wędkarskie podróże promem i samolotem - 2022

[Krzysiu]

Drodzy koledzy odnośnie latania z akumulatorami są specjalne przepisy wyznaczone przez urząd lotnictwa cywilnego które jeszcze każdy przewoźnik ma prawo sobie zaostrzyć na własnych statkach powietrznych pamietajmy zawsze ostateczne zdanie ma pilot który po otrzymaniu zapytania z kontroli bezpieczeństwa ma prawo powiedzieć ze kogoś z czymś lub po prostu kogoś nie weźmie na pokład . Zawsze najbezpieczniej jest przed wylotem zadzwonić na kontrole bezpieczeństwa na dane lotnisko z pytaniem czy możemy dana rzecz przewieźć i do przewoźnika z którym planujemy lecieć czy dopuszcza on takie rzeczy na terenie swoich statków powietrznych , odnośnie akumlatorów jest cała tabela jakie jak i gdzie można przewozić nie wiem czy jest ogólnodostępna gdzieś w necie nie sprawdzałem ale na każdej kontroli bezpieczeństwa lotniska w Europie powinni mieć taki wykaz .

Bartku odnośnie twojego przykładu z wyrzuceniem „paluszków” chyba ktoś miał przerost formy nad treścią .

Owszem ktoś mógł wyciągnąć takie rzeczy z bagażu gdyż czasami proste rzeczy wrzucone przez nas do bagażu przy złym ułożeniu mogą wywołać u operatora zaniepokojenie ale to wszystko raczej o wyrzucaniu nie ma mowy .

Edytowane 27 Stycznia 2022 przez Krzysiu

[bartsiedlce]

Jak napisałem, to tylko ludzie. Może trafił się ambitny i niedouczony młodzian. Latarka była w bagażu rejestrowym i dowiedziałem się o kontroli i wyrzuceniu baterii na miejscu. Dobrze, że jeszcze przed wyruszeniem w dzicz  

[Krzysiu]

Bardzo możliwe ze to ktoś o przerośniętych ambicjach ale jesli to bylo w Polsce to powinieneś to zgłosić gdyż podczas kontroli manualnej bagażu rejestrowanego powinieneś być obecny .

Jeśli bagaż został nadany a nie zostawiony bez opieki to jesli kogoś coś niepokoi jego obowiązkiem jest wezwać osobę do której bagaż należy aby zajrzeć do środka .

Takie są procedury i nikt nie ma prawa wyrzucać twoich rzeczy bez twojej zgody i wiedzy , już prędzej powinieneś zostać wycofany z lotu jesli nie można by się z tobą skontaktować .

[bartsiedlce]

Krzysiek, to było na przesiadce. Ja oddałem bagaż w Wawie, a odebrałem w Punta Arenas po dwóch przesiadkach i kilkudziesięciu godzinach w drodze. W torbie był kwit z Madrytu, że bagaż przeszukano i zabrane zostały baterie.     

Dobrze, że mi wędek nie zabrali 

[Krzysiu]

A No to co innego wiem ze w Polsce nie wolno i ze nawet transfer podlega takim prawom .

Edytowane 27 Stycznia 2022 przez Krzysiu

[wujek]

Akumulator bez szans, wystarczy drucik złączamy styki i pożar gotowy.

Sam prawie kiedyś sobie samochód shajcowalem jak kablak kołowrotka mi spiał styki. Najpierw zobaczyłem unosząca się sądzę w kabinie, coś mi zaczęło nie pasować, zatrzymałem się a na tylnym siedzeniu już się aku palił żywym ogniem.

Edytowane 27 Stycznia 2022 przez wujek

[Friko]

Akumulator bez szans, wystarczy drucik złączamy styki i pożar gotowy.

Sam prawie kiedyś sobie samochód shajcowalem jak kablak kołowrotka mi spiał styki. Najpierw zobaczyłem unosząca się sądzę w kabinie, coś mi zaczęło nie pasować, zatrzymałem się a na tylnym siedzeniu już się aku palił żywym ogniem.

 

ale numer a co z wędką i z kołowrotkiem się stało ?

[matiazay]

Jak jechałem na Teneryfę w grudniu z wędką a nawet dwoma to w Polsce kazali mi zapakować spinning do bagażu niestandardowego i nie pozwolili wnieść jako podręczny. Poprosiłem kajciarza i schował do swojego sprzętu. A jak wracałem to Hiszpanie z uśmiechem na ustach powiedzieli żebym przechodził przez bramkę tylko przepuścił wędkę przez skaner. Dwa światy Pisland i zachód.

Dzięki za odpowiedzi o baterii. Nie ma sensu ryzykować bo my nie mamy jej w oryginalnym opakowaniu.

 

Wracając do wątku. Łowił ktoś w rejonie Dalarna? Może ma jakieś dobre informacje. J. Silian i okolice.

[wujek]

ale numer a co z wędką i z kołowrotkiem się stało ?

W nowym TP spalił się kabłąk i tyle, ale gdybym wyjechał na asfalt i tapicerka by się zajęła to pewnie by cały samochód z pontonem i sprzętem poszedł z dymem. Nie dziwię się że nie wpuszczają na pokład z akumulatorami. Z czegoś te ograniczenia wynikają. Kiedyś mocno cmokali na Stellami SW 14000 i 18000 bez linek ale puścili. Gabaryty tych kolowrotkow budzą widać groze ????

