argrabi Opublikowano 11 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2007 standerus ale szczupaki ze slonej wody sa na prawde pikne. duze, swietnie walcza, no i te ich przyrosty <_< <_< <_< A 3 kg dorsz złowiony na 5-metrowej wodzie na woblera i wiślaną wedeczkę do 40 gram to jest dopiero zabawa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 11 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2007 tysz prowda no i lowienie dorszy i sandaczy, czasami jeszcze przeplatanych szczupakami to tez pikna sprawa a trzeba wiedziec ze sa takie miejsca, wcale nie za mocno oblegane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witek Opublikowano 11 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2007 Mifek, zrobimy machniom. Ty mnie na Zalew a ja ciebie na łajbę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zamki Opublikowano 11 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2007 Mifek, zrobimy machniom. Ty mnie na Zalew a ja ciebie na łajbę Jestem w stanie do tej wymiany zrobić i dowieść mini pilkerki i inne takie blaszydła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witek Opublikowano 11 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2007 Dogadamy się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 11 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2007 Mifek, zrobimy machniom. Ty mnie na Zalew a ja ciebie na łajbę Wiciu mysle ze mozna to dogadac a sezon juz tuz tuz oczywiscie bez podpisania cyrografu się nie obejdzie <_< <_< <_< <_< <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kryst Opublikowano 11 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2007 Drodzy Koledzy, Jesli mnie pamięć 50-cio-latka nie myli (kolega Alzheimer się kłania ), to nr 3 WW zamieszcza całkiem udany wstęp do tematu. Osobiście najbardziej podobał się artykuł Wojtka Wernickiego o połowach od granicy z Rosją na zachód. Pozdrawiam, Kryst Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szwagier Opublikowano 13 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2007 ponieważ wcale nie podobało mi się spychanie łódki po nadmorskiej plaży postanowiłem zakupić do tego celu samochód terenowy i wydaje mi się z tego co wyczytałem w necie że suzuki grand vitara sobie z tym poradzi...ma ktoś może doświadczenie z terenówkami?a może ktoś widział taki samochód na plaży w akcji?albo tak ogólnie ? czy to dobry pomysł? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witek Opublikowano 13 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2007 Jeśli tylko do tego to z powodzeniem wystarczy ci Łada Niva Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaNeK Opublikowano 13 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2007 ponieważ wcale nie podobało mi się spychanie łódki po nadmorskiej plaży postanowiłem zakupić do tego celu samochód terenowy jeśli tylko do tego to maluszka można podrasować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 13 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2007 Ja trochę doświadczenia mam - jeżdżę LandRoverem DiscoveryDobrych info udzielą Ci na forach serwisu www.rajdy4x4.pl, jest tam dużo na ten temat.Jazda po plaży jest dosyć tricky - sam to ćwiczyłem po kamienistej i .... nie jest łatwo, za to łatwo sie zakopać na maxa, nie wiem jak vitarka da radę ale powinno byc w miarę ok bo ma reduktor i jest lekka, ogólnie z tego co pamiętam to radzili unikać ciężkich aut bo łatwo sie kopią. Ja gdybym miał taki dylemat kupiłbym subaru forestera z 2litrowym silnikiem bez turbo i z manualna skrzynią biegów - jest reduktor, auto słynie z tego że doskonale daje sobie radę na piasku, nawet zawody kiedyś były na pustyni błędowskiej.Z Landów chyba najlepszy byłby freelander, choć nie ma najlepszych opinii o niezawodności.Jeszcze jedną rzecz powinieneś mieć na uwadze - kupując większość mówi że to tylko na próbę itd a kończy się często dużym apetytem na coś powarzniejszego - może warto by pomyśleć właśnie nad discovery - ja swojego uwielbiam, choć nie wiem czy nie będę musiał go kiedyś sprzedać ze względu na przepisy podatkowe w irlandii (ale niedawno znalazłem legalne rozwiązanie, co chyba pozwoli mi zatrzymać to autko). Jest bardzo uniwerslany, w mieście rewelacja - siedzisz wysoko, w trasie wygodnie, w terenie dużo potrafi ale to najbardziej zależy od kierownika, mniej od auta.Jeśli mógłbym poradzić to unikaj wszelkiej maści suvów z plastiku - ich AWD czy 4x4WD jest jedno wielkie goowno warte, te auta potrafią sie zakopać w miejscach gdzie przejedziesz zwykłym polonezem. Wszelkie Rav4, hyundaie, kie, volvo AWD nie dają rady, 20cm śniegu i stoją jak wmurowane. Za wielki wybór nie zostaje - pickupy nissana czy toyoty mogą byc też ok ze wzgledu na oddzielna część łądunkową, do tego nissan patrol i terrano, toyota landcruiser, land Rover defender, discovery i range rover, no i suzuki vitara też ponoc daje radę. Reszta tona ogół osobówka upakowana w piekne blaszki co pręży muskuły a jak przychodzi co do czego to..