SlawekNikt Opublikowano 8 Stycznia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2022 Chora presja na istniejące jeszcze ryby i moja chorobliwa niechęć do niej.Daj Boże, jak najdłużej.Nie mierz wszystkich swoją miarą ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
salmon1977 Opublikowano 9 Stycznia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2022 (edytowane) Przykład z ostatnich dni.Rega -przybór spowodowany roztopami .06.01 przychodzi dość mocny sztorm.07.na dolnej rzece padają ładne srebrniaki jeszcze na opadającejwodzie ,dzień kolejny (po zdjęciach na fb aut więcej jak pod biedronką )Napotkani wędkarze na zero.Na Paręcie już inna bajka Edytowane 9 Stycznia 2022 przez salmon1977 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzymonP Opublikowano 9 Stycznia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2022 07.na dolnej rzece padają ładne srebrniaki ,dzień kolejny (po zdjęciach na fb aut więcej jak pod biedronkąGorzej jak nad rzeką aut jak pod biedronką jest pełno codziennie i to już nie tylko na początku sezonu... Masa przypadkowych ludzi zwabiona informacjami z internetu włazi sobie wzajemnie na głowę i płoszy ryby. A wszystko dlatego, że kilka osób musi połechtać przez 5 minut swojego ego i obwieścić całej Polsce, że złowiło rybę na FB, YT czy gdzieś indziej...Takie są fakty. Obserwując karastrofę demograficzną nad rzeką coraz silniej uważam, że wędkarstwo trociowe powinno stać się jak na zachodzie towarem luksusowym i reglamentowanym ilościowo. Polska to nie Kanada, a te kilka rzek trociowych nie jest w stanie przyjąć już takich tłumów chętnych do połowu troci. Czytając wypowiedzi można też zaobserwować u niektórych nagły zwrot myślenia o 180 stopni - tzn. jeszcze kilka miesięcy temu czytałem pytania retoryczne "czy musimy ścigać się do miejscówki o 5 rano", a teraz proszę... Ja się osobiście do miejscówek się ścigać nie lubię, a nad wodą chcę mieć spokój. Wiem, że to co napisałem może być niepopularne i posypie się zaraz na mnie za to fala krytyki i hejtu, ale takie są fakty i żadne zaklinanie rzeczywistości na forum tego nie zmieni. A teraz pakuję wędkę i jadę nad rzekę - zatrzymam się na tym moście gdzie będzie stało najmniej samochodów 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 9 Stycznia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2022 (edytowane) Sporo w tym racji.Po przeżytym boomie, przełomu 2008/2009/2010/2011, teraz piszemy petycję, w sprawie niezabijania ryb w Kwisie.Ot, co. Edytowane 9 Stycznia 2022 przez popper Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mysha Opublikowano 9 Stycznia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2022 Pewnie nie wiem jak jest obecnie nad rzekami. Od nastu lat nie jeżdżę na troć w zimie. Pojawiam się na Pomorzu w czerwcu/lipcu, a najczęściej we wrześniu... i tłumów nie ma. Spotykam cały czas tych samych ludzi. 6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gaweł Opublikowano 9 Stycznia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2022 Pewnie nie wiem jak jest obecnie nad rzekami. Od nastu lat nie jeżdżę na troć w zimie. Pojawiam się na Pomorzu w czerwcu/lipcu, a najczęściej we wrześniu... i tłumów nie ma. Spotykam cały czas tych samych ludzi.Dokładnie mam to samo.Pamiętam tłumy nad rzekami i jak stałem w kolejce do miejscówki na której złowiłem swoja 1 troć/byłem 8 w kolejce i rąbnęła w moją blachę /Od wielu lat plażowe srebra rekompensują wędkarskie emocje aczkolwiek rozmiarami nie powalają Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bigos Opublikowano 9 Stycznia 2022 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2022 Salmon1977 w piatek bralo nie tylko na Redze. A wczoraj nie koniecznie...Ale ta woda to juz nie jest taki posnieg o jakim pisalem w tekscie. Najgorszy ,,Ganges'' przeszedl. SzymonP, kazdy chce miec spokoj i mysle, ze nawet przy obecnym ,,oblozeniu'' lowiska, da sie go ciagle wyszukac- tylko troche trzeba zboczyc z asfaltowej drogi i przejsc kawalek. Minus zycia w gesto zaludnionym kraju...Wlasnie o