Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Lukasieka Opublikowano 7 Grudnia 2022 Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2022 (edytowane) Osłupienie, szok, oszołomienie, zamęt w głowie. Po prostu kosmos :D Tak w skrócie opiszę wczorajszy wypad nad Wartę w pogoni za brzaną . No, ale może od początku.... Wybrałem się wczoraj z moim dobrym kolegą nad Wartę. W miejsce gdzie przez cały rok dało się zauważyć spławiające brzany, ale które jak dotąd trochę zaniedbałem. Więc w ramach odpoczynku od mojej głównej "brzanowej" miejscówki za poradą kolegi wybrałem się w proponowane przez niego miejsce, w którym udało mu się wyjąć kilka brzan podczas łapania kleni, jazi i okoni. Kolega widzący moją frustrację dotyczącą zerowym wynikiem brzan w ostatnim miesiącu postanowił mi trochę pomóc i wziął ze sobą diabelskie urządzenie Deeper Chirp+ 2 . Pewnie niektórzy napiszą, że w takim razie złapane ryby się nie liczą. No ale już trudno....Po dłuższej chwili rzucania na różne gumki i woblery w potencjalnych, późnojesiennych "brzanowych" miejscówkach kolega namierzył za jedną z tam duże skupisko dużych ryb. Zgromadzone duże ryby można było zauważyć na końcu warkocza, w na skraju głębokiej rynny. Gdzie główny nurt miesza się ze spokojniejsza wodą. Pomyślałem, że to mogą być brzany, z racji tego (jak twierdził kolega, który od ponad roku używa już Deepera), że był to duże ryby. Pierwsze rzuty oddałem na woblery. Nie działo się nic. Po kilkunastu minutach obławiania tego miejsca dwoma albo trzema modelami woblerów zmieniłem przynętę na gumkę. Za poradą kolegi pierwszy wybór padł na tantę, który wyjął kilka brzan 40-60cm na tym odcinku właśnie na to. Kilka minut sprowadzania przynęty w rynnę i jest! Pierwsze przytrzymanie, ale niestety po zacięciu czując przez ułamek sekundy opór wyciągam samą główkę jigową bez gumy... Próbowałem na wszystkie rodzaje gum, od twisterów, jaskółek, przez larwo-podobne rzeczy i kończąc na małych ripperkach oraz kopytach. Zanotowałem jeszcze kilka trąceń, ale nie było żadnego brania, które można byłoby wciąć. Jednak po dłuższej chwili i maksymalnym skupieniu z mojej strony udaje mi się wreszcie wciąć rybę na Widelnicę od Piotrka Matusiaka. Konkrety mur i zaraz jazda w górę rzeki bez trzymanki . Byłem przekonany, że to upragniona brzana, która jest na 100% sporych rozmiarów. Minęło dobre 10 minut, a ryba nie dawała za wygraną i szalała co raz bardziej. Jak się okazało przy pierwszych podciągnięciu zdobyczy pod powierzchnię był to jesiotr. Na moje szczęście po pierwszych kontakcie z powierzchnią, nabrawszy powietrza szedł już w moim kierunku w miarę "spokojnie". Po podebraniu ryby nie wierzyłem własnym oczom jaka jest duża. Jesiotr mierzył 122cm i był bardzo gruby! Kilka zdjęć i ryba w dobrej kondycji wraca do wody.Pomyślałem wraz z moim kompanem, że pewnie jesiotry trzymają się w niektórych miejscach razem z brzanami. Dlatego nie traciłem nadziei na upragnioną "zimną" brzane i rzucałem dalej. Zmieniając przynęty i kombinując z kolorami miałem ponownie kilka trąceń. Ale wydaje mi się, że wynikały one z racji tego, że w tym miejscu było sporo ryb i po prostu plecionka i przynęta się o nie odbijały.Pastwiłem się nad tym miejscem jeszcze dobrą godzinę. Starałem się jednak już nie wjeżdżać przynętą ze środka rzeki do rynny, tylko rzucałem na koniec warkocza i cierpliwie czekałem aż przynęta sięgnie dna po czym delikatnie ją "oddawałem" z nurtem ruchem szczytówki w przeciwległym do mnie kierunku. Po chwili przyciągałem delikatnie przynętę szczytówką do mnie. Utrzymując przy tym cały czas kontakt