Skocz do zawartości

kosiarze


benito

Rekomendowane odpowiedzi

przynajmniej miał odwage napisać prawde. Chciałbym zobaczyc tą Twoja odwage, pisać to sobie możesz... Kumpel jak ściagnął siatki kłusolom to miał wybite szyby w aucie i cukier w silniku. Jedni walczą o prawa zwierząt a tacy jak Ty  mają to w d.. jak sam napisałeś, wyluzuj więc i nikogo nie osądzaj..

odwagę napisać...?i co z tej odwagi...?na tym się skończyło...a walczyć o prawa zwierząt "wybranych" to jest coś fajnego Twoim zdaniem...?gratuluję więcej takich zawijających "ogon" pod siebie a mamy nad wodą to co mamy....a osądzasz ty Kolego,bo ja akurat działam w dwóch organizacjach walczących z kłusolami nad naszymi wodami...pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odwagę napisać...?i co z tej odwagi...?na tym się skończyło...a walczyć o prawa zwierząt "wybranych" to jest coś fajnego Twoim zdaniem...?gratuluję więcej takich zawijających "ogon" pod siebie a mamy nad wodą to co mamy....a osądzasz ty Kolego,bo ja akurat działam w dwóch organizacjach walczących z kłusolami nad naszymi wodami...pzdr

i chwała Ci za to.. Powodzenia w działaniach..

bo kazdy to pisze jaki to Wielki wiraha jest , tylko że,  woda wszystko weryfkuje..

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez thibar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oki,wszystko gra...nie pisałbym gdybym się z tym nie spotykał na co dzień...kłusoli nie mogę zdzierżyć i tyle i też wiele razy byłem straszony nad wodą,że "niewidzialna ręka dosięgnie moje auto" itd...na razie się obyło ale jak takie coś jeden z tych baranów mi zrobi to dopiero będzie dla mnie kop do dalszego działania...więcej kontroli (mimo,że teraz prywatnie na ryby mam nie wiele czasu) i jeszcze większe kary w myśl zasady "ile mogę tyle dam"...apeluję o większą chęć działania,wody bez naszej pomocy sobie nie poradzą....ps,los czworonogów nie jest mi obojętny,napisałem tak bo nerwy mnie troszkę poniosły..pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doświadczenie nauczyło mnie że dzwoniąc na policję z prośbą o interwencję, należy bezwzględnie poprosić przyjmującego zgłoszenie o personalia oraz o nr. służbowy. To zdecydowanie przyśpiesza przybycie patrolu. Nie wiem czy to tak samo działa w stosunku do Straży Rybackiej? Mam nadzieję że tak. Natomiast bijatyki i kozaczenie zdecydowanie Kolegom odradzam. Po pierwsze primo: nec Hercules contra plures czyli i Herkules dupa kiedy ludzi kupa, znaczy można po buzi zdrowo oberwać. Po drugie primo: uszkodzony fizycznie kłusol, mogę się założyć, nie tylko samochód gotowy zniszczyć ale, co bardziej dla niego opłacalne, może uciec się pod obronę prawa. Czyli podać boksera do sądu i na Policję. Znając nasze sądy z całą pewnością wygra proces i odszkodowanie. Bowiem kłusownictwo znamionuje się niską szkodliwością społeczną czynu a obicie kłusolskiego ryja - dużą.

Dobranoc.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Natomiast bijatyki i kozaczenie zdecydowanie Kolegom odradzam. 

Ja też, ale z zupełnie innego powodu. Otóż w tym kraju umysły ludzi wciąż nie potrafią wyobrazić sobie, że istnieje inny paradygmat niż ten, który obowiązywał w PRL-u i obowiązuje nadal w krajach nie tylko na niskim poziomie kultury, ale i cywilizacji (cywilizacja jest najniższym stopniem kultury). Prymitywny umysł nawet nie umie sobie wyobrazić, że można nie wchodzić w interakcje z lumpami z powodów innych niż obawa, słabość, indyferentny stosunek do zła. Nie wie o istnieniu innych systemów normatywnych i wzorców zachowań, a jeśli wie, to ma je za egzotyczne i nie do stosowania tam, gdzie on ze swoim chłopskim rozumem wie, co się powinno, kiedy i jak- on zna miarę, wagę i warunki brzegowe, nie wykształcone dziwolągi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to ciekawe. A jaśniej?