tym napisalem w tekscie. I nie trzeba sie wtedy scigac do miejscowki. Ja sobie w miare radze w tym zakresie i nie sadze, ze po tym co napisalem nagle nastanie trociowy boom. On juz od dawna trwa, tyle ze ryby lowia ci co zawsze, a reszta zrzedzi, ze ryb nie ma w rzece- bo nie zarybiaja, bo rybacy, bo foki, bo w przeplawce wody nie ma i tak dalej. Nie widzialem lowiska wedrownych salmonidow, gdzie przy sporym zageszczeniu ryb ( a w PL takie uwazam, ze jest), bylo male zageszczenie wedkarzy i nie kosztowalo to pol wyplaty za dzien lowienia ( albo nad rzeke nie trzeba bylo leciec helikopterem...). Tak wiec nie oczekujmy, ze wymyslimy cos nowego. Forsowanie pomyslow na zezwolenia w ilosci np. 50 szt. dzien/rzeka po 500 pln kazde, to utopia w Polsce i w zarzadzie organizacji wedkarskiej. Lepiej nich ta chmara ludzi bedzie bardziej zadowolona z lowiska, to dalej na tym zajdziemy jako zarzadcy. Blyskawiczny marketing w necie generuje okresowo presje i w czasie gdy ryba jest na braniu. Na to tez zwrocilem uwage. Kto trzyma reke na pulsie, nie potrzebuje info z fejsbuka ze jest dobrze, a kto nie, to nie widze powodu aby go nad rzeke na latwizne zapraszac. Ale jesli lowisko jest zarzadzane alternatywnie do ,,zwiazkowego'' czy spolki X - jak na przyklad Parseta - to niestety trzeba sie przyzwyczaic do raportow w necie, bo to nakreca przedsiewziecie- cos za cos. Nikt nie bedzie kasy inwestowal, zebys Ty czy ja mogl w ciszy i spokoju komplet zlowic w rzece kipiacej od ryb. Jak kipi od ryb to maja byc ludzie, maja lowic, maja placic zeby bylo za rok tez na zagospodarowanie tego lowiska. Tak ze wydaje mi sie, ze musimy jako wedkarze trociowi opanowac rozdwojenie jazni i okreslic sie w jakich realiach chcemy lowic. Moze nie chcemy wiecej lowisk zorganizowanych jak np. Parseta ( a tam dopiero nastepuje proces organizacji )? Moze zamiast profesjonalnej strazy obwodu bedziemy sie w nieskoncznosc organizowali w lotne brygady antyklusownicze na przyklada? Moze my tych emocji partyzanckich i spolecznej pracy potrzebujemy? Nie pytam szyderczo. Nie wiem czego tak naprawde chcemy. Pozdro 7 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawgas Opublikowano 9 Stycznia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2022 Dziękuję za świetny artykuł i cenną wiedzę w nim przekazaną. Aż chce mi się znów zapłacić PZW za możliwość łowienia a dwa lata tego nie robiłem. Chyba że Parsęta... Zimowa wyprawa na trocie to dla mnie poezja sama w sobie. Szczególnie jak jest śnieg. Rybki to tylko dodatek. Docenia to każdy mieszkający w dużym mieście. Pozdrawiam 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scOOtt Opublikowano 9 Stycznia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2022 Nie da się ukryć, mamy faworyta. Mój głos już masz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzymonP Opublikowano 9 Stycznia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2022 Niestety u nas nad rzeką około 2 lata temu pojawiło się nieszczęście w postaci gwiazdy YT. Pomimo grzecznych próśb stałych bywalców relacja znad rzeki trwa niemalże na żywo. W dobrych okresach presja jest niesutannie nakręcana (czy zima czy lato). Obecnie pojawiają się już także następni reżyserzy. W takiej sytuacji żadne magiczne, sekretne dojazdy do rzeki w niczym nie pomogą. Jedyna opcja to wziąść urlop i przyjechać na ryby w tygodniu, choć i tutaj marketing na YT niweluje efekt tygodnia pracy... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
salmon1977 Opublikowano 9 Stycznia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2022 (edytowane) Szymon nie unikniony ,robić cierpliwie swoje bez emocji -full relax No i w sumie tyle ,wiesz gdzie co i jak Zawsze warto obłowić dokładniej ,kto pali fajki ,odpalić i przeczekać jak tabun przeleci a co pokazuje ostatnie lato warto polowic te pół godzinki po zmroku Edytowane 9 Stycznia 2022 przez salmon1977 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
