Shimano Stella 2022

[smokwelski]

No właśnie. Pisałem przecież. Raczej nie planuję używać żyłek grubszych niż 0,25, do naprawdę ciężkiego łowienia są TP PG i Stella SW. Zatem całkiem rozsądnie ta M-ka zaczyna wyglądać.

[guciolucky]

Nawet gdyby była potrzeba użycia żyłki 0.30 to i tak M-ka będzie lepsza niż standardowa szpula 4000. Nie widzę uzasadnienia aby kołowrotki do rozmiaru 4000 włącznie, posiadały szpule inne niż SS, S i ewentualnie M w ostatnim rozmiarze.

[saitt]

Nawet gdyby była potrzeba użycia żyłki 0.30 to i tak M-ka będzie lepsza niż standardowa szpula 4000. Nie widzę uzasadnienia aby kołowrotki do rozmiaru 4000 włącznie, posiadały szpule inne niż SS, S i ewentualnie M w ostatnim rozmiarze.

Żeby jeszcze Daiwa chciała to zrozumieć i zrezygnować z tych bsezdennie głębokich szpul w wersji "D" na rynek EU to byłby pełen sukces.

[Guzu]

Żeby jeszcze Daiwa chciała to zrozumieć i zrezygnować z tych bsezdennie głębokich szpul w wersji "D" na rynek EU to byłby pełen sukces.

 

Ale kto wtedy by kupowal w tej cenie te SLP Works z JP ?

[guciolucky]

Myślę, że szybko to nie nastąpi gdyż pokutuje jeszcze kult, że linki ma być dużo, na zapas, itd...choćby takiemu majstrowi nigdy żadna ryba nie wyciągnęła z bębna więcej niż 1m to lubi mieć pod spodem nawinięte pół kilometra zapasu. Pamiętam czasy, kiedy ważnym parametrem kołowrotka była pojemność szpuli i wszystkie były głębsze niż największe rozmiary SW.

[guciolucky]

 

Przypominam sobie, że dawny sznyt to im głębsza szpula tym dłuższe rzuty...

 

 

[MefistoFishing]

Przypominam sobie, że dawny sznyt to im głębsza szpula tym dłuższe rzuty...

 

 

f4eeb043452891ea6ae547e687eb.jpeg

najdalej się rzuca z rozbiegiem

[Rheinangler]

Ach te "zapasy", mam na mysli wedkarskie "zapasy",- zapas linki na szpuli, zapas mocy w dolniku itd...

Jakos owe "zapasy" nie doprowadzily do zapobiezenia "utracie", bo zeby cos utracic to trzeba najpierw to miec 

A tak bez filozofi,- o przeciwdzialaniu obu zapasow,- jak sie nie ma holu z odjazdami bo zapas w dolniku daje albo spad albo hol na klate to i gleboka szpula nie jest potrzebna 

Edytowane 14 Kwietnia 2022 przez Rheinangler

[woblery L.E.]

Myślę, że szybko to nie nastąpi gdyż pokutuje jeszcze kult, że linki ma być dużo, na zapas, itd...choćby takiemu majstrowi nigdy żadna ryba nie wyciągnęła z bębna więcej niż 1m to lubi mieć pod spodem nawinięte pół kilometra zapasu. Pamiętam czasy, kiedy ważnym parametrem kołowrotka była pojemność szpuli i wszystkie były głębsze niż największe rozmiary SW.

Czasem mógł byś się zdziwić ile ryba potrafi linki wyciągnąć (pamiętajmy że sam wyrzut zabiera linkę ).Nie jestem zwolennikiem głębokich szpul i metrów podkładu. Natomiast zdarzają się incydenty przyłowów nie planowanych, gdzie nagle szpula ze 150m plecionki nie wystarcza. Sam miałem taka akcję gdzie musiałem brzegiem gonić za rybą aby linki starczyło.Koniec końców nie zobaczyłem tego potwora bo linka się przetarła ( celem były sandacze a wiadomo co siadło)

Edytowane 14 Kwietnia 2022 przez woblery L.E.

[Guzu]

Wędkowanie w wodach zamieszkałych przez sumy odbywa się na własne ryzyko

[guciolucky]

Jak Ci ryba w rzece, wyciągnie 50 metrów to kolejny kilometr podkładu do niczego Ci się nie przyda i myślę, że wie to każdy kto choć raz miał taki przypadek. Myślę też, że nie trzeba wyjaśniać powyższego zjawiska w sposób matematyczny...

