Skocz do zawartości

Szczupaki 2007


lukomat

Rekomendowane odpowiedzi

@standerus, ale nie zawsze jest z pogoda tak do bani, sezon 2005 byl poprostu super. Ciagle sie z @wisnia zastanawiamy dlaczego wtedy tak polowilismy a w 2006 byla kiszka i w tym roku tez puki co bez rewelacji. Ciekawe czy tu pogoda ma jakies cykle i kiedy znowu przyjdzie tlusty sezon :o Jak na razie to pada lub wieje, a jak przez kilka dni pogoda sie ustabilizuje i jedziemy nad wode to znowu zalamanie.

A tak na marginesie to czy moglbys wrzucic na forum fotki tej rzeki i okolicy, bo mnie ciekawi jak to wyglada.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1.4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Koledzy dla jasności wszystkie ryby zawsze wypuszczam bez wzgledu na gatunek i czas kiedy są złowione ,foto mi wystarczy :D ,okonie zdarzaja sie choc nie giganty,

jesli chodzi o to ,ze nie wyglada ten zestaw na okoniowy to dlatego,ze sa zaczepy przypon nie jest dowodem świadomego ganiania za szczupakiem lecz ochroną szczupaka :D bo i po co ma uciąć np.gumę i potem z nia pływać???

pozdro hasior

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuba, gadałem nad Allua z Niemcem, który wypożycza nam łodzie. Opowiadał, że Lough Ree zostało załatwione najpierw przez Niemców, a teraz przez Polaków...Może to jest przyczyną braku dużych szczupaków?

Lough Ree jest mocno niedostępne z brzegu - bez łodzi praktycznie mozna nie jechać. Jest jedna wypożyczalnia z 4 łódkami na jednej z najlepszych szczupakowych miejscówek. Jestem chyba jedynym Polakiem w Athlone który łowi ze swojej łodzi. Nie sądzę aby polacy wybili ryby tak szybko, tym bardziej że nikt nie stawia sieci. Dwa weekendy temu ktoś walnął na jeziorze ponad 30lbs :huh: i wypuścił jak trzeba.

Niemcy rzeczywiście przerzedzili duże ryby - ale oni są przynajmniej uzbrojeni w sprzęt i ojro na przewodników i łódki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Presja jest duża ale wszyscy łowią w kółko tak samo i w tych samych miejscach - to tak jakby u nas nad rzeka uzywano tylko kopyt na 10g główkach. Moim zdaniem łowią mocno schematycznie, choc powoli docierają nowinki, pojawiaja się experymentatorzy (np ja :mellow: ). Reszta za szczupakiem mało pływa, głównie trupkiem nęci, jak na multi i gumy to raczej na pewno Anglicy - Niemcy - ja. Głównie łową pstrągi i łososie tam gdzie są, szczupak uchodzi za mało sportową rybę i niesmaczną (jako wielki sekret niektórzy mi mówili że jak złapie szczupaka to to można zjeść :mellow: ) więc łowi się go na zasadzie C&K czyli catch & kick (back to the water) :mellow: Release w wykonaniu irlandzkim jest masakryczny - generalnie, są oczywiście jak i w Polsce przypadki że wiedza i się starają, ale do angoli to dużo im brakuje jeśli chodzi o traktowanie złowionych ryb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzis ostatni wypad na szczupaki w tym tygodniu i ja najbardziej udany. Za dlugo nie zabawialem nad woda, bo czas mnie gonil, ale i tak udalo mi sie troszke pomieszac. Pogoda, jak to juz @standerus stwierdzil jest dla masochistow (wiatr/deszcz), ale woda byla czystsza niz w czwartek. Sd10S Rt poszedl w ruch ale niestety bez rezultatow i dopiero Rr sie sprawdzilo dajac mi jak do tej pory najwieksza rybke sezony o dlugosci 85cm. Wyjatkowo grube rybsko to bylo i sprawilo mi sporo klopotow przy sesji zdjeciowej, bo nie chcial ladnie pozowac. Przy wyhaczaniu okazalo sie, ze z przelyka wystaje mu pletwa ogonowa innego szczupaka, ktoremu dalbym spokojnie 40cm. I tak sie zastanawiam co ten szczupak przed atakiem na mojgo sliderka sobie pomyslal: chapne sobie cos na deser... :wacko: Po tym doswiadczeniu zaraz zalozylem salmowskiego pike'a ale bez reakcji, podobnie na inne przynety. Powrot do Sd10S Rr i znowu rybka, smiesznie maly wydawal mi sie ten siedemdzesiatak, a w podziece ze delikatnie sie z nim obchodze podczas wyhaczania, jakos tak sie wywinal, ze przednia kotwiczka rozoral mi rekaw kurtki na przdramieniu. W sumie to mu dziekuje ze nie rozwalil mi reki, ale gore-tex chyba moge przerobic na bezrekawnik :angry: No i w zasadzie potem zabawa wygladala tak, ze jak zalozylem cos innego to konczyly sie brania, a po powrocie do ploteczki znowu szczupak. Lacznie wyjalem 5 ryb i 3 stracilem. Brania byly w znacznej odleglosci ode mnie i domyslam sie, ze zaciecia nie byly wystarczajaco skuteczne, dodatkowo utrudniane przez wiatr ktory wybrzuszal plecionke.

Pozdrawiam

 

 

post-128-1348913417,3528_thumb.jpg

post-128-1348913417,4767_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja zdam relacje. :D

Nieliczac jednego ,godzinnego wypadu kontrolnego ,dzis poraz pierwszy lowilem zebacze.Zastajac swit nad jeziorem ,powoli i ospale przesowalem sie moja krypa wzdloz brzegow.Zero wiatru i tylko lekka mgielka nad woda ,jak w basni.Z oddali widac przemykajace sarny ,a pod wylotem pobliskiej rzeczki powoli i zwinne plynie sobie bobr.Czego wiecej chciec-nareszcie na wolnosci- :D

Jest zimno ,plecionka przymarza ,poranek i -3 stopnie,woda ma 5+.

Rozkladajac powoli graty zaczalem poszokiwanie dzisiejszych bochaterow ,skinner 15 i jeszcze jeden loboz od JANUAREGO.P.

Totalna cisz , zadnego splawu nawet drobnicy niebylo widac.Co chwile tylko plosk spadajacego woblera przerywal glosze.Posowajac sie okolo 300 metrow w glab jeziorka zakotwiczylem na znajomej mi gorce .Trzeci sztrzal i cos lekko targnelo kijem,zcina ,nic.Kolejne rzoty i znowu delikatne trocenie ,tym razem refleks szachisty i cos powoli i mizernie targa wedeczka.Lekkie podebranie za kark i pierwszy zebaty laduje zachwile z powrotem do wody

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2177b0ef0dcaa637.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/25ff1dbbd8d5ea2b.html

Po sesji zdjecowej model wraca do domu.Zawolaj mamcie .

Kolejne brania ,niezdecydowane i bardzo delikatne ,trzy moze cztery takie pykniecia i cisz .Stojac na 4m ,zmieniam nastepnego przystojniaka 15cm i troszke wieksza lopata z przodu i wobler idzie glebiej.Dlogo nietrzeba bylo czekac ,nastepny zebacz pikuje w dno.Chol trwa kilka minut ,jeszce pare piruetow i laduje na lajbie..

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/fe4ca23dec6e022e.h tml

Robie fotki i wyposzczam.Do zobaczenia za rok.Plywam jeszce pare minut ale czas zaczyna gonic.Trzeba wracac.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...