Skocz do zawartości

Co jest lżejsze?


Mekamil

Rekomendowane odpowiedzi

SUL i XUL to dla mnie mniej więcej to samo, to tylko nazwy i chwyty marketingowe, kiedyś widziałem gdzieś taki podział:

 

XUL mniej niż 1g

SUL 2-3g

UL  5-7g

 

ale nie wiem ile to ma wspólnego z rzeczywistością, czasem mam beke jak na grupach FB sprzeczają się co jest UL a co już nie :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koniecznie. Przecież u muszkarza, który od kilkunastu już lat ma do dyspozycji Sage LTX w klasie ooo AFTM, spinningista uzbrojony w SUL lub XUL może budzić tylko politowanie. :) Nanospinningi, nanomuchówki, nanoprzynęty. A na końcu będą nanołowiska z rybkami też nano. :D

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SUL i XUL to dla mnie mniej więcej to samo, to tylko nazwy i chwyty marketingowe, kiedyś widziałem gdzieś taki podział:

 

XUL mniej niż 1g

SUL 2-3g

UL  5-7g

 

ale nie wiem ile to ma wspólnego z rzeczywistością, czasem mam beke jak na grupach FB sprzeczają się co jest UL a co już nie :)

Ja podobnie odnoszę się do najlżejszego łowienia spinningiem.

Ale zwróć uwagę, że nie uwzględniłeś całego przedziału wagowego realnie od 0,2 do 7g.

Wspomniałem o tych 0,2g dolnego cw. bo choć niektóre kije do ultralekkiego łowienia są opisane np.0-3g, to przecież ani żyłką, ani plecionką nie da się w ogóle rzucić. Nawet mała agrafka ileś tam setnych grama waży. 

A teraz do rzeczy:

  • XUL mniej niż 1g.
  • SUL 1 do 3g.
  • UL powyżej 3g do7g.

I wtedy nawet matematyk nie będzie się mógł przyczepić.

Z grubsza rzecz biorąc podobnie określają te zakresy Ukraińcy, w Europie chyba najwięksi fanatycy ultra lekkiego łowienia.

Niekiedy jedynie SUL określają 1 do 3,5g bo wtedy i w uncjach ładnie można te zakresy określić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z grubsza rzecz biorąc podobnie określają te zakresy Ukraińcy, w Europie chyba najwięksi fanatycy ultra lekkiego łowienia.

 

Ta moda (fanatyzm?) jest chyba wprost proporcjonalna do zasobności wód w normalnej wielkości drapieżniki (i w ogóle drapieżniki) ;)? Wiadomo, gdzie nam bliżej...

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamil, dla jaj wrzuciłeś ten temat, i patrz ilu znawców się objawiło. Chłopaki poważnie podeszli do tematu. :D

Ale ja zupełnie serio pytałem, jak to jest z tym nazewnictwem :)

 

 

Ta moda (fanatyzm?) jest chyba wprost proporcjonalna do zasobności wód w normalnej wielkości drapieżniki (i w ogóle drapieżniki) ;)? Wiadomo, gdzie nam bliżej...

 

 

Wydaje mi się, że to jest raczej moda, która nie jest zależna od kraju, czy rybności wód. Przecież wszystkie duże marki biorą udział w tym wyścigu wylajtawiania sprzętu, a przecież na pewno nie dla 'polskiego, biednego wędkarza', który nie ma co łowić i musi uklejki dłubać ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że to jest raczej moda, która nie jest zależna od kraju, czy rybności wód. Przecież wszystkie duże marki biorą udział w tym wyścigu wylajtawiania sprzętu, a przecież na pewno nie dla 'polskiego, biednego wędkarza', który nie ma co łowić i musi uklejki dłubać ;)

Tak, zgoda, ale mnie zastanowiło to, że akurat Ukraińcy są wielkimi fanami takiego łowienia. Słyszałem, że z rybami u nich kiepsko, stąd taki wniosek. Oczywiście mogę się mylić ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...