Skocz do zawartości

Ciurki, Siurki i Strumyki


Rhyacophila

Rekomendowane odpowiedzi

Kolejny raz już w tym roku odwiedziłem moją ulubioną, tajemniczą rzekę Por i kolejny raz bez kontaktu z żywą rybą. Właściciel młyna w Zakłodziu opowiadał o ubiegłorocznej przydusze i płynących wodą martwych pstrągach. Wiem, że podobna tragedia spotkała kilka rzek w okolicach Białegostoku. Przypuszczam, że trochę ryb przeżyło ale do powrotu do dawnej świetności tej wody trzeba lat. Toteż poniżej fotorelacja na smutno.
e9b82a84d6bfe901med.jpg

 

35cfbbe7498ba98fmed.jpg

 

5ee72ea9dd1cb0acmed.jpg

 

f61eb1940fd7665cmed.jpg

Edytowane przez Zielony
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Hej,

 

dzisiaj musiałem coś załatwić w Nowym Wiśniczu. Mając parę minut podszedłem nad rzeczkę Leksandrówkę , którą pamiętam sprzed 30 lat. Wtedy uganialiśmy się z kumplami za pstrągami w jej górnym biegu. Część łowiła je  początkowo na przynęty "wysokobiałkowe", ale większość ambitnie na spinning (choć bez karty). Trafiały się sztuki około 40 cm. Na lekcje biologii zawsze ktoś przyniósł raka. Pstrągi były do wysokości tartaku oraz w przyujściowym odcinku. Odcinek na wysokości Nowego Wiśnicza był totalnie zatruty okolicznymi ściekami. Woda miała szary kolor i śmierdziała. W wodzie można było znaleźć martwe zwięrzęta domowe , a raz nawet ludzkie zwłoki (!). 

Jakież było moje zaskoczenie , kiedy ten martwy odcinek okazał się obecnie czystą rzeką z rybami. Co prawda nie zauważyłem większej niż 10 cm, ale w nurcie stały chyba małe pstrążki, dzielnie walczące z prądem. Na jednym z wypłyceń znalazłem stadko rybek. Na pewno nie ukleje ani klenie. Za mojej młodości w rzeczce były tylko pstrągi potokowe i strzeble. Pstrągi potokowe pochodziły pewnie częściowo z zarybień, gdyż 30 lat temu rzeka była zarybiana.

Może ktoś rozpozna ryby ze zdjęcia.

Jedyne co na minus, to to, że wody jakby połowę mniej niż kiedyś.

 

 

post-69186-0-73226200-1655287485_thumb.jpg

Edytowane przez EdekDeBeściak
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie każdy ma taka rzeczke, ja na swojej lowilem pierwsze pstrągi. Miejscowi widząc moje przynęty mówiłi młody lepiej nakop robaków ...Ja uparcie lowilem woblerami... Dzisiaj jak zamknę oczy widzę tą rzeczke z krystaliczna wodą...Lecz nie mam odwagi tam jechać bo od znajomego słyszałem że połowa  wody ...Kiedys jednak na wiosne tam pojadę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potok Leksandrówka na wysokości basenu w Nowym Wiśniczu.

Widok na jaz, który raczej nigdy nie był do pokonania dla ryb.

Druga fotka. Ten sam jaz. Tu gdzie kępa trawy 30 lat temu było ponad metr wody i można się kąpać. Widoczne stado narybku (strzebla ?). Woda naniosła osadu i wypłyciło się.

Ujęcie wody prawdopodobnie na potrzeby miejskiego basenu, 30 metrów od rzeczki. Można tak?

Raki są tak jak 30 lat temu. Pstrągów nie zauważyłem.

post-69186-0-04264800-1655717998_thumb.jpg

post-69186-0-40075400-1655718020_thumb.jpg

post-69186-0-58889700-1655718028_thumb.jpg

post-69186-0-44113500-1655718038_thumb.jpg

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raki są tak jak 30 lat temu.

Zanim nastąpi wybuch euforii z powodu zaobserwowania raków, pragnę zauważyć, że w Polsce spośród już 5-6 gatunków raków, tylko dwa z nich (szlachetny i błotny) wskazują na czystą wodę i są sporadycznie spotykane.

Natomiast najbardziej rozpowszechniony rak pręgowaty, to niezły syfek lubi, a załączone zdjęcie wskazuje właśnie na pręgusa.

A co do małych rybek, to bez przyłożenia się do lepszego zdjęcia, to bardziej wróżbity trzeba szukać do rozpoznania gatunku niż ichtiologa :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim nastąpi wybuch euforii z powodu zaobserwowania raków, pragnę zauważyć, że w Polsce spośród już 5-6 gatunków raków, tylko dwa z nich (szlachetny i błotny) wskazują na czystą wodę i są sporadycznie spotykane.

Natomiast najbardziej rozpowszechniony rak pręgowaty, to niezły syfek lubi, a załączone zdjęcie wskazuje właśnie na pręgusa.

A co do małych rybek, to bez przyłożenia się do lepszego zdjęcia, to bardziej wróżbity trzeba szukać do rozpoznania gatunku niż ichtiologa :)

 

Być może to rak pręgowany, jak piszesz. Przy najbliższej okazji zabiorę aparat z dobrym obiektywem i zrobię zdjęcia tych rybek bo sam jestem ciekawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Jakbym widział "moje rzeczki" :) .

Lubię w takie upały tak łowić, u mnie trzciny potrafią się ze sobą łączyć, prawy brzeg z lewym ale wtedy dziwnie się czuję stojąc po pas we wodzie, zaraz mi się krokodyle i anakondy z filmów przypominają ;) wolę jak troszkę nieba jest, nie wiem dlaczego ale na prawdę tak jest...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbym widział "moje rzeczki" :) .

Lubię w takie upały tak łowić, u mnie trzciny potrafią się ze sobą łączyć, prawy brzeg z lewym ale wtedy dziwnie się czuję stojąc po pas we wodzie, zaraz mi się krokodyle i anakondy z filmów przypominają ;) wolę jak troszkę nieba jest, nie wiem dlaczego ale na prawdę tak jest...

Mnie w takiej strudze bober między nogami przepłynął. Darłem ryja jak nastolatka, w wodzie surkowaniec wyglądał jak żabnica 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...