Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Luckyguliver Opublikowano 19 Kwietnia 2022 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2022 Jeszcze tydzień temu nawet by mi przez głowę nie przeszła myśl, że będę mógł otworzyć watek Łososie na Jerku. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się niczego po tym wczesnowiosennym wypadzie. Po pierwsze szansa na tą rybę w Uk w marcu jest bardzo mała. A po drugie historia wielu porażek (czytaj: wielu tygodni a w zasadzie miesięcy spędzonych nad rzekami Norwegii, Danii, Walii bez żadnego kontaktu z ryba) nie nastrajała bojowo. Jednak tym razem miało być inaczej. Lokalne bóstwa były po mojej stronie Pierwszego dnia nic. Drugiego dnia dwie ryby ok 60 cm odprowadziły mi przynętę pod same nogi. To już jest coś pomyślałem sobie. Trzeciego dnia, w dniu wyjazdu, pogoda załamała się. Temperatura spadła prawie do zera i dmuchało jak cholera z Północnego Wschodu. Nic dziś z tego nie będzie, zawyrokowałem ale do domu nie pojadę bo pociąg mam dopiero wieczorem. Idę więc z nurtem, cierpliwie przeczesujac wodę metr po metrze i nagle na spokojniejszym odcinku JEST! Przecieram oczy ze zdumienia bo ryba dużo większa niż ta którą sobie wymarzyłem. Żeby nie spieprzyć, żeby tym razem nie spieprzyć powtarzam sobie. Serce wali, ręce się trzęsą a ryba równo pruje w dol rzeki. Opanowałem pierwszy impuls przyhamowania bestii. Ściągam ją ostroznie do siebie kiedy się uspokaja ale ryba znów zaczyna uciekać w dol rzeki i tak kilka razy. W końcu parkuje niedaleko, wydaje się odpoczywać. Wyciągam podbierak i jednym ruchem przeciągam od ogona do głowy. Nic nie czuje. Nie mam jej. Spudłowałem!? Podnoszę podbierak nad wodę i widzę, że JEST ale cala glowa jeszcze poza obreczą. Więc szybko kończę jednym ruchem i jest moja! 81 cm srebrnej radości Ps Uwaga maly eksperyment z fotkami. Po prostu mi znikaja Link do fotek: https://photos.app.goo.gl/PoKPiXz9FwkqMMKd9 59 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukomat Opublikowano 20 Kwietnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2022 Gratuluję. W jakiej części UK łowiłeś? Marzec w Szkocji zawsze był dla mnie łaskawy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luckyguliver Opublikowano 20 Kwietnia 2022 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2022 (edytowane) Gratuluję. W jakiej części UK łowiłeś? Marzec w Szkocji zawsze był dla mnie łaskawy Dziekuje Szkocja to chyba juz inny kraj Jeszcze tam nie dotarlem choc kilka razy sie do tego przymierzalem. Mieszkam w Londynie i blizej mi do Norwegii Kto nie wierzy niech popatrzy na mape. W Szkocji springery to wczesna wiosna (znam z teorii) Natomiast poludnie wyspy to raczej dopiero gdzies czerwiec. Choc w niektorych rzekach glowny ciag jest jeszcze pozniej. Za kazdym razem lowie gdzie indziej wiec nie mam jeszcze tego dobrze poukladanego. Ucze sie sam a to zajmuje duzo czasu. Nie mam za bardzo dostepu do lokalnej wiedzy a to sie bardzo w takim lowieniu liczy. Oprocz pogody oczywiscie Moze to nie ten watek ale po ostatniej wyprawie nasunelo mi sie jedno pytanie. Wyobrazmy sobie, ze mamy male zakole a wiec rynne. Do tego brzeg porosniety drzewami. Korzenie w wodzie. Woda plynie nie za szybko, nie za wolno. Na zakole pada cien. Jednak po poludniu slonce zmienia pozycje i przeswietla prawie do dna to zakole. Co robi w takim wypadku ryba? Szuka innej kryjowki na reszte dnia? Staje sie nieaktywna? Bede wdziecznyza jakies wskazowki. Ps Powiem, tylko ze lowilem na poludniu UK. Wiecej ze mnie nikt nie wycisnie nawet na torturach Edytowane 20 Kwietnia 2022 przez Luckyguliver 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mateush Opublikowano 21 Kwietnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2022 Przynęta to żelazo, drewno, czy plastik? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukomat Opublikowano 21 Kwietnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2022 Dziekuje Szkocja to chyba juz inny kraj Jeszcze tam nie dotarlem choc kilka razy sie do tego przymierzalem. Mieszkam w Londynie i blizej mi do Norwegii Kto nie wierzy niech popatrzy na mape. W Szkocji springery to wczesna wiosna (znam z teorii) Natomiast poludnie wyspy to raczej dopiero gdzies czerwiec. Choc w niektorych rzekach glowny ciag jest jeszcze pozniej. Za kazdym razem lowie gdzie indziej wiec nie mam jeszcze tego dobrze poukladanego. Ucze sie sam a to zajmuje duzo czasu. Nie mam za bardzo dostepu do lokalnej wiedzy a to sie bardzo w takim lowieniu liczy. Oprocz pogody oczywiscie Moze to nie ten watek ale po ostatniej wyprawie nasunelo mi sie jedno pytanie. Wyobrazmy sobie, ze mamy male zakole a wiec rynne. Do tego brzeg porosniety drzewami. Korzenie w wodzie. Woda plynie nie za szybko, nie za wolno. Na zakole pada cien. Jednak po poludniu slonce zmienia pozycje i przeswietla prawie do dna to zakole. Co robi w takim wypadku ryba? Szuka innej kryjowki na reszte dnia? Staje sie nieaktywna? Bede wdziecznyza jakies wskazowki. Ps Powiem, tylko ze lowilem na poludniu UK. Wiecej ze mnie nikt nie wycisnie nawet na torturach Obstawiałem, że Walia, bo rzeczka ma ma górski charakter, Anglii kompletnie nie znam. Jeśli łowisz głównie na korbę do w Szkocji za wiele opcji nie ma.Łososie zmieniają pozycję w poolach w ciągu dnia, w zależności od oświetlenia i przy łowieniu na muchę ma to znaczenie. Korba i mała rzeczka to brak ograniczeń.Aha jeszcze mała uwaga. Nie lekceważ płytkich wlewów i wypływów. Łośki czasami stoja na wodzie do kolan. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luckyguliver Opublikowano 21 Kwietnia 2022 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2022 Przynęta to żelazo, drewno, czy plastik?Mepps Aglia 2. W malych rzekach uzywam raczej malych przynet. Wydaje mi sie, ze duze plosza a moze raczej oniesmielaja ryby. Obstawiałem, że Walia, bo rzeczka ma ma górski charakter, Anglii kompletnie nie znam. Jeśli łowisz głównie na korbę do w Szkocji za wiele opcji nie ma.Łososie zmieniają pozycję w poolach w ciągu dnia, w zależności od oświetlenia i przy łowieniu na muchę ma to znaczenie. Korba i mała rzeczka to brak ograniczeń.Aha jeszcze mała uwaga. Nie lekceważ płytkich wlewów i wypływów. Łośki czasami stoja na wodzie do kolan.Na dzien dzisiejszy moja taktyka, moze malo wyrafinowana ale powoli zaczyna przynosic rezultaty to, "metr po metrze". Przeczesuje wode systematycznie metr po metrze. Nawet najbardziej wydawaloby sie beznadziejne odcinki np prosty kawalek wody o relatywnie malej glebokosci bez zadnych lepszych kryjowek. A potem czas na wnioski. Skad wyszla ryba, gdzie zaatakowala i przy jakiej wodzie? Zaczyna mi powoli majaczyc przed oczami obraz pewnego typu lowiska Trudnosc w tym, ze lowie w roznych warunkach i co sie sprawdzilo raz zupelnie nie pasuje do ukladanki na kolejnej rzece. Mam cicha nadzieje ze w tym roku uda mi sie spotkac z miejscowym prezesem klubu nad jedna z Walijskich rzek i on mi wyjasni pare rzeczy. Ambicja moja na ten rok byloby zlowienie troci na muche. Moze sie uda. Pstragi juz udaje mi sie przechytrzyc. A wracajac do plytszej wody to wlasnie jakos ryba nie chce sie w takich partiach mi pokazac. Nie wiem dlaczego bo pamietam, ze w Norwegii takie odcinki byly oblawiane systematycznie przez muszkarzy ale to byla duza rzeka a moja domena sa male i srednie rzeki. Moze na malych ryba woli byc bardziej "anonimowa" czy "niewidzialna"? Kto to wie? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 25 Kwietnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2022 Hej, Lososie jak I trocie od zawsze wchodza do wszelkich potokow kredowych na poludniu jak Test czy Avon. Nad Test w Wherwell pojawialy sie jak byla wysoka woda pod koniec sezonu lipieniowego. Raz na dzien ryplo cos nagle malo nie lamiac wedki, strasznie wkurzone i zle. Lowilismy tam jako przylow duzo pstragow ale to bylo cos innego, zadnej nie wyciagnalem. Poniewaz co napisze ponizej jest odmienne od reszty to na spina mialem zaciete dwa lososie na Avon, oba w tym samym miejscu, jednemu pod paszczeke zaserwowalem malego Bonito na pstragowym zestawie, tak sie wkurzyl ze przejechal spod jednego brzegu na ogonie w krzaki pod drugim, wobler wylecial. Kumpel stal doslownie tam gdzie wzial i po tym tylko ... Bujo co to k...a bylo??? Losos Marcin, losos, ryba ponad 120, niesamowita, samiec z potezna kufa Druga tam zacialem supermodowi Friko jak byl u mnie na rybach, zabralem mi wedke Bo zle prowadzil obrotowke, ryba juz srebrna okolo Metra, jak by sie posluchal i kupil trabucco 0.255 to bysmy ja pewnie wyjeli. Zamiast tego mial ownera do gruntofki plus przypon z fluo, Polska szkola sponingu wie lepiej, ryba urwala to dosc szybko jak my oddalem wedke. Na tym samym odcinku wchodzilo kiedys bardzo duzo lososi plus troci, made rub bylo mozna obserwowac, takich 80-100 cm to mozna bylo zobaczyc kilka na dzien jak sie pojawily. W miejscu Jakie opisujesz albo wejda doslownie w krzaki, co jakis czas sie rusza do woblera czy obrotowki ale to nie latwe. Troc szybciej. Stoja jeszcze w dwoch miejscach: doslownie pod samym przegiem badz u podstaw tych wszelkich roslin co tam sa. Jak dasz rade poprowadzic to walnie... O ile wczesniej nie sploszysz, jak cie zobaczy to odplywa w gore i ma cie w d...e jak go sploszysz to tak samo. Jak bedziesz oblawial wszystko jak idzie to najpredzej sploszysz. Woda jest czysta, plynie powoli, to nie Szkocja czy Walia A jak juz tak sobie powspominam ten kawalek Avon to mielismy go dla kilku kumpli przez pare ladnych lat. Friko oprocz lososia mial metrowke szczupaka plus kulkanascie duzych pstragow w jeden dzien, jak sie trafila dobra pogoda to nie mialem problemow by zlowic kilka pstragow ponad 50 plus sporo mniejszych, najwiekszy z tego miejsca co lososie mial 66 cm, chlopaki zlowili sporo lososi, najwieksze w okolicach metra, hlehle mial troc cos ok 80 na plytkiej wodzie, jesienia trocie bylo widac wszedzie wraz z gniazdami, losie czesto staly za plytkimi progami, byly okonie ponad 40, super klenie, szczupaki itd. Dlugo mozna pisac ... Pozniej jeden kolega chcial zaimponowac jakiejs polskiej blond psiucie z Polish Poachers i z miejscowki ch.j:) teraz to se tam zawody robia. Mam nadzieje ze milo spedzili czas :) Lowienie jakie znam jest inne, nie polega na tym by lukiem rzucac gdzie popadnie i liczyc na szczescie. Przyneta ma wejsc doslownie w paszcze i ruszyc w gore. Lososia tak nie trafilem ale pare troci juz tak, doslownie na pelnym widoku, tuz przy samym brzegu Pozdrawiam, Michael 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 26 Kwietnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2022 Bujo sklerozo, jaki przypon z fluorocarbonu do żyłki, jaki łosoś ? Żyłka owner - tak, ale bez żadnego przyponu, ryby żeśmy nie widzieli, równie dobrze mógł być to szczupak który po prostu obciął obrotówke i tyle. Ryba była duża i dosyć statyczna. Reszta się zgadza @Chub ty gałganie, spalić miejscówkę dla "psiuty z Polish Poachers" ? Chociaż żeś zaruch*ł ? 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 27 Kwietnia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2022 Friko- Jak byl by to szczupak to by walnal od razu. Losos w dolku nie ucieka daleko bo nie ma gdzie Ja lowie zupelnie inaczej niz to wszystko co na jerku pisza obecni jak i wczesniejsi trend setterzy, nigdy nie holuje przez popmowanie, zawsze z kolowrotka, ustawiam wedke pod najlepszym katem i zwijam, takie nawyki z muchowki, ten 66 spod drzewa to na rx8 wyjechal tak po chwili, raz sie dobrze przygial Batson Ale jak ma sie najnowsza stelke '22 z mikro czyms tam to szkoda przekladni :) Bo sie jeszcze popsuje P.S. Moze nar....al kilometrow na sztucznej skurze w biemdablju taka miejscowka poszla w pi..u 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vako Opublikowano 18 Września 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Września 2022 A tu taka niespodzianka ze