Skocz do zawartości

Szczupaki 2007


lukomat

Rekomendowane odpowiedzi

No tak z rozpędu pn anglia=szkocja :mellow: :mellow: William Wallace za coś takiego ciupagę w plecy by sprzedał na bank

 

No, no, juz nic nie chcialem mowic, ale Szkoci sa na tym punkcie przewrazliwieni wyjatkowo. Trudno sie dziwic, to jakby Polske z Rosja ktos mylil :angry:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1.4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Dzis rano z forumowym kolega Termos13 wybralem sie na szczupaczki.

Bardzo dziekuje za zaproszenie.

 

Poczatek byl dosc kiepskawy. Winna byla bezwietrzna pogoda (ponoc przy takiej na akwenie na ktorym lowilismy nic nie bierze). Ja w tym okresie zlowilem jednego okonia ~35 cm.

Jak sie pogoda poprawila w kierunku wedkarskim Termos zaczal wciagac mnie w annaly sztuki trolingowania.

Efektem bylo po kilka miejszych szczupaczkow i kilka +60.

Wypad byl udany a zapewnieneia gospodarza, ze normalnie jest duzo lepiej daja duzo optymizmu na kolejne wspolne wyprawy.

 

Ja osobiscie przekonalem sie do trolingu i w przyszlym tygodniu bede chcial na wlasna reke te metode polowu rozwijac.

 

Fotki z wyprawy powinny niebawem sie pojawic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@harvi -Cala przyjemnosc po mojej stronie :D

Pozwol ze dopelnie troche .

Faktycznie zero wiatru i patelnia na wodzie ,pierwszy okonek harvi-ego byl zachecajacy

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/eab36f403044f219.html

i choc ryby ewidentnie staly na echu dookola nas ,zmiana przynent i czesanie wody nieprzynosila efektow.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/eab36f403044f219.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/42d66e6713e86f87.html

Pierwsze szczupaki zaczely gryzc i odrazu zrobilo sie ciekawie

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/097235ade5c24165.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f7965ab809c73d70.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1dd1c65db5b87868.html

Wraz z fala brania na trolling zaczely byc coraz czestrze i pewniejsze ,do konca mielismy okolo 15 szczupkow ktore wrocily do wody-.Wypad byl udany ,nastepnym razem moze byc tylko lepiej.

ps.takich wypadow i Wam rowniez zycze.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kobiete wywoze zeby nie brzeczala mi nad uchem

Ja moją zabieram zawsze, gdy tylko chce, właśnie po to, by ktoś mądry i z dystansem brzęczał mi nad uchem, bym coś zjadł, bym odpoczął :lol:

 

jak się nie chce żony to się robi tak...

 

1. żona prosi...

2. zabierasz

3. idziesz łowić

4. żona marudzi

5. mówisz że sama chciała, niech więc siedzi

6. żona strzela ,,focha

7. po 30 minutach lub dłużej ( w przypadku twardych sztuk )pocieszasz ją przepraszasz ( koniec łowienia i powrot lub zajęcie się żoną ) i po czasie dodajesz że następnym razem jedziesz sam bo ona się męczy a ty nie masz zabawy...

8. żona nadal udając obrażoną zastanawia się nad tymi mękami ( w sporadycznych przypadka stwierdza też w duchu że popsuła Ci zabawe ) i stwierdza że masz racje

9. swobodny wyjazd na ryby bez marudzenia :mellow:

 

nie wiem jak tam w praktyce u szanownych kolegów ale iważam to za niezły patent :mellow:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem jak tam w praktyce u szanownych kolegów

U mnie jest tak:

Dziewczyna oświadcza, że może pojechać ze mną na ryby, bo wie, że się ucieszę. Nad wodą wkłada bikini, otwiera Prousta lub Manna i już nie muszę poświęcać jej uwagi, bo to osoba, która ma tak bogate życie wewnętrzne, że świat zewnętrzny nie musi jej zabawiać - świetnie się w nim czuje. Ja idę gdzie chcę, robię co chcę, otrzymawszy na drogę prikaz, że bez słonecznicy mam się nie pokazywać (wyciągnąłem kiedyś kopyto, gdzie na haku było to zwierzę mniejsze od przynęty - nadziało się, a ona mi teraz dokucza) i od czasu do czasu odszukuje mnie z pytaniem czy nie jestem głodny, z kilkoma uszczypliwymi uwagami w rodzaju powyższej oraz wyrozumiałym uśmiechem, który inteligentne kobiety mają zarezerwowany dla istot na niższym szczeblu ewolucji, co to muszą mieć jakieś prymitywne hobby. Pozdrawiam :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kobiete wywoze zeby nie brzeczala mi nad uchem

Ja moją zabieram zawsze, gdy tylko chce, właśnie po to, by ktoś mądry i z dystansem brzęczał mi nad uchem, bym coś zjadł, bym odpoczął :lol:

 

jak się nie chce żony to się robi tak...

 

1. żona prosi...

2. zabierasz

3. idziesz łowić

4. żona marudzi

5. mówisz że sama chciała, niech więc siedzi

6. żona strzela ,,focha

7. po 30 minutach lub dłużej ( w przypadku twardych sztuk )pocieszasz ją przepraszasz ( koniec łowienia i powrot lub zajęcie się żoną ) i po czasie dodajesz że następnym razem jedziesz sam bo ona się męczy a ty nie masz zabawy...