topolek78 Opublikowano 9 Stycznia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2022 Dobry wieczór, Świetny tekst. Dziękuję za możliwość przeczytania. Jestem nowy na tym forum i również mocno interesuję się wyjazdem na trocie.Wychodzę z założenia, że w pierwszej kolejności wiedza i przygotowanie a następnie praktyka. Ten tekst traktuję jako pewnego rodzaju drogowskaz, który zamierzam empirycznie wypróbować. Tym bardziej, że do najbliższej rzeki trociowej mam ponad 200 km.Postępu nie da się uniknąć, reżyserów nad wodą będzie tylko więcej. Rozumiem tzw. miejscowych, którzy niechętnie widzą tłumy przybyszów na wodą. Też wolałbym wędkować sam lub w gronie kolegów "po kiju", jednakże chcemy, czy nie, wędkarzy tzw. widzów i naśladowców, będzie więcej. Ważne, aby wizyty te odbywały się z poszanowaniem przyrody i rybostanu. Jak zarządy, okręgów, kół oraz miejscowi wędkarze będą mądrzy to mogą na tym wiele skorzystać. Pozdrowienia 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacper.K Opublikowano 10 Stycznia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2022 Szczerze powiedziawszy wolę przyjezdnych niż podchmielonych miejscowych z seledynowym twisterem (o zgrozo!). Ci pierwsi potrafią uszanować pobyt nad rzeką, bo muszą coś poświęcić. Chodzi kilku takich miejscowych, którzy nawet nie potrafią uszanować dystansu choćby tych 15-20m i wchodzą 5m niżej i tłuką blachą. Istny cyrk, ale to przeważnie trwa góra 3 tygodnie. Potem amatorzy keltowego mięsa wybierają kapcie i telewizor, a nad rzeką robi się luźniej, pozostają bardziej kumaci. Dlatego styczeń to dla mnie pojedyncze wyjścia, łowienie rozpoczynam w lutym i do końca kwietnia na spokojnie łowię. Latem łowienie na muchę w naszej dżungli to mordęga. Wąska rzeka, masa traw w wodzie i przy brzegu. Łowienie zimą i wczesną wiosną ma w sobie coś magicznego, niby martwo wokół, a wystarczy jedno szarpnięcie linki aby ocieplić atmosferę. Kilka ciekawych wniosków pozwolę sobie wpisać do zeszytu ????. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
topolek78 Opublikowano 10 Stycznia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2022 Różnie to bywa z tymi miejscowymi jak i z przyjezdnymi. Jednakże i z moich spostrzeżeń "o zgrozo" wynika, że śmieci na brzegach, niedopałki papierosów itp....to w większości pozostałości "miejscowych niewyedukowanych". Jednak "lwia część" wędkarzy wędrujących po kraju, Europie, świecie to ludzie, którzy potrafią się zachować.Gorzała i wędkarstwo to dwie wykluczające się dyscypliny - no comment. Łowienie troci i pstrągów myślę traktować jako uzupełnienie mojego sezonu spinningowego. Od stycznia do końca kwietnia. Stąd ten artykuł jest jak "dla mnie" napisany. Jestem po lekturze wszystkich zgłoszonych tekstów. Ten jest moim no 1. Chapeau bas!- bigos Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojciiech Opublikowano 16 Stycznia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2022 Trzeci raz czytam, jeden z najlepszych artykułów na j.pl. chyba wiem gdzie pojadę we wrześniu ???? @Bigos,pytanie może nie do końca związane z samym artykułem, ale chyba tylko tu mogę znaleźć odpowiedź, nie generując gównoburzy. Czy do polskich rzek wchodzi podobna ilość ryb jak np do rzek szwedzkich czy litewskich? I czy nasze rzeki, odpowiednio zaopiekowane mogłyby stać się lowiskami równie atrakcyjnymi jak zagraniczne? PozdrowieniaWojtek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bigos Opublikowano 18 Stycznia 2022 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2022 Wojciiech, zadales dosyc skomplikowane pytanie, wygladajace na proste Przedstawie szereg danych, na podstawie ktorych kazdy - mam nadzieje- bedzie potrafil usystematyzowac swoje przemyslenia czy watpliwosci. W zlewni Baltyku mamy sporo rzek gdzie wystepuje populacja wedrowna pstraga ( troc /sa trout). Jak to sie rozklada obszarami : np. w głownym basenie z terenu Szwecji splywa 207 rzek, Danii 173, Lotwy 54, Estonii 36, a z Polski 26. W Zatoce Finskiej jest to ok 100 rzek, a w Botnickiej 67. Zatem pytanie czy do polskich rzek wchodzi wiecej/podobna liczba ryb jak do szwedzkich? Sumarycznie z pewnoscia