Skocz do zawartości

Curado, czy Tatula - porównanie


Fatso

Rekomendowane odpowiedzi

Pierwszym moim multiplikatorem był Curado z którym nie miałem żadnych PROBLEMÓW. Teraz mam Tatule i jedyna różnica na plus dla Tatuli to nie bawię się dociskiem ani bloczkami. Po prostu ustawiam magnetyka na 7 lub 10 i łowię.

 

To się dziwię Twoim PROBLEMOM z ustawianiem bloczków, bo tam standardowo 2 bloczki są załączone na starcie (najbardziej uniwersalne zastosowanie) i siłę hamowania regulujesz pokrętłem panelu bocznym jak w magnetyku.

 

Nie poczułem się urażony po prostu po co to wyolbrzymianie i wciskanie że coś nie grało z moim Curado. Oba multiki są super ale dla newbie prostsze jest jedno pokrętło. Tym bardziej gdy zaczynasz coś nie wychodzi lub wręcz wychodzi i zaczyna się człowiek bawić tymi ustawieniami aby dalej latało itp. Bardziej "prostacka" tatula jest dla mnie wygodniejsza a przynajmniej na początku przygody z castem. Ty zapewne jesteś ogarniętym użytkownikiem na tym poziomie że wszystko już wiesz i nie musisz kombinować ale ja pisałem swoją opinię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał jak 900 budżet to nagnij o 100 i bierz curado Dc. Zamówiłem na prezent pod choinkę przy okazji zamówiłem sobie . Zaliczyłem z nim Druzno , w końcu mogłem łowić multikiem tak jak spinem . Zero problemów , można skupić się na lowieniu a nie obsłudze. Power pro 0.28 weszło 100m kawałek przed rant.

 

Ps. Tatule 200 miałem i mniejsze wrażenie robiła, przy 100g curado masełko bez oporu na korbie

Edytowane przez Olsztynteam
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał jak 900 budżet to nagnij o 100 i bierz curado Dc. Zamówiłem na prezent pod choinkę przy okazji zamówiłem sobie . Zaliczyłem z nim Druzno , w końcu mogłem łowić multikiem tak jak spinem . Zero problemów , można skupić się na lowieniu a nie obsłudze. Power pro 0.28 weszło 100m kawałek przed rant.

 

Ps. Tatule 200 miałem i mniejsze wrażenie robiła, przy 100g curado masełko bez oporu na korbie

Mówisz o wersji 201 DC? czy 150 DC? 100 gram ciągnie bez oporów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówisz o wersji 201 DC? czy 150 DC? 100 gram ciągnie bez oporów?

Nie ma Curado DC 201, jest tylko rozmiar 150, jednak to ma wpływ jedynie na pojemność szpuli, bo środek ten sam co Curado K 201. Mocy na pewno nie ustępuje Tatuli 200, a pracuje zdecydowanie przyjemniej

 

Wysłane z mojego LM-G710 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

150dc i 200k to taki sam rozmiar 100g ciągnie raczej bez oporów swimbaity guma czy Westin swim mam wersję najwolniejsza na wakacjach używałem nawet z największym spinnerbaitem westina i savage tym z włosów jaka ale po 2 takich wyprawach zmieniłem multik na beasta .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

150dc i 200k to taki sam rozmiar 100g ciągnie raczej bez oporów swimbaity guma czy Westin swim mam wersję najwolniejsza na wakacjach używałem nawet z największym spinnerbaitem westina i savage tym z włosów jaka ale po 2 takich wyprawach zmieniłem multik na beasta .

 

Dlaczego zmieniłeś na Beasta i na którego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy się system TWS w Tatuli nie daje rady?

Nie daje takich korzyści jak Daiwa to przedstawia. Do dalekich rzutów system SVS jest lepszy, bardziej wydajny. Jest to moja osobista opinia, ale wielu znajomych również ją podziela.

 

Wysłane z mojego LM-G710 przy użyciu Tapatalka

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem identyczny dylemat i skończyło się na Tatuli. Przeważyła cena na Ali i magnetyk. Mi ten magnetyk na początku przygody z castem pomagał, zwłaszcza w rzutach pod wiatr i przy zmianie przynęt na lżejsze lub stawiające większy opór w powietrzu. Co prawda to małe pokretęłko nie jest tak wygodne jak w abu ale idzie się przyzwyczaić. Wiem że są bloczki w curado,ale ja wolę szybko sobie przestawić magnetyk niż otwierać multik. Z czasem coraz mniej przy tym się grzebie ale na początku lepiej mieć niż nie mieć. Przy tym wyborze,co byś nie kupił będziesz zadowolony.

Miło słyszec, że nic sie nie zmieniło od wielu lat :)

 

Faktycznie magnetyk może wydawać się łatwiejszy do opanowania w rzutach pod wiatr, szczególnie początkującym.

Jednak SVS w Shimano w dłoniach bardziej doświadczonych użytkowników pozwala posyłać wabik znacznie dalej !!

Curado ze zwykłą fabryczną szpulą posyła przynętę tak daleko jak Daiwa z Magforce Z + tunningowa szpula. Sprawdzone wielokrotnie przy wietrze w twarz na Oceanie Indyjskim.

Daiwę z Magforce znacznie łatwiej operować w niekorzystnych dla castingu warunkach pogodowych.

