psulek Opublikowano 11 Czerwca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2007 @mako No ale o czym tu dyskutować - kołowrotek został utopiony. Samochody też można myć, mają odpływy do wody i każdy producent twierdzi że można je myć. Nie zmienia to jednak faktu że po utopieniu większość aut odmawia współpracy i wymaga generalnego remontu/czyszczenia itp. Nie sądzę też żeby to przytopienie Exista było takie lekkie skoro trzeba było wszystko czyścić. W sytuacjach stresowych traci się poczucie czasu - dla ciebie mogło być krótko bo dostałeś adrenaliny, dla młynka już wystarczająco długo żeby wszystko się zbełtało w środku. Pozdrawiam Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mako Opublikowano 11 Czerwca 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2007 Witaj. Kołowrotek wpadł do wody (pstrągowy siur) i był tam 2-3 sekundy Ale jak pisze po przesmarowaniu tematu nie ma, oryginalny dobry smar i płukanie oporówki problem się skończył.Inaczej jest ze specyfiką czucia kołowrotka, nadal kreci się wspaniale, ale w trakcie pracy czuje się każdy trybik dziwne wrażenie, nie opór ale każdy trybik.Co niektórzy uzytkownicy Certate lub Exista wiedzą o czymi piszę Pozdrawiam.M Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dulgimic Opublikowano 5 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2007 Witam.Ja mam problem z kołowrotkiem Daiwa exceler dokładnie taki sam jak Mako. Czuje momentami każdy trybik. Już w pierwszym dniu użytkowania, zarówno na plecionce jak i żyłce. Ogólnie poza tą wadą jestem zadowolony. Nawija super, nie plącze , hamulec igiełka. Kupiłem go nie dawno. Miałem podobną sytuacje z innymi kołowrotkami tyle,że przy sporym mrozie. Exceler tak chodzi przy +5C. Trochę sie boje o przekładnie Może daiwy tak już mają a może kupiłem bubel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patu Opublikowano 17 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2007 Wracając do tematu zamoczonych maszynek i problemów z nimi związanych..W sobote zaliczyłem wywrotke z łodzi do wody. Sandaczowy Batson spięty z Twin Powerem 4000F poszedł na 10m po czym został fartownie wyłowiony przez zaprzyjaźnionych wędkarzy...Po suszeniu w ciepłym miejscu NIE MA ŻADNYCH SZUMÓW ITP. Chodzi jak wcześniej, lekko, płynnie. Dlatego lubię, stare dobre Shimano, choć mam i miałem topowe daiwy ( np. Tournament ZiA, który jakoś mnie nie zachwycił, a Emblema XiA nie pozbędę się za żadne skarby ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
biosteron Opublikowano 17 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2007 Witam.Ja mam problem z kołowrotkiem Daiwa exceler dokładnie taki sam jak Mako. Czuje momentami każdy trybik. Już w pierwszym dniu użytkowania, zarówno na plecionce jak i żyłce. Ogólnie poza tą wadą jestem zadowolony. Nawija super, nie plącze , hamulec igiełka. Kupiłem go nie dawno. Miałem podobną sytuacje z innymi kołowrotkami tyle,że przy sporym mrozie. Exceler tak chodzi przy +5C. Trochę sie boje o przekładnie Może daiwy tak już mają a może kupiłem bubel Witam,jestem od niedawna posiadaczem kolowrotka Daiwa Exceler 3000,7lozysk,produkowana na rynek amerykanski,mam podobny problem do Twojego,przy nawijaniu plecionki slysze kazdy trybik,tez jestem zaniepokojony ta sytuacja,cos mi sie wydaje ze ten typ tak ma ,az korci mnie aby go rozkrecic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 18 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2007 Witam,jestem od niedawna posiadaczem kolowrotka Daiwa Exceler 3000,7lozysk,produkowana na rynek amerykanski,mam podobny problem do Twojego,przy nawijaniu plecionki slysze kazdy trybik,tez jestem zaniepokojony ta sytuacja,cos mi sie wydaje ze ten typ tak ma ,az korci mnie aby go rozkrecic A po co od razu rozkręcać ? Jak wcześniej pisałem, w mojej Infinity również czuję każde zazębienie przekładni. Zaliczyła również kilkuminutowe moczenie ponieważ, przez jakiś czas, dolnik wędziska służył mi jako trzecia nogaNie zauważyłem żadnych zmian w pracy młynka . