Skocz do zawartości
  • 0

Mercury czterosuwowy 2.5 KM trolling


Pike1

Pytanie

Wybieram się do Giżycka na Targi sprzętu motorowodnego. Mam pytanie ile spala w trolingu Mercury 2,5 KM. Wiem, że więcej niż Yamaha, Honda, Suzuki. Ma cenę przyzwoitą poniżej 3 tys. Jak ogólnie spisuje się ten silnik. Wart tych 3 tys., czy lepiej kupić elektryczny do trolingu na jeziorko do 250 ha. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Pewnie, że można. Silnik elektryczny nadaje się na weekendowe wypady i to pod warunkiem, że masz zapasowy akumulator. Przy dłuższym łowieniu trzeba mieć źródło zasilania i warunek jw. – wszelkie biwaki na dziko odpadają. Robienie dłuższych przelotów na takim sprzęcie to męka. Na większej wodzie robią się istotne względy bezpieczeństwa. No chyba, że ktoś nie ma zamiaru wychodzić poza te 250ha – choć jak mówiłem: nawet te półtora na półtora kilometra to całkiem spora woda.

 

Ale jak ktoś bardzo chce, to nie widzę przeciwwskazań. Dwa aku po 25kg każdy i w drogę.

 

A jeżeli spalina, to zainwestowałbym w minimum 4KM. Taki motorek spisuje się już całkiem fajnie. Najmniejsze jednostki mają jednak niedobór mocy, jak chce się trochę pogonić no i nierzadko plastikową śrubę. Przy obecnej oszczędności takich jednostek na 10l paliwa można uczciwie przepływać ze 4 dni.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przy łodzi ca. 3,60-3,80 pociągnie jakieś 3,5km/h - w zależności od tego, jak ma ustawione obroty i jaki skok śruby. W razie czego spowalniasz się opuszczenim ciężarka z dziobu pod powierzchnię wody lub wyrzucając na rufie małe wiaderko lub torbę ekologiczną. Ale można i zainwestować w mniejszy silnik - będzie ciut mniej wszechstronny, za to tańszy.

 

Stabilność i jeden, i drugi będzie miał słabą, bo takie małe pojemności robią w jednym cylindrze.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Spokojnie i 6HP może być (np suzuka robi 4/5/6 z jednego silnika). Jeśli na wolnych będzie za szybko to można podnieść silnik w ustawienie 'płytka woda', ale nie wydaje mi się żeby było za szybko bo to nie są demony mocy i prędkości.

Nie wiem ile pali 2,5KM, ale moja szóstka za cały dzień na morzu zużywała z 5L (częściowo trolling za beloną, częściowo napływanie i dryf za dorszem.) Wycieczke +- 50km (przystan kolo mostu Wany w Krakowie do Czernichowa poniżej Łączan no i powrót) łódka 3,6m zrobiłem ze zbiornikiem 12L i jak wróciłem to coś jeszcze w zbiorniku było.

Generalnie na większość popołudniowych wypadów wystarczało 1,5L zbiornika w silniku.

BTW sprawdź czym jest chłodzony ten mercury, generalnie silniki chłodzone wiatrem są głośniejsze - a to przeszkadza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W Tym sezonie kupiłem silnik Mercury 4KM i muszę powiedzieć ,że jestem z niego bardzo zadowolony. Pali mało , i z prędkością w trollingu nie ma żadnych problemów , więc wątpię żebyś musiał łódkę jakoś specjalnie spowalniać. Weź pod uwagę ,że napewno będziesz łowił w innych miejscach niż tylko na jeziorze, które wymieniłeś a 2,5KM to jak dla mnie trochę mało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dokladnie jak powiedzieli przedmowcy...

Silnik elektryczny czesto mozna sobie w ogole darowac, jak ktos chce cisze to i lepiej i zdrowiej chycic za wiosla.

Do plywania caly czas, to na jesieni proponuje 3szt x 100Ah (w lato wiecej) i 2szt prostownikow z czego caly czas cos sie laduje w chalupie i po to wracamy jak sie wyczerpie.

Jezeli chcemy poplywac naprawde to lepiej zastartowac od 4/5KM w zal. od firmy.

Silniki mniejsze, np 2,5KM czesto maja duze minusy (a ceny nie tak rozbiezne z tymi 4KM)

Te minusy to moga byc: wykonanie w techn Malta - brak wstecznego i trzeba silnik obracac aby wytylowac. Brak wyjscia na zb. zewnetrzny. Chlodzenie powietrzem. Brak gazu w manetce (sterowanie suwakiem), wspomniana plastikowa sruba.

Im mniejsze tym wiecej kombinacji w konstrukcji, np. notorycznie zapychajacy sie uklad chlodzenia.

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie wiem ile pali 2,5KM, ale moja szóstka za cały dzień na morzu zużywała z 5L (częściowo trolling za beloną, częściowo napływanie i dryf za dorszem.) Wycieczke +- 50km (przystan kolo mostu Wany w Krakowie do Czernichowa poniżej Łączan no i powrót) łódka 3,6m zrobiłem ze zbiornikiem 12L i jak wróciłem to coś jeszcze w zbiorniku było.

 

 

Suzuki DF9.9:

- w SE po kilkanaście do maksymalnie 20 godzin w trolu dziennie, często przy wietrze i sorej fali, od czasu do czasu przeloty: nigdy nie osuszył zbiornika 12l,

- spyw Narwią na motorze ponad sporo 30 kilometrów, powrót w ślizgu - w zbiorniku 12l sporo zostało.

 

Obecne czterosuwy to bardzo oszczędne maszyny. Myślę, że taki 4KM nie pali w trolu więcej niż szklankę paliwa na godzinę. Ostatnio pływałem z Tohatsu o tej mocy przez 6 dni rano i wieczorem, trochę w trolu, trochę przelotów, trochę z rzutu. Zużyłem wszystkiego 5 litrów + to co było w zbiorniku wewnętrznym (razem poniżej 7 litrów).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

Łódka ze sklejki laminowanej dł. 4,5 m; szerokość ok. 1,4 m w najszerszym miejscu.

 

 

Do takiej łodzi to IMVHO co najmniej ~5KM. A jak założysz 10 to będziesz mieć jeszcze wygodę w dotarciu do łowiska (Wydawało mi się że 5KM to aż za dużo, ale.. teraz mam 10. Jakbym miał możliwość to bym wymienił na 15 ;> ).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...