Skocz do zawartości
  • 0

"ZIMNE" KLENIE I JAZIE...


krystiano1981r

Pytanie

Witam Serdecznie Kolegów...W tym wątku chciałbym poprosić bardziej doświadczonych wędkarzy o rozwinięcie tematu dotyczącego połowu jazia i klenia na spinning w zimniejszych porach roku...W związku z tym,że obecnie przebywam za granicą a powrót mam zaplanowany na październik i dopiero w tym czasie będe mógł ruszyć nad wodę chciałbym się jak najwięcej dowiedzić(myślę,że nie tylko ja :D)o tytułowych rybkach. Chodzi mi o to na jakie przynęty będziemy łowić o jakiej porze dnia(może nocy?)najlepiej się udać na łowisko i w jakich miejscach mamy szukać ryb..?Duża rzeka np.Odra czy to na napływach,zapływach,przelewach a może głębokich zastoiskach itd...Analogicznie mniejsza rzeczka np.Widawa(tu uśmiech do Wrocławskich łowców :D)Chodzi mi konkretnie o to czy jazie i klenie wraz ze spadkiem temperatury zmieniają swoje letnie przyzwyczjenia żerowiskowe i bytowe a jeśli tak to na jakie...?Z góry dziękuję za rozwinięcie tematu. Ps.Jeśli podobny wątek już istnieje(ja takowego odszukać niestety nie zdołałem)proszę o przeniesienie w odpowiednie miejsce.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0
  • 0

Swoją drogą- tyle osób pisze o łowieniu zimowych kleni na spinning a póki co chyba nie widziałem zdjęcia spinningowego klenia na śniegu w Polsce B)

Jak dla mnie szukanie kleni zimą to trochę sztuka dla sztuki, przynajmniej na mojej rzeczce. Jak tylko pozwoli pogoda udaje się na okonie- one reagują znacznie fajniej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Z tymi okoniami czermin masz całkowitą rację,wszak nie od dziś wiadomo,że okoń to ryba całoroczna i właśnie ona często cieszy nasze wędkarskie oko w zimne albo bardzo zimne dni(czasem miesiące :D )Wracając do kleni,to raz przypadkowo udało mi się już złowić takiego zimnego Squaliusa,właśnie w czasie zimowego polowania na okonia(temp. około 0 stopni wraz ze śnieżycą)To dowodzi temu,że można je łowić nawet w tak niesprzyjających warunkach pogodowych.A prawdą jest,że te najtrudniejsze ryby najbardziej cieszą nas wędkarzy...Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Trzeba szukać głębokich miejsc(mała rzeczka) np dołek wyróżniający się na płani. Spokojny uciąg ale klenie go nie unikają. Stoją głęboko. Moje przynęty to gumki, a najbardziej wierzę w małe raki które pewnie z racji tego, że najczęściej po nie sięgam sprawdzają mi się. Prowadzenie skokami w toni od czasu do czasu puknąć w dno. Miesiące najbardziej zimowe w których miałem wyniki to końcówka listopada i koniec lutego. O styczniu nie wiem nic bo moje łowisko kleniowe jest daleko od domu i bywam tam rzadko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dokładnie, klenie nawet w zimie stoją w nurcie choć oczywiście wybierają miejsca z mniejszym uciągiem niż latem. Moja ulubiona miejscówka (na Wiśle) ma 1,5 - 2m głębokości. Typową przynętą na zimowe klenie jest 6 cm ripperek prowadzony blisko dna. Co ciekawe zimą rzadko łowię klenie poniżej 40 cm. Najczęściej wyprawa kończy się jedną, dwiema rybami. Niewiele a i sama metoda, czyli nietypowe przy połowie klenia obijanie dna, średnio atrakcyjna ale o tej porze roku każdy wypad na ryby cieszy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Swoją drogą- tyle osób pisze o łowieniu zimowych kleni na spinning a póki co chyba nie widziałem zdjęcia spinningowego klenia na śniegu w Polsce B)

Jak dla mnie szukanie kleni zimą to trochę sztuka dla sztuki, przynajmniej na mojej rzeczce. Jak tylko pozwoli pogoda udaje się na okonie- one reagują znacznie fajniej :D

 

Oj tam oj tam , trochę fotek na śniegu by się znalazło B)

- co do sztuki dla sztuki - okonki fajniej reagują to fakt - ale tak szczerze to sam powiedz : które niawiasty się dłużej pamięta ? :mellow:

 

PZDR

Zanderix

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zanderix święta racja z tymi niewiastami,nic dodać nic ująć...Ps.Dziękuje za cenne rady,nie omieszkam wykorzystać.krisu23 i gregorxix Wam,także dziękuję za konkretne rady.Powoli zaczyna się wyłaniać całokształt zimnego klenia...Pozdrawiam

Edytowane przez krystiano1981r
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Trzeba szukać głębokich miejsc(mała rzeczka) np dołek wyróżniający się na płani. Spokojny uciąg ale klenie go nie unikają. Stoją głęboko. Moje przynęty to gumki, a najbardziej wierzę w małe raki które pewnie z racji tego, że najczęściej po nie sięgam sprawdzają mi się. Prowadzenie skokami w toni od czasu do czasu puknąć w dno. Miesiące najbardziej zimowe w których miałem wyniki to końcówka listopada i koniec lutego. O styczniu nie wiem nic bo moje łowisko kleniowe jest daleko od domu i bywam tam rzadko.