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radeqs Opublikowano 18 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2007 Po suszeniu w ciepłym miejscu NIE MA ŻADNYCH SZUMÓW ITP. Chodzi jak wcześniej, lekko, płynnie. Daj znać za jakiś miesiąc czy się nic nie zmieniło. Pytam, bez złośliwości, jestem po prostu ciekawy. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
biosteron Opublikowano 18 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2007 Witam,jestem od niedawna posiadaczem kolowrotka Daiwa Exceler 3000,7lozysk,produkowana na rynek amerykanski,mam podobny problem do Twojego,przy nawijaniu plecionki slysze kazdy trybik,tez jestem zaniepokojony ta sytuacja,cos mi sie wydaje ze ten typ tak ma ,az korci mnie aby go rozkrecic A po co od razu rozkręcać ? Jak wcześniej pisałem, w mojej Infinity również czuję każde zazębienie przekładni. Zaliczyła również kilkuminutowe moczenie ponieważ, przez jakiś czas, dolnik wędziska służył mi jako trzecia nogaNie zauważyłem żadnych zmian w pracy młynka . Witaj popper A co bys mi doradzil w kwestji tego ''terkotania''w przekladni??myslisz ze ten typ Daiwy tak juz ma??Przyznam ze to juz moj trzeci kolowrotek,dwa wczesniejsze to Shimano Nexave 2500FA i Exage 2500FA,tez w nich slysze szum i prace trybikow,teraz mam zamiar kupic Shimano Stradic 4000FH,jesli ten tez bedzie glosno pracowal to zalamka ,nie wiem ,moze tylko ja mam takiego pecha do kreciolków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 18 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2007 Ja myślę, że takie są te przekładnie. Kiedyś miałem w ręku kołowrotek o [pracy mozna by powiedzieć aksamitnej To była Daiwa Emblem-Z. Niestety wówczas mogłem ją tylko pooglądać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hasior Opublikowano 18 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2007 Emblemy ZiA to jedne z najlepszych kręcków daiwy.ostatnio na ebayu w niemczech był taki i poszedłza 100euro nieraz mozna znaleść perełki,z tego co wiem są masakrycznie mocne wytrzymałe i niezawdne,np Pan Jacek Kolendowicz ma taki 3500 nie straszne mu sumy dorsze czy czerniaki po 15kg,dobry do pilkera gomy jak i obrotówki praca cicha i niezawodna,kimpel w BS ma takiego 3000 juz kilka lat,za kazdym razem po przekreceniu korbka jestem pod wrażeniem,a on go nie oszczedza,bo farbę ma juz prawie zdarta do cna,ale technicznie,to szczena opada,jak nowelas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dulgimic Opublikowano 26 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2007 @BiosteronMój exceler ostatnio się dobrze sprawuje (to pewnie po zjebce na forum) łowiłem ostatnio na Wiśle ujemnych temperaturach i hula aż miło. I myślę ,że tak już zostanie. Twój amerykański też powinien Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
biosteron Opublikowano 27 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2007 @BiosteronMój exceler ostatnio się dobrze sprawuje (to pewnie po zjebce na forum) łowiłem ostatnio na Wiśle ujemnych temperaturach i hula aż miło. I myślę ,że tak już zostanie. Twój amerykański też powinien Jakis cud czy co?? ,Exceler sam sie naprawil :)no ja narazie nie mam okazji swojego sprawdzic bo plynie Bugiem kra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.