Skocz do zawartości
  • 0

Budowa łodzi aluminiowej


samwieszkto

Pytanie

Wczoraj na imprezce wpadliśmy z kumplem na pomysł wybudowania łodzi.

Chcemy żeby łódź była lekka , dość wygodna ale generalnie niewielka ( cokolwiek to znaczy ) idealnie gdyby się dała przewieźć na dachu kombika żeby nie mnożyć kosztów i bytów.

Łódź miałaby pływać po jeziorach i zaporówkach , ale gdyby nadała się na rzeki też byłoby miło. Napędem miałby być silnik max 15 KM i wiosła.

Wstępny rekonesans w internecie wykazał że idealnym materiałem do wykonania takiej łajby będzie aluminium. Ten materiał pozwoli zejść z wagą do ok 50 - 70 kg. i generowałby koszty materialowe rzędu 1000 zł. Licząc ok 30% odpadów produkcyjnych.

Szczęśliwie dysponuję wszystkimi potrzebnymi środkami technicznymi ponieważ profesjonalnie zajmuję się metaloplastyką.

Nie dysponuję natomiast żadną wiedzą szkutniczą . Temat jest na tyle świeży że nie przetrząsnąłem jeszcze zasobów forum ( przeznaczę sobie na to weekend )

ale już teraz proszę wszystkich bardziej zorientowanych w temacie kolegów o uświadomienie mi złożoności problemów związanych z takim projektem.

Potrzebuję pomocy w ustaleniu :

- typu Łodzi

- parametrów technicznych

- rodzajów materiałów które będą potrzebne.

- rzeczy z których nie zdaję sobie sprawy.

Idealnie by było gdyby ktoś mógł udostępnić mi dokumentację techniczną do budowy takiej łodzi , lub dokumentację do budowy łodzi z laminatu czy ze sklejki która mogłaby się okazać pomocna.

Na tę chwilę wyobrażam sobie że łódz będzie poskładana na szkielecie z wręgów wykonanych z pospawanych ze sobą prostoliniowych odcinków profila zamkniętego lub płaskowników. Ten szkielet będzie obciągnięty blachą = 3 mm.

spawaną szczelnie na całej długości. Jednak nie mam pojęcia co decyduje o tym czy łódz jest szybka , zwrotna , bezpieczna , i w co powinna być wyposażona.

Nie wiem też czy na końcu nie okaże się że budowa takiej łodzi to całkowita porażka finansowa i funkcjonalna. Liczę na wasze podpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Jeśli obita wykładzina ma być sklejka to gumowana od spodu to bardzo zły pomysł. Poza tym nie ma chyba czegoś takiego jak wodoodporna wykładzina :)

Najlepiej jak będzie dobra przepuszczalność, wilgoć - a ta będzie w jakimś stopniu zawsze na łódce - ma szybko odparować, inaczej wszystko gnije.

 

Podpowiem tylko, że jeśli macie zamiar obijać/oklejać to uwaga na ranty bo to są pierwsze miejsca gdzie sie poprzeciera. Warto na wszelkich zgieciach podłożyć druga warstwę lub jakiś zaokrąglony profil.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mam 6 lat i nic nie gnije.

Klej zmiękcza gumę i super dolega do wszystkich krawędzi.

Kilka osób z forum pływało ze mną i zastosowali też u siebie.

Tylko pamiętajmy sklejka wodoodporna ma tylko klej wodoodporny .

Ja mam sklejkę stosowaną na podłogi do przyczep taką czarną

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tak sprawdzałem bo musiałem rozmontować żeby przewiercić na wylot mocowanie do konsoli.

Wkręty nie trzymały konsoli były strasznie poluzowane i nie można było ich dokręcić.

Zdjęć nie robiłem a szkoda.

Widziałem za to sklejkę niby wodoodporną po 5 latach (czarna i zagrzybiona).

Sklejka z przeznaczeniem na podłogi do przyczep naprawdę się sprawdza.