 

Od siebie dodam, że warto uzbroić się w nieco mocniejszy zestaw. W dużych rzekach, jak Wisła czy Odra, niedaleko kleni dość często stoją bolki. Zazwyczaj nieduże, ale czasami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Od listopada do końca marca głównie łowię jazie i klenie i musze powiedzieć że przynetowo to jest bez zbędnych fanaberii tzn woblery 4-5cm o drobnej akcji i o podobnych wielkosciach gumy na główkach 2-4g ale nie kopytka, raczej klasyka rippery Mister Twister i Mans. Kluczem do skutecznego połowu są miejsca, najczęściej wewnętrzne zakręty szczególnie te ostre z odsypaną przykosą i jakimś głęboczkiem a takze stare opaski z zatoczkami szczególnie jak od góry czyli o strony prądowej są ograniczone jkimś drzewkiem pniakiem czy czymkolwiek. Miejsca raczej kameralne i do cichego łowienia. Najlepsze godziny 8-12. Najlepsz woda,- podniesiona o ok 30-50cm. Kolory przynęt szaro-buro-stalowe. Przynetę prowadzę w pół wody. I jak ryby są to biorą bo jeśc muszą cały rok :D

Co rok poszukuje też nowych miejscówek i jak czesem znajdę przypadkowo okolice potencjalnych tarlisk bolenia to zdarzają sie i bolki,- takie do 80cm, ale na 8 czy 10lb kiju zimowy bolek w niewielkim uciagu nie jest wielkim problemem i hol nie trwa dłużej nią hol jazia czy klenia,- zazwyczaj krócej. Na pewno nie warto przesadzać z grubością żyłki i schodzic ponizej 0,18mm. Na brudnej wodzie i 8lb kijku cieniutka plecionka też jest dobra,- dokad nie marznie...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wszystkim jeszcze raz dziękuję...Dodam jeszcze,że Koledzy napisali po kilka zdań a ile w nich konkretnych i ciekawych informacji,jestem pewien,ze przydadzą się one nie tylko mi ale,także wielu innym głodnym wiedzy... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Od listopada do końca marca głównie łowię jazie i klenie i musze powiedzieć że przynetowo to jest bez zbędnych fanaberii tzn woblery 4-5cm o drobnej akcji i o podobnych wielkosciach gumy na główkach 2-4g ale nie kopytka, raczej klasyka rippery Mister Twister i Mans. Kluczem do skutecznego połowu są miejsca, najczęściej wewnętrzne zakręty szczególnie te ostre z odsypaną przykosą i jakimś głęboczkiem a takze stare opaski z zatoczkami szczególnie jak od góry czyli o strony prądowej są ograniczone jkimś drzewkiem pniakiem czy czymkolwiek. Miejsca raczej kameralne i do cichego łowienia. Najlepsze godziny 8-12. Najlepsz woda,- podniesiona o ok 30-50cm. Kolory przynęt szaro-buro-stalowe. Przynetę prowadzę w pół wody. I jak ryby są to biorą bo jeśc muszą cały rok :D

Co rok poszukuje też nowych miejscówek i jak czesem znajdę przypadkowo okolice potencjalnych tarlisk bolenia to zdarzają sie i bolki,- takie do 80cm, ale na 8 czy 10lb kiju zimowy bolek w niewielkim uciagu nie jest wielkim problemem i hol nie trwa dłużej nią hol jazia czy klenia,- zazwyczaj krócej. Na pewno nie warto przesadzać z grubością żyłki i schodzic ponizej 0,18mm. Na brudnej wodzie i 8lb kijku cieniutka plecionka też jest dobra,- dokad nie marznie...

Arek toś mnie rozpalił tymi zimowymi Klenio/Jaziami.Trzeba w sekend handzie jakiś kożuch zakupić.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tu gdzie łowię zimy są przeważnie łagodne, przypominają bardziej polskie przedwiośnie niz zime i tylko w pogodne dni czasem jest przymrozek, czasem w styczniu czy lutym sypnie sniegiem ale śnieg jak leży tu tydziń to juz jest wielka zima :lol: Do rozpuku zaśmiewam sie gdy w radio słyszę że z powodu wielkiego (15cm) opadu sniegu zamykaja lotnisko :lol: :lol: :lol:

Nad woda jest jeszcze lepiej bo jestem po prostu sam i to odpowiada mi w tym pedalskim zachodzie B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

czyli nie ma złotej reguły  po dzisiejszym wypadzie nie miałem brania ryby a łowiłem różnie  na swoje woblerki które schodzą do ok metra pod  na małą osę sieka i na  małego Shreka który  delikatnienie pracuje a osiąga szybko dużą głębokość nawet małe  koguty nie pomogły przy lekko zalanych trawach zauważyłem małego okonia ciernika i kilka różanek jednak brak aktywności ze strony ryb nie napawał optymizmem  prowadziłem wolno wzdłuż zalanych traw ... możecie mi pomóc odnaleźć miejsce zimowania tych ryb na rzecze Barycz w okolicach osetna ryczenia  na jakie miejsca powinienem zwracać uwagę ?

 

P.S Pitt nie zauważyłem linka dzięki za pomoc :)

 

Pitt piszesz tam o dużych woblerach ja znowu zakładałem mikrusy nie przekraczające 3 cm może to było przyczyną ?

Edytowane przez Tomala
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...