Panewki, łożyska kulkowe - za i przeciw

[RBTS]

Dziś prawdziwych panewek już nie ma...

Zaryzykuję twierdzenie, że dobra panewka będzie lepsza od kiepskiego łożyska, powiem więcej, będzie mocniejsza od dobrego łożyska, a na pewno będzie mniej hałasować. Toczącej się szpulki w ogóle nie słychać! Dlaczego więc nie są już stosowane? Opór tarcia jest na tyle mały, że nadal trzeba szpulkę hamować, a nastawy hamulca są praktycznie takie same jak przy łożyskach. Jedynym istotnym minusem jest konieczność częstszego smarowania, a i to nie zawsze, gdyż obecnie produkowane są samosmarne poliamidy .

Ciekawy jestem Waszych doświadczeń i opinii w tym temacie.

[miramar69]

Witam w nie tak aż odległych czasach (no ale już wody popłynęło) w kołowrotkach nie stosowano łożysk tylko właśnie panewki-prawdziwe panewki. Robił to np: DAM,MITCHEL,DAIWA i SHIMANO nie wspominająć pierwszych poczciwych ABU i RICHEL REX . Co niektóre do tej pory latają i maja się świetnie. Co do nowych rozwiązań panewek (cuś ala teflon) to nie tak do końca. Lepiej jeśli jest taka możliwość wymienić je zanim się zacznie wędkować bo może być potem za późno.Dajmy na to takie sobie Shimano od strony korby mają łożysko a na drugiej teflonik. Po roku już oś jest tak spiłowana że wymiana jest już prawie niemożliwa a teflonik ma się dobrze.

[RBTS]

Dawnymi czasy, choć nie stosowano takiej ilości łożysk (często kiepskiej jakości), wiele kręciołków było konstruowanych zgodnie z regułami inżynierskiej sztuki.

A teraz?! Pracujące w mokrych warunkach, niewłaściwe uszczelnione łożyska (ZZ ), luźne gniazda i ośki, na dodatek miękkie jak g... bo zapewne nie obrabiane cieplnie...

No cóż, łatwiej wciapać tanie łożysko, niż wytoczyć dobrą panewkę i szlifować precyzyjnie wałek . Zastanawia mnie jednak skąd bierze się niechęć wędkarzy do takich solidnych konstrukcji.

Kwestia tworzyw sztucznych to także ciekawy temat, bo choć są powszechnie pogardzane, to jednak w wielu zastosowaniach pokazują swoje niezaprzeczalne zalety.

[Krzysiek_W]

Ja nie wiem, czy to niechęć do solidnych konstrukcji. Jest pewna grupa ludzi, która wciąż używa starych damów, cardinali, okrągłych ambasadeurów. Nie chodzą jak masło i czesto słychać mechanizm, ale są niemal wieczne. Specjalnie drogie też nie są. Są, za to cięższe, nie tak płynnie kręcą jak najtańsze czajniki, brzydższe są, mniej atrakcyjne wizulanie, czesto gorzej układają linkę. Chyba nie pasują za bardzo do czasów obecnych.

[popper]

Czas plecionki, więc starsze konstrukcje nie dają rady.

[RBTS]

[quote title=Krzysiek_W napisał(a) dnia śro, 19 wrzesień 2012 08:49...Chyba nie pasują za bardzo do czasów obecnych.

Jeśli chodzi o niektóre stare konstrukcje to masz oczywiście racje. Ale to nie znaczy, że nowe nie powinny być konstruowane poprawnie. Dlaczego łożyska mają luźno latać po ośce i w gniazdach? Przecież na osiach powinny być pasowane ciasno, w jednym gnieździe też, jedynie drugie powinno mieć pewną swobodę na ruch osiowy. Dlaczego w multikach nie stosuje się łożysk z uszczelnieniem kauczukowym? Przecież każdy producent łożysk do pracy w środowisku mokrym takie zaleca. Opór tarcia jest praktycznie pomijalny (nie wiem czy także w suuuper UL), a korzyści ogromne. Sam stosuję takie od pewnego czasu i mogę potwierdzić informacje producentów, że nie wymagają one żadnej konserwacji w czasie całego swego żywota!

Co do panewek można się jedynie domyślać niechęci zarówno wśród wędkarzy jak i producentów sprzętu. Ci pierwsi ulegli już dawno czarowi kulek, marketing przez lata swoje jednak zrobił. I choć klną na szumiące łożyska, do cichobieżnych ślizgowych panewek już nie powrócą. Dlaczego?

popper napisał: Czas plecionki, więc starsze konstrukcje nie dają rady.

Dlaczego? Czy chodzi o kołowrotki spinningowe?

Ktokolwiek próbował łowić na mrozie współczesnym multikiem z maleńką przelotką wodzika, ten zapewne już wie, że nie ma na taką okoliczność lepszych rozwiązań od drucianego wodzika np. ABU

[RafałWrocław]

Najgorsze są luźne gniazda łożysk , ale cóż terz trzeba robic tak żeby nie było na wieki wieków bo żeby zarabiać trzeba sprzedawać (często) ... takie czasy

[popper]

popper napisał: Czas plecionki, więc starsze konstrukcje nie dają rady.

Dlaczego? Czy chodzi o kołowrotki spinningowe?

Chodzi przede wszystkim o stare, mało doskonałe systemy układania linki. No a w nowszych konstrukcjach, mamy już wspomniane i jak się okazuje czasem, mało doskonałe łożyska za to linka ukłdana na szpuli cieszy oko

[RafałWrocław]

popper napisał: Czas plecionki, więc starsze konstrukcje nie dają rady.

Dlaczego? Czy chodzi o kołowrotki spinningowe?

Chodzi przede wszystkim o stare, mało doskonałe systemy układania linki. No a w nowszych konstrukcjach, mamy już wspomniane i jak się okazuje czasem, mało doskonałe łożyska za to linka ukłdana na szpuli cieszy oko

 

 

No i waga

[Krzysiek_W]

Gdyby chcieli, to by łożyska były bardzo dobre, osadzone jak należy i wszelkie ośki weń wchodzące spasowane jak normy nakazują. Doprowadziłoby to do tego, że po 20 latach modele używane w doskonałym stanie wciąż byłyby dostępne na rynku wtórnym. Byłoby to działanie na szkodę marki. Tak to widzę. <_<

[RBTS]

To chyba główny powód. Do tego dochodzi zapewne, także maksymalna redukcja kosztów, choć naprawdę niewiele większym kosztem można by osiągnąć hmmm...poprawność konstrukcyjną?

[RafałWrocław]

To chyba główny powód. Do tego dochodzi zapewne, także maksymalna redukcja kosztów, choć naprawdę niewiele większym kosztem można by osiągnąć hmmm...poprawność konstrukcyjną?

 

Ja troche walcze sam żeby poprawność uzyskać ale lekko nie jest