Wyciągnięte dłonie...

[Skryty]

Witam, chciałbym zapytać w jakim celu "robimy" fotki rybom na wyciągniętych maksymalnie do przodu ramionach ??. Pytanie oczywiście retoryczne, każdy wie że ma to na celu ukazanie ryby jak największą w oczach obiektywu, choć jest jeden haczyk - zawsze gdzieś kawałek tej reki (wielkiej wobec reszty ciała) przy rybie widać. Nikogo nie oceniam, nie zazdroszczę, nie piszę tego żeby rozpoczynać jakieś kłótnie, i nie obchodzi mnie jakie , komu i gdzie ktoś fotki robi, chciałem tylko wiedzieć czy pomysł na wyciągnięte ramiona  tylko w mojej ocenie jest wprost żenujący !!? 

[Jano]

trochę tu...

http://jerkbait.pl/topic/25351-afera-zdj%C4%99ciowa-na-jb/

[Skryty]

nie mam czasu tego czytać, (ani i ochoty) ale widać jakaś dyskusja chyba o tym była -  no nic, nie ważne, każdy niech robi jak mu pasuje, mnie osobiście po prostu trochę śmieszy jak kolega przysyła mi fotki a dłoń przy rybie jest wielkości połowy jego tułowia:).

[Jozi]

nie mam czasu tego czytać, (ani i ochoty) ale widać jakaś dyskusja chyba o tym była -  no nic, nie ważne, każdy niech robi jak mu pasuje, mnie osobiście po prostu trochę śmieszy jak kolega przysyła mi fotki a dłoń przy rybie jest wielkości połowy jego tułowia:).

Nie określę jak to wygląda, ale jedno słowo  ciśnie się na usta       .

[hudy76]

.

[Jano]

Ten moment, kiedy napisałeś swoje zajebiste przemyślenia na Jerku,
ale... w sumie to nie wiesz po co

[Werem]

Jest "skryty", i pewnie, bardzo długo się zastanawiał nad tym, co napisze. A napisał,hmmm, skryte przemyślenia. ????

Edytowane 13 Listopada 2021 przez Werem

[md30]

Im bardziej ryba wysunięta do przodu pod obiektyw, tym więcej wydłużasz sobie e-penisa.    

[jedin]

Moim zdaniem im większa ryba w obiektywie, tym mniej widać miejscówke , pewnie dlatego

[Skryty]

Widzę że paru zabolało...,dobra napisze wprost - po co udawać że coś jest większe skoro i tak k...wa widać, że nie jest.

[Skryty]

Jest "skryty", i pewnie, bardzo długo się zastanawiał nad tym, co napisze. A napisał,hmmm, skryte przemyślenia. [/quote coś mi się wydaje ,że nie dłużej niż Ty siląc się na żart

[oldziu]

Od dzisiaj zdjęcia ryb wykonujemy tylko na certyfikowane miarze z widoczną podziałką co 0,5cm... Kolego Skryty gdzie już Cię zima zastała? Jedź na ryby, biorą.

[Mariusz54]

Od dzisiaj zdjęcia ryb wykonujemy tylko na certyfikowane miarze z widoczną podziałką co 0,5cm... Kolego Skryty gdzie już Cię zima zastała? Jedź na ryby, biorą.

A moim zdaniem nie ma co z tego drwić, tylko rozwinąć temat.  Teraz czytając ten post, to mi nawet głupio, że na moim profilowym trzymam dumnie klenia 45cm. Wiem,żaden wyczyn, ale wtedy to było moje PB na smużaka. Już dawno to pobiłem oczywiście , ale właśnie przez takie foty o których pisze Kolega @Skryty, tracę chęć pochwalić się swoimi. Całkiem możliwe że inni Koledzy również. 

[Mariusz54]

Ten moment, kiedy napisałeś swoje zajebiste przemyślenia na Jerku,

ale... w sumie to nie wiesz po co 

A to było niepotrzebne. 

[Skryty]

Dobra ja kończę temat,wyrazilem swoje zdanie i nie mam tu już nic do dodania,pozdr

[BOB1]

Te wyciągnięte przed obiektyw dłonie z rybą, to gest w stronę naszego przyjaciela wędkarza nawet tego nieznanego osobiście. To symbol przyjaźni i braterstwa pomiędzy nami wędkarzami. Przekazujemy w ten sposób nasze emocje i radość ze złowienia rybeczki (w akwenie niewiadomym bo wymazanym w programie graficznym). To pocieszenie i nauka da tych co nie łowią ... taki (cytat) krużganek oświaty przekazywany jak znicz olimpijski. Radosna chwila dla nas wszystkich ... niech ta chwila trwa!