A "mam prośbę"? "Poproszę" i bez tego "a to ciekawe"?

 

Jaśniej już się nie da. Odsyłam do tekstów profesor Szyszkowskiej (tylko nie Wikipedii, bo jej twórcy rzadko czytają profesorów).

 

Edytowane przez Wilk_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tak. Uwielbiam tych forumowych erudytów, oratorów i wszechwiedzących "profesorków". A zadać im pytanie, zwykłe, proste, nie żeby jakieś kąśliwe, to najłatwiej odpowiedzieć : "poczytaj sobie teksty XYZ". Skoro samemu się studiowało te, czy owe dzieła i na nie się powołuje, może by wypadało poprzeć czymś pewne postawione przez siebie tezy?

 

Jest takie powiedzonko, lapidarne wręcz, o treści : "kozak w necie, p**da w świecie". Nie wiem, kto to wymyślił, więc odsyłał do niczyich wypocin absolutnie nie będę, ale tak tylko mi przyszło na myśl...

Nie dość, że przed kłusolami, to i z forumowych dyskusji najłatwiej jak widać...raczkiem się wycofać...

 

 

A co do meritum wątku. Powinno się reagować przy każdym zaobserwowanym łamaniu regulaminu(no może odpuśćmy kapowanie na kumpli, że rejestru nie wypisał ;) ). Kłusol, który zobaczy "normalnego" wędkarza, nie reagującego(niekoniecznie kung-fu, czy innym sudoku ;) ) na jego popisy, tym bardziej czuje się bezkarny w swoich poczynaniach..

 

Pozdrówka

Kamil

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odpowiedziałem, bo nie spodobał mi się ton. Teraz odpowiem, ale zablokuję Cię Kamil, a jak ja blokuję, to nie podglądam już, co kto pisze - przestaje istnieć.
Mamy do czynienia z cywilizacją, gdy są spełnione trzy warunki: państwo, prawo, pismo. To warunek i konieczny i wystarczający. Ludzie mogą się jeść nawzajem, a jeśli archeologowie odkryją, że dana wspólnota posiadała te trzy cechy - jest to cywilizacja. "Rozwój cywilizacji" to tak naprawdę rozwój kultury.  Pojęcie nieostre, trudne do ustalenia kryteria. Czy na przykład Cesarstwo Rzymskie, które "dla nas" (dla mnie nie) było barbarzyńskie, bo serwowało walki gladiatorów, a dla Nietzschego było "koroną cywilizacji" z powodu choćby doskonałości tekstów - i nieskażenia jeszcze chrześcijańską, katakumbową religią nizin społecznych - było na wyższym poziomie kultury, (czyli cywilizacji) niż nasza, która brzydzi się walk niewolników, nie rozumie jej? Co uznamy za rozwój kultury jest rzeczą do uzgodnienia, ale że to poziom kultury decyduje o stopniu ucywilizowania - nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odpowiedziałem, bo nie spodobał mi się ton. Teraz odpowiem, ale zablokuję Cię Kamil, a jak ja blokuję, to nie podglądam już, co kto pisze - przestaje istnieć.

Kurka siwa! Niczym klątwa :D Chyba nie zasnę... :(

 

Mimo wszystko spróbuję. Pozdrawiam i połamania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol: Dobre.Reagować-dzwonić-ale nie tłuc.Zawsze jacyś świadkowie się znajdą a menel wygra sprawę za pobicie.Chyba że nie ma wyjścia i sam skoczy z pazurami to utopić gada. :lol: Jak wypity to nie ma co zwracać uwagi bo to na 100% skończy się na użyciu siły a że są to osobniki mocno osłabione częstym spożywaniem trunków to i trupek zdarzyć się może.Zawiasów za to nie dają.

