pablom Opublikowano 17 Marca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2007 Miałem ostatnio wątpliwą przyjemność poznać nowe rękodzieła mistrzów strugania woblerów. Był to oryginalny CIERNIK z drutem, kotwicami, sterem i lakierem. Wyglądał koszmarnie (jak każda martwa ryba). Pytanie Co o tym sądzicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roch Opublikowano 18 Marca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2007 Lekkie przegięcie pały w pogoni za realistycznym wyglądem przynęty. Podobnie jak oklejanie wobów rybią skórą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 18 Marca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2007 Nie chce tu ani generalizowac ani wskazywac na konkretnych wytworcow...Przekonalem sie kilkarazy, ze nie wszystko, co jest produkowane przez polskie złote raczki ma wysokie walory uzytkowe.A na to chyba sie liczy (wysokie walory) kupujac rzeczy hand made.Tymczasem, pomimo bardzo nieraz wysokiej ceny, natrafialem na szereg niedorobek, ktore nieraz uniemozliwialy lowienie. Sa tez i inne przypadki..np. mam super wobler, ktory ma perfekcyjne malowanie, ster bardzo mocny i dobrze wklejony, bardzo gruba powloke z lakieru, nie wyklada sie nawet przy najszybszym prowadzeniu, nawet kotwice mial niezle..szkopul jest taki, ze...nie udalo mi sie NIC na niego zlowic, a podobno mial byc to sprawdzony ksztalt i praca...Ten trupek nadziany na stelaz i tak nie bedzie sie zachowywal jak zywy ciernik, wiec nie rozumiem po co te usilowania...podobnie jak z oryginalna luska ryb(skora)?Pomijajac inne kontrowersyjne aspekty tego podejscia... Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rognis_oko Opublikowano 19 Marca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2007 @Gumo, ...Ten trupek nadziany na stelaz i tak nie bedzie sie zachowywal jak zywy ciernik, wiec nie rozumiem po co te usilowania...podobnie jak z oryginalna luska ryb(skora)?... - mam identyczne zdanie.Poza tym wobler, to wobler i nigdy nie zmieni się w prawdziwą rybkę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bassy Opublikowano 19 Marca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2007 Po raz pierwszy z wobkami oklejanymi rybią skórą spotkałem się przy okazji ogladania programów o głowacicy. Woblery były oklejane skórą kleni i świnek. Totalny bezsens, wyglad koszmarny no i bezcelowosć takiego działana wyjątkowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Salmo_Salar Opublikowano 20 Marca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2007 Miałem ostatnio wątpliwą przyjemność poznać nowe rękodzieła mistrzów strugania woblerów. Był to oryginalny CIERNIK z drutem, kotwicami, sterem i lakierem. Wyglądał koszmarnie (jak każda martwa ryba). Pytanie Co o tym sądzicie? U mnie w mieście w jednym ze sklepów wędkarskich są przedawane woblery na bazie żywych rybek. Wstawiają ster, wyważają, umacniają, stelaż i do sklepu. W sprzedaży widziałem okonie, płotki i jazgarze a płaci się tyle co za rapale. Pozdr. Salmo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 20 Marca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2007 Najlepszy trolling jest na martwa rybke wlasnie...u nas zakazane. I nie trzeba jej stelazy, malowania...musi byc dobrze uzbrojona i capic. Wtedy zagryzaja.Osobiscie nie lubie sobie rak brudzic padlina. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
warciak Opublikowano 20 Marca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2007 ja uważam,że spining powinien się ograniczać do sztucznych przynęt a nie martwych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 20 Marca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2007 Najlepszy trolling jest na martwa rybke wlasnie...u nas zakazane. I nie trzeba jej stelazy, malowania...musi byc dobrze uzbrojona i capic. Wtedy zagryzaja.Osobiscie nie lubie sobie rak brudzic padlina. Nie da się ukryć że tutaj wszyscytak łowią zimą, i w przeciwieństwie do mnie mają niezłe wyniki.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 20 Marca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2007 Jeden kretyn pokazuje takie bezsensowne wynalazki w TV a potem dziwić się, że jest tylu chętnych do naśladowania. Widziałem ten program Takiej Ryby i szkoda, że człowiek który to pokazywał nie powiedział ile głowacic złowił na to. Są jeszcze inne ciekawe pomysły, jak np. nęcenie sandaczy mielonymi rybami. Niesyty RAPR milczy na ten temat a szkoda, bo może by przynajmniej nie propagowano takich rzeczy w mediach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 20 Marca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2007 Jeden kretyn pokazuje takie bezsensowne wynalazki w TV a potem dziwić się, że jest tylu chętnych do naśladowania. Widziałem ten program Takiej Ryby i szkoda, że człowiek który to pokazywał nie powiedział ile głowacic złowił na to. Są jeszcze inne ciekawe pomysły, jak np. nęcenie sandaczy mielonymi rybami. Niesyty RAPR milczy na ten temat a szkoda, bo może by przynajmniej nie propagowano takich rzeczy w mediach. Wiesz jeśli chodzi o nęcenia rybami mielonymi i cietymi w kawałki - to jest podstawa współczesnego szczupakowania i sandaczowania na wyspach - robia takie kielbaski w folii PVA i w tym kładą martwe makrele lub śledzie (często barwione na pomarańcz i czerwień). Łowienie z gruntu może być również etyczne (o ile wędkarstwo mozna nazwac etycznym ), a chyba największe potworki na wyspach łapią w ten sposób, niektóre po kilka razy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 20 Marca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2007 Nie da się ukryć że tutaj wszyscytak łowią zimą, i w przeciwieństwie do mnie mają niezłe wyniki.... Tak, ale w trollingu czy stacjonarnie, z gruntu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 20 Marca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2007 Jak tak dalej pociągnąć temat to wyjdzie, że solidny ładunek wybuchowy jest nie do przebicia Dla mnie gdzieś kończy się wędkarstwo, bo niby czym różnią się dwie żywcówki od sznura z żywcami. Tylko ilością ryb, ale można to zniwelować częstą zmiana miejsca. Trolingowanie żywcem może być bardziej skuteczne od sznura. Tylko to dla mnie jest łowienie ryb za wszelką cenę. Nie lubię totalu w wędkarstwie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 20 Marca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2007 A mnie interesuje jak sobie na Wyspach radza. I tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grubyzwierz Opublikowano 21 Marca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2007 Na taką przynętę ma się złowić wędkarz a nie ryba. Potem drugi, trzeci.... i interes kwitnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaNeK Opublikowano 21 Marca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2007 Jak tak dalej pociągnąć temat to wyjdzie, że solidny ładunek wybuchowy jest nie do przebicia e tam wymyślą 12 metrową wędke ktorą w gumowej rękawicy zakłada się poprzez jeden koniec na drucie na słupach a drugi do wody <_< acha a przed tem przemielony niedźwiedź polarny na zanęte coby nie było że zbytnio wymyślam... ostatecznie misio koala <_< ale po co to komu osobiście jeśli mam złowić rybe poco zabijać jakiegoś ciernikaginie jedna ryba ( ciernik ) jako przynęta a druga ta złowionazapewne na patelnie... lepiej wybrać mniejsze złoi jak upatrzymy sobie jakiegoś szczupakazabijmy go śmiechem zawsze zginie 1 rybka a nie 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klubklen Opublikowano 10 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2007 Robienie woblerow na bazie niezywych ryb jest dla mnie nieetyczne i bezcelowe bo moim zdaniem kolor sie nieliczy i ogolnie wyglad przynety, moim zdaniem najwazniejsza jest praca przynety i wiara w sukces... Watpie czy np. szczupak zwrocilby uwage na to ze na przynecie jest skora ploci bo te szczegoly i tak nie dostrzega ... czego ci wedkarze nie wymysla??? A ryby ciagle swoje..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cezorator Opublikowano 10 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2007 Na taką przynętę ma się złowić wędkarz a nie ryba. Potem drugi, trzeci.... i interes kwitnie... W zupełności się zgadzam.Podstawową zasadą jest bo by wobler spodobał się wędkarzowi, a nie rybie.To wędkarz ma go kupić. :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LASSOjbait Opublikowano 11 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 Mialem kiedys pomysl, zeby zrobic woblera trociowego wiernie imitujacego ikre. Pomaranczowy, kulkowaty. Mialby wygladac jak marchewa - IKRA W SIATECZCE Z PONCZOCHY CZY CZEGOS TAM INNEGO. A potem pomyslalem sobie - co z tego, ze legalny skoro DEBILNY pomysl. Niektorzy nie dochodza to takich samych wnioskow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
joker Opublikowano 11 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 Mialem kiedys pomysl, zeby zrobic woblera trociowego wiernie imitujacego ikre. Pomaranczowy, kulkowaty. Mialby wygladac jak marchewa - IKRA W SIATECZCE Z PONCZOCHY CZY CZEGOS TAM INNEGO. A potem pomyslalem sobie - co z tego, ze legalny skoro DEBILNY pomysl. Właśnie, ta legalność przynęt niektórym rozum odbiera. Cenna uwaga. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.