nie, jednak biorac pod uwage wynki monitoringu migracji, trzeba uczciwie powiedziec, ze nie jestesmy na szarym koncu, a raczej gdziesz na srodku ,,stawki'', jesli chodzi o ,,zageszczenie '' troci w rzekach. W zlewni calego Baltyku monitorowana jest migracja salmonidow na 24 rzekach ( skanery). I wychodza z tych ,,skanow'' ciekawe wyniki. Na przyklad duze rzeki lososiowe Z. Botnickiej wykazuja bardzo niskie liczby migrujacych troci (Kalix, Byske ok 300 ryb w sezonie). Tam migruja grubymi tysiacami lososie i lososie zdominowaly ekosystem. Dokladnie na odwrot jak u nas. Licznik po drugiej stronie Baltyku, na Morrum ( czesto uwazana za odnosnik ) tez nie pokazuje ,,cudow'' jesli chodzi o trocie, od 1000 w 2012 do 118 szt w 2018 roku na przyklad... Co pokazuja skanery na Polskich rzekach? Parseta 3000-6500 ryb w sezonie przechodzi Roscino. Ile ich skreca wczesniej w np. Radew, Pokrzywnice, albo wyciera sie w korycie Parsety ponizej zapory? Przynajmniej kolejnych kilka tysiecy mysle. Na Slupi fluktuacje sa ogromne rok do roku. W ,,dobrych'' latach Slupsk potrafilo przeplynac ponad 7000 ryb. Kiedy zaczely sie masowe sniecia w zwiazku z UDN, spadki nastapily do poziomu kilkuset ryb rocznie. Czy 7 tys ryb, plus lekko liczac kolejne pewnie 2-3 ponizej Slupska, to bylo malo jak na tej wiekosci ,,rzeczke''? Ja uwazam, ze to byly ogromne ilosci ryb. Uwazam wrecz, ze to bylo za duzo na taka mala rzeke, z mocno ograniczonym arealem tarlisk, duzym miastem nad brzegiem i UDN wlasnie reguluje sytuacje...Parseta liczebnie oscyluje okolo 10 tys tarlakow w ostatnich latach dla calego dorzecza i to wydaje sie optymalna liczba ryb na taki obszar i tej wielkosci rzeke. W Europie, poddana silnej antropopresji, w kraju, bez ,,kultury ekologicznej''. Nie zrobimy tutaj Patagonii, wiec to nie jest punkt odniesienia. A jak maja sie te liczby do polowow wedkarskich troci? Otoz z estymacji dla 7 rzek pomorskich + Drweca wynika, ze w 2018 jesli dobrze pamietam, zlowionych zostalo 2300 ryb . Sa to dane z rejestrow wedkarskich, wiec kazdy sam najlepiej wie jak rejestr wypelnia i zwraca, zatem moze sobie odpowiednio ta liczbe podciagnac do gory - w zgodzie z wlasnym sumieniem. Sredna wyjsc nad wode na wedkarza to 28 dni, przy polowie 0,9-2,9 sztuki w sezonie z danych wieloletnich. Wiekszosc statystyki ,,robia'' wedkarze lokalni, mieszkajacy blisko rzeki. Patrzac na wlasne wyniki wedkarskie ( i kolegow wiedzacych,,o co w tym chodzi'') oraz ilosc czasu spedzonego nad woda, uwazam ze dane dotyczace ilosci zlowionych w sezonie ryb na wedkarza, sa mocno niedoszacowane. Zatem czy w PL mamy slabe lowiska trociowe? Moim zdaniem na tu i teraz mamy calkiem przyzwoite (przynajmniej niektore) lowiska. Gdyby zajac sie nimi lepiej i pozwolic rybom na lepsze rozprzestrzenienie sie w dorzeczach, na skuteczne odbycie tarla - wspomaganego zarybieniami przede wszystkim mlodocianymi stadiami ( bo wychodza doskonale efektywnisci)- to mi osobiscie nie chcialoby sie nigdzie na trocie latac za granice...Generalnie trzeba tez pamietac, ze polowy rekreacyjne troci w zlewi Baltyku to nie wody slodkie, a morze! Srednie polowy troci w Morzu Baltyckim na wedke, to sa wielkosci rzedu 500-700 TON rocznie, kiedy dla rzek ( wszystkich w zlewni Baltyku) ta wartosc to zaledwie ok 40 ton. Warto sie wiec zastanowic, czy my aby na pewno probujemy lowic trocie tam gdzie trzeba ? Osobiscie znam wedkarzy, ktorzy w sezonie lowia po 200-300 miarowych ryb w Baltyku. Tak ze neopreny, pontony i w morze Panowie... Pozdro 22 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 19 Stycznia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2022 Panie bigosie - wielkie nieba!! Obalił Pan wszystkie możliwe stereotypy, bestialsko unieważniłeś mozolnie kształtowane, masowe przekonania! Ba - wręcz zanegowałeś fundamenty jaźni wędkarskiego świata, tak ładnie wdrukowane i głęboko osadzone. I co teraz nieszczęsne człowieki z wędką mają sobie myśleć?O matko święta - taki wielki dysonans poznawczy, żeś na wszystkim zasadził 