Skocz do zawartości

opinie na temat wyjazdu z firmą przewodnicy wędkarscy


dred331

Rekomendowane odpowiedzi

Jakoś nadal brak konkretów :wacko: Może coś więcej napiszesz, a nie wstawiasz link.

Łatwo kogoś oczerniać ogólnikami, ale może poprzyj to konkretnym przykładem.

Dokładnie, albo konkrety albo bez ogólników :mellow: .

Nikt nikogo nie zmusza do korzystania z usług przewodników.

Można samemu błądzić po omacku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem z kim miałeś do czynienia, ja ładnych kilka lat temu korzystałem z usług Roberta Kierasa i Arka Pelechowicza na Solinie i byłem zadowolony z ich postawy. Pływaliśmy po Solinie przez dwa dni (jeden z Arkiem, jeden z Robertem)pokazali co, jak, gdzie i kiedy łowic, załatwili noclegi,na nastepne dni wypożyczyli łódź, silnik, akumulatory (cena niepowalająca z nóg).Z Robertem miałem jeszcze przez wiele lat dobry kontakt, często korzystałem z z jego sprzętu pływającego na kolejnych wyjazdach.

Co do ryb to żaden przewodnik nie może ich zagwarantowac, co najwyżej zwiększa się prawdopodobieństwo ich złowienia.

Uważam że na dużej , całkowicie nieznanej wodzie, gdzie łowi się specyficznie usługi przewodnika nie są wyrzucaniem pieniędzy w błoto (wodę).

Mój post może nie odnosi się do działalności firmy Przewodnicy wędkarscy, ale do przewodników wędkarskich ogólnie (chociaż Robert figuruje w składzie ekipy PW).

Co do twojego przypadku nie mogę się odnieśc bo jak zauważyli już Milupa i Jozi nie podajesz żadnych konkretów, a z podanego linku niewiele wynika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, jak napisał @slawek 2348, nie powiem ani jednego złego słowa o ww. przewodnikach na Solinie, choć tylko jeden z nich występuje w ofercie PW. Byłem, łowiłem, było super.

Z usług PW nie korzystałem, ale powiem jedno - rozpracowanie każdej wody zajmuje dużo czasu. Wpływ na to ma pora roku, pogoda i inne nieprzewidziane okoliczności.

Każdego organizatora wyjazdu wypoczynkowego można odsądzić od czci i wiary. Dlaczego? Bo możemy spodziewać się zupełnie czego innego niż jest nam oferowane. Subiektywne odczucia biorą górę.

Mój znajomy wiele lat temu powiedział: Jeśli chcesz dobrze wypoczywać, to sobie sam zorganizuj wyjazd. :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można samemu błądzić po omacku.

 

Jozi - a nie wydaje Ci się , że tak nawet może być przyjemniej?

Że to też element naszego hobby?

Co to za radość z wędkowania jak podstawia się rybę pod haczyk?

Co to za wędkarstwo,gdy przewodnik zawozi nas nad wodę,pakuje do łódki i jeszcze nam mówi gdzie mamy zarzucać.

To niech jeszcze wynajmują płetwonurków do zawieszania ryb na haku i murzyna do trzymania wędki.

 

Zastanawiałem się zawsze nad sensem wynajmowania przewodnika wędkarskiego i doszedłem do tego,że pełniejszą satysfakcję miałbym gdy po kilkugodzinnym przedzieraniu się przez zielska sam namierzyłbym dobre łowisko.

Zwłaszcza w krajach takich jak Szwecja,Norwegia czy nawet Holandia gdzie ryba faktycznie jest.

 

To trochę tak,jakby myśliwy szedł na polowanie do sklepu mięsnego. :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No hej, nie należy patrzeć tak dwuwymiarowo na temat przewodników. Jako przykład o Solinie mowa, a więc wodzie bardzo dużej i leżącej daleko dla większości przyjezdnych. Jaki to ma sens i jaką radość z łowienia daje? Wyobrażam je sobie jadąc tam np. z żoną na wakacje, kiedy wędkowanie jest tylko dodatkiem do pięknych okoliczności przyrody, a i żona chętnie oraz dla odmiany, też połowi. Czy to nie byłaby radość wystawić jej okoniową górkę, czy sandaczowy blat? (Nie dotyczy żon łowiących ze swoimi mężami na co dzień, co jednak jest rzadkie). Żeby nie było - model wędkowania skupiony wokół przedzierania się jest mi wyjątkowo bliski i nie zamieniłbym tego na wycieczki z przewodnikiem po nieznanych wodach. :mellow: Mając nadmiar czasu i pieniędzy, bardzo chętnie sam rozgryzł bym każdą wodę przewodników. Ale sens i radość da się znaleźć w korzystaniu z takiej działalności. Jeszcze słówko do tego, że drogo. No drogo. <_< Dla mnie za drogo, nawet przy kosztach wyjazdu w Bieszczady, ale jak ktoś spędza wakacje luksusowo to tysiak w tą, czy w tamtą..

