Ral1n Opublikowano 6 Września 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Września 2012 Z miłą chęcią - jak tylko będę miał sposobność dostać się nad wodę (weekend). Chciałbym zastrzec, że będzie to pierwszy mój kontakt z multi co przy braku doświadczenia z innymi maszynkami (nie mówiąc o wykonywaniu rzutów) - mój obiektywizm może być dyskusyjny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RBTS Opublikowano 7 Września 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2012 No tak, porównania do innych multików teraz nie będzie, ale nic to, stan ten nie będzie trwał długo... Lekarstwa no to żadnego nie ma.Jeśli nie będziesz chciał pierwszymi rzutami posłać wobka za horyzont, to na pewno będziesz zadowolony. Miłej zabawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ral1n Opublikowano 9 Września 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2012 Witam wszystkich, jestem po pierwszym, sobotnim dniu łowienia. Pierwsze chwile to oczywiście rzuty, które oprócz kilku bród wychodziły całkiem całkiem. Śmiechem żartem, przez wczorajsze 6 godzin i dzisiejsze poranne 2-3h - mam kilka przemyśleń. Metoda na pewno fascynująca i niecodzienna. Rzuty multikiem z grubą plecionką nie wychodzą mi imponujące. 70g Jackiem 18 jestem w stanie posłać wabia na odległość tylko 30-35, no może 40m. Nie wiem jak inni rzucają znacznie więcej. Fatso 14S - bardzo ciężko się tym stworzeniem operuje. Rzuty na bliższy dystans - być może brak mi doświadczenia, albo źle ładuje kij, lub po prostu nie oszukujmy się - brak techniki wyrobionej. Najprzyjemniej łowiło mi się Fatsiakiem 10 (ten akurat pływający), który uległ biodegradacji. Serdeczne prośba do Was w tym miejscu o pomoc - jak zabezpieczyć bestię przed dalszą erozją. Czy reklamować u Salmo? Zdjęcie poniżej... . Kołowrotek 51 okazał się znacznie lepszym wyborem, niż 61 - ten jest w sam raz. Podejrzewam, że niskim profilem jeszcze przyjemniej się łowi, ale te z kolei są takie mało męskie jak dla mnie. Praca młynka nie budzi żadnych zastrzeżeń. Jak już napisałem, nie mam porównania na chwilę obecną, aczkolwiek jak wspomniałem - wszystko zdaje się śpiewać jak należy. Jedynym mankamentem jest fakt, że... nic nie złowiłem. Oddałem w sumie około 500 rzutów (mam lekkie zakwasy i ból odcinka lędźwiowego) a brania brak... zero spławów ryb (łowiłem na malutkim stawie komercyjnym i żwirowniach)... Dziś rano podczas końcowej fazy holu Fatso (tym ze zdjęcia) tuż przed wyjęciem wabia wyskoczył szczupły (koło 60cm) ale się tylko grzbietem ładnie wyłożył wystraszając mnie nieprzeciętnie... Reasumując - jestem zadowolony z zakupów oprócz woblera - (bo jeśli wszystkie takie są...) i braku złowionych ryb. Za tydzień kolejne zmagania. Pozdrawiam serdecznie, dziękuję za rady i proszę o radę co z tym fatsiakiem zrobić. EDIT: literówki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zorro Opublikowano 9 Września 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2012 Zdjąć kotwice, umaczać kilkakrotnie (co jakie 5-6 godzin) w Domalux-ie (na przykład) i zabezpieczony.. Domalux nie gryzie się z lakierem Salmo i jest odporny na odpryski i obicia gdyż albowiem jest dość elastyczny, a jednocześnie twardy i mocny... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 9 Września 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2012 Szkoda że mimo zapowiedzi na forum producent jednak nie poprawił tego w jerkach. Fajnie się nimi łowi, dają rade jak mało co, ale jakość kotwic, kółek i lakieru - jakas porażka w dobrym przecież sprzęcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek001 Opublikowano 9 Września 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2012 Ja bym go oddał na reklamacje tego jerka o ile masz paragon.Przynęta za 40zł a jakość gorsza jak u producentów niszowych... Dlatego ja zakończyłem przygodę z firmą Salmo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 9 Września 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2012 Zdjąć kotwice, umaczać kilkakrotnie (co jakie 5-6 godzin) w Domalux-ie (na przykład) i zabezpieczony.. Domalux nie gryzie się z lakierem Salmo i jest odporny na odpryski i obicia gdyż albowiem jest dość elastyczny, a jednocześnie twardy i mocny... Wszystko OK, ale po takiej operacji może zacząc tonąć. A jak jeszcze wczesniej zmieniliśmy kotwice i kółka na sluszniejsze (ja tak robię)to bankowo będzie tonął.Ostatnio na 10S GT miałem dwa ostre ale puste brania. Zmieniłem brzuszną kotwę na numer wiekszą (Gamakatsu 13B) i tylną też na taki model w rozmiarze oryginału - i siedzi sztuka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.