Skocz do zawartości

Szczupaki 2007


lukomat

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1.4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Dzis mialem pierwsza ladna rybe na turbo jack jr, ale niestety zakonczylo sie niepowidzenie po kilku mlynkach. Mial 11lbs, a wiem to bo kilka minut pozniej kumpel wyjal go na slider 10 :angry: Nastepna okazja bedzie w niedziele. Jedziemy na kilka dni w nieznane dla mnie okolice polnocno - zachodniej Szkocji. Ma byc ogien ale podchodze do tego z umiarkowanym optymizmem, bo w tym roku wszystko jakies takie pokrecone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj byl piatek ''13'' a caly pech poczekal sobie na dzis.

 

Z nowego kolowrotka sporo odstrzelonych przynet, jakas wada plecionki.

 

Na szczupaka +60 zlapalem zyciowke 185cm/95 kg tylko niestety okazal sie to moj kolega dosc pechowo podbierajacy ryby. Wyciagal ja chwytem za kark i szupak tak zatanczyl, ze wbil wolna kotwice w reke. Wyciaganie jej kombinerkami z reki nie nalezalo do rzeczy najprzyjemniejszych.

 

 

Na oslodzenie slider 10 skusil szczupaka +70.

 

Bylo tez kilka wyjsc ryb do przynet, nawet sporych, ale bylo to raczej towarzyszenie przynecie niz proba ataku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

harvi -z tego co pamientam to cos chaczylo Ci na jednej z wedek ,niedoszlismy co to bylo.Plecinka powinna wytrzymac(chyaba)Choc Marcin potrafi ze swojego sprzentu i plecinki 0,36 odstrzelic wszystko.

 

Wczoraj sprawdzalem czy cos sie dzieje na wodzie .Dwie godziny we trzech i nawet jednego brania. :D Lato jest piekne ,a dzis mamy pierwszy dzien po wielkich deszczach i gow...ej pogodzie ,gdzie slonko swieci i jest milo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej.

 

Mysle, ze Spider wyposcil serie bubla 0.20 mm. Mam ich plecionke na normalnym kreciolku jak i multku. W obydwu sa problemy. Na moj rozum odstrzelenie przynety ~ 40g powinno byc dosc trudne przy plecionce o wytrzymalosci 20 kg. Ja niestety doszedlem juz do pewnej wprawy.

 

W sobote powalczymy razem na malaren i mam nadzieje, ze z efektami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mysle przewinac na ciut grubsza. Mam nadzieje, ze bedzie dobrze. W ciezkim zestawie mam 0,28 i dziala rownie skutecznie co lina kotwiczna.

 

Mam nadzieje, ze cos jednak zlowimy nie bedzie to byle co.

Jak nam sie nie uda to faktycznie nie tragedia.

Posiedzenie nad woda, kilka godzin relaksuje niesamowicie i daje sile na przetrwanie w miejskiej dzungli przez tydzien, do nastpnych ryb ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiec tak ...slyszalem opinie ze tylko i wylacznie Spider ktory ma w nazwie Oryginal jest bardzo dobrym wyrobem ...reszta Spiderow to niestety nitki . Spider Oryginal ma wiecej splotow , niestety nie znam wiecej szczegolow opisujacych te plecionki . Ja ich nie uzywam ...only Power Pro B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

==> Jerry hzs

 

Patrze na swoje pudelka, nie ma ''oryginal'' ale na www spidera tez nie ma, dziwna sprawa.

 

==>Pike_

 

Spider Ultrcast jest jeszcze ciut drozszy od Power Pro :D

 

 

p.s. zeby niezasmiecac watku prosze o wpisy w watku http://www.jerkbait.pl/forum/index.php?t=msg&th=3095&amp ;start=0&

a administrtora o ewentualne wykasowanie z tego plecionkowych pogadanek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powrocilem do cywilizowanego swiata po ciezkich bojach w szkockich highlandach. Widoki jak zwykle superowe, a ludzie mowia dziwnym jezykiem (niektorzy uwazaja, ze to wogole inna rasa ;) ) Mialobyc szczupakowe szalenstwo, ale bylo tylko szalenstwo zwiazana z ulewnymi deszczami. Po deszczu atakowaly nas meszki, cale stada p... meszek przed ktorymi nie bylo schronienia na zewnatrz, zadne preparaty nie dzialaly, masakra... Sporo szczupakow nalapalismy, niestety rozmiary nie powalaly, najwiekszy mial 9lbs. Wszystkie wieksze padly w trollingu z kajaku. Ja bylem na plywadelku i musialem zadowolic sie mniejszym, ale tez byla zabawa.

Zaliczylismy tym razem dwa jeziora. Jeden dzien na takim duzym gorskim jeziorze otoczonym lasami z normalnymi rybami, a drugi na jeziorze prezentowanym na fotce ponizej, gdzie szczupaki byly dlugie i chude z ciemnobrazowym ubarwieniem i niesamowicie waleczne. Ciekawe skad w nich tyle energii?? Drugiego dnia czasami padalo mniej i strzelilem kilka fotek z komorki, bo nie mialem aparatu, a fotki kolegi wyszly tragicznie. Ma chlopak talent do lapania niesamowity, ale zdjecia to zupelnie nie jego parafia. Ciekawym przylowem byl tez okonek na slidera 10, tez ciemno ubarwiony.