Edytowane przez Tomy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie nie każdy kłusol to "bum" który łowi rybki na piwko.. Czesto łamiacy regulamin to hardy "chłop" przyjezdzajacy autem na rybki. Znam panów przez wielkie P, jezdzacych mesiam. Pływają wypasionymi łodziami a zabieraja wszystko co sie da bo niewymiarowy szczupaczek podobno najlepszy.. Takie polskie realia. PRL- owske pokolenie wali wszystko w łeb, może nie wszyscy ale wiekszość. Siata musi być pełna bo powiedzą że nie umie łapac ryb a i benzyna sie nie zwróci.. a Wiesio to nałapał tyle ryb !! on to łowi to jest gość.. :P, a TY..??, no kill - a co to jest.. ??

 

Ps tak jest na Bugu oraz w moim otoczeniu pseudo wedkarzy.. jak jest w innych miejscach nie wiem..

Edytowane przez thibar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam - czy ja jestem PRL-owskie pokolenie, czy nie......Rocznik 1964, więc chyba jednak jestem choć komuna zawsze mi była obmierzłą. No ale pewnie o odpowiednim zaklasyfikowaniu pesel decyzuje, więc nie ma się co buntować.  

Stosunkowo niedługo jestem na forum i bacznie wsłuchuję (a w zasadzie wczytuję) się w dyskusje, zwracajac szczególną uwagę na wypowiedzi Kolegów "nokillowców". W pełni szanuję zasadę "złów i wypuść" i nie zamierzam polemizowac z jej wyznawcami, choć raczej do tego grona nie przystanę. Bywa, że zabieram rybę, jednak zdecydowaną większość wypuszczam. Gatunków zagrożonych przeze mnie, jako "peerelowskiego drapieżnika", jest w naszych akwenach bardzo mało. Nie wiem czy ja mam jakieś wyjątkowe szczęście czy budzę taki postrach (wzrost i wagę mam słuszną pewnie za sprawą peerelowskiego nabiału ;) ) ale nie dostrzegam nad wodą jakichś grasujących band kłusoli, zabierajacych niewymiarowe ryby, czy stosujacych niedozwolone metody połowu. Widziałem ostatnio spinningistę łowiącego na sporym przepuście, a nawet z uśmiechem jakieś słówko mu grzecznie powiedziałem n/t RAPR, jednak nie za bardzo podziałało. Chłopak (ewidentnie z pokolenia postpeerelowskiego), nawiasem mówiąc sympatyczny i absolutnie trzeźwy, złapał ze dwa czy trzy okonie, które natychmiast wypuszczał. No i co ?..... Dupa jestem, bo należało go pobić albo utopić ?

Żeby było jasne jestem zdecydowanym przeciwnikiem "tłuczenia" ryb w okresach ochronnych, zabierania, niewymiarowych maluszków, czy stosowania niedozwolonych metod. Sam nie stosuję nawet wszystkich dozwolonych - jak np połowu na żywca bo uważam za hipokryzję znęcanie  się nad małym karasiem czy innym przedstawicielem "białorybu", a użalanie nad szczupakiem, który zechciałby go łyknąć razem z kotwicą.  

Pewnie gdybym spotkał nachlanego buraka, ordynarnie mordujacego ryby by się nażreć, nie przszedłbym obojetnie ale póki co jak patrzę na zawistne spojrzenia niektórych "Kolegów" wędkarzy jak coś zaczynam holować, to zdecydowanie bardziej obawiam się, że mogę zebrać w łeb od jakiegoś ortodoksyjnego, podkęconego "nokillowca" gdy odważę się wrzucić do siatki (mam regulaminową) jakiegoś sandacza czy szczupaka.

 

Wiem, że poszedłem trochę poza tematem (choć nie do końca) ale taka mnie naszła refleksja gdy przeczytałem niektóre posty w wątku.