[Mariusz54]

Robert Poważnie? 

Ja również się cieszę ze złowionej rybeczki jak to nazwałeś , tylko po co  to wyolbrzymiać? 

Cieszmy się realną zdobyczą  i tak to właśnie odzwierciedlajmy. 

Najlepiej na miarce. I tyle w temacie. 

[BOB1]

Robert Poważnie? 

Ja również się cieszę ze złowionej rybeczki jak to nazwałeś , tylko po co  to wyolbrzymiać? 

Cieszmy się realną zdobyczą  i tak to właśnie odzwierciedlajmy. 

Najlepiej na miarce. I tyle w temacie. 

Pewnie, że ... niepoważnie    

Lubię sobie robić jaja. Dlatego np. odpuściłem "poważny" komentarz ostatniego występu naszej kopanej reprezentacji

[Mariusz54]

Pewnie, że ... niepoważnie    

Lubię sobie robić jaja. Dlatego np. odpuściłem "poważny" komentarz ostatniego występu naszej kopanej reprezentacji

No to akurat wiem, chyba nie załapałem żartu? Raczej. 

Ale cieszę że Ty tak właśnie myślisz. A przed barażami możemy podyskutować o naszej kopanej reprezentacji. Ale akurat nie jestem realistą w tym temacie. Wybacz    

[hm62]

A moim zdaniem to właśnie ryba czytaj nasza zdobycz,trofeum jest obiektem na pierwszym planie takiej fotografii i po co drążyć temat o wielkość

[Mariusz54]

A moim zdaniem to właśnie ryba czytaj nasza zdobycz,trofeum jest obiektem na pierwszym planie takiej fotografii i po co drążyć temat o wielkość

Przede wszystkim po to, żeby np.kleń nie był większy od łowcy.

Edytowane 13 Listopada 2021 przez Mariusz54

[DanekM]

Hmm, dla mnie zdjęcie jest dwuwymiarowym odwzorowaniem trójwymiaru. Nie mam problemów z proporcjami i perspektywą. Tym, którzy uważają że ryba w obiektywie jest większa od łowcy polecam jakiś krótki kurs geometrii, fotografii czy po prostu chwilę pomyślunku. I sporo spraw się uprości.

Wędkarskie zdjęcia rządzą się swoimi prawami jako tematyczne. Mają pokazywać piękno ryby. I dobrze zrobione budzą zachwyt.

A zdjęcie na miarce? Najczęściej są tak estetyczne jak zwinięte w podbieraku. Cóż, każdy ma swój gust. Jeden zachwyca się architekturą a inny wiochą.pl. Szanuję.

[Mariusz54]

Daniel, kurs geometrii, fotografii? Najważniejszy jest umiar i odpowiednie proporcje. A coraz częściej byle karaś wygląda jak potwór z ery dinozaurów. To raczej groteska a nie zdjęcia tematyczne. 

A co do zdjęcia na miarce, no cóż, może nie zawsze najładniejsze ale przynajmniej realistyczne.

[MarasR]

No dobra teraz poważnie zapytam o duże ryby.

Ten szczupak ,którego widać w moim nicku miał 110 cm. I za cholerę nie mogłem zrobić mu foty w całości kładąc go na łódce gdzie miałem naklejoną miarę. Fotę chciałem zrobić fonem i pupa. Mam go ale w dwóch fotach. A byłem sam na łodzi. Jak sobie z tym poradzić ? pytam poważnie .  

Uprzedzając pytania : to skąd masz tą fotę ,którą widzimy.. Odpowiadam , na kładce łowił gość ,którego często widywałem nad wodą a do kładki było może ze 150 metrów. Szybka sesja i wypuszczenie zdobyczy.

[BOB1]

Marku, prościutki statywik z uchwytem na telefon. Polecam takie z "giętkimi" nogami. Możesz postawić, przymocować do wiosła, knagi, relingu lub gałęzi. Samowyzwalacz na 10s abyś miał czas na spokojne wyjęcie ryby z podbieraka, uśmiech i wyprostowanie rąk na max (żart, bo ci którzy mnie nie znają to wezmą na poważnie  )