Skocz do zawartości

[Artykuł] Od pierwszego wejrzenia


Piotr Gołąb

Rekomendowane odpowiedzi

Dziękuję Arek za tych kilka słów ????.

Wyjaśniliśmy już sobie ze Sławkiem poza forum kilka rzeczy, choć szczerze mówiąc nie spodziewałem się po zamieszczeniu tego tekstu takiej reakcji.

Pewnie brak mi do tego dystansu i przesadnie reaguje próbując wytłumaczyć siebie a przy okazji tysiące innych pstrągarzy zaczynających sezon w zimie. Temat zresztą wraca co jakiś czas a co jest słuszne to już każdy musi przed samym sobą odpowiedzieć i podjąć decyzję.

Znam kilka rzek, a już wybitnie w jednej z nich w styczniu pstrągi potrafią być kwadratowe i "wywalać" świece podczas holu i tam najczęściej rozpoczynam sezon. No ale dość tłumaczenia bo można by długo o tym.

Coś innego chciałem ukazać w tym tekście, Ci którzy uzależnieni są od ryb w kropki i samotnych wędrówek po niewielkich i trudnych w obsłudze rzeczułkach odnajdą to bez problemu.

Pozdrawiam

Piotrek

Edytowane przez Piotr Gołąb
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze, znam roztoczanskie pstragowe rzeczki  ;)  Twoj tekst jest bardzo fajny i nie rob sobie rzadnych wyrzutow, jednak kazdy moze to co naskrobiemy roznie interpretowac, takie jego prawo, nawet jak odbiega to od intencji...

Slawek stara sie bardzo, albo po prostu jest (tez go osobiscie nie znam) inny niz ogol i takie jego dobre prawo :) Takie osoby zawsze wnosza do towarzystwa troche kublow zimnej wody gdy sie towarzystwo zagalopuje we wzajemnej adoracji. Czasem jest to woda otrzezwienia i wyrwania z chocholego tanca ale i czasem porcja irytacji. Ot taka ich wlasciwosc :) Dobrze ze sa tacy  ;)

Edytowane przez Rheinangler
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie tak  :) Wszechogarniająca i równo wiejąca nędza wędkarskiego świata to wiatr w moje żagle. Korzystam.. i surfuję..

 

Widziałem na własne oczy jak 01 01 kultowy kultrednacz - bardzo wzorotwórczy - z dwoma akolitami mozolił się nad samicą stojącą na gnieździe. Bo wolno :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Slawek ma zapędy, żeby wszystkich i wszędzie ustawiać, kryształowo czysty pan. Szkoda, że samo hobby nasze nie ma niczego szlachetnego w sobie, a każdy świadomy wedkarz o tym wie. Nie jest to co prawda mordowanie byków na corridzie, czy strzelanie do dzików z dubeltowki, ale czy kaleczenie rybich pyskow dla krótkiej dawki dopaminy może być uzasadnione?

Zatem czy mówienie o lapaniu pstragow w zimie ma jakikolwiek sens? Rownie wielki jak rozprawy o łowieniu szczupaków w maju, czy sandaczy w czerwcu. Co więcej czy szwedzkie szczupaki w marcu lowic można, a czy niemieckie bolenie w styczniu?

Wszystko jest kwestia zdrowego rozsądku i tego zycze slawomirowi, najmundrzejszemu użytkownikowi jerkbait.pl.

Edytowane przez HuchoTaimen
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najmundrzejszy ci wyłoży.. ciesz się anonimie :) 

Każde bez wyjątku  zajęcie można sprymitywizować, nawet łowienie ryb potocznie zwanych szlachetnymi. Nawet na takiej pustyni jak polskie wody! Wędkarski świat ma w tym dzeile niebywała wprawę.. i gigantyczne parcie na ekran.. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest to wątek o SOBie  tylko o świetnym tekście Piotra. Oby takich więcej. Jedno co pewne to to, że wstydzić się i mieć zahamowania z powodu wpisu Sławka czy kogokolwiek innego mieć na pewno nie powinieneś :good:   

Nie jest to watek o Sławku i nie powinniśmy się jak zwykle poddawać jego, często pokręconej narracji. Natomiast wiem z autopsji, że zderzenie się z jego światokolorowąprasowo fobią wzmacnia nas na tym forum w relacjach z prawdziwymi oszołomami :D  :D  :D

Edytowane przez BOB
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie - co z Wami jest ? Ogłoszono konkurs na artykuł, Piotr napisał super tekst okraszony pięknymi, klimatycznymi fotkami i jeszcze ktoś się czepia ?
Zapraszam do wyszukiwarki - jest na forum dość tematów by wymieniać swoje poglądy, skakać sobie do oczu czy wykazywać wyższość Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą.  Jak komuś się artykuły czy jakieś treści w nich zawarte nie podobają,  to w prawym górnym rogu monitora jest taki "krzyżyk", którego wciśnięcie myszką rozwiązuje wszelkie takie problemy. 

