mirek2000 Opublikowano 21 Października 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Października 2022 Godzinny wypad po pracy i melduje się 42cm pasiaczek???? 21 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lobosss Opublikowano 21 Października 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Października 2022 Taki urlop to ja rozumiem ???????????? 20 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scOOtt Opublikowano 22 Października 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Października 2022 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ostry Opublikowano 24 Października 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2022 W weekend już dłubanina, dużo maluchów i jeden skromny 30 cm. 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malcz Opublikowano 24 Października 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2022 W weekend już dłubanina, dużo maluchów i jeden skromny 30 cm. Rzeczne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ostry Opublikowano 24 Października 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2022 Rzeczne? tak, wszystko z rzeki Narew, tylko miejsca praktycznie bez nurtu. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawello Opublikowano 25 Października 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2022 Letnich wspomnień czar 22 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DAMIR Opublikowano 27 Października 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2022 (edytowane) Dzisiaj był ten dzień kiedy ryby chciały współpracować na dropsa. Na haku zameldowała się jaskółka 3" a następnie larwa ważki 6 cm i praktycznie nie było pustych przelotów Wyjechało ponad 100 okoni i 5 szczupłych. Wisła potrafi obdarzyć ... tym bardziej ,że w tym miesiącu z tego miejsca złowiłem trzeciego garbusa 40 cm - taka 3 wisienka na torcie Edytowane 27 Października 2022 przez DAMIR 22 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nales Opublikowano 2 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2022 Jesienne grubaski już się ruszyły Wysłane z mojego Mi 9T przy użyciu Tapatalka 23 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ostry Opublikowano 4 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2022 Wyskoczyłem dziś rano na dwie godzinki i taki fajny się trafił między maluchami - 39 cm. 20 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirek2000 Opublikowano 4 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2022 (edytowane) Dni już coraz krótsze, więc i czasu na ryby coraz mniej... W ostatnim czasie byłem chyba trzy razy, ale bez większych efektów, coś tam spadło i jakies pojedyncze uderzenia.Dzisiaj wygospodarowałem od rana 3h na ryby, więc jadę na moje okonie. Woda jak woda nic nie zwiastuje, ale cóż trzeba próbować. Pierwszy rzut i nagle w połowie prowadzenia tempe przytrzymanie. Troche zaspany nawet nie zacinam, ale czuje że jednak ryba jest na kiju. Było czuć że będzie grubo Chwila holu i pokazuje się piękny okoń. Strasznie gruby, do momentu przyłożenia do miarki myślałem że zakręci się około 5 z przodu... Pomiar wskazuje tylko 45 troche jestem zawiedziony bo gabaryty ryby naprawdę potężne, a tu tylko wyrównanie mojej życiówki.Wypuszczam okonia i przechodzi mi myśl, że ryba w pierwszym rzucie dobrze nie wróży... drugi rzut nic, w trzecim rzucie branie i znowu czuje że jest fajna ryba. Okoń pokazuje się na powierzchni i widze że jest fajny, ale bez szału. Pewnie 40+ i do tego strasznie chudy... Mierze rybe, a tu miarka wskazuje 46cm.. patrze czy aby napewno dobrze przylożyłem i nigdzie miara się nie zawineła, ale wszystko jest ok. Powtórny pomiar wskazuje tak samo, kurcze mam nową życiówke ryba strasznie chuda w porównaniu do poprzednika, ale nie będę przecież narzekał.Mówię sobie że klątwa pierwszego rzutu to jednak ściema i będzie dzisiaj eldoradoDo końca mam jeszcze tylko jedno okoniowe brania i dwa wymiarowe szczupaki z przyłowu, heh. Dzisiaj była klątwa trzech rzutów ale taką klątwe moge mieć za każdym razem.Przynęta to tradycyjnie 4 calowy keitech, na 10g glowce. NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 4 Listopada 2022 przez bartsiedlce 38 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nales Opublikowano 4 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2022 Ewidentnie coś się zaczyna Tym razem na większe przynęty jeden fajny się trafił. Wysłane z mojego Mi 9T przy użyciu Tapatalka 19 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kardi Opublikowano 5 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2022 19 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wilczybilet Opublikowano 5 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2022 Bardzo dawno nic nie wrzucałem. Czasami miałem pojedyncze ryby, ale nie byłem przygotowany na zrobienie zdjęcia. Ostatnio sporo kombinuję, głównie z metodami połowu i coś tam zaczyna się dziać. Poniżej 2 okonki 31 i 34 cm złowione na raczka od cyprysa i jig riga. 