Wnioski z wyprawy:

- walkie-talkie super sprawa, bardzo przydatna i nie droga

- plywadelko nie nadaje sie do plywania na dlugie dystanse, nastepnego dnia myslalem ze mi nogi odpadna, ale jakos sie rozmachalem

- gore-tex niestety ma granice nieprzemakalnosci :( na szczescie po jakims czasie czlowiek obojetnieje :D

- mechy sa gorsze od wszytkiego co znam

Pozdrawiam

post-128-1348913525,2768_thumb.jpg

post-128-1348913525,6024_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluje Luko nowych terenow i doznan . Naczytalem sie kiedys o meszczce syberyjskiej ...wsciekla , duza pchla-wampir na skrzydlach ....do tego watachy tego sucza morda :angry: . To jest piekne ze kazdy zbiornik barwi nam rybki po swojemu , niby taki szczupak czy okon a cala nowa paleta barw . Walcz nadal dzielnie B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wnioski z wyprawy:

- walkie-talkie super sprawa, bardzo przydatna i nie droga

- plywadelko nie nadaje sie do plywania na dlugie dystanse, nastepnego dnia myslalem ze mi nogi odpadna, ale jakos sie rozmachalem

- gore-tex niestety ma granice nieprzemakalnosci :( na szczescie po jakims czasie czlowiek obojetnieje :D

- mechy sa gorsze od wszytkiego co znam

Pozdrawiam

 

-Walkie taklie to naprawdę super zabawka, przydawała się jak byłem mały, teraz ciągle myślę nad zakupem - duże ułatwienie chociażby jak się zrzuca łódkę i nic nie widać z tyłu

-Ciesz się że wiatru mocnego nie było - to bys miał dopiero ubaw :D

-Te granice mocno przesuwa na naszą korzyść spryskiwanie od czasu do czasu impregnatem, naprawdę pomaga

-Meszki to największe zasrane ustrojstwo z jakim się zetknąłem, niestety nieodłączny towarzysz pstrągów i łososi. Do tego nie da się przyzwyczaić :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jerry, ja juz knuje nad kolejnym wypadem. Wracajac do domu troche zboczylismy z drogi i odkrylismy nowe jezioro. Wygldalo genialnie. Troche sie tam pokrecilismy bez wedek, zadnych sladow po wedkarzach, a ryb sporo i to juz przy samym brzegu. Mysle ze powinno byc interesujaco B)

 

@standersus, czy impregnaty nie wpywaja na oddychajace wlasciwosci materialu na rzecz zwiekszonej odpornosci na wode?

Niestety przy wietrze tez mialem nieprzyjemnosc plywac, ale jak juz woda sie konkretnie rozbujala to sie poddalem, bo musialem pedalowac, zeby ustac w miejscu...

 

Przypomnialy mi sie jeszcze dwa spotkania z miejscowymi. Jadac pierwszego dnia nad jezioro i rozmiawiajac o 20lbs szczupakach jakie tam sie kryja, po drodze mijamy starszego pana. Scott zatrzymal bryczke i pyta sie go ktoredy do wody i czy slyszal o duzych szczupakach ostatnio zlapanych. Facet z ewidentnym podnieceniem w oczach opowiada o 4lbs szczu-byku zlapanym wczoraj. Na poczatku zwatpilismy, ale potem szybko ucieklismy do auta i poplakalismy sie ze smiechu :lol:

Natomiast wracajac z jeziora na poludniowa przerwe spotkalismy kolejnego dziadka. Znowu pytamy o jezioro. Facet zaczal gadac ze zupelnie niezrozumialym dla mnie akcentem. Kumpel mi potem zrelacjonowal rozmowe. W okolicy grasowal olbrzymi szczupak i atakowal dzici plywajace w jeziorze. Udalo im sie go zlapac. Podobno jak lowca (rozsadnego wzrostu) przewiesil go przez ramie, to glowa rybska ciagnela sie po ziemi. Potwor mial 60lbs :huh:

Potem sie dowiedzielismy, ze napotkani rozmowcy sa zakwaterowani w domu dla trudnych starcow...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzis mimo kiepskiej pogody (deszcz, wiatr) wyrwalem sie z pracy na ryby.

Troche potrolowalem i standardowo bez efektu.

Zawiesilem wiec na lekkim zestawie slidera 7 GT i jazda (wersja chyba na eksport bo mial kotwice przypominajce Ownery).

Najpierw 55 cm, nastepnie 65 cm. Podczas wypinania obu zaczepilem sie sam sztormiakiem, szybka decyzja i zadziory zostaly zlikwidowane.