Czepiając się i zniechęcając autorów artykułów czy osób wstawiających relacje i zdjęcia, zabijamy to forum a większość tego typu miejsc w internecie padła już lub niewiele się tam dzieje, w dużej mierze przez takie czepianie się. 

Pozdrowienia dla wszystkich, którym chce się pisać, wstawiać relacje i dzielić swoją wiedzą i doświadczeniem. 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie - co z Wami jest ? Ogłoszono konkurs na artykuł, Piotr napisał super tekst okraszony pięknymi, klimatycznymi fotkami i jeszcze ktoś się czepia ?

Zapraszam do wyszukiwarki - jest na forum dość tematów by wymieniać swoje poglądy, skakać sobie do oczu czy wykazywać wyższość Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą.  Jak komuś się artykuły czy jakieś treści w nich zawarte nie podobają,  to w prawym górnym rogu monitora jest taki "krzyżyk", którego wciśnięcie myszką rozwiązuje wszelkie takie problemy. 

Czepiając się i zniechęcając autorów artykułów czy osób wstawiających relacje i zdjęcia, zabijamy to forum a większość tego typu miejsc w internecie padła już lub niewiele się tam dzieje, w dużej mierze przez takie czepianie się. 

Pozdrowienia dla wszystkich, którym chce się pisać, wstawiać relacje i dzielić swoją wiedzą i doświadczeniem. 

Otóż to, podpisuję się pod tym w 100%. Jak komuś coś nie pasuje w prawym górnym rogu jest wspomniany "X".

Sławku, nie psuj krwi...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie tak  :) Wszechogarniająca i równo wiejąca nędza wędkarskiego świata to wiatr w moje żagle. Korzystam.. i surfuję..

 

Widziałem na własne oczy jak 01 01 kultowy kultrednacz - bardzo wzorotwórczy - z dwoma akolitami mozolił się nad samicą stojącą na gnieździe. Bo wolno :)

A co robił Sławek tego 01.01. nad rzeką? Kilkaset kilometrów od domu? Spacerował i liczył gniazda? Dobrze wiesz i ja to wiem, że do pewnych wniosków dochodzi się po latach, więc nie krytykuj. Coś by się stało gdybyśmy w przypadku pstrąga wrócili do rozpoczęcia sezonu 01.04.? Jak to było kiedyś. Pisałem o tym na innym forum kilkanaście lat temu. Co z tego, że te "kwadratowe" z Poru i innych rzeczek biorą w styczniu? Biorą wszystkie. Te potarłowe wymoczki też. Nawet przy -15. Już mnie nikt nie namówi na takie łowienie pstrągów. Żaden argument, że biorą zimą i, że przepisy zezwalają.

Edytowane przez jachu
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Introdukcja pstrągów do nizinnych wód. To ci dopiero osiągnięcie - poprawianie natury. Gdyby były na nizinach to zapewne w nazwie miały by "strumykowy". A nie ma takich. Są potokowe - i potoki - górskie potoki to ich właściwe miejsce.

 

A artykuł oczywiście klasa:)

Romku. Jest raczej pewne, że potokowce żyły kiedyś w większości małych rzek i strumieni na niżu Polski. Również w tych rzeczkach w okolicy  Łodzi, o których wspomina Sławek. W takim razie można mówić raczej o reintrodukcji a nie introdukcji. W wielu przypadkach udanych, w wielu nie. Ale to już z winy innych poprawiaczy natury.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to co robiłem?! Byłem na triumfalnym otwarciu sezonu trociowego.. bo jeszcze wówczas wydawało się mojej osobie, że wypada tam być. W jakże doborowym towarzystwie - wszyscy święci na otwarciu byli! I wtedy ostatecznie wyleczyłem się.. cudownie wyzdrowiałem za sprawą uczynku kultowego kultrednacza. Jestem ozdrowieńcem.. ale przewlekle chorym oferuję szprycę przeciw  :)   

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam prośbę, otwórz Sławku osobny wątek o zimowych dylematach w kropki w innym miejscu. Zapewne rozgorzeje tam nie mniej ciekawa dyskusja niż tutaj.

To o czym wspomniał @Jachu " ... do pewnych wniosków dochodzi się po latach ... " to dość istotna wzmianka.

Od wielu sezonów daję spokój pstrągom kiedy temperatura solidnie spada poniżej zera ale nie zawsze było to dla mnie takie oczywiste i pewnie wielu z Was przechodziło podobną drogę.

Ozdrowieńców z "własnego" podwórka podnoszących na innych wskazujący palec znam sporą garść, czasem widuję ich nad styczniową rzeką. Wieje hipokryzją ale cóż, samo życie.