[Krzysiu]

Większość restrykcji typu wędki wystające z bagażu to zwykły wymysł przewoźników żeby zarobić więcej na bagażach nijak ma się do tego kontrola bezpieczeństwa , odnośnie kołowrotka nigdy nie spotkałem się z tym aby z jakichś powodów został usunięty z bagażu odnośnie baterii bagaż podręczny ale jak pisałem wcześniej zgoda danego przewoźnika i przepisy urzędu lotnictwa cywilnego co do baterii powinny być dostępne na zapytanie na każdym lotnisku w Polsce

[bartsiedlce]

Od lat nie pozwalają na przewóz kołowrotków w podręcznym, choć większość mięknie, jak nie ma na nich linek. Jest to dla mnie kuriozalne. Gdybym chciał zaatakować kogoś w samolocie, to znalazłbym wiele lepszych sposobów. 

Kiedyś woziliśmy po świecie tuby z kijami i kosztowało to śmieszne grosze, albo było darmowe. Dzisiaj każą tworzyć "bagaż sportowy" i płacić po 100 ojro za każdy lot.   Wobec powyższego trzeba było nabyć travele i torbę o odpowiednim kształcie i wielkości.

[wujek]

Przewoziłem Bartek w podręcznym morskie Stelle i puszczali ale jak pisałem trochę cmokali. Bałem się ich w główny wkładać.

[bartsiedlce]

I znowu wracamy do czynnika ludzkiego  Też woziłem wiele razy, ale kilka razy miałem problemy. Kupiłem aluminiową walizeczkę i wrzucam do głównego

[Krzysiu]

Żaden przepis obecnie nie zabrania wożenia kołowrotków czy z pustymi szpulami czy z linkami i nie przypominam sobie aby kiedykolwiek takie były , ale stety niestety jest przepis który zostawia otwarta furtkę operatorom kontroli bezpieczeństwa do zakwestionowania praktycznie wszystkiego czego uznają za niebezpieczne i tu wchodzi w grę czynnik ludzki .

Jeśli jednak spotkamy się z absurdalna decyzja operatora poprośmy o osobę nadzorująca taki punkt i przedstawmy swoje racje .

Pamietajmy ze osoba nadzorująca kontrole ma prawo zmienić decyzje operatora jeśli uzna ja za absurdalna .

[BOB1]

... i nie uzna bo Ty polecisz a oni zostaną ze sobą

Edytowane 31 Stycznia 2022 przez BOB

[Krzysiu]

Bob to tak nie działa wiem co mówię przeważnie ludzie nadzorujący takie punkty są tam nie tylko po to aby wspierać operatorów ale także aby załagodzić sytuacje które wynikają z sytuacji spornych między pasażerem a operatorem .

[slawek_2348]

Być może sprawa nie tylko po stronie kontrolujących,ale także kontrolowanego. To na co pozwolą podtatusiałemu białasowi, niekoniecznie przejdzie ciapatemu młodziakowi w arafatce.

[matiazay]

Ja z kołowrotkami nie miałem żadnych problemów. Ze szczypcami wędkarskimi też w podręcznym.

[Krzysiu]

Być może sprawa nie tylko po stronie kontrolujących,ale także kontrolowanego. To na co pozwolą podtatusiałemu białasowi, niekoniecznie przejdzie ciapatemu młodziakowi w arafatce.

Widzisz Sławku może nie do końca dobrze to ująłeś ale troszkę racji w twoich słowach jest , nie do końca chodzi tu o arafatka i kolor skory ale o całokształt bagażu , zachowanie podróżującego i predyspozycje pewnych grup etnicznych , wiekowych itp.

Jednak jak by nie patrzeć kołowrotek wraz z linka w żadnym przypadku nie stwarza tu zagrożenia w niczyich rękach .

Edytowane 31 Stycznia 2022 przez Krzysiu

[Elendil]

...Jednak jak by nie patrzeć kołowrotek wraz z linka w żadnym przypadku nie stwarza tu zagrożenia w niczyich rękach .

Nie prawda bo MacGyver zrobił by z tego rakietę ziemia-powietrze i rozwalił samolot

[golsyl1980]

Wiele razy latam w obie strony i najbardziej dociekliwi są Nasi na lotnisku. Wiele razy musiałem wyjmować kołowrotki i pokazywać, żeby aby na pewno nie ma linki. W drugą stronę ani razu. Nie wiem z czego to wynika.

Edytowane 1 Lutego 2022 przez golsyl1980

[BOB1]

Szanowni

Załóżcie wątek "Nasze służby lotniskowe" i domniemajcie o co chodzi. Ten pozostawmy gadaniu o wędkarstwie w Szwecji  

Edytowane 1 Lutego 2022 przez BOB

[golsyl1980]

Wcześniej Robercie sam się udzielałeś, a teraz Ci nie pasuje? Dawno ten wątek jest o doopie Maryni w większości.

[BOB1]

Czy tak jak ja dostrzegasz teraz monotemat?

[mako150]

Od lat nie pozwalają na przewóz kołowrotków w podręcznym, choć większość mięknie, jak nie ma na nich linek. Jest to dla mnie kuriozalne. Gdybym chciał zaatakować kogoś w samolocie, to znalazłbym wiele lepszych sposobów. 

Kiedyś woziliśmy po świecie tuby z kijami i kosztowało to śmieszne grosze, albo było darmowe. Dzisiaj każą tworzyć "bagaż sportowy" i płacić po 100 ojro za każdy lot.   Wobec powyższego trzeba było nabyć travele i torbę o odpowiednim kształcie i wielkości.

 

 

Miałem okazję ostatnio trochę polatać samolotem po Ameryce Środkowej i kilka razy widziałem pasażerów z wędką morską dwuskładową przyczepioną na gumki do plecaka podręcznego.  Co ciekawe tych wędek nawet nie wkładali do pokrowca materiałowego ani tuby...

 

Tymczasem ja w Amsterdamie musiałem się tłumaczyć z golarki OneBlade w podręcznym