Edytowane przez nurek28
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

dlatego też wolę podłogę z blachy, drożej i trudniej zrobić ale później człowiek ma gdzieś gnicie sklejki czy też pianki pod spodem.

a dzisiaj się udało pociagnąc masą uszczelniającą spawy pod podłoga , i podocinać styropian, przy okazji powstała wycinarka do styropianu

na potrzebę chwili i twórczy bałagan

 

post-69024-0-41077000-1584807336_thumb.jpg

post-69024-0-94566900-1584807355_thumb.jpg

post-69024-0-52602800-1584807386_thumb.jpg

post-69024-0-04931800-1584807494_thumb.jpg

post-69024-0-23772100-1584807512_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

styrodur pewnie lepszy, ale go chwilowo nie mam przez tego wirusa, a ten styropian jest do posadzek, tez doś twardy

co sie tyczy pianki nie polecam, jak ktos ma zamiar spawać podłogę, daje piękny płomień, na jesieni remontowałem naszą łódź roboczą, 2 dni piankowania od pierwszej mocniejszej iskry wypaliło sie do zera

myślałem że sie wścieknę, rzec jasna jak juz zażegnałem niebezpieczeństwo spalenia warsztatu, styropian jednak gaśnie .

co do korka to bedzie rzecz jasna w pawęży przy stępce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

styrodur pewnie lepszy, ale go chwilowo nie mam przez tego wirusa, a ten styropian jest do posadzek, tez doś twardy

co sie tyczy pianki nie polecam, jak ktos ma zamiar spawać podłogę, daje piękny płomień, na jesieni remontowałem naszą łódź roboczą, 2 dni piankowania od pierwszej mocniejszej iskry wypaliło sie do zera

myślałem że sie wścieknę, rzec jasna jak juz zażegnałem niebezpieczeństwo spalenia warsztatu, styropian jednak gaśnie .

co do korka to bedzie rzecz jasna w pawęży przy stępce

A co to za pianka była co nie gaśnie? [emoji2955]

Ta do wypełniania komór w łodziach, nienasiąkliwa czy zwykła do okien?(tez nasiąka, bez sensu to ładować pod pokład)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

pianka nienasiąkliwa, niskoprężna stodal czy jakos tak do uszczelniania przepustów np. nie wiem co tam pisało czy była samogasnąca czy nie, zgasła w każdym bąź razie 

jak sie wypaliła cała 

 

wiem że styropian trochę  nasiąka , ale teoretycznie wody ma tam nie być, a wypełnienie aby nie było objetości pustej w przypadku dziury

Edytowane przez sina2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Piana z puszki, to zawsze jest piana poliuretanowa, a więc zawsze jest w pewnym stopniu nasiąkliwa.

Można przyjąć, że piana taka przestaje być nasiąkliwa jak osiąga gęstość ok 100 kg/m3 a wiec naprawdę dużo.

Powiedzmy, że pianka ma otwarte 5% komórek, do których dostała się wilgoć. Jak ta wilgoć zamarznie, mamy znacząco więcej otwartych komórek, aż po odpowiednim czasie mamy gąbkę.

 

W laminacie poliestrowo szklanym nie da się zastosować EPS czy XPS bo zawarty w laminacie styren rozpuści go...... a więc jesteśmy skazani na ideologicznie niesłuszny poliuretan i mamy "ulepa na pampersie". Mechanizm jest ogólnie znany.

 

Natomiast w ALU łódce stosowanie piany poliuretanowej to zbrodnia, to trochę tak jak nówkę sztukę mercedesa S klassy pomalować wałkiem i olejną....

Jednym z głównych powodów dlaczego warto jest mieć łódkę ALU, to fakt, że nie ma w  niej pianki poliuretanowej...... bo da się zastosować pochodne polistyrenu, czyli styrodur, albo styropian.

 

W Alu łódce mamy zwyczajowo szkielet i nie musi sie to wszystko trzymać na wlanej tam pianie.

 

Dla wszystkich sceptyków, wpiszcie proszę w google "how to remove watterlogged foam"

Kilkaset tysięcy wyników wyszukiwania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pojezierze łeczycko włodawskie głównie, ale łódka jest z przeznaczeniem do sprzedaży nie wiem gdzie będzie pływać :)

Jesteś pewien że chcesz ją komuś sprzedać ? Może zanim ją skończysz przepłyń się nią bo w mojej ocenie ona jest bardzo niestabilna i widzę w tym największy problem .

Wiem że najlepiej jak wszyscy wzdychają jaka fajna łódka ale może najpierw ją przetestuj .