16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wilczybilet Opublikowano 6 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2022 Pomimo czystego nieba i całodniowej "lampy", oraz rosnącego ciśnienia postanowiłem na chwilę wyskoczyć nad jeziorko. Przez pierwszą godzinę 3 bardzo małe okonki na 2,5 calową gumkę. Pod koniec łowienia, postanawiam zmienić zestaw na jig riga i na hak wędruje 2,5 calowa tanta. Na pełnym wyrzucie, po delikatnym pierwszym lub 2 podbiciu i przerwie, zdecydowane bum. Branie bardzo agresywne, pomimo pobrania przynęty z dna i sporej odległości, branie fajnie przekazane do łapy. Na brzegu ląduje fajny garbus 35,5 cm. Jest bardzo szeroki i gruby, chociaż zdjęcie tego nie pokazuje. Po kilku rzutach, kolejne pobranie z dna, tym razem delikatniejsze przytrzymanie i po zacięciu wiem, że jest podobnej wielkości okoń. Szybkie mierzenie pokazało 36 cm. Odrobinę dłuższy od tego pierwszego, ale smuklejszy. 17 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarcinMal Opublikowano 6 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2022 WitamA jak prowadzisz tego jig riga? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wilczybilet Opublikowano 6 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2022 Zależy od rodzaju przynęty i dna. Jeśli jest czysto, bez ziela i zaczepów jest większe pole do kombinacji i prowadzenia. Można np. podbijać delikatnie z nadgarstka i robić pół obrotu lub obrót korbką kołowrotka lub grać przynętą w miejscu przez chwilę, szczególnie jak jest pływająca, po czym ponownie delikatne podbicie itd. Generalnie niezbyt szybko i agresywnie. Przynęta w większości przypadków pobierana jest z dna podczas pauzy w prowadzeniu. Jeśli dno nie pozwala na taką swobodę przez roślinność lub zaczepy, pozostają haki ofsetowe. Dodatkowo dużo lepiej przynęta pracuje jeśli zestaw zmontowany jest bez agrafki za pomocą pętli i węzła "rapala". 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. malinabar Opublikowano 8 Listopada 2022 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2022 (edytowane) To pierwszy sezon od kilku lat , w którym z premedytacją i powtarzalnie połowiłem sobie okoni na okoniowe przynęty , kije i zestawy . Z jednej strony ewidentnie pojawiły się te rybki w łowiskach po dłuższej przerwie w ilościach pozwalających na zajęcie się nimi poważniej . I to zarówno na wodach mi bliskich i domowych , jak i na dużych i typowo sandaczowych zaporówkach . Z drugiej strony ten stan rzeczy jest zapewne prostą funkcją braku w zbiornikach większego , zębatego i kolczastego kuzynostwa , co spowodowało próbę wyciśnięcia z wody jakichkolwiek podniet i wyników , a tym samym częstsze niż normalnie próby szukania ryb w rewirach dotychczas przeze mnie pomijanych . Pierwsze rybki trafiam w typowych dla mojej wody , okoniowych rewirach na początku sierpnia , po dwóch miesiącach mało skutecznego uganiania się za sandaczami . Zbiega się to z początkiem zdecydowanej niżówki na zbiornikach . Okonie są w standardowych miejscówkach w korycie rzeki , tam gdzie łowiłem je kilka lat temu . Zdecydowanie bardzo istotne było znalezienie ostrej krawędzi korytka i odpowiednie ustawienie się do niej w stosunku do pory dnia . Mam wrażenie , że odpowiedni azymut prowadzenia przynęty w godzinach wieczornych był kluczem do sukcesu . Poranne sesje w tej wersji ustawienia łodzi nie przynosiły efektu i wymagały zupełnie innej strategii . Ale i tak popołudnia były zdecydowanie najlepsze . Do tego selekcja i wybór przynęt , które grały oraz gramatura główek , która dawała pewne brania , dopełniały całości tej pasiastej układanki . Już zapomniałem , jak może być to ekscytujące . Tak więc w tym gorącym , wakacyjnym miesiącu połowiłem tych pięknych rybek całkiem sporo . Większość oscylowała w okolicach 25 cm . Mimo tych niewielkich rozmiarów rybki bardzo waleczne i silne . Hole na delikatnym , okoniowym zestawie dające mnóstwo frajdy . Początkowo główne skrzypce grał zapomniany już nieco przeze mnie Reins Craw i niewielki predatorek , ale finalnie najlepszy okazał się niewielki świsterek w takim bardzie ultrafioletowym umaszczeniu . Okonie stykowe , osiągające już te 30 cm były wzorcem siły i waleczności mimo , że w większości smukłe jeszcze i chudawe . W końcówce miesiąca trafiam z kumplem okonie na naszej dużej , sandaczowej zaporówce , która kilka lat wstecz darzyła pięknymi pasiakami . Niestety dobre czasy się skończyły i ryby zostały dramatycznie zredukowane przez ludzi z wędkami . Tak zresztą jak sandacze . Jednak w tym roku okonie pojawiły się w dużych ilościach , pozwalających na wyłowienie się i cieszenie dużą ilością brań i holi . Deszczowy poranek na tym zbiorniku okazał się cudowny i wyjątkowy . Powierzchniowe ataki okoni , mlaskających i cmokających za drobnicą i pikujące z powietrza mewy , zbierające rybki trafione przez drapieżców to widok , który przywołał wspomnienia sprzed wielu lat , a którego nie spodziewałem się zobaczyć jeszcze na tej wodzie . Coś wspaniałego . Okonie wespół z