Skocz do zawartości

Pekanie zywicy epoksydowej.


Biegus1

Rekomendowane odpowiedzi

Od kilku lat robie woblery, od pewnego czasu pokrywam je zywica epoksydowa tfn. Opisze caly proces:

1.Korpusy zaizolowane super glue

2. Po obciazeniu i wyszpachlowaniu kolejna warstwa super glue

3. Lekki szlif i na to folia aluminiowa.

4. Malowanie bokow i pierwsza warstwa zywicy

5. Malowanie grzbietu, brzucha i detali

6. 2 warstwy zywicy.

Po kilku godzinach lowienia wobler puchnie i peka na brzuchu lub na grzbiecie. Mial ktos podobny problem? Moze zbyt mala ilosc warstw zywicy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy zamiast kaponu warstwa zywicy na gole drewno da podobny efekt?

Nie.

Kapon ma za zadanie zaimpregnować drewno. On w nie wsiąka.

Zanurzasz w kaponie cały korpus, możesz też w nim potrzymać korpusy przed kilka minut.

Edytowane przez lenny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie.

Kapon ma za zadanie zaimpregnować drewno. On w nie wsiąka.

Zanurzasz w kaponie cały korpus, możesz też w nim potrzymać korpusy przed kilka minut.

coś pomyliłeś - capon wsiąka i to naprawdę głęboko, a żywica nie...

ja dla pewności wrzucam korpusy na całą noc, tylko wtedy trzeba minimum dobę suszyć:( możesz sprawdzić na wadze, póki korpus robi się coraz lżejszy trzeba suszyć... i tylko drewno, nie nakładaj wcześniej żadnej szpachli czy klejów bo odpadną...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coś pomyliłeś - capon wsiąka i to naprawdę głęboko, a żywica nie...

ja dla pewności wrzucam korpusy na całą noc, tylko wtedy trzeba minimum dobę suszyć :( możesz sprawdzić na wadze, póki korpus robi się coraz lżejszy trzeba suszyć... i tylko drewno, nie nakładaj wcześniej żadnej szpachli czy klejów bo odpadną...

:) To właśnie napisałem.  Że żywica nie da takiego efektu jak kapon. Że on wsiąka w drewno, w odróżnieniu od żywicy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę , że to nie przy wkretkach stelażu. Trzeba byłoby z jakims technologiem pogadać jak to się ma. Ale jedno jest pewne kapon oszczędza czasu, pieniędzy, nerwów. Sam też chcialem być mądrzejszy i kombinowałem z tym co został z jakichś tam innych napraw czy prac. Lakierobejce, lakiery penetrujące, superglue, epoksydy i zawsze efekt ten sam, udało się jakiegoś wobka zrobić , który fajnie łowił ale po jakimś czasie zaczynał pękać, puchnąć, drzewo zaczęło pracować i dupa. Ostatnio robiłem prototyp Popka na okonie , wymoczył się tydzień w kaponie bo wrzuciłem do puszki i zapomniałem o nim. Przy zdejmowaniu z z suszarki oderwałem kawałek żywicy przy dolnym oczku aż do podkładu mimo to wziąłem na testy i nic się nie działo a nacięcie na stelaż zaszpachlowane najtańsza szpachla. Za chwilę wrzucę zdjęcie tych uszkodzeń .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dłubie z balsy nie z lipy,nigdy nie impregnowałem niczym a zabezpieczam lakierem nie żywicą i nic nie puchnie, nie namaka itp (balsa ciągnie wodę lepiej niż lipa)

Czyli to nie impregnacja jest problemem tylko żywica która nie stwarza szczelnej powłoki (czemu nie wiem)

Edytowane przez jajakub
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dłubie z balsy nie z lipy,nigdy nie impregnowałem niczym a zabezpieczam lakierem nie żywicą i nic nie puchnie, nie namaka itp (balsa ciągnie wodę lepiej niż lipa)

Czyli to nie impregnacja jest problemem tylko żywica która nie stwarza szczelnej powłoki (czemu nie wiem)

Wobler z balsy prawie nigdy nie pęknie po nasiąknięciu wodą - balsa ma inną strukturę i jest miękka. Lipa natomiast to zupełnie inna bajka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to inaczej

Nigdy mi się nie zdażyło żeby wobler nabrał wody nawet jak mu ster wyleciał (tu się kłania wklejanie na żywice, zostaje zabezpieczona szczelinka po sterze)

A wobki używam i takie z przed nastu lat, więc dalej twierdze że problemem jest nieszczelność powłoki żywicznej a nie brak imoregnacjii.

Ewentualnie sprubój dać finalnie na żywice 1-2 warstwy lakieru zanużeniowo to Ci doszczelni powłokę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli wobler jest podwójnie zabezpieczony super glue,folia i 2 warstwy żywicy to nikt mi nie powie,że woda przesiąka przez te warstwy. Nacięcie pod ster i/lub wyjścia drutu-to są punkty poprzez które wilgoć czyli woda dostaje się do korpusu rozsadzając go. Może dowiemy się z jakiego drewna strugane są w/w woblerki to wtedy coś więcej można będzie powiedzieć. Można się zgodzić,że jest nieszczelność powłoki żywicznej na zaczepach czy nacięciu na ster ale nie na litej powierzchni żywicy.

Edytowane przez fox mulder
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy wobkach ktorych nie obciazalem czyli nie moczylem nic takiego sie nie dzieje. Moj blad bo myslalem ze 2 warstwy super glue nie pozwola na puszczenie wody w korpus. Sa 2 podstawowe bledy jak piszecie . Super glue nie impregnuje korpusu w 100% i przez to przy obciazaniu mogla dostac sie woda, drugie to jest prawda ze moze puszczac przy stelarzu. Szkoda mi bo w ten sposob zrobilem ponad 20 sztuk. Nalozylem 2 dodatkowe warstwy zywicy, teraz odczekam 9 dni zeby zywica sie utwardzila, jak to nie pomoze to beda musialy wyladowac w koszu. Wracam do caponu i nigdy wiecej nie zaufam super glue.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...