z dnem. Tym sposobem nie raz trzymałem gumkę po kilka minut w wodzie nie robiąc kompletnie nic kołowrotkiem. Chciałem ponownie przyciągnąć delikatnie przynętę do siebie, ale poczułem straszny opór. Zacinam i jest kolejna ryba! Już po niespełna minucie wiedziałem, że na wędce siedzi następny jesiotr gdyż wyskoczył na ponad pół metra nad tafle wody. Płynął w górę rzeki powtarzając swoje "świece" jeszcze cztery czy pięć razy. Muszę przyznać, że był to jeden z bardziej szalonych holi jakie do tej pory zanotowałem w swoim życiu. Ryba była tak obłędna i wariacka, że momentami ciężko było mi uwierzyć w to, że uda mi się ją utrzymać na wędce. Jednak po niespełna dziesięciu minutach jesiotr się poddaje i ląduje w podbieraku. Stałem z kolega nad jesiotrem i obaj robiliśmy "duże oczy" ze zdumienia. Ten jesiotr był nieco mniejszy i mierzył 117cm. Po zrobieniu kilku zdjęć, jesiotr wrócił do wody. A ja próbowałem dalej. Jednak przez następnych kilkanaście minut nic już się nie zadziało. Postanowiłem więc ruszyć dalej i połazić za brzanami w innych miejscówkach. Po prawie dwóch godzinach rzucania w innych miejscach udało mi się jedynie wyjąć okonia 20+ i urwać kilka przynęt.Po powrocie do punktu gdzie udało mi się wyholować dwa piękne jesiotry chciałem spróbować jeszcze na woblery, żeby sprowokować jakąś ewentualną brzane. Jednak na wobki nie miałem nawet dotknięcia. Wróciłem więc z powrotem do gumek. Trzeci rzut i po trzymaniu przynęty w rynnie znowu poczuwam delikatne przytrzymanie. Zacinam i czuję, że po raz kolejny na końcu zestawu mam konkretną zdobycz.Kilka minut holu i na brzegu ląduje trzeci jesiotr . Jak się okazało był najmniejszy z całej trójki, bo mierzył "jedynie" 110cm .Po wypuszczaniu ryby próbowałem jeszcze kilkoma innymi przynętami sprowokować cokolwiek, ale nic już z tego nie wyszło. Podsumowując był to jeden z najbardziej zadziwiających mnie w życiu wypadów nad Wartę ze spinningiem. Trzy przyłowy. Trzy jesiotry. Każdy mierzący ponad metr. W prawdzie nie były to moje upragnione, grudniowe brzany, ale przyznam, że wracałem do domu bardzo szczęśliwy. W drodze do domu kolega uświadomił mnie, że właśnie udało mi się zrobić coś niesamowitego i niespotykanego, pytając: "ciekawe ilu wędkarzy w Polsce miało okazje wyjąć podczas jednego wypadu na spinning trzy ryby mierzące ponad metr, które nie były szczupakami ani sumami?".... Zastanawiam się też przez cały czas czy jesiotry w tamtym miejscu na Warcie znalazły sobie miejsce na zimowanie czy to był tylko ich przystanek? Tak czy owak był to jeden z tych wypadów, których nie zapomnę do końca życia. Przede wszystkim z racji walk zaciętych ryb. No i ze względu na ich egzotyczność. Kilka tak dużych jesiotrów wyjętych na spinning jednego dnia, to z pewnością rzadka sytuacja. NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 7 Grudnia 2022 przez bartsiedlce 77 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bezi Opublikowano 7 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2022 Bogatemu to i byk się ocieli, najpierw zdemolowałeś wątek brzanowy teraz przyłów... graty! 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wacha Opublikowano 7 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2022 Chapeau bas!!! Łukasz pozamiatałeś kolejny już raz w tym sezonie ... mega gratulacje. Pokazujesz że na naszych, rodzimych wodach można połowić przepięknie, mając z tego olbrzymią satysfakcję Wątek brzanowy w tym roku moderatorzy powinni zamienić na "Brzany Łukasza 2022 i innych", a Ty powinieneś założyć nowy o Jesiotrach 2022, moim zdaniem - wnioskując po Twoim opisie - pierwszy z zaprezentowanych można uznać za przyłów, kolejne to już celowe, wyczynowe POŁOWY lub ŁOWY Pozdrawiam serdecznie, Adam W. (Wacha) 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rybarak Opublikowano 7 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2022 Pierwszy to krzyżówka syberyjskiego z rosyjskim, dwa pozostałe prawdopodobnie też choć nie można wykluczyć, że to rosyjskie. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krakus Opublikowano 7 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2022 Rzadko się tu udzielam ale w takim wypadku grzechem było by nie pogratulować więc... GRATULUJE hattricka ???????? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
s.synowiec-83 Opublikowano 7 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2022 Piękna przygoda.Gratulacje!Czy takie jestotry to uciekinierzy z hodowli czy efekt zarybień? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lukasieka Opublikowano 7 Grudnia 2022 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2022 (edytowane) Bardzo dziękuję wszystkim za gratulacje! Sam do tej pory nie za bardzo jestem w stanie pojąć co ostatnio się tak na prawdę wydarzyło . Czy takie jestotry to uciekinierzy z hodowli czy efekt zarybień?Osobiście wydaje mi się, że i jedno i drugie.Nie wiem tylko jak szybko jesiotry potrafią rosnąć w naturalnych warunkach...Ale wiem raczej na pewno, że nie zarybiali tak dużymi osobnikami. Jesiotry, które uciekały np. z hodowli w Gosławicach pod Koninem łowiono z powodzeniem już na tamtejszych ciepłych kanałach oraz kanale Warta-Gopło (który finalnie wpada do Warty) już na początku lat dziewięćdziesiątych. Nie znam się zbytnio na jesiotrach, ale wydaje mi się, że od tamtego czasu, przez trzydzieści lat jesiotry, które uciekły mogły urosnąć bardzo duże. Mi samemu kiedyś udało się wyjąć z Warty jesiotra mierzącego prawie 130cm. A latem tego roku w mojej okolicy kilka osób widziało z mostu kręcącego się przez dobrych kilka minut na bardzo płytkiej wodzie, za filarem mostu jesiotra mierzącego spokojnie 150cm. Edytowane 7 Grudnia 2022 przez Lukasieka 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 8 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2022 To sie nazywa przygoda, az milo sie przeglada. Szczere gratulacje!!! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wilczybilet Opublikowano 8 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2022 Gratulacje Łukasz . Kiedyś zachwyciłeś "przyłowami" węgorzy, a teraz takie cuda na kiju Złowione zostały w sumie na drobne przynęty. Pomimo nawet delikatnego, nie siłowego holu, napisz proszę, jakich haków używasz, że dały radę i nie zostały wyprostowane. Linka główna żyłka, czy plecionka?P.S. Rok czy 2 temu przyłowiłem sumka metrowego, ale hol był dosyć szybki i siłowy. Mocny hak 4/0 został rozgięty do około 45 st. Jeszcze chwila i pewnie by się spiął, ale udało mi się go podebrać, stąd moje zapytanie jakich używasz haków.P.S.2 Żeby nie robić autoreklamy i to nie problem, proszę o odp. na priv.Pzdr 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mario70 Opublikowano 9 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2022 (edytowane) Napiszę krótko MISTRZ Edytowane 2 Stycznia 2023 przez bartsiedlce 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lukasieka Opublikowano 9 Grudnia 2022 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2022 (edytowane) Napiszę krótko MISTRZ Strasznie mi miło i tym samym bardzo dziękuję! Generalnie pamiętać trzeba o tym, że te trzy wyjęte jesiotry to czyste przyłowy. Ja nastawiony byłem na