Pozdrawiam    

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Sławku właśnie o tem. Dajmy czas Piotrowi i innym na przemyślenie. Szczególnie, że sami kiedyś byliśmy uczestnikami tych keltowych i zimowych, pstrągowych festynów. Czy spacerowanie w bukach nad Parsętą w zimowym krajobrazie było jakimś fajnym przeżyciem? Owszem, spotkanie nie widzianych od miesięcy znajomych. Ale jak tam pięknie latem i jak inne wtedy ryby. Ile tych zabłąkanych srebrnych w styczniu w rzekach? Te biedne kelciny. Statystycznie mają niewielkie szanse na drugie, trzecie tarło. Oczywiście, ale czy to jakiś istotny argument? A pamiętasz Sławku te pierwsze wyjazdy na kwietniowe pstrągi? Po tylu miesiącach rozłąki z nimi. Nikt nie płakał, że tyle kazali nam czekać. Komu to przeszkadzało? Pstrągów było dużo więcej niż dzisiaj, łowiących je znacznie mniej. Jak wiadomo szpryca chroni średnio. W tym przypadku też.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz BOB -ie brak precyzji. Szprycę słowną miałem na myśli  :) 

 

Rozumiem Piotrze Twoją potrzebę - może i chęć segregacji, w naturalny sposób pojawiających się komentarzy. Różnych! Bańka powinna być fajna.. :)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz BOB -ie brak precyzji. Szprycę słowną miałem na myśli  :)

 

Rozumiem Piotrze Twoją potrzebę - może i chęć segregacji, w naturalny sposób pojawiających się komentarzy. Różnych! Bańka powinna być fajna.. :)  

 

Nie wiem w sumie czego spodziewałem się zaczynając z Tobą coś na kształt polemiki. 

Wiesz jaka jest moja jedyna w tym momencie chęć ?, chcę żebyś pozwolił dorosłym ludziom  samodzielnie myśleć i podejmować decyzje. Różne, nawet te które nie do końca mieszczą się w którymś z przedziałów Twojego rozpędzonego, wypełnionego przerośniętym "ego" pociągu.

Dużo zdrowia i dystansu do świata Ci życzę, naprawdę.

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ pozwalam!

Byłem niesłusznie  przekonany, że rozmowa odbywająca się w przestrzeni publicznej z założenia dopuszcza wielość poglądów i opinii.

Byłem w błędzie  :) 

Bardzo Cię przepraszam za ten dyskomfort - pryskam stąd - niech zostaną sami swoi..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ pozwalam!

Byłem niesłusznie  przekonany, że rozmowa odbywająca się w przestrzeni publicznej z założenia dopuszcza wielość poglądów i opinii.

Byłem w błędzie  :)

Bardzo Cię przepraszam za ten dyskomfort - pryskam stąd - niech zostaną sami swoi..

 

Rzeczowa i wielostronna rozmowa owszem, jednak bezustanne  podnoszenie wskazującego palca przez " Jedynie Słusznego Cenzora" podkreślającego, że jesteś taki czy owaki bo robisz to, z czego "On" szczęśliwie już się wyleczył jest najprościej mówiąc słabe, żeby nie powiedzieć nudne.

Nie lubię pisać tekstów poradnikowych, do wędkarstwa a zwłaszcza pstrągowania podchodzę mocno emocjonalnie i tego nie zmienię. Kiedy odarłem się ze sporego kawałka swojej pstrągowej historii, choć tak naprawdę to zaledwie kropla zawarłem w tym coś więcej niż tylko opis zimowych wędrówek od których zaczęła się moja przygoda z tymi rybami. 

Ty skupiłeś się tylko na tym, olewając całą resztę a tylko w całości ten tekst ma jakikolwiek sens.  

Tyle ode mnie, chyba wystarczy.

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wszystko musi być potwierdzeniem Twojego światopoglądu? Dalej - co niby dobrego ma wyniknąć z systematycznego przemilczania rzeczy i postaw ostentacyjnie kłócących się z deklarowanym szacunkiem do ryb, z odpowiedzialnością, z dobrym smakiem albo ogólnie pojmowaną etyką? 

Czy fora wędkarskie wiecznie mają być pośmiewiskiem, synonimem badziewia? Wreszcie - po cóż stwarzać sytuacje, z których bardzo trudno się wywikłać? 

Dobra odpowiedź jest trudna - ale przecież można jej uniknąć, porównując dyskusję z niewygodnym adwersarzem, do kopania z koniem..

 

Lada moment objawią tu swoja klasę wielbiciele tarłowych kleni i jazi - czyli na wszelki wypadek też pomilczmy. Zgoda buduje  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze, kopanie się z koniem nie ma sensu. Gwarantuję Ci, że to co chciałeś przekazać zostało odebrane zgodnie z Twoimi emocjami, przemyśleniami i doświadczeniem. Dla mnie to magia bo nigdy nie złowiłem "prawdziwego" pstrąga i mam nadzieję, że przed końcem mojej drogi będzie mi to jeszcze dane. I dlatego z wypiekami czytam teksty w tym temacie, głosu nie zabieram w temacie metodycznym bo sie nie znam, ale intuicyjnie wyczuwam fausz i autentyzm. I już raz Ci napisałem ... masz zero powodów aby sie przed kimkolwiek tłumaczyć

Jak to mówią: jak ktoś chce walnąć to kij zawsze znajdzie

:good:

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...