Skocz do zawartości

Shimano Stella 2022


pasazer

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, może nie oceniajmy od razu kogoś w negatywnym świetle, tylko dlatego, że zapytał o nurtujące go kwestie. Nie każdy przeżuca w roku ileś tam sztuk top sprzętu z najwyższej pułki i może wyobrażenia trochę różnią się w konfrontacji z rzeczywistością. Ja w Certate LT3000D kwestę knobu i głębokiej szpuli rozwiązałem tak jak na foto ???? wybór świadomy ????

Ja nikogo konkretnego nie oceniam. Ale śmieszą mnie i irytują wpisy o szumach i o tym wybieraniu z pińciu sztuk w sklepie tego jednego jedynego, który finalnie i tak ląduje na reklamcji. Tak tak. Nie mogę pisać o konkretnych osobach ale są tu tacy co wybierają a i tak nagminnie wszystko reklamują. Wszystko!

 

Reklamują bo coś im się wydaje.

Na reklamację trafiają mlynki na które nawet linka nie była nawinięta to o czym my tu dysktujemy?

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemek, szkoda prądu... też chciałem skomentować ale to nie ma sensu. Szum w urządzeniu wypełnionym wirującymi, trącymi o siebie elementami, nie ma prawa wystąpić kiedy na jego obudowie widnieje napis Stella :) Żaden kołowrotek nie spełni oczekiwań osób, które szukają bezszmerowego urządzenia, zwyczajnie nie da się, ile razy by tego nie pisać, jak bumerang wracają posty o szumach. Stella szumi i Exist też, bez względu na edycję, po co komu tysięczny post o szumach? Kołowrotek służy do łowienia ryb, nie służy do słuchania, jeśli ktoś chce słuchać swojego sprzętu to lepiej kupić walkman-a. Kupując Stellę można mieć oczekiwania ale w granicach obejmujących prawa fizyki...

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat w moim przypadku napisałem wyraźnie, że chodzi o knob T, poniewaz "I" mnie irytował a ich zamiana(co w sekunde widać) wiąże sie z utrata gwarancji. W sklepie stacjonarnym kupiłem kołowrotek ktory pracuje idealnie. A zakup internetowy odsyłam, 3 osoby które kręcił nim stwierdziły że jest wadliwy -w środku ewidentnie coś trze.

Edytowane przez lyha
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, może nie oceniajmy od razu kogoś w negatywnym świetle, tylko dlatego, że zapytał o nurtujące go kwestie. Nie każdy przeżuca w roku ileś tam sztuk top sprzętu z najwyższej pułki i może wyobrażenia trochę różnią się w konfrontacji z rzeczywistością. Ja w Certate LT3000D kwestę knobu i głębokiej szpuli rozwiązałem tak jak na foto wybór świadomy

 

No ta szpulka to robi :)

W wolnej chwili cyknij fotki tej Certate 3000 z ta szpula i wrzuc do watku o Certate. 

Bedzie mozna nacieszyc oko .

Dzieki!

 

Pozdr

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

 

Ja bym nie odbierał nikomu prawa do oczekiwań.

Niech te oczekiwania będą nawet na wyrost. 

Już wystarczająco ciężko ma ta osoba, by elementy otaczającej rzeczywistości te oczekiwania spełniły.

Niech przynajmniej nie musi zużywać cennych sił na tłumaczenie się z tych oczekiwań na forum internetowym.

 

Odnośnie Stelli - opiniowanie kołowrotków, których nie miałem w ręku to zadanie, którego nie lubię się podejmować.

Podobnie jak diagnozowanie, co może być średnio OKEJ w tym czy innym zwijaku.

 

Jeśli kilka osób, które się zapoznały z tą C3000 orzekło wadliwość - pozostaje odesłać i liczyć, że albo wyślą lepszą sztukę, albo zwrócą środki.

 

Nie kupiłem nigdy Stelli w sklepie stacjonarnym, ale jakieś tam Stelki miałem i mam. Wszystkie z internetu. 

Nie trafiłem przy zakupie nieużywanej Stelli na egzemplarz wymagający szukania wytłumaczenia czy jakiś innych nieprzyjemnych sytuacji.
Widocznie mam farta :)

Pozdrawiam i miłego kręcenia  

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

 

Ja bym nie odbierał nikomu prawa do oczekiwań.

