" której nazwę ciężko wymówić, a blokuje to rozbudowę obwodnicy. Autor krzyczy wręcz -gdzie jest obrzyn! (BACH! -...i spec. ustawa) ...Tak to widzę; ironiczny ton, buta na każdym kroku i ekologiczna ignorancja. Zadaję sobie pytanie czy to aby z bobrami jest problem? ... Mimo wszystko mam nadzieje że, obrzyn nie jest jedyną odpowiedzią jaką poniesie echo przez polskie lasy. Edytowane 13 Lutego 2022 przez Remicki 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jachu Opublikowano 13 Lutego 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2022 (edytowane) Naprawdę bobry niszczą tak dużo nadbrzeżnych drzew? Gdyby ktoś to dobrze policzył, to okazało by się, że więcej spotykamy tych równo ściętych za pomocą piły. Tych legalnie wyciętych podczas tzw. prac utrzymaniowych i tych wycinanych bez zezwolenia. Drakmen, gdzie spotkałeś takie zmętnienia wody powodowane przez bobry? Nad Bystrzycą, Bystrą, Urzędówką, Ładą, górnym Wieprzem? Gdzie bobrów nie brakuje. Tony piachu do Bystrzycy i Bystrej to poszły wiele lat temu, ale nie dokonały tego bobry. Wejdź sobie na stronę Zbyszka Kawalca i pooglądaj zdjęcia z tamtego czasu. Może te betony po tamie na Bystrej powyżej Bochotnicy, to też sprawka bobrów? Biogeny wprowadzają do wody. Nie osłabiaj mnie. Jedna rodzina z jakiejś chałupy nad rzeczką dziennie wprowadza tyle, ile rodzina bobrów przez rok. Tamy bobrowe nie stanowią praktycznie żadnej przeszkody dla ryb i innych organizmów wodnych. Nigdy nie są, bo nie mogą być w pełni szczelne, a ich trwałość zwykle nie jest zbyt wielka. Byle przybór wystarczy. Gdzie im tam do tych tysięcy postawionych na naszych rzekach i rzeczkach przez ludzi. Nikt nie powinien mieć wątpliwości, że korzyści dla środowiska z istnienia bobrowych tam znacznie przewyższają ewentualne straty. Zbudowane na małych ciekach bywają czasami jedyną ochroną dla ryb i reszty zwierząt w okresach posuchy. Czy mamy aktualnie bobrów zbyt dużo? To pytanie dla fachowców. Może się tak czasami wydawać. Ja spotykam ich dużo w Poznaniu. Nawet nad jeziorem Rusałka w pobliżu miejsca, gdzie kiedyś pracował profesor Graczyk. Przyzwyczaiły się do obecności ludzi, buszują sobie w biały dzień. Ślady działalności bobrów widoczne praktycznie wszędzie nad wodami. Od Morskiego Oka po Bałtyk. Myślę, że sama natura poradzi sobie ze zbyt dużą ilością bobrów. Paweł Bugajski pewnie pamięta tablice nad pilskimi rzeczkami z końca osiemdziesiątych lat, ostrzegające przed lisami ze wścieklizną. Znajdowałem później martwe nad Połączonym. Dzisiaj pewnie mamy więcej lisów w miastach niż poza nimi. Z nadmiarem bobrów też najlepiej poradzi sobie sama natura. Edytowane 13 Lutego 2022 przez jachu 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drakmen Opublikowano 13 Lutego 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2022 Naprawdę bobry niszczą tak dużo nadbrzeżnych drzew? Gdyby ktoś to dobrze policzył, to okazało by się, że więcej spotykamy tych równo ściętych za pomocą piły. Tych legalnie wyciętych podczas tzw. prac utrzymaniowych i tych wycinanych bez zezwolenia. Drakmen, gdzie spotkałeś takie zmętnienia wody powodowane przez bobry? Nad Bystrzycą, Bystrą, Urzędówką, Ładą, górnym Wieprzem? Gdzie bobrów nie brakuje. Tony piachu do Bystrzycy i Bystrej to poszły wiele lat temu, ale nie dokonały tego bobry. Wejdź sobie na stronę Zbyszka Kawalca i pooglądaj zdjęcia z tamtego czasu. Może te betony po tamie na Bystrej powyżej Bochotnicy, to też sprawka bobrów? Biogeny wprowadzają do wody. Nie osłabiaj mnie. Jedna rodzina z jakiejś chałupy nad rzeczką dziennie wprowadza tyle, ile rodzina bobrów przez rok. Tamy bobrowe nie stanowią praktycznie żadnej przeszkody dla ryb i innych organizmów wodnych. Nigdy nie są, bo nie mogą być w pełni szczelne, a ich trwałość zwykle nie jest zbyt wielka. Byle przybór wystarczy. Gdzie im tam do tych tysięcy postawionych na naszych rzekach i rzeczkach przez ludzi. Nikt nie powinien mieć wątpliwości, że korzyści dla środowiska z istnienia bobrowych tam znacznie przewyższają ewentualne straty. Zbudowane na małych ciekach bywają czasami jedyną ochroną dla ryb i reszty zwierząt w okresach posuchy. Czy mamy aktualnie bobrów zbyt dużo? To pytanie dla fachowców. Może się tak czasami wydawać. Ja spotykam ich dużo w Poznaniu. Nawet nad jeziorem Rusałka w pobliżu miejsca, gdzie kiedyś pracował profesor Graczyk. Przyzwyczaiły się do obecności ludzi, buszują sobie w biały dzień. Ślady działalności bobrów widoczne praktycznie wszędzie nad wodami. Od Morskiego Oka po Bałtyk. Myślę, że sama natura poradzi sobie