brzany i nie wyjąłem ani jednej tego dnia... W ogóle nie udało mi się już od ponad miesiąca, żadnej przechytrzyć i nie mam w tym sezonie na koncie ani jednej "zimnej" brzany. A strasznie dużo czasu i pracy poświęcam, praktycznie cały sezon tym rybom. Także nie do końca jest tak kolorowo jakby mogło się wydawać.Jak mówił Stanisław Tym w filmie Miś: "Rozchodzi się jednak o to, żeby te plusy nie przysłoniły nam minusów" ;) . Gratulacje Łukasz . Kiedyś zachwyciłeś "przyłowami" węgorzy, a teraz takie cuda na kiju Złowione zostały w sumie na drobne przynęty. Pomimo nawet delikatnego, nie siłowego holu, napisz proszę, jakich haków używasz, że dały radę i nie zostały wyprostowane. Linka główna żyłka, czy plecionka?P.S. Rok czy 2 temu przyłowiłem sumka metrowego, ale hol był dosyć szybki i siłowy. Mocny hak 4/0 został rozgięty do około 45 st. Jeszcze chwila i pewnie by się spiął, ale udało mi się go podebrać, stąd moje zapytanie jakich używasz haków.P.S.2 Żeby nie robić autoreklamy i to nie problem, proszę o odp. na priv.Pzdr Każda z wyjętych ryb była bardzo dobrze zapięta. Miałem duży problem z wypięciem haków z pyska, gdyż bardzo głęboko siedziały. Myślę, że to kwestia tego jak i gdzie ulokowany jest hak w pysku ryby. Poza tym jesiotry nie mają tak twardego pyska jak sum. Niemniej jednak np. parę lat temu na pięciocentymetrowego wobka z raczej słabymi, seryjnymi kotwiczkami udało mi się wyholować suma mierzącego 147cm. Co prawda hol trochę trwał, ale głęboko połknął woblera i kotwiczki pomimo słabej jakości bardzo dobrze siedziały. Z tym, że oczywiście w przypadku kotwiczek wiadomym jest, że siła rozchodzi się na kilka haków i jest trochę bezpieczniej dla łowiącego. Edytowane 9 Grudnia 2022 przez Lukasieka 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lukasieka Opublikowano 9 Grudnia 2022 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2022 (edytowane) Według tego filmu jesiotry wpuszczane są do Polskich rzek od 2006 roku. Do Warty w ramach zarybień trafiło już sporo jesiotrów w ostatnich latach. Mam nadzieję, że jeżeli ktoś trafi jesiotra na wędkę, to ryby będą wypuszczane, bo to na prawdę niezwykle tajemnicza, bardzo ciekawa i szalenie waleczna ryba.Nie spodziewam się tak licznej populacji tej ryby jak przed sprzed siedemdziesięcioma laty albo dalej, ale każda sztuka jest na wagę złota. Osobiście niezmiernie się ciesze, że np. Warta jest dziś bogata w tak różne gatunki ryb. Dziś rozmawiałem o złowionych ostatnio jesiotrach z jedną osobą i w ramach ciekawostki dodam, że dwa albo trzy lata temu na terenie hodowli ryb pod Koninem na kanale Warta-Gopło (wpadającym do rzeki Warty) ktoś pociął siatki, w których znajdowało się kilka ton dojrzałych płciowo, dużych jesiotrów. Na szczęście dla wędkujących większa część tych ryb uciekła do Warty. Zatem można teraz wnioskować skąd w Warcie są takie duże jesiotry . Edytowane 9 Grudnia 2022 przez Lukasieka 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smk111 Opublikowano 10 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2022 (edytowane) Chłopie... Ty możesz spać? Czy zespół niespokojnych nocy masz teraz? Edytowane 2 Stycznia 2023 przez bartsiedlce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lukasieka Opublikowano 10 Grudnia 2022 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2022 Zarówno wczoraj jak i dziś byłem w poszukiwaniu upragnionej "zimnej" brzany na miejscówce, na której udało mi się parę dni temu wyjąć trzy jesiotry.Wczoraj nie miałem żadnego kontaktu z jakąkolwiek rybą. Nawet w tym miejscu gdzie ostatnio poszczęściło mi się i wyholowałem