Skocz do zawartości

Szczupaki 2007


lukomat

Rekomendowane odpowiedzi

Dzis bylem na wodzie od 7:00 do 12:00.

Jak sie okazalo wystarczylo by jechac na kwadrans, po 10:00 <_< .

W 15 minut wyciagnalem z 200 metrowego pasa trzcin dwa maluchy 60 cm na 14 cm Zalt'a 04 (zielono-bialy).

Trzeci i ostatni zarazem szczupak skusil sie na Percha 12SR HP (okon). Ponad 90 cm i ~ 5 kg walecznego cielska uszkodzilo mi chwytak podczas wyciagania, ale co tam warto bylo :D

 

 

 

p.s.

Ma ktos pomysl jak zrobic przyzwoita fotke na lodzi bedac w pojedynke ??

Ostatnia fotka TomCast'a jest ladna ale byla robiona na ladzie.

post-780-1348913650,257_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1.4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Od kwietnia 2008r będę regularnie latał do Sztokholmu na ryby, tak na dwa dni. Postanowiłem i koniec. Zwiedzałem w tym roku to miasto i muszę powiedzieć, że jestem pod ogromnym wrażeniem czystości wody w kanałach i potencjału tych miejsc. W ciągu zaledwie dwóch dni zobaczyłem kilka szczupaków, wyłowionych przez tubylców, ładne kilkukilogramowe gaddy, dwa potężne okonie i leszcze, które to łowione były przez Ruskich na spławik z bulwaru. Najlepsze jest to, że wszystkie te ryby były łowione wokół Gamlastan, czyli starówki Sztokholmu.....samo centrum. Przy tak tanich przelotach jakie teraz można kupić nawet się nie zastanawiam nad łowieniem tam. Za swój turystyczny przelot w tym roku zapłaciłem 183zł return !!! 2008r cenowo zapowiada się podobnie, na dodatek w Sztokholmie nie obowiązuje żadna licencja, także łowić można do woli wszędzie, a terenów jest tam od groma !!!

 

pozd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak rozumiem Harvi i Termos jesteście ze Sztokholmu,

Miszkam kawalek od centrum mam jakies 30min kolejka .

Ale jak bys chcial sie pojawic -daj sygnal

Do harviego mam godzine i w sumie jego wody sa ciekawsze i bardziej rybodajne problem w tym ze trzeba sie najezdzic to doza woda .Tam angrywano pewien slynny film o polowie na jerki .Trzeba czasu i cierpliwosci by poznac wode efekty przyjda napewno.Tak jak zreszta widac 90 cm i 5 kg to zaledwie wirzcholek gory lodowej .Okolice gdzie lowimy u harviego sa przeczesane bo przystan ,marina blisko i wszyscy lowia w promieniu 5-10 km a dalej to pewnie w przyszlosci tam dojedziemy .Tamtejsze szczupaki widzialy juz chyba wszystkie mozliwe przynenty a jednak szanse na udany polow to czesto pierwszy zut i morda sie smieje.

Jesien-ja tez potwierdzam ze mamy w tym roku dziwna jesien wedkarska.Pamientam jak trzy lata temu juz o tej poze gryzly jak opentane, rok potem znowu cienizna .I ten sezon jest jak do tej pory nieprzewidywalny .Moze zacznie i roszy sie za dwa tygodnie ale narzekac niemogie zawsze sie cos tam wychaczy na moim bagienku.Ale niemogie z czystym sumieniem powiedziec -polowilem do bolu .A ile by czlowiek nielowil zawsze malo .

TomCast-gratulacje fajne rybsko

harvi -ale wrocil rybek do wody ?