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bigos Opublikowano 19 Stycznia 2022 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2022 Coz moge napisac Panie Slawku OB... Kto pyta, ten dostaje odpowiedz. Zaklad pracy oraz dlug edukacyjny wobec ojczyzny mnie do tego obliguje 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 19 Stycznia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2022 No tak.. Ale przekaz masz strasznie kontra! I jakże daleki od swobodnej oraz łatwo przyswajalnej bajery, bardzo słusznie obliczonej na masowe gusta, bardziej przyjaznej dla potocznych wyobrażeń. Trocie nie tylko w Nowy Rok, nie na keltowej prostce albo na gniazdach?! Rybacy nie wytłukli?No jak to tak.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bigos Opublikowano 19 Stycznia 2022 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2022 Slawek, opisuje swiat jaki widze i wkladam do tego opisu prawie 40 lat doswiadczenia wedkarskiego na 6 kontynentach, 10 lat nauki w szkolach rybackich i ponad 20 lat pracy w zawodzie ichtiologa. Byc moze moje spojrzenie na wedkarstwo dlatego sie rozni od mainstrimu jutubowych autorytetow, ksztaltujacych masowe zachowania. Jesli ktos chce te kelty z premedytacja dreczyc to ok, nie obchodzi mnie to. Jesli chce je zjadac, to szacun. Dla mnie troc to zupelnie inna ryba. Przez 15 lat mieszkalem nad brzegiem rzeki lososiowej- 20 m od drzwi. Mam wbity do glowy i zacementowany zupelnie inny model polowu wedrownych salmonidow. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hi tower Opublikowano 19 Stycznia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2022 Jesteś jak każdy samiec alfa - respekt pojawia się automatycznie. I to władcze, wymijające spojrzenie! (...)Sławku, powstań z kolan! 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Z.Milewski Opublikowano 19 Stycznia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2022 ..." Po to, by zblizyc sie do pelnego poznania rzeki, trzeba najpierw sobie te rzeke znalezc...Zeby dobrac sie do najcenniejszych zasobow wody, trzeba sie ozenic z jedna rzeka. Kazdy jej grymas, kazdy przelotny humor bedzie wowczas latwo odczytac i nietrudno sie w nim znalezc..." Albo ktoś musi znaleźć i podzielić się wiedzą. Mam to szczęście "mania" serdecznego kolegi, mieszkającego od urodzenia nad jedną z pomorskich rzek, który poprowadził mnie za rączkę na niejednej wspólnej wyprawie. W zasadzie wszystkie złowione trocie i jednego łososia zawdzięczam jemu, sam pewnie nie złowiłbym nic, albo prawie nic. Dopiero po kilkunastu latach poczułem się na tyle dobrze nad rzeką, że samotna wyprawa mi nie straszna. A do tego jeszcze, zawsze mam podany odcinek rzeki, gdzie najlepiej się zjawić danego dnia.Ktoś znający rzekę, najlepiej mieszkający nad nią, to skarb dla przybysza gdzieś z głębi Polski.@Bigos podał dużo teorii o troci, ale jak też wspomniał, każda rzeka ma swoje reguły i swoje najlepsze okresy sezonowe. Najwięcej uroku mają późnoletnie i wczesnojesienne spacery nad niską wodą, gdzie nieraz widać atakującą rybę, jakiś błysk, falkę, zanim poczujemy ją na kiju. A do tego spławy ryb pokazujące, jak pięknie rzeka żyje. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 19 Stycznia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2022 To ledwie skrywany konformizm - hi tower. Zakładam, że bigos w niedalekiej przyszłości będzie ważnym kimś w polskiej ichtiologii. A dobrze jest mieć zaprzyjaźnionego ważniaka.. no i oczywiście kogoś wielkiego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bigos Opublikowano 20 Stycznia 2022 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2022 Z.Milewski, z grubsza rzecz biorac opisales za co sie placi przewodnikom wedkarskim Niby tylko pokarze palcem gdzie rzucic. Kazdy moglby sam przyjsc i zrobic to samo. A jednak... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tpe Opublikowano 20 Stycznia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2022 "tu rzucaj, tu jest dobrze" Chyba tak to było Marcin? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi