Skocz do zawartości

Przyłowy 2022


Lukasieka

Rekomendowane odpowiedzi

Chapeau bas!!!

 

Łukasz pozamiatałeś kolejny już raz w tym sezonie ... mega gratulacje.

Pokazujesz że na naszych, rodzimych wodach można połowić przepięknie, mając z tego olbrzymią satysfakcję

 

Wątek brzanowy w tym roku moderatorzy powinni zamienić na "Brzany Łukasza 2022 i innych", a Ty powinieneś założyć nowy o Jesiotrach 2022, moim zdaniem - wnioskując po Twoim opisie

- pierwszy z zaprezentowanych można uznać za przyłów, kolejne to już celowe, wyczynowe POŁOWY lub ŁOWY

 

Pozdrawiam serdecznie,

Adam W. (Wacha)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję wszystkim za gratulacje!

 

Sam do tej pory nie za bardzo jestem w stanie pojąć co ostatnio się tak na prawdę wydarzyło :).

 

Czy takie jestotry to uciekinierzy z hodowli czy efekt zarybień?

Osobiście wydaje mi się, że i jedno i drugie.

Nie wiem tylko jak szybko jesiotry potrafią rosnąć w naturalnych warunkach...

Ale wiem raczej na pewno, że nie zarybiali tak dużymi osobnikami. Jesiotry, które uciekały np. z hodowli w Gosławicach pod Koninem łowiono z powodzeniem już na tamtejszych ciepłych kanałach oraz kanale Warta-Gopło (który finalnie wpada do Warty) już na początku lat dziewięćdziesiątych. Nie znam się zbytnio na jesiotrach, ale wydaje mi się, że od tamtego czasu, przez trzydzieści lat jesiotry, które uciekły mogły urosnąć bardzo duże. Mi samemu kiedyś udało się wyjąć z Warty jesiotra mierzącego prawie 130cm. A latem tego roku w mojej okolicy kilka osób widziało z mostu kręcącego się przez dobrych kilka minut na bardzo płytkiej wodzie, za filarem mostu jesiotra mierzącego spokojnie 150cm.

Edytowane przez Lukasieka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje Łukasz  :D

Kiedyś zachwyciłeś "przyłowami" węgorzy, a teraz takie cuda na kiju ;)

Złowione zostały w sumie na drobne przynęty. Pomimo nawet delikatnego, nie siłowego holu, napisz proszę, jakich haków używasz, że dały radę i nie zostały wyprostowane. Linka główna żyłka, czy plecionka?

P.S. Rok czy 2 temu przyłowiłem sumka metrowego, ale hol był dosyć szybki i siłowy. Mocny hak 4/0 został rozgięty do około 45 st. Jeszcze chwila i pewnie by się spiął, ale udało mi się go podebrać, stąd moje zapytanie jakich używasz haków.

P.S.2 Żeby nie robić autoreklamy i to nie problem, proszę o odp. na priv.

Pzdr

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę krótko  MISTRZ  :D  :)

Strasznie mi miło i tym samym bardzo dziękuję!

 

Generalnie pamiętać trzeba o tym, że te trzy wyjęte jesiotry to czyste przyłowy.  Ja nastawiony byłem na brzany i nie wyjąłem ani jednej tego dnia... W ogóle nie udało mi się już od ponad miesiąca, żadnej przechytrzyć i nie mam w tym sezonie na koncie ani jednej "zimnej" brzany. A strasznie dużo czasu i pracy poświęcam, praktycznie cały sezon tym rybom. Także nie do końca jest tak kolorowo jakby mogło się wydawać.

Jak mówił Stanisław Tym w filmie Miś: "Rozchodzi się jednak o to, żeby te plusy nie przysłoniły nam minusów" ;) ;) ;) .

 

Gratulacje Łukasz  :D

Kiedyś zachwyciłeś "przyłowami" węgorzy, a teraz takie cuda na kiju ;)

Złowione zostały w sumie na drobne przynęty. Pomimo nawet delikatnego, nie siłowego holu, napisz proszę, jakich haków używasz, że dały radę i nie zostały wyprostowane. Linka główna żyłka, czy plecionka?

P.S. Rok czy 2 temu przyłowiłem sumka metrowego, ale hol był dosyć szybki i siłowy. Mocny hak 4/0 został rozgięty do około 45 st. Jeszcze chwila i pewnie by się spiął, ale udało mi się go podebrać, stąd moje zapytanie jakich używasz haków.

P.S.2 Żeby nie robić autoreklamy i to nie problem, proszę o odp. na priv.

Pzdr

 

Każda z wyjętych ryb była bardzo dobrze zapięta. Miałem duży problem z wypięciem haków z pyska, gdyż bardzo głęboko siedziały. Myślę, że to kwestia tego jak i gdzie ulokowany jest hak w pysku ryby. Poza tym jesiotry nie mają tak twardego pyska jak sum. Niemniej jednak np. parę lat temu na pięciocentymetrowego wobka z raczej słabymi, seryjnymi kotwiczkami udało mi się wyholować suma mierzącego 147cm. Co prawda hol trochę trwał, ale głęboko połknął woblera i kotwiczki pomimo słabej jakości bardzo dobrze siedziały. Z tym, że oczywiście w przypadku kotwiczek wiadomym jest, że siła rozchodzi się na kilka haków i jest trochę bezpieczniej dla łowiącego.