ze zbyt dużą ilością bobrów. Paweł Bugajski pewnie pamięta tablice nad pilskimi rzeczkami z końca osiemdziesiątych lat, ostrzegające przed lisami ze wścieklizną. Znajdowałem później martwe nad Połączonym. Dzisiaj pewnie mamy więcej lisów w miastach niż poza nimi. Z nadmiarem bobrów też najlepiej poradzi sobie sama natura.Sama natura nie poradzi sobie z bobrami, bo nie ma co ich żreć! Być może poradzi sobie wtedy, kiedy zjedzą wszystkie drzewa i nie będą mogły zmagazynować zapasów na zimę. To co piszę, to na przykładzie Wieprza i Tyśmienicy. Nie ma już praktycznie nadbrzeżnych krzaków wierzby. Nie ma młodych drzew-głównie wierzb, bo bobry nie dają im urosnąć. Zostały tylko stare, które kiedyś skończą swój żywot. Już jest pustynia, jeśli chodzi o drzewa, a za ileś tam lat, gdy padną ostatnie, nie zostanie nic!Pamiętam Tyśmienicę sprzed ok trzydziestu lat, przy ujściu do Wieprza. Pełno drzew i krzaków. Teraz wygląda jak wyczyszczony kanał! Ludzie tam nie grzebali.Koło chałupy graniczącej z rzeką (Wieprz), wszystkie drzewa, które w większości sam sadziłem, mam pookręcane siatką, bo żadnego już by nie było...nie da się pookręcać wszystkich drzew na całej rzece!Piszę, o tym co widzę na codzień i niech nikt mi nie gada głupot, jakie te bobry pożyteczne! U mnie pożyteczne nie są!Z tą ziemią z nor, to takie przemyślenia, ale nie wierzę, żeby było to obojętne dla rzeki. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oldziu Opublikowano 13 Lutego 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2022 Przenieście o bobrach na osobny wątek, bo dyskusja potrzebna i ciekawa, a tutaj zniknie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rav_id Opublikowano 13 Lutego 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2022 (edytowane) Zajrzałem dziś na "moją" rzeczkę. Kilometry w nogach przez chaszcze i dziesiątki powalonych (przez wiatr ) drzew nie dadzą o sobie zapomnieć przez kolejne dni. Niemniej warto było. Kilka rybek w kropki spłoszonych Edytowane 13 Lutego 2022 przez rav_id 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mysha Opublikowano 13 Lutego 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2022 (edytowane) Właśnie wróciłem znad wody. Pstrągi się zdarzają tu od wielkiego dzwonu, ale jak już się trafi to jest duży. Bobrów jest sporo. Nie one jednak wyprostowały rzekę pod linijkę,nie one wyrzuciły butelki plastikowe i nie one przywlokły zdechłego cielaka. Edytowane 13 Lutego 2022 przez Mysha 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FidoAngel Opublikowano 13 Lutego 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2022 Ale błędem jest stawianie dwóch szkodników naprzeciw siebie.To że tej rzeki nie zniszczyły bobry nie znaczy, że innych nie zniszczyły. Szkodnik to szkodnik czy to z futrem czy z koparką.Co do tego cielaka to, na Twoim miejscu, bym baczniej oglądał się za siebie bo może to wilcy Dziś byłem nad takim siurkiem co płynie przez pola, żadnych drzew tam nie ma i zobaczyłem całe połacie brzegu w kukurydzianych łodygach, przypomniałem sobie jak nad jedną "moją" rzeką bobry wycięły z ćwierć hektara kukurydzy. Tyle ich jest że dały radę, za drzewa już się tam nie biorą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mysha Opublikowano 13 Lutego 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2022 To Twoje zdanie. Dla mnie bobry nie są problemem. 80 procent moich wód wygląda jak rzeka powyżej. BTW. Najbliższy bóbr żyje 50 metrów od mojego domu. Gdy siadam z przystawką za jaziem, pływa kilka metrów od spławika. Nie przeszkadzamy sobie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FidoAngel Opublikowano 13 Lutego 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2022 I tu idealnie pokazałeś co oznacza "moja mojszość"...nie masz pretensji do bobrów bo nie zniszczyły Twojej rzeki czyli są ok. Rozumiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mysha Opublikowano 13 Lutego 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2022 Nie zniszczyły ŻADNEJ, którą bym znał. Natomiast tych zniszczonych przez ludzi znam sporo. 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DominikSy. Opublikowano 14 Lutego 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2022 Piękny ciurek, ale ryb brak. Rok temu udało nam się złapać śliza podbierakiem i tyle z życia .Legenda głosi,że kiedyś kropki pływały . Jest żwir,są piękne doły i jamki,ale są odcinki po kilkaset metrów z wodą do kostek i bagniska.postaram się założyć zeszyt i zapisywać temperaturę wody 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.