To taka moja rada a nie krytyka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pod koniec 2018 kupiłem łódkę marina 10m, o długości 308 cm. Przez zimę zrobiłem pokład ze sklejki i wykładziny, zamontowałem dziobówkę. Wiosna udało mię się ją sprzedać z dużą stratą. Była mega niestabilna. Chodzenie w dzień po pokładzie jeszcze się udawało , wystarczyło kucnąć gdy się za bardzo chwiała aby obniżyć środek ciężkości. Ale łowienie sumów w nocy to przyjemności nie należało. No i trzeba było uważać przy manewrowaniu silnikiem, gdy był skręcona w którąś stronę i ustawiony powyżej połowy mocy to manewr był bardzo gwałtowny.

Były też plusy. Cały sprzęt oprócz wędek  i podbieraka był pod pokładem. Miękka wykładzina i równa podłoga gwarantowała przyjemną drzemkę w cieniu drzew gdy robiło się zbyt gorąco na łowienie. No i bardzo łatwo było ją załadować na dach samochodu( chyba 43kg) .

Poniżej 350cm długości raczej nie ma co chodzić, niby tylko 50 cm długości ale wyporność wzrasta o około 200 kg a za tym i stabilność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

styrodur pewnie lepszy, ale go chwilowo nie mam przez tego wirusa, a ten styropian jest do posadzek, tez doś twardy

co sie tyczy pianki nie polecam, jak ktos ma zamiar spawać podłogę, daje piękny płomień, na jesieni remontowałem naszą łódź roboczą, 2 dni piankowania od pierwszej mocniejszej iskry wypaliło sie do zera

myślałem że sie wścieknę, rzec jasna jak juz zażegnałem niebezpieczeństwo spalenia warsztatu, styropian jednak gaśnie .

co do korka to bedzie rzecz jasna w pawęży przy stępce

Pianka sie nie nadaje zawsze zbierze się tam woda a w zimie  jest praca materiału alu sie rozszerza  i kurczy w związku z tym pianka sie odklei od dna otworzy pory i wiecie co dalej?( to nie teoria)

Jedynym słusznym rozwiązaniem jest styrodur i lepiej żeby nie był klejony woda ma swobodnie miedzy nim przelatywać a na końcu w pawęzy korkiem wylecieć na zewnątrz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pod koniec 2018 kupiłem łódkę marina 10m, o długości 308 cm. Przez zimę zrobiłem pokład ze sklejki i wykładziny, zamontowałem dziobówkę. Wiosna udało mię się ją sprzedać z dużą stratą. Była mega niestabilna. Chodzenie w dzień po pokładzie jeszcze się udawało , wystarczyło kucnąć gdy się za bardzo chwiała aby obniżyć środek ciężkości. Ale łowienie sumów w nocy to przyjemności nie należało. No i trzeba było uważać przy manewrowaniu silnikiem, gdy był skręcona w którąś stronę i ustawiony powyżej połowy mocy to manewr był bardzo gwałtowny.

Były też plusy. Cały sprzęt oprócz wędek  i podbieraka był pod pokładem. Miękka wykładzina i równa podłoga gwarantowała przyjemną drzemkę w cieniu drzew gdy robiło się zbyt gorąco na łowienie. No i bardzo łatwo było ją załadować na dach samochodu( chyba 43kg) .

Poniżej 350cm długości raczej nie ma co chodzić, niby tylko 50 cm długości ale wyporność wzrasta o około 200 kg a za tym i stabilność.

wierzę, poprzednia miała 3,7 m/1,4 można było chodzić po burtach, ważyła około 130 kg, z tą tak dobrze na pewno nie będzie , ale zobaczymy jak spróbójemy, myśle że te dwie płozy trochę pomogą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Sina2 kolego a czemu nie zrobisz tak ze pospawaj bez zadnego steropianu, jak skaczysz obrobke nawierc otwory i wstrzyknij marine foam 2lb/ft tak robi wiekszosc producentow lodzi aluminjowych nie wiem ile w Polsce ale u mnie na 16'-18' lodz piana kosztuje okolo 200$ .Po waszystkim zaslepia sie lodke w kilku miejscach korkami i sprawa zalatwiona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...