trzy jesiotry 100+. Natomiast dziś już w drugim rzucie, po przytrzymaniu białej tanty w rynnie zaliczyłem branie, czy bardziej przytrzymanie przez rybę zassanej przynęty. Dokładnie w tym samym miejscu, za tą samą tamą, w której te kilka dni temu namierzyłem ryby Deeperem. Po zacięciu po raz kolejny super walka, trwająca około dziesięciu minut. No i na brzegu znowu ląduje jesiotr mierzący 114 cm . Po wypuszczeniu ryby odpuściłem sobie te miejscówkę i chodziłem, rzucałem w innych miejscach, bo prawdopodobnie poza bytującymi tam jesiotrami wyczekiwanej od dłuższego czasu brzany tam nie uświadczę. Generalnie jesiotr był moim jedynym dzisiejszym kontaktem z jakąkolwiek rybą. Dlatego jeżeli będę się jeszcze wybierał na polowanie na brzany wyruszę na mój dotychczasowy brzanowy odcinek. Szkoda mi już stresować tych jesiotrów, które chyba upatrzyły sobie to miejsce na zimowanie. Choć mogę się mylić, bo nie znam się na jesiotrach i ich obyczajach.Resumując dzisiejszy wypad napiszę tylko, że ogromną frajdą było po raz kolejny zmierzyć się z tak wspaniałą i waleczna rybą jaką jest jesiotr. Ale ogólnie nie o takie ryby mi chodzi. Więc jeżeli jeszcze pogoda na to pozwoli będę szukał brzan na innym odcinku. 33 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lukasieka Opublikowano 13 Grudnia 2022 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2022 Chłopie... Ty możesz spać? Czy zespół niespokojnych nocy masz teraz? Skłamałbym gdybym napisał, że jest inaczej . Kilka już razy od czasu wyjęcia ostatniego jesiotra w nocy śniły mi się wyskakujące z wody po zacięciu jesiotry :D.Na prawdę świetnie by było gdyby jesiotry na dobre zadomowiły się kiedyś na naszych wodach, dały radę się rozmnażać i w przyszłości można by je swobodnie łowić, tak jak przed laty. Hole dostarczają na prawdę dużo emocji i frajdy. Może nie są tak silne jak brzany, ale myślę, że mimo wszystko i tak są jednymi z silniejszych ryb występujących w naszych wodach. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartosz311287 Opublikowano 31 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2022 Przywalił na pijaweczke 5cm Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka 23 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artek Opublikowano 31 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2022 (edytowane) W oddali widać market, pewnie tam złapany. Edytowane 31 Grudnia 2022 przez Artek 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Enio Opublikowano 2 Stycznia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2023 Taka sytuacja spotkała mnie jakiś czas temu na rybach...Dzień 22 grudnia godzina 00:40 czyli środek nocy. Duża rzeka. Stoimy łódka przy szybkiej opasce z której lubią wychodzić fajne sandacze. Rzucam wzdłuż niej w dół nurtu Lunatykiem 15cm na 10g. Głębokość 1.5-2m. Nagle potężny strzał. (Nadmienię ze kilka godzin wcześniej wyciągnąłem z tego miejsca osobnika 87.5cm). Ale ten wydaje się o wiele cięższy. W początkowej fazie holu muruje do dna. Myślę sobie ze wisi jeszcze większa sztuka. Ale po chwili nabieram wątpliwości gdyż walczy zdecydowanie za mocno jak na sandacza. Po jakimś czasie zaczyna iść w środek rzeki do powierzchni. Już sam nie wiedziałem co holuje wiec podkręciłem hamulec i zacząłem pompować rybę do siebie. Po chwili oczom ukazuje się wielki Karp pełno łuski. Na oko miał jakieś +15kg i pomimo że rzeczny to okrągły jak piłka. Co najlepsze nie był podhaczony tylko prawidłowo zapięty z gumą złożoną w pysku. Takiego obrotu spraw się nie podziewałem. 28 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.