Skocz do zawartości

Okonie 2022


jedin

Rekomendowane odpowiedzi

Ten rok mnie nie rozpieszcza pod względem czasu na tematy "około wędkarskie"... Na rybach nie bywam tyle ile bym sobie tego życzył, a i na forum człowiek ma chwilę żeby wejść tylko tuz przed zaśnięciem, o ile lepsza połowa śpi już snem na tyle twardym, że nie każe odkładać telefonurolleyes.gif Właśnie skończyłem jedną rzecz związaną z pracą i w związku, że zakładałem, że zejdzie mi do północy (a jest 23.40 jak zaczynam to pisać), to stwierdziłem, że jak teraz się za to nie wezmę, to znów będę odkładał to do nie wiadomo kiedy...

 

Po względnym powrocie do normalności po szczycie pandemii, który jest już chyba za nami (choć biorąc pod uwagę ostatnie wiadomości, może być z tym różnie) w robocie zrobiło się gorąco z nadrabianiem zaległości, które, przyznaję się bez bicia, trochę z własnej winy mi się porobiły. Granice pootwierane (względnie) i powrócił temat wyjazdów zagranicznych związanych z pewnym projektem, który przez COVID był trochę w zawieszeniu. Do tego trochę rzeczy do ogarnięcia "wokół komina", wykończenie przydomowego ogródka itp., to właśnie wszystkie powyższe kwestie złożyły się na słaby do tej pory - pod względem wyjazdów - wędkarski rok.

 

Po pierwszych podejściach do nowej wody, na której udało się mi się w zeszłym roku zrobić nowe PB okonia i poza NIM złowić jeszcze kilka fajnych ryb opisanych tu na forum, założyłem sobie bardzo ambitny cel, że nawet "półdniówki" poświęcę na wyjazd z łódką na jezioro, zamiast "latać" po przydomowej żwirowni. Tak też zrobiłem. Poza jednym tradycyjnym, zimowym wypadzie nad Parsętę i dwóch wizytach z lekkim feederkiem na żwirowni (ciągnęło na wodę strasznie) , skupiłem się na wspomnianym jeziorze. W lutym spróbowałem poszukać dużych okoni na głębokiej wodzie i o ile miałem na jesieni fajny dzień z dropshotem (Mikado Lexus Sapphire DROPSHOT po Mekamilowym tuningu sprawdził się na 6+ - Kamil jeśli to czytasz, szacun wielki), to zimą się nie wstrzeliłem. Pogoda nie pozwoliła łowić w delikatnym dryfie, a spuszczanie kotwicy na głowy rybom, które miałem za chwilę łowić jakoś im do gustu nie przypadło.

 

Pierwsze spotkanie z normalnym okoniem miałem na otwarciu sezonu szczupakowego, 01.05, na które zabrałem na łódkę kolegę z pracy. Akcja była szybka i ostra - nagły atak, po zamieszaniu na wodzie sądząc, trzech może czterech sztuk, które wyszły z głębszej, 4 metrowej wody na 1,5 m płyciznę, na której błyskały się pod samą trzciną płoteczki. Szybka decyzja - i tak jak miałem w ręku mój lekki szczupakowy kij, szybka ocena, czy dorzucę - dorzuciłembiggrin.png

 

post-66784-0-44625100-1659305905_thumb.jpg

 

36 centymetrowy potarłowy  chuderlak, ale jednak kijem poszarpał całkiem zacnie. Szczęściem chwilę wcześniej zmieniłem przynętę w rozmiarze "polski standard" tj. mikado fishunter 10 cm, także dał radę łyknąć :P

 