Edytowane przez Lukasieka
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Według tego filmu jesiotry wpuszczane są do Polskich rzek od 2006 roku. Do Warty w ramach zarybień trafiło już sporo jesiotrów w ostatnich latach. Mam nadzieję, że jeżeli ktoś trafi jesiotra na wędkę, to ryby będą wypuszczane, bo to na prawdę niezwykle tajemnicza, bardzo ciekawa i szalenie waleczna ryba.

Nie spodziewam się tak licznej populacji tej ryby jak przed sprzed siedemdziesięcioma laty albo dalej, ale każda sztuka jest na wagę złota. Osobiście niezmiernie się ciesze, że np. Warta jest dziś bogata w tak różne gatunki ryb.

 

Dziś rozmawiałem o złowionych ostatnio jesiotrach z jedną osobą i w ramach ciekawostki dodam, że dwa albo trzy lata temu na terenie hodowli ryb pod Koninem na kanale Warta-Gopło (wpadającym do rzeki Warty) ktoś pociął siatki, w których znajdowało się kilka ton dojrzałych płciowo, dużych jesiotrów. Na szczęście dla wędkujących większa część tych ryb uciekła do Warty. Zatem można teraz wnioskować skąd w Warcie są takie duże jesiotry ;).

Edytowane przez Lukasieka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarówno wczoraj jak i dziś byłem w poszukiwaniu upragnionej "zimnej" brzany na miejscówce, na której udało mi się parę dni temu wyjąć trzy jesiotry.

Wczoraj nie miałem żadnego kontaktu z jakąkolwiek rybą. Nawet w tym miejscu gdzie ostatnio poszczęściło mi się i wyholowałem trzy jesiotry 100+. Natomiast dziś już w drugim rzucie, po przytrzymaniu białej tanty w rynnie zaliczyłem branie, czy bardziej przytrzymanie przez rybę zassanej przynęty. Dokładnie w tym samym miejscu, za tą samą tamą, w której te kilka dni temu namierzyłem ryby Deeperem. Po zacięciu po raz kolejny super walka, trwająca około dziesięciu minut. No i na brzegu znowu ląduje jesiotr mierzący 114 cm :). Po wypuszczeniu ryby odpuściłem sobie te miejscówkę i chodziłem, rzucałem w innych miejscach, bo prawdopodobnie poza bytującymi tam jesiotrami wyczekiwanej od dłuższego czasu brzany tam nie uświadczę. Generalnie jesiotr był moim jedynym dzisiejszym kontaktem z jakąkolwiek rybą. Dlatego jeżeli będę się jeszcze wybierał na polowanie na brzany wyruszę na mój dotychczasowy brzanowy odcinek. Szkoda mi już stresować tych jesiotrów, które chyba upatrzyły sobie to miejsce na zimowanie. Choć mogę się mylić, bo nie znam się na jesiotrach i ich obyczajach.

Resumując dzisiejszy wypad napiszę tylko, że ogromną frajdą było po raz kolejny zmierzyć się z tak wspaniałą i waleczna rybą jaką jest jesiotr. Ale ogólnie nie o takie ryby mi chodzi. Więc jeżeli jeszcze pogoda na to pozwoli będę szukał brzan na innym odcinku.

 

post-58461-0-46771300-1670692293_thumb.jpg post-58461-0-38791300-1670692305_thumb.jpg

post-58461-0-15208400-1670692320_thumb.jpg post-58461-0-08952000-1670692325_thumb.jpg

post-58461-0-58411900-1670692410_thumb.jpg

 

  • Like 33
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopie... Ty możesz spać? Czy zespół niespokojnych nocy masz teraz? :D

Skłamałbym gdybym napisał, że jest inaczej :) ;). Kilka już razy od czasu wyjęcia ostatniego jesiotra w nocy śniły mi się wyskakujące z wody po zacięciu jesiotry :D :D.

Na prawdę świetnie by było gdyby jesiotry na dobre zadomowiły się kiedyś na naszych wodach, dały radę się rozmnażać i w przyszłości można by je swobodnie łowić, tak jak przed laty. Hole dostarczają na prawdę dużo emocji i frajdy. Może nie są tak silne jak brzany, ale myślę, że mimo wszystko i tak są jednymi z silniejszych ryb występujących w naszych wodach.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Taka sytuacja spotkała mnie jakiś czas temu na rybach...

Dzień 22 grudnia godzina 00:40 czyli środek nocy. Duża rzeka. Stoimy łódka przy szybkiej opasce z której lubią wychodzić fajne sandacze. Rzucam wzdłuż niej w dół nurtu Lunatykiem 15cm na 10g. Głębokość 1.5-2m. Nagle potężny strzał. (Nadmienię ze kilka godzin wcześniej wyciągnąłem z tego miejsca osobnika 87.5cm). Ale ten wydaje się o wiele cięższy. W początkowej fazie holu muruje do dna. Myślę sobie ze wisi jeszcze większa sztuka. Ale po chwili nabieram wątpliwości gdyż walczy zdecydowanie za mocno jak na sandacza. Po jakimś czasie zaczyna iść w środek rzeki do powierzchni. Już sam nie wiedziałem co holuje wiec podkręciłem hamulec i zacząłem pompować rybę do siebie. Po chwili oczom ukazuje się wielki Karp pełno łuski. Na oko miał jakieś +15kg i pomimo że rzeczny to okrągły jak piłka.  Co najlepsze nie był podhaczony tylko prawidłowo zapięty z gumą złożoną w pysku. Takiego obrotu spraw się nie podziewałem. 

 

post-59402-0-58871600-1672700708_thumb.jpg

  • Like 28
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...