Słupihttps://twitter.com/Jarek30505059/status/1571510359474806789/photo/1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tofik Opublikowano 18 Września 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Września 2022 Super, mam wrażenie jednak,że wątki na forum poświęcone gatunkom złowionym w roku bieżącym, nie służą do wrzucania ryb znalezionych gdzieś w sieci czy social mediach ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gelson Opublikowano 18 Września 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Września 2022 W sumie nie piję do kolegi vako odnośnie wstawionego linku, ale zdjęcie ryby przypomniało mi taki zapis w regulaminie "UWAGA ! Od 1 stycznia 2016 roku możliwe zamieszczanie jest wyłącznie zdjęć "srebrniaków" łososi i troci" Czy ktoś może na szybko wyjaśnić co jest nie tak ze zdjęciami keltów? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Marconi Opublikowano 1 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2022 (edytowane) Podłączę się do pytania kolegi Gelson. Wiem że srebrniaki prezentują się piękniej ale tym tokiem myślenia nie powinno się wstawiać żadnych ryb po tarle. Może się mylę, więc niech ktoś wyjaśni jaka różnica między keltem a szczupakiem z 1 maja czy sandaczem z 1 czerwca. Dorzucę w tym poście kilka fotek (fakt słabych jakościowo, musze się bardziej przyłożyć) ryb ciągnących na tarło. Optymistycznie powiem że są i łososie, może nie za wiele ale.... Edytowane 1 Listopada 2022 przez Marconi 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artech Opublikowano 1 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2022 Podłączę się do pytania kolegi Gelson. Wiem że srebrniaki prezentują się piękniej ale tym tokiem myślenia nie powinno się wstawiać żadnych ryb po tarle. Może się mylę, więc niech ktoś wyjaśni jaka różnica między keltem a szczupakiem z 1 maja czy sandaczem z 1 czerwca.Różnica żadna. To hipokryzja w najczystszej postaci. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patu Opublikowano 2 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2022 Sandacze i szczupaki nie zawsze płyną na tarło po "dziesiąt" km. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy6 Opublikowano 4 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2022 nawet więcej set km Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukomat Opublikowano 5 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2022 Panowie, temat był piłowany wielokrotnie i oficjalne stanowisko jerkbait.pl nie zmieniło się w tej sprawie. Polecam użyć funkcji "szukaj" i rzucić okiem w zakładce artykuły. W tym wątku chwalimy się rybami. Jeśli chcecie ciągnąć temat keltów, to zapraszam do http://jerkbait.pl/forum/13-regulaminy-uwagi-i-spostrze%C5%BCenia-na-temat-jerkbaitpl/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 5 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2022 Ta wrzesniowa ryba ze Slupi to kelt??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Marconi Opublikowano 5 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2022 Nie walczę z regulaminami, na Jerkbait taki jest że nie wstawiamy keltów i dobra. Nie jest jednak dla mnie argumentem że akurat trocie i łososie płyną wiele kilometrów na tarło, tak to natura bardzo dawno temu poukładała. Po prostu każda ryba po tarle jest wymęczona i porównałem wstawianie szczupaków czy sandaczy zaraz po tarle z trociami, dla mnie to bez różnicy ale jest regulamin i ok. Co do linku ze zdjęciem łososia , tez podłączam się z pytaniem, w jakim czasie jak nazwiemy łososia czy troć ? Odpowiem sam to co wiem. Srebrniak to nazwa potoczna, ryba wstępująca to ryba anadromiczna, spływająca po tarle to kelt. Więc kto odpowie czy rybę wstępująca , choć nie jest już wysrebrzona można tu wstawić czy nie ? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 5 Listopada 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2022 Kelt to kelt, wybarwiony, wrzesniowy losos keltem nie jest 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.