Kolejny wypad to 03.05. Na łódce byłem moim przyjacielem, z którym staramy się choć te kilka razy w roku razem na rybach spędzić, mimo od dobrych kilku lat większej niż kiedyś dzielącej nas odległości. Skoro świt próbowaliśmy rzucać trochę "za szczupakiem", ale dość szybko postanowiliśmy skupić się na okoniach, tym bardziej, że wiedzieliśmy, że tam są i że są już skore do brań. Opłynęliśmy sporą część głównego plosa jeziora, na naszej głównej miejscówce nie było drobnicy i nie było też okoni. Pojedyncze, drobne ławice uklei znaleźliśmy pod drugim brzegiem, charakteryzującym się ostrym spadkiem, z miejscami gdzie kilka metrów od pasa trzcin jest już 6-7 metrów głębokości. Obławianie oczkujących rybek ne przyniosło efektów, ale po zatrzymaniu się przy znalezionej na echo "chmurce" drobnicy kumpel ma delikatnie branie nad dnem i po szybkim zacięciu podejmuje walkę z pięknym już, 43 centymetrowym garbem. Postanowiliśmy przesuwać się wzdłuż brzegu i zgodnie ze skuteczną taktyką obławiać raczej zawieszone w toni ławice drobnicy niż szukać oczkujących pod powierzchnią rybek. Doławiamy jeszcze kilka mniejszych ryb, przy wyjściu na płytszą część jeziora spinamy nawet po jednej sporej rybie i postanawiamy wrócić w okolice gdzie zameldował się pierwszy duży pasiak. Biczowaliśmy wodę jakiś czas bez efektów, ale los chciał, że w momencie gdy od strony plosa zaczął się atak okoni na rybki, który zapędził ławicę pod samą powierzchnię ja miałem przynętę gotową do rzutu. Tym razem nie z dna, ale z samej prawie powierzchni (głębokość w tym miejscu to około 8 metrów), po dosłownie trzech obrotach korbką branie miałem ja, ale nie skubnięcie, tylko całkiem już fajne łupnięcie, żeby było śmieszniej dla mnie szczęśliwa okazała się dokładnie ta sama przynęta - 3 calowy ShadTeez Slim od Westina w kolorze Sparkling Blue. Bardzo przyjemny hol z kilkukrotnymi odjazdami na wcale nie lekko dokręconym hamulcu, wciągającymi szczytówkę grey streama od jaxona wody zwiastował fają rybę. Nie myliłem się, ryba otarła się o zeszłoroczne PB, 44,5 cm okonia, o którym naprawdę mogę powiedzieć, że był "ładny". Powiedzcie sami, nasz skrót myślowy, gdy mówimy "ładnej rybie" nie zawsze dotyczy ryb urodziwych, ale ten, przynajmniej w moim osobistym odczuciu naprawdę ładny jest :wub:

 

post-66784-0-86744100-1659307311_thumb.jpg

 

Do końca dnia spinam jeszcze jednego fajnego garba, kumpel też, i w zasadzie nic więcej się już nie dzieje, nie mamy jednak na narzekać, kolejna cegiełka do ostatecznego rozpracowania tej wody dołożona i fajne ryby zapozowały do zdjęcia.

 

W kolejnych tygodniach kilka wspomnianych już wyżej wyjazdów związanych z pracą powoduje odłożenie wędkowania na później. Wiedziałem, że kumpel, w związku z kolei z jego profesją będzie w moich okolicach na początku czerwca i stajemy na rzęsach, żeby udało nam się wygospodarować jeden dzień na wędkowanie. Udaje nam się to i jeszcze przed świtem meldujemy się nad wodą. Do godzin przedwieczornych nie działały żadne rozpracowane przez nas schematy i postanawiamy zatrzymać się do końca dnia na fajnej łące graniczącej ze spadkiem z 3 na 6-7 metrów, który dalej kontynuuje się głębokim blatem. W ciągu dnia zauważyliśmy tam rozległa ławicę drobnicy i stwierdziliśmy, że jeśli gdzieś ma być jeszcze przedwieczorne żarcie, to tam jest na to szansa z okazji na suto zastawiony stół. Staliśmy na 5 metrach i posyłaliśmy różnej maści jaskółki na 3 metrową wodę z zielskiem i stojącymi nad nim uklejami. Nie pomyliliśmy się, okonie co kilkanaście minut atakowały przy powierzchni. Złowiliśmy w ten sposób kilka ryb w przedziale 35-40 cm, ja z takich ataków "zdjąłem"  dwa prawie bliźniacze - 37 cm i 38 cm.

 

post-66784-0-69208100-1659308307_thumb.jpg

 

post-66784-0-68608900-1659308390_thumb.jpg

 

I na okrasę doławiam już nie przy ataku, ale z głębszej wody, na 3 calowego shad impacta - tym razem jeśli chodzi o urodę - paskudnego okonia na 41 cm :D

 

post-66784-0-97955800-1659308495_thumb.jpeg

 

Kumpel nie pozostaje mi dłużny. Dzień ponownie zaliczamy do udanych.

 

Teraz mamy końcówkę lipca, w międzyczasie, miesiąc temu, startujemy tam jeszcze w zawodach, na których zajmujemy w naszym odczuciu przyzwoite miejsce w pierwszym kwartylu ;)

 

Byłem tam w lipcu jeszcze dwukrotnie, raz zupełnie bez efektów, a przedwczoraj wyłowiłem się pięknie, ale cóż z tego, bo rybek w przedziale 20-25 cm.

Na razie to tyle, nie wiem kiedy znów będę miał okazję zapolować na pasiaki (w ciągu najbliższych dwóch tygodni może być ciężko), więc chociaż tutaj się wywnętrzę i się z Wami podzielę minioną częścią sezonu...

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"                                            :good:

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 36
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba u mnie pasiaki już odpaliły przed zimą, przy szczupakowaniu na lekko taki mi się trafił rozbójnik 38 cm, kolega wyjął jeszcze 2 40+[emoji1320].

22eca09e1b687b49015c79d011aa951b.jpg

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Edytowane przez Thomas-xXx
  • Like 17
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...