Po chwili lowienia nastapilo branie, ciagne i pod lodzia moim ocza ukazuje sie + 100 cm. Z paszczy wystaje tylko przypon wiec spokojnie pozwalalm rybie na trzy odjazdy. Przygotowany do podebrania chwytakiem widze, jak szczupak otwiera pysk i jest zaczepiony za jedno ramie kotwiczki. Jak zalpalem reka za przypon a druga chcialem podabrac nietsty kotwiczka sie wyprostowala i ryba zjechala.

 

Mimo, ze okaz nie zawital u mnie na lodzi to i bardzo przyjemne przezycie.

 

 

Poradzcie jak najepiej wyciagac duze szczupaki w pojedynke. Mialem leki zestaw wiec niechcialem go trzymac na wedce a druga reka podbierac chwytakiem. Jednak pomysl z zlapaniem za przypon nie wydal w praktyce bo nic nie amortyzowalo skokow ryby i kotwica jak i oczko ja mocujece nie wytrzymalo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba wybrales najgorsza z mozliwych opcji :wacko: Chwyt pod skrzela wydaje sie byc najlepszy, ale jak kotwice sa gleboko w paszczy to trzeba uwazac gdzie sie lapie, no i jak ryba zacznie wiezgac to mozna sie pokaleczyc troszke. Duzy podbierak tez jest dobrym rozwiazaniem.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

''Jednak pomysl z zlapaniem za przypon nie wydal w praktyce bo nic nie amortyzowalo skokow ryby i kotwica jak i oczko ja mocujece nie wytrzymalo.''

 

 

==> Lukomat

Troche nieprecyzyjnie sie wyrazilem.

Ja nie chcialem tego szczupaka wyciagac za przypon tylko przytrzymac do czasu az odloze wedke i wezme uchwyt do wyciagania zebaczy.

Moim zdaniem podbierak jest niepraktyczny. W 99 % przypadkow niedosc, ze trzeba rybe wypiac z przynety to i jeszcze potem kotwice z siatki.

 

Mam nadzieje, ze juz sie skonczyl kiepski sezon i jak sie zlowil jeden to beda i nastepne :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@harvi, ja na razie pakuje lape pod pokrywy skrzelowe, ale pamietam, ze chyba @gumofilc kiedys cos mowil o obszernym podbieraku z malymi oczkami, chyba z gumy, podobno bezpieczny i wygodny dla wedkarza jak i dla ryby, tylko troszke kosztowny.

Zla passa zostala u ciebie przelamana, teraz powinno juz byc lepiej. Ja chyba powoli zaczne przerzucac sie ze szczupaka na pstraga i lososia, bo slyszalem ze cos sie w wodzie ruszylo.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..wersja chyba na eksport bo mial kotwice przypominajce Ownery...

To kolejna przypowiesc swiadczaca o tym, ze kotwice fabryczne sa do niczego. Mnie bolen wylamal w Xrapie jedno ramie od kotwicy.

Najgorsze sa w Dorado, sam nie wiem z czego je robia. O rekodzielach przez grzecznosc nie wspomne :angry:

Owner St 41, panie...albo ten nieco slabszy (36?), jesli numery ,6

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Harvi -jak moge pomoc -mam film w ktorym wszystko jest swietnie pokazane jak obchodzic sie z taka rybka.Jest tam tez kilka ciekawych rad dotyczacych szczupaczka i jego polowu. A co wiecej sam zerkniesz .Jezeli potrzebojesz podbierak -moge jeden odstapic .Najwieksza jednak radocha to podebranie reka -a jak sie juz wciagniesz to potem leci jak po masle.

Gumo- to swietny expert i moze On cos poradzi .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj dosc spontanicznie po pracy wypadlem z Termosem nad wode. Lowilismy tak od okolo 18 do 22.

Byl to wieczor ''cudow'', stawaly sie rzeczy niemozliwe a z ryba kiepsko.

Na dobry poczatek Rafal wyciagnal +70 i usmiechy pojawily sie na naszych twarzach. Niestety potem spore straty. Podczas rzuty Termos zlamal wedke w 2 miejscach naraz. Zreszta potem zrobil to samo z plecionka 0.36 podczas rzutu, pekla przy kolowrotku i kolo przynety!

Przez dosc dlugi moment ryby wogole niebraly (nawet w 100% miejscowkach).

Ja jedynie, dzieki ''uprzejmosci'', mojego Revo odstrzelilem podrasowanego na duze zebacze slidera 7.

Pod sam koniec sie delikatnie ruszylo, ja wyciagnalem 50 a Rafal mini szczupaczka i tez +50.

Zachecony ruchem w wodzie zapiolem Nilsa Mastera 70g i stal sie kolejny cud tego wieczora. Podczas rzutu stalowy przypon powiedzial basta i pekl w polowie.

 

Az wszystkie 4 szczupaki zostaly wyciagniete na kolory GT i podobne.

 

Fotki z wyprawy powinnny sie pojawic jeszcze dzis.

Mimo, ze letnia niepewnosc jeszcze nie minela to ja jutro bede atakowal wode.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...