Niech te oczekiwania będą nawet na wyrost. 

Już wystarczająco ciężko ma ta osoba, by elementy otaczającej rzeczywistości te oczekiwania spełniły.

Niech przynajmniej nie musi zużywać cennych sił na tłumaczenie się z tych oczekiwań na forum internetowym.

 

Odnośnie Stelli - opiniowanie kołowrotków, których nie miałem w ręku to zadanie, którego nie lubię się podejmować.

Podobnie jak diagnozowanie, co może być średnio OKEJ w tym czy innym zwijaku.

 

Jeśli kilka osób, które się zapoznały z tą C3000 orzekło wadliwość - pozostaje odesłać i liczyć, że albo wyślą lepszą sztukę, albo zwrócą środki.

 

Nie kupiłem nigdy Stelli w sklepie stacjonarnym, ale jakieś tam Stelki miałem i mam. Wszystkie z internetu. 

Nie trafiłem przy zakupie nieużywanej Stelli na egzemplarz wymagający szukania wytłumaczenia czy jakiś innych nieprzyjemnych sytuacji.

Widocznie mam farta :)

Pozdrawiam i miłego kręcenia  

Ja tez muszę być farciarzem niesamowitym, bo mi się również nie zdarzyło kupić Stelli, która miała by jakaś wadę.

A trochę ich już w życiu kupiłem i większość bez obmacywania.

 

W czwartek albo w piątek znalazłem nawet jedną FJ4000, której kompletnie nie pamiętałem, bo z 4000 mi jakoś nie po drodze  :D Leżała w kartonie od czegoś zupełnie innego 

Edytowane przez kruz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to pokręć nią! Może akurat szczęśliwie trafisz na wadliwą !  :) Jak kręci dobrze a była w innym pudełku to może chociaż jest szansa że podrobiona!

 

Pokręciłem - nic jej nie jest, kręci jak nowa. Szlak .... Znowu nie ma się do czego przypier.... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
  • 3 tygodnie później...

Witam serdecznie, ze 6 lat mnie tutaj chyba nie było, :D Potrzebuję pomocy fachowców w kwestii doboru takiej maszynki. Od paru dobrych lat łowię wyłącznie na muchę i totalnie wypadłem z obiegu jeżeli chodzi o sprzęt spinningowy. Postanowiłem skompletować sobie taki zestaw na pstrąga, gdyż na moich łowiskach mam wiele miejsc, gdzie z muchówka nie ma podjazdu, ze względu na bujną roślinność. Łowione będzie na małej rzece, 4-6m szerokości, o wolnym i średnim nurcie, z rynnami o max. głębokości do 1.5m Przynęty to głównie  klasyczne, pstrągowe woblery 5-7cm, sporadycznie jakaś obrotówka typu Aglia 2 prowadzone z prądem i pod prąd. Nie są rzadkością ryby 50+ czy nawet większe, gdzie trzeba takiego delikwenta siłowo zatrzymać przed wejściem w zawady, konary. I tu mam dylemat:  

Modele z płytkimi szpulami na których mi zależy mają siłę hamulca 4 kg (S i SHG), natomiast pozostałe po 9 kg... Czy nie okażą się za delikatne do łowienia w warunkach przedstawionych powyżej? Może lepiej wziąć standardową 2500 z przełożeniem 5.1, lub HG 5.8 i ewentualnie dokupić płytką szpulę, jeśli to możliwe? Niższe, czy wyższe przełożenie?  Im dłużej patrzę w te tabelki, tym większy mętlik mam w głowie :bighair:  Za wszelkie rady z góry dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli martwisz się tylko mocą hamulca to bezpodstawnie. Ja łowię bolenie w zielsku przy użyciu szpulek F3 czyli z najsłabszym możliwym hamulcem i nigdy nie czułem braku mocy hamulca. 

 

Natomiast, działanie z wymianą szpulek, nie ma sensu gdyż hamulec walki w każdej Stelli jest integralną częścią szpulki a nie body kołowrotka.

Edytowane przez guciolucky
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...