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaNeK Opublikowano 13 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2007 Ford F-250 Super Chief mój ulubiony pick-up ale ja się nie znam na jeepach i innych... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szwagier Opublikowano 14 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2007 noooo z tą ładą to trochę przesadzasz,ponoć chleje ile sie wleje a do tego nad morze ja mam ze 400 kilometrów to się ze 4 razy po drodze zepsujea co do subaru to właśnie rozważam pomiędzy grand vitarą i subaru brałem też pod uwagę kie sportage ale sporo przemawia na nie może to żle ujełem że tylko do łódki mi ten samochód potrzebny, mam zamiar stestować też jak sie czymś takim jeżdzi na codzień , narazie planuje wydać na to z 5 tyś euro i zobaczymy. że wysoko i fajowo to wiem bo sporo busami jeżdziłem , wiem że wiele widać ale czasem lubie się tez przesiąść do przyklejonego do asfaltu samochodu i mu poprostu depnąć.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaNeK Opublikowano 14 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2007 http://www.marax.at/funpix/ford_f650_08.jpg tym by się fajnie po piasku jeździło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 14 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2007 No to chyba warto wybrać forestera, jak słyszałem auto jeździ w prawie każdych warunkach jak przyklejone do asfaltu, masz reduktor wiec tak długo jak będzie to łódka a nie 3 tonowy jacht powinien dawać radę z wyciąganiem. Bez turbo ma ok 11s/100 ale nadrabia na krętym. To jest mój no1 jeśli miałbym kupować auto tutaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maroni Opublikowano 14 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2007 Ja bym proponował pomyśleć jeszcze nad oplem fronterą wersją trzydrzwiową po plaży da sobie radę i chyba sporo tańsza od subaraka. Sporo dobrych opinii słyszałem o fronterach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 15 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2007 Ja o frotkach słyszałem niezbyt opinie, jak z resztą o Oplach w całości. Konstrukcja to samo co Isuzu stare, silniki Opla niezbyt dają radę z takim autem - o ile w osobowych jakoś działąją to we fronterach ponoc już nie. Polecam rajdy4x4 tam są info z pierwszej ręki a nie zasłyszane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yeah Opublikowano 22 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2007 ja tez przechodze przez to ostatnio:) szukam czegoś uterenowionego tak do 5 tys euro. rozważałem frontere takze:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szwagier Opublikowano 22 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2007 ja już wiem co chce(suzuki grand vitara albo subaru forester) tylko narazie nic nie mogę ciekawego znaleść, po majówce ruszam chyba do niemiec... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yeah Opublikowano 22 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2007 ja podobnie, tzn nie zdecydowalem co, ale po majowce raczej skocze na zachod Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 26 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2007 Vitarki i forki so ok, frontera............to opel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artech Opublikowano 26 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2007 Widziałem kiedyś na plaży w Międzyzdrojach jak facet jeździł samochodem z niezłą przyczepką i do tego załadowaną, nie wiem czy to umiejętności kierowcy czy właściwości samochodu ale wyglądało to tak jakby jechał po normalnej ubitej drodze. A przed przyczepką był Mercedes G Ale ta cena........ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 30 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2007 No gelenda to legenda, ale ta cena........ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klon Opublikowano 30 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2007 Tylko Grand Vitara. Od innych terenówek w tej klasie różni się tym ,że nie jest bulwarówką, a posiada rzeczywiste możliwości terenowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szwagier Opublikowano 1 Czerwca 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2007 byłem w sobotę i niedzielę na belonach , ale jazda...łódkę zwodowałem w jastarni , tam jest miejsce do slipowania koło portu, bo samochód jeszcze nie kupiony , ale już jedzie ze szwajcari foresterprubowaliśmy taż dorszy na wrakach przy helu ale trafił się jeden glutek tylko...pierwszy raz w życiu kotwiczyłem na 52 m , a liny miałem 55m i łódka stała .... bo na zatoce nawet zmarszczki na wodzie nie było. postaram się wrzucić jakieś zdjęcia jak mi sie uda z aparatu wyciągnąć, bo coś mu chyba słony klimat zaszkodził i nie chce ich zgrac... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.