 

Teraz dygresja. Nie wiem, czy to już czas bić na alarm, czy tylko uważnie śledzić rozwój wydarzeń, ale ostatnimi czasy tematy typu on mi podeptał wiaderko i łopatkę robią się dość popularne i raczej żenujące w swojej wymowie, bo pozbawione jakiegokolwiek umocowania w koleżeńskich i otwartych na rzeczywistość relacjach. A sezon wędkarski w pełni przecież. :unsure: Nie jest to jedyny problem jaki można zauważyć, ale tylko ten zahacza nieco o ten wątek.

 

Pozdrawiam

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie,drogo czy niedrogo? Na swojej wodzie każdy jest cwaniak B) . Gdyby policzyć godziny jakie zeszły na rozpoznanie miejscówek to ile by wyszło? Niemało. Co do opinii zwłaszcza negatywnych, lub wręcz oczerniających. Jeśli coś nie jest podparte konkretami, to staje się niewiarygodne z czasem śmieszne, choćby było faktem. Dlatego, jeśli ktoś ma żal, lub poczucie niewypełnienia obetnic, uzgodnień wynikających z charakteru świadczenia usługi przewodnictwa wędkarskiego, to być może warto, żeby w pierwszej kolejności rozmówić się. Jakoś tak się dzieje, że solidne marki trwają i mają swoje miejsce na rynku, słabe znikają. Ostatecznie nikt nie jest nieomylny. Pojechać kogoś bardzo łatwo, ale błoto strzepać już nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam Kolegów, po wymianie maili z dredem331 postanowiłem opisać moje doświadczenia z przewodnikami wędkarskimi.

Na wstępie: od lat jestem pasjonatem wędkarstwa spiningowego i na pewno nie liczę na to że ktoś mi zawiesi rybę na wędce. Idea przedsięwzięcia przewodnicy wędkarscy wydała mi się fajna tylko ze względu na potencjalne możliwości dotarcia do ciekawych, nowych łowisk, przede wszystkim tych egzotycznych. Postanowiłem wybrać się na Islandię. Oferta była ciekawa. W cenie: zakwaterowanie, licencje na łowiska, opieka przewodnika. A do tego wycieczka po Islandii, zwiedzanie wielu fascynujących miejsc, wyżywienie: śniadanie oraz posiłek i napoje na łowiskach. No i te ryby: łososie, palie, pstrągi!!!

Poniżej przedstawiam krótką relację z wyjazdu do Islandii którą mailem wysłałem do Pana Kalkowskiego, właściciela przewodników wędkarskich:

 

....Przewodnik, pan Arek Kotecki, zgodnie z planem oczekiwał nas na lotnisku. W drodze z lotniska zrobiliśmy kilka przystanków, ale tylko po to aby pan Arkadiusz się przespał, gdyż podróż była męcząca, do tego były też trzy krótkie przystanki poświęcone na oglądanie lodowca, wodospadu i

klifowego wybrzeża, jednak trudno to nazwać zwiedzaniem.

Dzień 1 - dotarliśmy do miejsca zakwaterowania około 10 rano, ale wyjście nad rzekę dopiero o godzinie 18 (przewodnik musiał odespać podróż) - łowienie do 21. Dzień 2 - 4 cały dzień łowienia, śniadanie we własnym zakresie, po południu posiłek w formie opakowania zimnych kiełbasek, suchego chleba, pizza, kurczak z rożna, żadnych napojów na łowisku. Dzień 5 łowienie na rzece bez przewodnika (przewodnik zajmował się innym klientem z Państwa firmy, który poprzedniego dnia wieczorem dojechał ze swoją żoną do naszego domu). W powrotnej drodze żadnego zwiedzania. Dodam, że wielka jest szkoda iż nie poinformował mnie Pan, że pan Arkadiusz Kotecki pomaga w planowaniu lotów na Islandię i ułatwia zakup biletów, posiadając stałą umowę z biurem podróży pozwala to na zaoszczędzenie czasu i pieniędzy, mogliśmy lecieć z Berlina co trwało by ponad 20 godzin krócej i było by tańsze....