 

Pozdrawiam. Robert.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwestii profesor Szyszkowskiej... od zawsze zastanawiałem się na zajęciach z nią, gdzie zaparkowała swoją miotłę. Nigdy na uczelnianym parkingu jej nie widziałem i na szczęście nie muszę się już nad tym ani zastanawiać, ani szukać :D

Edytowane przez Wojtek B.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie nie każdy kłusol to "bum" który łowi rybki na piwko.. Czesto łamiacy regulamin to hardy "chłop" przyjezdzajacy autem na rybki. Znam panów przez wielkie P, jezdzacych mesiam. Pływają wypasionymi łodziami a zabieraja wszystko co sie da bo niewymiarowy szczupaczek podobno najlepszy.. Takie polskie realia. PRL- owske pokolenie wali wszystko w łeb, może nie wszyscy ale wiekszość. Siata musi być pełna bo powiedzą że nie umie łapac ryb a i benzyna sie nie zwróci.. a Wiesio to nałapał tyle ryb !! on to łowi to jest gość.. :P, a TY..??, no kill - a co to jest.. ??

 

Ps tak jest na Bugu oraz w moim otoczeniu pseudo wedkarzy.. jak jest w innych miejscach nie wiem..

Zwalanie wszystkiego co złe na PRL-owskie pokolenia to znak naszych czasów pełnych plugawej, gebelsowskiej propagandy. Niedługo nas starszych wędkarzy już nie będzie a kosiarze, elektrycy i inne draństwo będzie. Zapewniam Cię że ci z pokolenia JP2 już nieżle koszą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odpowiedziałem, bo nie spodobał mi się ton. Teraz odpowiem, ale zablokuję Cię Kamil, a jak ja blokuję, to nie podglądam już, co kto pisze - przestaje istnieć.

Mamy do czynienia z cywilizacją, gdy są spełnione trzy warunki: państwo, prawo, pismo. To warunek i konieczny i wystarczający. Ludzie mogą się jeść nawzajem, a jeśli archeologowie odkryją, że dana wspólnota posiadała te trzy cechy - jest to cywilizacja. "Rozwój cywilizacji" to tak naprawdę rozwój kultury.  Pojęcie nieostre, trudne do ustalenia kryteria. Czy na przykład Cesarstwo Rzymskie, które "dla nas" (dla mnie nie) było barbarzyńskie, bo serwowało walki gladiatorów, a dla Nietzschego było "koroną cywilizacji" z powodu choćby doskonałości tekstów - i nieskażenia jeszcze chrześcijańską, katakumbową religią nizin społecznych - było na wyższym poziomie kultury, (czyli cywilizacji) niż nasza, która brzydzi się walk niewolników, nie rozumie jej? Co uznamy za rozwój kultury jest rzeczą do uzgodnienia, ale że to poziom kultury decyduje o stopniu ucywilizowania - nie.

Olala! Ciekawe. Natychmiast w związku z tym rodzi się u mnie pytanie: czy powyższa definicja cywilizacji odnosi się tylko do tworzących ją osobników homo ( nie zawsze ) sapiens, czy można ja także rozciągnąć na inne, hipotetyczne póki co, cywilizacje zamieszkujące nasze Universum? No? Oczywiście pod warunkiem że ufoki też łowią ichnie ryby :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...czy można ja także rozciągnąć na inne, hipotetyczne póki co, cywilizacje zamieszkujące nasze Universum? No? Oczywiście pod warunkiem że ufoki też łowią ichnie ryby  :)

Obce cywilizacje oparte na konsumpcji rybiego białka są na wymarciu, lub też do tej pory spotkała je całkowita zagłada. Akta NASA, niedawno ujawnione, wyraźnie opisują masową migrację całych kultur wędkarskiego UFO, które rozlazły się po wszechświecie szukając nowego miejsca dla swojego, opartego jedynie na pochłanianiu ryb stylu życia. 

Niestety, a może na całe szczęście, trafiały w większości na planety wymarłe, gdzie dokonywały żywota.

Na naszą żyzną Ziemię dotarły jedynie dwie ekspedycje, pierwsza rozbiła się w Roswell, gdzie zanim UFO-wędkarze zdążyli się zaaklimatyzować mieli sondy tu i ówdzie i w końcu zakończyli mięsiarski żywot w formalinie. Druga rozbiła się nocą w Warszawie w roku 1950, niedaleko ulicy Smulikowskiego, dalszy los naszych kosmitów łatwo odgadnąć, śledząc historię PZW...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...