sandaczykami żerowały intensywnie przez kilka godzin na drobnicy , która w większości była ich braćmi z tegorocznego wylęgu . Przez dłuższy czas łowiliśmy jak w transie . Ryby nie przekraczały zdjęciowego minimum , ale były bardzo silne . Próbując trafić coś większego próbowaliśmy mieszać przynętami , ale bez efektów . Wreszcie na obrzeżach jednego z żerujących stad Artur trafia konkretniejsze sztuki . Wyjmuje ich kilka zanim ja wstrzelam się z przynętą i prowadzeniem . Pierwsza duża ryba spina się tuż przy łodzi . Druga , już taka fajna czterdziestka , pozuje do fotki . Dobrałem się do nich w sposób dla mnie tutaj już dawniej skuteczny , za pomocą siedmiogramowego , papuziego w umaszczeniu kogucika jednego z Forumowych twórców . Okoń wjeżdża w przynętę na maksymalnym wyrzucie i walczy jak wściekły na wyjącym hamulcu i kijku dziobiącym szczytówką wodę i zgiętym po rękojeść . Cudo ! Z końcem sierpnia okoniowy romans nieco osłabł , choć odwiedziłem kilkukrotnie moje zapomniane rzeczki , w których dawniej łowiłem pasiaki z powodzeniem i teraz też obdarzyły mnie niespotykaną ilością tych pięknych rybek w rozmiarach niezdjęciowych niestety , ale za to w ilościach szalonych . We wrześniu na bardzo dużej wodzie , na jednym z płytkich i twardych blatów dającym w tych warunkach duże szanse na sandacza , trafiam kolejną piękną czterdziestkę . Ryba wali w 4,5 calowego ES w sekundę po wpadnięciu przynęty do wody . Nie trafia i w mgnieniu oka poprawia , tym razem skutecznie . Przynęta jest lekko obciążona i w krótkim czasie przynosi jeszcze dwa szczupaczki , jednego kabana , który schodzi przy łodzi i kilka skubnięć . Sprzętowo GOCXS-732ul-t , GOCXS-6102l-t , Vaniek 16' 2500S , Sunline Singlon PEx8 #0,6 , 35 cm wolframu 5 kg . Ostatnia ryba na lekki zestaw sandaczowy . NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 9 Listopada 2022 przez bartsiedlce 51 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smasher Opublikowano 9 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2022 U mnie się te jesienne z strarorzeca Dunaju zameldowały. 27 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirek2000 Opublikowano 12 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2022 Wreszcie udalo mi sie wygospodarowac troche czasu od rana na ryby???? Efekt to 35, 37 i 39cm. 19 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mateo90 Opublikowano 12 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2022 Na co łapiecie najwięcej ryb o tej porze roku i jaką techniką ?Mnie korci by spróbować Tokyo rig Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wilczybilet Opublikowano 12 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2022 Na co łapiecie najwięcej ryb o tej porze roku i jaką techniką ?Mnie korci by spróbować Tokyo rig Jak nie spróbujesz, to się nie dowiesz czy działa.Tokyo rig stosuje się po to, żeby oddalić obciążenie od przynęty w miejscach gdzie jest zielsko lub muliste dno, po to, żeby przynęta nie grzęzła w zielu lub mule. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żeby na czystszym dnie również sprawdzić czy działa. Czasami ryby wolą bardziej atakować przynętę nieco uniesioną nad dno, jak np. w przypadku drop shota.Co do techniki, jeśli chodzi o mnie, kombinuję na różne sposoby, żeby mi się łowienie nie znudziło, nawet jak nic nie bierze 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirek2000 Opublikowano 12 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2022 Ja za bardzo doswiadczenia nie mam wiec duzo nie pomoge. Aktualnie Keitech 4-4.5" na glowce jigowej i tradycyjny opad na dnie. Proatota hez udziwnien, ale dziala???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirek2000 Opublikowano 12 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2022 Nigdy nie uganialem sie za okoniami, zawsze kojarzylo to mi sie z malymi przynetami i dlubaniem... a to nie dla mnie???? wole lowic jak widac na wieksze przynety, heh. Przed tym sezonem nie mialem nawet okonia ktory mial 4 z przodu, a teraz juz przestalem liczyc ile ich zlowilem???? Teraz czekam na 5 z przodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wilczybilet Opublikowano 12 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2022 Nigdy nie uganialem sie za okoniami, zawsze kojarzylo to mi sie z malymi przynetami i dlubaniem... a to nie dla mnie???? wole lowic jak widac na wieksze przynety, heh. Przed tym sezonem nie mialem nawet okonia ktory mial 4 z przodu, a teraz juz przestalem liczyc ile ich zlowilem???? Teraz czekam na 5 z przodu.Życzę powodzenia i upolowanie tego z 5 z przodu .Mój największy miał około 42 cm, ale był potężnie wypasiony, pięknie walczył. 5 z przodu mi raczej nie grozi, tym bardziej, że łowię tylko z brzegu na okolicznych wodach blisko zamieszkania, gdzie każdy narzeka, że ryb już nie ma . Jednak nie poddaję się i kiedy czas pozwala kombinuję i próbuję, bo bez tego, to człowiek w życiu nie zobaczyłby nawet tej 4-ki z przodu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.