Teraz najważniejsze: oprócz drobiazgów nie mam większych zastrzeżeń do tego z czym spotkałem się na Islandii. Moje oburzenie wynika z kompletnego braku profesjonalizmu w działaniu Pana Kalkowskiego. UWAGA: cena za skontaktowanie z przewodnikiem na Islandii to 1500PLN, które ja zapłaciłem + jakiś procent od samego przewodnika. O tym nie miałem wcześniej pojęcia, bo cena za wyprawę to okrągła kwota. Ale dopiero na miejscu dotarło do mnie że Panu Kalkowskiemu zapłaciłem za nic. Nie był nigdy na Islandii. Nie ma pojęcia o tamtejszych łowiskach. Cała jego działalność to zamieszczenie kilku fotek i textu w sieci. Przedstawia się jako rodzaj biura podróży, ale tak na prawdę niczego nie organizuje. Dodam, że mam też doświadczenia z innymi firmami organizującymi wyjazdy wędkarskie. Właśnie wróciłem ze wspaniałej wyprawy do Szwecji. Nie będę reklamował faceta z którym kolejny raz byłem, bo sam w sobie jest Firmą, bo i tak reklamy nie potrzebuje. Grupa 6 wędkarzy, po 2 na łódkę. Sprzęt perfekcyjnie przygotowany. Bilety wykupione, punktualny transport. Codzienna opieka i mądre rady w trakcie wyprawy. Nawet taki detal jak posiłki też ok. Powtarzam, że nie chodzi o przewodnika, który będzie za mnie łowił ryby, bo jestem pasjonatem wędkarstwa i uwielbiam sam podchodzić drapieżnika, ale mój sprzeciw budzi

 

[...] TREŚĆ USUNIĘTA [...]

 

Arkadiusza Koteckiego można samemu wyszukać w internecie, a wtedy wyjazd wyjdzie tańszy z powodów które napisałem powyżej. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smutno to wygląda. :wacko:

Bywałem w różnych miejscach z różnymi przewodnikami. Coś takiego mnie jeszcze nie spotkało, choć bywało niezgodnie z obietnicami i oczekiwaniami. Chyba bym nie odpuścił i zrobił poważną antyreklamę firmie, oczywiście po próbie wyjaśnienia z organizatorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W związku z dość poważnymi zarzutami w kierunku Przewodników Wędkarskich w celu uwiarygodnienia całej sytuacji proszę o podanie imienia i nazwiska, a także podania terminu kiedy miała miejsce zaistniała sytuacja

 

Nie chcę się wtrącać, ale jak krytykujemy jaxona, dragona czy cokolwiek innego to nie trzeba przesyłać skanu dowodu :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy tu dosyć specyficzną sytuację. Jeden kolega zalogował się na forum jak sądzę tylko po to żeby opisac swoje negatywne doświadczenia 'ku przestrodze'. To wszystko może być prawda, ale może to być też jakaś prowokacja, zemsta, próba oczernienia np. przez konurencję itp. Internet stwarza wiele szans - do dobrego, ale i do złego - warto o tym pamiętac.

 

Na pewno opinie pod którymi ktoś ma odwagę się podpisac są dużo bardziej wirygodne i warte uwagi niż incydentalna działalność anonimowych osób.

 

Myślę że najlepszym wyjściem byłoby, gdyby kolega który sformułował zarzuty przedstawił się i umożliwił tym samym identyfikację imprezy turystycznej a przedstawiciele firmy Przewodnicy Wędkarscy ustosunkowali do jego zarzutów - tak zeby każdy mógł sobie wyrobić własny pogląd na sprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda, że Kolega mógł wybrać bardziej akuratny nick, niż Amber, ale jeśli to jest prawda co pisze i Przewodnicy wiedzą, o którą wyprawę chodzi, żeby mogli się odnieść, to chyba wystarczy? Oczywiście też wolę rozmawiać z kimś nieanonimowym o takich drażliwych kwestiach, ale ciężar dyskusji przeniósłbym w tej chwili na zainteresowanych swoim dobrym imieniem Przewodników.

 

Pozdrawiam

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni,

 

Wykonuję swoją pracę dokładnie i prawidłowo, ponieważ stanowi ona moją pasję życiową.

 

Zastrzeżenia przesłane naszej firmie przez Klienta, który umieścił obrażający mnie wpis, zostały po konsultacji z Przewodnikiem, dwukrotnie rozpatrzone i przedyskutowane. Klient otrzymał również dwukrotnie obszerne wyjaśnienia w tej sprawie. W naszej ocenie zastrzeżenia nie znalazły odzwierciedlenia w rzeczywistości, a zakładanie profilu na portalu jerkbait.pl w celu umieszczania takiego wpisu traktuję jako wywieranie na mnie nieuzasadnionej presji.

 

Bardzo szanuję każdego Klienta naszej firmy. Przyjmuję każdą krytykę, gdyż chcę, aby nasza firma stawała się coraz bardziej doskonała. Jednakże nie pozwolę, aby w ten sposób mnie oczerniano. Doszło do naruszenia mojego dobra osobistego w postaci czci i dobrego imienia jak i renomy firmy, którą buduję z przyjaciółmi od lat, dzieląc się z Państwem swoją pasją.

 

Czynienie mi kryminalnego zarzutu, że wyłudziłem pieniądze jest bezpodstawne. Przedmiotowe pieniądze stanowiły jedynie zaliczkę na rezerwację terminu.

 

Tym oświadczeniem kończę publiczną dyskusję na ten temat.

 

Sebastian Kalkowski

www.przewodnicywedkarscy.pl

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...