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś wyskoczyliśmy z Ssamerem nad jeziorko. Cel główny, wypróbowanie nowego sprzętu. Ja w drugim rzucie zapiąłem szczupłego coś pod 2 kg. Ssamer 15 minut później na mansa z opadu zapina rybę w okolicach 3 kg. Żywczaże mało wędek nie pogryźli ze złości :mellow: :mellow: :mellow: :mellow:

post-663-1348913650,5079_thumb.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tu mały off topic, taka niespodzianka Kto pobije mój rekord : w pierwszym rzucie pod trzciny na drugą stronę zatoki, wyjąłem spławik ( rzut był celowy ) , zaczepiając kotwiczka za koszulkę ( dodam że leżał pod trzcinami na wodzie bez żyłki ) :mellow: :mellow: Remek jest tu świadkiem :D

post-663-1348913650,66_thumb.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybrałem się dzisiaj na Lough Allua. Poranek przywitał mnie piękną pogodą. Zapakowałem się na łódkę i wypłynąłem w poszukiwaniu, oczywiście, szczupaka. Praktycznie zaraz po rozpoczęciu wędkowania bez mała jedno po drugim 3 brania. 80, 70 i 60 (wszystkie na 7m na kopyto 6). Godzina 10-ta i właściwie było po wszystkim. Potem spadł deszcz, a dalsze pływanie i obławianie różnych miejscówek do 16-tej nie przyniosło kontaktu z rybą. Wydać było ryby na echu ale totalnie olewały moje wysiłki. Tego dnia na jeziorze były jeszcze dwie ekipy. Irol z żoną (złowił jednego około 70) i dwóch innych „irysów”, którzy nic nie złowili, bo zaczęli wędkować około 11-tej, czyli jak już było „pozamiatane”. Szczęśliwy łowca pojedynczego szczupaka również złowił go między 9 a 10 wtedy, kiedy i ja swoje łowiłem (twierdził, że złowił zaraz po tym jak widział, że ja wyciągnąłem rybę). Greg, na miejscu łaził i wypytywał wędkarzy na brzegu, ale oni też wyciągnęli jedynie pojedyncze małe sztuki. Tak, więc w czasie wieczornej rozmowy z Gregiem (gość, od którego pożyczam łódkę) wyszło, że miałem dzisiaj najwięcej szczęścia. (A kto nie był niech żałuje ;)) Zdjęcia miały być, ale ponieważ kombinowałem z samowyzwalaczem to zupełnie od czapy powychodziły. Poucinane. No sorry, nie umiem jeszcze zrobić sam sobie zdjęcia ze szczupakiem :(

 

Ponieważ podobno listopad to najlepsza pora na dużego, szczupa, więc niebawem znowu tam zawitam. Jacyś chętni na wspólny wypad?

lub 5 miesiąc nie złapałem rozsądnej ryby. Ostatnio nawet nie trafiamy ryb po 40cm.... nie wiem co jest grane. Łowimy od 5 do 25cm, gumy, woblery, jerki, szybko, wolno, agresywnie i na leniucha. Nutaralne i fluo, na wodzie 1,5 metra i na 12metrach. I ogólnie bez dotknięć......

Może po prostu za późno jesteś na wodzie. Słuchy niosą a praktyka potwierdza, że biorą od rana. Więc ustaw budzik na wczesną porę – taka moja sugestia nieśmiała.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

yeah, sure przez listopad, październik, wrzesień, sierpień i lipiec brały jedynie przed 9...

Moim znajomi łowili od przed ósmą (zrzuciłem im łódkę przed pracą) i rzeczywiście mieli jedną 90. Tak po za tym kilka ładnych ryb padło (sam jedną ponad 90 wytargałeś) raczej o normalnej porze. Ja nie neguję że żarcie jest rano i wieczorem, u mnie wieczorem nie ma. Po za tym trochę nie kumam żeby wszystkie ryby, no 99% żarło tylko o świcie?? W całym kraju?

 

p.s.

na jeziorze były zawody w zeszłą niedzielę, od 10 do 17, największe ryby ponad 25, równe 25 i 24,5lbsów....

Plotka głosi że jedna z łodzi wyrobiła wynik 200lbsów, fajnie brzmi na początek, ale troszkę jak się zastanowliśmy i policzyliśmy to mało wiarygodne.....

 

A u mnie odc 1734 serialu Oł fak, znów mam zesrany silnik

 

Niestety mój johnson słabo znosi kontakt z kamieniami..... szczególnie high speed. A było tak miło :( już normalnie się pływało i łowiło.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...