Skocz do zawartości

Nowy kołowrotek Shimano w cenie 1200 -1500 zł.


maniutek1

Rekomendowane odpowiedzi

Ja się kilka ładnych dni zastanawiałem, ponieważ potrzebowałem młynka 2500 z płytką szpulką pod lekkie łowienie, czy brać kolejnego vanforda, z którego nomen omen jestem bardzo zadowolony, czy brać vanquisha. Zawsze przy zakupach kieruje się zasadą value for money.

Edytowane przez scOOtt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam się nie znam ale opisałem, co zobaczyłem: https://www.mefistofishing.pl/shimano-vanford-c3000sdh-new-2020-p-2307.html

No to musieliby się wypowiedzieć fachowcy od jdm co to za model, ja za swojego płaciłem tyle ile wyżej napisałem ;)

Prosty temat akurat. Vanford 2500 jest dedykowany na EU, kupowany z polskiej dystrybucji, stad ceny są znacznie niższe. C3000SDH to wersja na JP, którą Mefisto musi ściągać z JP, płacąc podatek, akcyzę, koszt wysyłki z JP. A do tego jen bardzo wysoko stoi, stad taka chora cena na modele JP.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem rozmiar shimano 2500 do wędki około 3 metrowej to nieporozumienie.

Jeśli ta wędka jest do lekkiego łowienia (tak do 10 gram)to brałbym vanford 4000, jeśli nie to daiwa prorex17 lt 400d- c, sustain jest za ciężki ( pisałeś, ze interesują cie lekkie konstrukcje)w rozmiarze 4000( 275g)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O rany. Nie wiem czy się przełamię, przekreśle swoje stereotypy i dam radę podpiąć maszynę wielkości 4000 do kleniojaziowego kija. Muszę dobrze to przemyśleć. Trochę pokrzepiające jest to, że nawet te duże kołowrotki są teraz niebywałe lekkie. TP 20 rozmiaru 4000 występuje z płytką szpula?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łatwiej będzie mi chyba zrozumieć siebie jak 4000 shimano kupię niż jakąkolwiek Daiwe. 15 lat temu miałem dwuletnią przerwę w wędkowaniu i kompletowałem sprzęt na nowo. Postawiłem na Daiwe ze średniej i niskiej półki. Już w ciągu pierwszego roku musiałem kupić nowe kołowrotki i cieszyć się niebywale z tego, że zostawiłem sobie w rezerwie dwa shimaniaki. Do tej pory kręcą a daiwy wylądowały w śmietniku. Nie miałem do czynienia z wyższa półka Daiwy i się najzwyczajniej boję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łatwiej będzie mi chyba zrozumieć siebie jak 4000 shimano kupię niż jakąkolwiek Daiwe. 15 lat temu miałem dwuletnią przerwę w wędkowaniu i kompletowałem sprzęt na nowo. Postawiłem na Daiwe ze średniej i niskiej półki. Już w ciągu pierwszego roku musiałem kupić nowe kołowrotki i cieszyć się niebywale z tego, że zostawiłem sobie w rezerwie dwa shimaniaki. Do tej pory kręcą a daiwy wylądowały w śmietniku. Nie miałem do czynienia z wyższa półka Daiwy i się najzwyczajniej boję.

Te nowe certate lt są bardzo udane i chwalone. Ja sprzedałem tylko dlatego że miałem 2szt.

 

P.s.

Moja oferta już nie aktualna ????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łowię kołowrotkami Daiwy i Shimano od lat, nie zauważyłem jakiejś szczególnej przewagi żadnej z wymienionych firm. Uprzedzenia nie są dobrym doradcą, tak jak nie jest miarodajna ocena firmy po niższych modelach ;). Natomiast szanuję decyzję ograniczenia się do jednej firmy, wolny wybór.

 

P.s.
Moja oferta już nie aktualna

Nie dziwię się :).

Edytowane przez MaleX
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam uprzedzeń do drogich Daiw bo oprócz jakiegoś starusienkiego tournamenta nie miałem okazji z nich korzystać. Kiedyś po prostu źle trafiłem. Z Shimano też mam podobne przejścia ale bardziej z błędnym doborem niż awaryjnością.

Czyli ogólnie Daiwy w wielkości 3000 to wielkość shimanowskiej hybrydy 3000M? No bo o tym nic nie wiem a może mnie przekonacie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Na razie wziąłem, dzięki forumowemu koledze z okolicy, Tp15 2500s. Nie wyważa kija idealnie ale ostateczny werdykt będzie w niedzielę. Zresztą, choć humanistą jestem, to potrafię trochę liczyć i myślę, że przy tak długim kiju nawet sumowy kręcioł nie przyniesie wielkich efektów. Tak mi się wydaje. Nie mam w domu nic w granicach 250-300 gr bo bym przymierzył czy będzie lepiej. Właściwie to nie wiem czy mam. Stary team dragon 2000 chyba 270gr miał a leży gdzieś zużyty do cna a jak nie to podepnę Stradica FG 4000 i zobaczę jaka będzie różnica.

PS. Kobieta moja puka się w głowę i pyta o co z tymi gramami chodzi. No w końcu 120 kilo mam a o 5 deka się martwię. No i jak nie przyznać czasami kobiecie racji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Święta prawda, jak kij jest spitolony to szkoda sensu na przywieszanie ciężkich jak cegła kolowrotkow.

Zmień kij i podepnij odpowiedni i lekki kołowrotek i zacznij cieszyć się komfortem lowienia????

Otóż to! Miałem ten sam problem z kijem Daiwy, żeby wyważyć w jakimś stopniu trzeba było ciężkiego "klocka" min 350g. Po rozberaniu do zera i ubrania na nowo kijka. Wyważa go już młynek 260-270g, a kij ma trzy metry. I nie długi dolnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...