8. żona nadal udając obrażoną zastanawia się nad tymi mękami ( w sporadycznych przypadka stwierdza też w duchu że popsuła Ci zabawe ) i stwierdza że masz racje

9. swobodny wyjazd na ryby bez marudzenia :mellow:

 

nie wiem jak tam w praktyce u szanownych kolegów ale iważam to za niezły patent :mellow:

 

 

 

Swiat nie jest taki prosty, widac ze zony nie posiadasz

Jesli sama nie lowi(szczesciarze), bedzie brzeczec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem jak tam w praktyce u szanownych kolegów

U mnie jest tak:

Dziewczyna oświadcza, że może pojechać ze mną na ryby, bo wie, że się ucieszę. Nad wodą wkłada bikini, otwiera Prousta lub Manna i już nie muszę poświęcać jej uwagi, bo to osoba, która ma tak bogate życie wewnętrzne, że świat zewnętrzny nie musi jej zabawiać - świetnie się w nim czuje. Ja idę gdzie chcę, robię co chcę, otrzymawszy na drogę prikaz, że bez słonecznicy mam się nie pokazywać (wyciągnąłem kiedyś kopyto, gdzie na haku było to zwierzę mniejsze od przynęty - nadziało się, a ona mi teraz dokucza) i od czasu do czasu odszukuje mnie z pytaniem czy nie jestem głodny, z kilkoma uszczypliwymi uwagami w rodzaju powyższej oraz wyrozumiałym uśmiechem, który inteligentne kobiety mają zarezerwowany dla istot na niższym szczeblu ewolucji, co to muszą mieć jakieś prymitywne hobby. Pozdrawiam :D

 

Pisząc o bogatym życiu wewnętrznym wywołałeś moje skojarzenie z parazytologią . Piękna kobieta (a skoro jest Twoja to pewnie dla Ciebie jest piękna) ubrana w bikini odwraca uwagę od łowienia, a ta zabawa wymaga koncentracji jak pewnie wiesz.

Moja na szczęście poza wspólnymi wakacyjnymi wyjazdami nie ma siły ani ochoty towarzyszyć mi na rybach. Ma to swoje dobre strony bo lubię się trochę za nią stęsknić...

P.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wywołałeś moje skojarzenie z parazytologią ;

A to muszę podpatrzeć czy gdzieś po cichu nie czyta Milana Ryzla, bo nic o tym nie wiem :unsure:

Co do tej koncentracji, to wiemy i ja i ona, że jest potrzebna; dlatego nawet jeśli czeka aż wydorośleję i przestanę rzucać będąc tak skoncentrowanym jakby zależało od tego istnienie galaktyki, a zacznę traktować jak relaks - stara się nie przeszkadzać ;) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Rzeczywiście imponujące.

Złowiłem w zeszłym roku dwa medalowe okonie, oba w ciągu tygodnia i oba... zabrałem. Wrzuciłem do wiadra, zadzwoniłem do kolegi, który ma kamerę, bo coś takiego złowionego w kałuży koło Łodzi chciałem mieć sfilmowane i wypuściłem w innym miejscu (spokojnie: jechałem jak wariat, więc to był moment, jak dostały w domu wodę i tlen, więc nie było zagrożenia). Ile musiały rosnąć okonie 45 i 41cm w miejscu, gdzie zabiera się wszystko jak leci? Ile musiał rosnąć ten szczupak i jaki mógłby jeszcze być? Ciekawe czy zwróciła się karta wędkarska tego dzielnego człowieka - chętnie pogratulowałbym mu osobiście. Oto jeden z nich: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0edcac794be83f2e.html

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze zamiast nazekac ,zastanowmy sie co zrobic by ratowac takie okazy .Pewna mysl ktora mnie przeraza to to ze totalne C&R byc moze nieistnieje.Zalozmy ze wyposzczamy wszystkie ryby -a co z poszkami i konserwami ,co z ryba wedzona i potrawmi z ryb. @Wilk tylko mi niemow ze w zyciu ryby niemiales w ustach.Mysle ze kazdy z nas wedkujacych w takeij czy innej formie choc raz ja spozyl.Mysle tez ze kazdy z nas ma jakies swoje jasne i ciemne strony ,nikt z nas nie jest idealny .Poczesci za sprawa i uczestnictwem miedzyinnymi na FORUM dazymy do tego by stac sie lepsi.Darowac rybie wolnosc -dzis robie to w 99 procentach przypadkow i to jest piekne :D .A jeszcze kilka lat temu ta srednia niebyla calkiem najlepsza. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dla przykładu staram się jeść tylko ryby morskie. które naprawdę się nam przysługują, tyle, że je też powinny chronić przepisy (i chronią)... Ale ten okoń na smyczy to chyba nie wrócił do domu?, stąd te gratulacje :( ? Dobrze rozumiem :( Czy to ten wypuszczony?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dla przykładu staram się jeść tylko ryby morskie. które naprawdę się nam przysługują, tyle, że je też powinny chronić przepisy (i chronią)... Ale ten okoń na smyczy to chyba nie wrócił do domu?, stąd te gratulacje :( ? Dobrze rozumiem :( Czy to ten wypuszczony?

 

Jeżeli nie to czekam na wyjaśnienia <_< , zupełnie ok :mellow: , szczególnie, że prawie już się umówiliśmy na rybki w innym poście :mellow:

 

Pozdrawiam.

 

Ale zrobiłem... Miało być edytuj :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...