[woblery L.E.]

W pełni popieram tak jak pisałem, nie jestem zwolennikiem podkładów a szpule powinny być jednak płytsze i w miarę uśrednione.

[RBTS]

Raczej powinny być i płytkie i głębokie. Do wyboru.

[majster]

Drzewiej, w czasach żyłek, solidny zapas linki na kołowrotku niejednokrotnie mógł uratować wyjazd. Na dużej rzece, na "rafach" usypanych z gruzu, prętów, betonu itp. (ale i tych naturalnych), żyłki rwało się kilometrami, szczególnie nocą. Jak cenny był solidny zapas nie muszę nikogo przekonywać, no chyba, że jeziorowców, nie znają tematu .

Zresztą i teraz może pojawić się niewinny supełek na "ośmiosplotówce" po rzucie "za horyzont", więc czasami lepiej mieć nieco więcej linki lub zapasową szpulę w plecaku (ja mam).

[guciolucky]

 

Wracając do meritum... Zdjęcia z sieci nie oddają faktycznej "urody", kołowrotek jest wizualnie naprawdę bardzo ładny, szczególnie wąski i smukły rotor, powoduje to komfort trzymania stopki, palce są dość daleko od wirującego kabłąka. Kręci jak każda nowa Stella, nie zauważam tu jakiegoś zrywania papy z dachu, chyba niespecjalnie da się tu zrobić coś jeszcze lepiej, niż jest od kilkunastu lat. Jeśli ktoś zastanawia się czy na żywo mu się spodoba to na pewno tak będzie. Korpus bardzo podobny do ostatniego Vanquisha ale...nie taki sam . Oscylacja jest wyraźnie spowolniona i chyba na razie nic więcej nie da się napisać. Dla mnie użytkowo i wizualnie hybrydy są numer 1, szpulka M jest akurat, nieco płytsza niż wcześniej i nie będzie potrzeby szukania Ski.

 

 

 

[Rheinangler]

... palce są dość daleko od wirującego kabłąka.... 

 

 

O ,- to jest dobra wiadomosc 

Edytowane 15 Kwietnia 2022 przez Rheinangler

[guciolucky]

Arek, newralgiczne położenie i jest przyjemny dystans. Myślę, że przy masywniejszych palcach nadal jest to sporo lepszy wynik niż wcześniej.

 

 

 

Tu może lepiej widać "przyleganie rotora do szpuli"

 

 

Knob, kilka osób pytało...

 

 

 

Edytowane 15 Kwietnia 2022 przez guciolucky

[scOOtt]

Ja się właśnie jeszcze zastanawiam czy wziąć drugą stelke hybrydową czy iść w exista. Przyznam szczerze że jestem pod bardzo dużym wrażeniem flagowca shimano. Hybrydka to tylko u mefisto i import czy można gdzieś będzie liczyć na dostępność w innych sklepach?

[kruz]

Moja wlasnie przyjechala.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[byku121]

Ale do 10tki to jej daleko z jakością wykonania.

Edytowane 15 Kwietnia 2022 przez byku121

[zander3]

Kurczę. Brzydka, ale z czasem ładnieje w oczach ????

[guciolucky]

Jest zdecydowanie lepiej wykonana niż 10tka

[byku121]

Do czego bym się nie dotknął to wszędzie jakiś plastik jak w 18.

[saitt]

Napiszcie lepiej jak tam wrażenia z łowienia bo już kilka osób z pewnością miała okazję lekko potestowac. Interesuje mnie kwestia długości rzutów i czy ten nawój w realu nie klinuje plecionki na szpuli????

Edytowane 15 Kwietnia 2022 przez saitt

[scOOtt]

Napiszcie lepiej jak tam wrażenia z łowienia bo już kilka osób z pewnością miała okazję lekko potestowac. Interesuje mnie kwestia długości rzutów i czy ten nawój w realu nie klinuje plecionki na szpuli????

Trochę polowilem. Linka cieniutka, żadnych problemów z zakleszczaniem plecionki nie zauważyłem. Odległość rzutów jak na cienką linkę przystało jest na odpowiednim poziomie. Wszystko działa jak trzeba. Jak dla mnie to ta wolna oscylacji to taki ficzer marketingowy, młynki bez niej i tak układają linkę tak równo, że jak dla mnie mogło by jej nie być.