To jest wg. mnie powód dlaczego Shimano poszło w kierunku DC a Daiwa mogła pozostać przy tradycyjnych hamulcach rzutowych nie tracąc rynku i klientów.

Lowie od nastu lat zarówno Daiwą jak i klasycznym Shimano. Gdybym mial wybrać system do dłuuuuugich rzutów większością wabików wybrałbym SVS Shimano, ale z pełną świadomością, że kontrola wabika podczas rzutów wymagałaby znacznie wiekszej finezji niż w przypadkui Magforce.

 

To wszystko dotyczy multiplikatorów klasy MH i H w lekkich odmianach parte kwestii maluje się nieco inaczej.

 

Taki mały głos od seniorów castingu  :D

 

JW 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem doświadczonym castingowcem, ledwo nauczyłem się jako tako rzucać ;) Łowię cięższym Castem od 3 sezonów, pewnie średnio ze 3 dni na miesiąc od maja do grudnia. Mam od maja tego roku Tatulę 200HL do gum i Curado K 201HG do jerków. Co prawda Curado nie musiało pokonywać dużego oporu przy zwijaniu luzu podczas łowienia przynętami typu Buster Jerk, czy Slider 12, ale po sezonie kultura pracy bez zarzutu. Tatulą łowiłem gumami do 100g łącznej wagi (głównie około 70g) i jestem poważnie zawiedziony trwałością. Możliwe, że to kwestia przesmarowania itp, ale po nowym kołowrotku spodziewałem się, że spokojnie sezon wytrzyma. Wyraźnie czuć pracę przekładni, do tego z połowę czasu na wodzie łapie humory i rzęzi nieprzyjemnie (zaczęło się tak robić późnym latem). Obecnie po tych doświadczeniach bym się nie zastanawiał i z omawianych dwóch wybrał Curado.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg. mnie głownym problemem jest przełożenie we współczesnych multikach. 

Cudado z przełożeniem 5:1 mimo katowania chodziło cudnie   :rolleyes:  przez 2 lata pracy. dalej nie wiem, bo utonął w morzu razem z kijem :).

 

Identyczne Curado z przełożeniem 7:1 zaczeło szumic i chodzic szorstko już po roku pracy, ale wytrzymał brutalne traktowanie solą i piachem jeszcze kolejne sezony. Jest gdzieś na forum wątek na ten temat.  :blink:

Twardą pracę mukliplikatorów  warunkach polskich bym normanie ...

 

Olał  :D

 

Moj Zillion Costal 7.3:1 kupiony w 2010 szumił i pracował twardo już po nastu wyprawach na ryby. Mam go do dziś i dalej chodzi szorstko mimo, że wycholował sporo kolorowych tropikalnych i egzotycznych ryb a ostatnimi czasy także naszych słodkowodnych drapieżników.

Nie zamierzam go wymieniać na nic nowego  :P

Jak miał bym nowego Curado to rzucałbym z niego od 7g jiga do Slidera 12 a nawet wiecej. Dla curado 201 to bez różnicy.

 

Zakladam jednak, że multik byłby sparowany z odpowiednim kijem i mocną linką  ;)

 

JW

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie taki egzemplarz, może nieumiejętne obchodzenie się. Mam też Tatulę 103 SV TW do przynęt poniżej 50g i jest na razie spoko, ale nią łowiłem w sumie z 7 dni, więc za wcześnie, żeby coś powiedzieć o trwałości. Tatuli 200 nie polecę, mam odczucie, że jest "przehajpowana", ale to moje subiektywne, osobiste zdanie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie tatula 200 hd dopiero jeden sezon.

Większość czasu troling.

Przynęty nie opuszczam do wody tylko rzucam. A przynęty to gumy od 25cm do 30 cm plus główka 80gr.

Po sezonie zero oznak zużycia.

Moge polecić do takiego zastosowania.

Rzucałem nią 20 % czasu z całego czasu poświeconego łowieniu i też mogę powiedzieć że daje rade.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam curado 201K (6,2:1) i dwie tatule z ali (200 6,3:1 i 150 7,3:1).

Curado jest na kiju do 70gr, wolniejsza tatula na M1 25lb, szybsza na jerkówce.

Osobiście skłaniam się ku curado.

1. Posyła przynęty na dalszą odległość.

2. Ma przyjemniejszą pracę.

3. Lepiej leży w dłoni.

4. Ogólnie lepiej mi się nim łowi.

Hamulec rzutowy nie stanowi żadnego problemu bo mam na stałe ustawione 2 bloczki a ewntualne zmiany można dokonać pokrętłem pod panelem.

Jedyna przewaga tatuli to cena.

Edytowane przez adasio
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jak już wcześniej napisałem w innym temacie zdecydowanie Curado z tym że model DC.  Kupiłem multik wyłącznie ze względów pragmatycznych czyli dla możliwości stosowania większych przynęt. Nie szukałem zmiany stylu życia czy też podążałem za najnowszymi trendami co mam wrażenie przyświeca wielu nowym użytkownikom baitcastingu.  Nie to żeby było coś w tym złego :P  Szukałem kołowrotka który pozwoli mi jak najszybciej łowić, stąd też aspekt nauki posługiwania się kołowrotkiem bez systemów ułatwiających łowienie nie miał dla mnie znaczenia.  Najpierw była zwykła Calcutta, następnie Tatula a ostatecznie Curado DC które było strzałem w 10.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...