Skocz do zawartości

Bolenie 2022


guciolucky

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Panowie ;)

 

Wiem, że to nie ten "dział" ale tematu samej Odry poza szczecińskim odcinkiem nie znalazłem...

 

Otóż planuje z koleżką wybrać się w tym miesiącu nad wspomniana rzekę aby zobaczyć to 'mityczne boleniowe polskie eldorado' ;p

Wstępnie wybór padł na okolice Krosna Odrzańskiego i ujścia rz. Bóbr.

Wiem że wielu z Was łowi na Odrze i tu moje pytanie....czy to sensowny wybór co do miejscówki? Czy może macie jakieś inne odcinki/okolice do polecenia? Oczywiście nie chodzi mi o konkretne "mety" czy współrzędne (nie zamierzamy nikomu zadeptywac ulubionych miejscowek..;) ) a jedynie o nakierowanie na jakiś odcinek, na którym byłoby sporo potencjalnych miejsc w których szukanie rap miałoby większy sens niż na miejscu wytypowanym na 'chybił-trafił'. Jedziemy kawał drogi na 2, może 3dni więc nie chcielibyśmy marnować czasu na szukanie będąc już na miejscu. Dobrze byłoby gdyby polecany odcinek miał możliwość opłacenia pozwolenia przez internet.

Jeśli ktoś jest w stanie pomóc i coś doradzić to poproszę o wiadomość na priv żeby bardziej nie zaśmiecać wątku.

Z góry dziękuję i pozdrawiam! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziejsza wyprawa na bellyboata przyniosła wiele, nieoczekiwanych emocji.

post-73106-0-37991200-1655375068_thumb.jpg

 

+-67 cm mega opasionego Bolesława

A zapomnialbym, zestaw typowo boleniowy, finetail travel do 10g + 3calowy keitech i branie z opadu, 15 minut później rekordowy okoń, z którego w międzyczasie zrobił się niechciany szczupak, okazuje się boleniem.

  • Like 18
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czwartek w końcu udało się wygospodarować trochę czasu i w samo południe wyrwałem się sprawdzić co zmieniło się nad wodą w której łowię. Pełna lampa, brak wiatru i zbliżający się front spowodowały że bolenie niczym uboty na peryskopowej smużyły powierzchnię wody, jednak z rzadka kończąc patrol atakiem. Woda też znacznie się wyczyściła, od ostatnich wypadów i ten splot warunków spowodował, że puknięć w przynętę, odporowadzeń miałem sporo, ale nic do cięcia. Przerzuciłem chyba wszystkie sprawdzone tu wobki, kilka gum, aż w końcu, bardziej tak na alibi, że wszystkiego spróbowałem, zaczepiłem starą polspingowską Makrelę i w drugim rzucie atak, co prawda nie trafiony, ale na szczęście boleń nie odpuścił i od razu skutecznie ponowił. Może nie kolos, ale te 66 cm, po wielu niemrawych kontaktach, bardzo ucieszyło, szczególnie że zbliżająca się burza, chwilę później, zakończyła moje łowienie.

 

post-46705-0-92845700-1655673835_thumb.jpg

 

Powtórka w sobotę, znowu lampa, czysta woda, ale silny południowo - zachodni wiatr mocno marszczył wodę. Na miejscu jestem dopiero 17:30 i zero oznak żerowania. Chwila obserwacji przed wejściem do wody i kompletna cisza, jestem pewien że tu nadal są, przecież w dwa dni się stąd nie wyniosły - w głowie świta, że to może być dobry znak. Kilka rzutów i jest potwierdzenie, bo sympatyczna 60-tka melduje się na końcu zestawu i to po konkretnym strzale, a nie po delikatnych skubnięciach, jak dwa dni temu. Fotka, rybka do wody, a ja przesuwam się kilkanaście metrów obok, aby obłowić "alejkę" miedzy trzcinami a kępą kapelonów, gdzie w czwartek pewien jegomość redukował pogłowie drobnicy. Mój ulubiony wobek Ugly na końcu wpada do wody, dwa obroty i łup. Chwila przeciągania, aby nie wszedł w kapelony i jest 69 cm.

 

post-46705-0-32017100-1655674481_thumb.jpg

 

Dwie fajne ryby w 20 minut, już wiem że to fajny dzień. Obławiam jeszcze ta zatoczkę i przenoszę się na otwartą wodę. Wiatr pomaga w dalekich rzutach i w końcu z chwili zamyślenia budzi fajny strzał. Ryba robi kilka ostrych ucieczek, ale Premierek nie zawodzi i za chwilę ryba daje się podebrać. Tym razem 71 cm i radość coraz większa

 

post-46705-0-34328600-1655674771_thumb.jpg

 

Chwilę później wiatr cichnie i wraca scenariusz z czwartku, z tym wyjątkiem że nawet żaden nie reaguje na przynęty. Trzy godziny planowane na wyjazd już się niemal kończą i wracając do miejsca startu oddaje ostatnie rzuty. Widziałem go z daleka gdy pruł wodę, rzut pod trzciny, prowadzenie na ścieżce kolizyjnej i jednak się skusił. Po werwie do walki oceniałem go nawet na więcej, ale miarka pokazała 66 cm, świetne zakończenie dnia.

 

post-46705-0-15614800-1655675158_thumb.jpg

 

Sprzętowo 

PS76MF2

Stradic 2500 SHG

Sunline Siglon ADV PE 0,8

 

Pozdrawiam

Rodzynek

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"                                         :good:

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...